Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Mam nadzieję, że nie dubluję tematu, ale chciałbym tylko usłyszeć kilka opinii od bardziej doświadczonych.
Rzecz w tym, że gdy czytam forum i słyszę od innych, że ich SR'y nie biorą oleju w momencie, gdy ja odnotowuję pobór ponad połowy stanu oliwy na 1300km, to przeszywa mnie dreszcz. Jednakże...

Mój gruz to praktycznie seria, poza Walbro, bovem, mbc (ust. do 0,8), stożkiem nic się tam nie dzieje. Turbawka daje dobrze, ciśnienie na cylindrach jest w granicach tolerancji podanej przez producenta, wszystkie parametry pracy silnika są bardzo dobre. Jedyny dym jaki leci z wydechu to para, ew. czarny bąk jak mu dam ostro po garach, ale to bardzo sporadycznie. Generalnie jeżdżę na małych dystansach, ale znam takie nissany, którym i to nie przeszkadza. Ostatnio zalałem Castrol EDGE Sport 10W60 i mimo, że jest tak gęsty gdzieś się podziewa.
Nawiązując do tematu i powyższej rozprawki biorę pod uwagę pierścienie (lecz mało na to wskazuje) lub bardziej optymistycznie uszczelniacze zaworowe. A może nie ma co płakać i lać olej, bo nie ma jeszcze tragedii :D
Po to jest ten temat, wszelkie sugestie mile widziane.



djsilence, temat jest o wsparci dla Tybetu, (a nie dyskusja "rys historyczny dążeń niepodległościowych w różnych częsiach swiata - rozprawka") a Ty wyskakujesz z Palestyńczykami, Żydami i Bóg wie kim jeszcze...


Najwyraźniej prawda boli... Może jednak skup się na rozsylaniu łancuszków na gg, bo na tym forum "niestety" znajdują się rownież trzeźwo myślący ludzie, którzy będą wygłaszali swoje opinie.

1. Nie wtykaj mi w usta nie moich słów (vide łańcuszki). Przeczytaj uważniej co i kto napisał, a później się wypowiadaj.

2. Jaka prawda? Na czym polega trzeźwe myślenie? Masowe egzekucje, aresztowania, czołgi wystawiane na zwykłych ludzi to specjalnie spreparowana medialna papka (najlepiej amerykańska) usprawiedliwiająca niechybną inwazje na ChRL? :mur: Bo nie wiem, co masz na myśli


nie mieszaj polityki do sportu. bardzo dobrze powiedziała i niech się tego wszyscy sportowcy trzymają.

Pewnie, "to nie nasza wojna", niech się skośnoocy nawzajem powybijąją, bedzie spokój.
Użytkownik Ghazi edytował ten post 22 marzec 2008 - 16:09




Od siebie dodam że chodź dzięki pracy domowej utrwalamy sobie dużą liczbę informacji i dla niektórych to jedyny sposób aby się czegoś nauczyć, jestem za ponieważ czasami jest taki nadmiar że nie wiadomo za co się wsiąść.
Masz racje, gdyby nie bylo zadan domowych to bym sie tylko uczyl na lekcje i sprawdziany tak aby miec dobre oceny, A teraz wracajac do domu siadam... 3h schodzi mi odrobienie zadan ze wszystkich przedmiotow...a czasme jak jakas rozprawka i dlugie zadanie z matematyki to schodzi mi o wiele wiele dluzej... i na nastepny dzien sie pasuje pouczyc wiec kolejen 3h schodzi;/ lecz po 2h myslenia i ciaglego uczenia to mozg sie przemecza i zeby cokolwiek sobie przyswoic to juz raczej malo mozliwe;/ i wiecej zapominamy niz umiemy ... zadan domowych byc nie powinno! Uczen jesli poczuje potrzebe sam otworzy ksiazke i zrobi jakies dodatkowe. :)

A gdzie odpoczynek? obiad? jakis sport? ;|



Napiszę coś o rozszerzeniu z angielskiego. Obawiałem się go, ale nie było źle. Rozprawka o imprezach sportowych BARDZO mi podeszła :). Słuchanka całkiem całkiem (pamiętajcie, że pisze człowiek, mający problemy ze zrozumieniem innych, nawet jak po polsku mówią ;) ), czytanie proste. Liczyłem na jakieś 50%, teraz mam nadzieję na coś pod 70% nawet :)



Z matmy szału nie było. Była dość prosta, tylko te zadania "wykaż" były irytujące. Wciąż nie mogę sobie darować pomyłki w ostatnim zadaniu, bo zawsze do tej pory zadania na układ równań i dwie niewiadome były na maturach (próbnych) moimi ulubionymi.
Eoren, nie pisałaś angielskiego wcale czy tylko poziomu rozszerzonego? Jeśli wcale, to gratuluję, bo oznacza to finalistę/laureata. Jeśli rozszerzonego tylko, to już mówię:
-czytania, słuchania i słowotwórstwo: mogły być
-uzupełnianie luk w zdaniach o znaczeniu podobnym: nie podobały mi się
-wypracowania: rozprawka o dobrych i złych stronach organizowania międzynarodowych zawodów sportowych (dla kraju/miasta); opowiadanie o nastolatku, który uratował przed niebezpieczeństwem kogoś tam (kolegów albo swoją klasę); opis szkolnej imprezy charytatywnej i twojego w niej udziału.

Jak na razie wypowiada się tylko dwójka maturzystów. Co z pozostałymi? Z pewnością wszyscy chętnie poznaliby Wasze opinie.

Pozdrawiam.



Witam, proszę o sprawdzenie rozprawki na temat "Plusy i minusy żeglowania"
Byłbym ogromnie wdzięczny.

Sailing is a very popular sport with many people in this time.
Before taking it up as hobby, although there are certain pros and
cons to be considered.

To begin with, it is a extremaly sport wich is fun activites because it is useful for
us healthy. What is more, sailing keeps us fits. As a result, we are well trained
and we have got stamina and sence of direction.

Sailing make us muscular, althletic nad healthy. In addition that sport is good
for the body and self-condition, therefore many people reach out.

On the other hand, there are some disadvantages to sailing. Firstly- we need to
learn from an expert, what is heavy and uncomfortable.

In addition, we need expensive equipment. As a result we resign from this sport, because
we have not a lot of money. What is more, sailing is very dangerous, so if we are young
seamen we can easily drown.

All in all, although sailing is expensive and dangerous I think it is wonderful
and healthy repose. We should try this sport and head for sea or lake.



" />jasne
na moje bedzie rozprawka na temat rycerstwa
Zbyszko z Krzyzakow czy cos takiego
albo rozprawka z elementami charakterystyki a ja na tym leze
obym sie mylil..

ja mam nadzieje ze bedzie jakis temat z zycia codziennego, muzyka, telewizja, sport, czy cos takiego ale to by bylo chyba zbyt latwe

ale zobaczymy jutro

PS. Ubieracie garnitury ?



" />W ubiegłym roku jeden kumpel miał średnią gdieś około 3,0. Test humanistyczny napisał na 42 punkty, a matematyczny na 7 To też niezła rozbieżność. Wszyscy mu gratulowali tego humana, a on sam mówił, że strzelał wszystko, rozprawkę udało mi się trafić nieźle, dyslektykiem jest, to mu błędów nie policzyli i wyszedł nieźle na tym Czasem dużo zależy od egzaminatora...

[ Dodano: Dzisiaj o 22:11 ]

">U mnie dziewczyna z równoległej klasy miała 94 pkt.
kolega 2 lata temu miał 99, a nie był laureatem! Ponadto sukcesy w konkursach, zawodach sportowych i ogólnie przyjmowali go do szkoły z liczpą 200 punktów!!!



" />problem kubicomanii to rozleglejszy problem polskiego dziennikarstwa sportowego. pozwolcie, ze nieco wyjasnie na jakich zasadach dziala ta dziedzina mediow.

najwieksze serwisy internetowe, gazety codzienne opieraja sie przede wszystkim na PAPie, a PAP jak wiadomo zawsze stara sie przedstawic fakty i tylko fakty. onety i inne wp-y wrzucaja notki z PAPu prosto do swojej witryny nie martwiac sie niczym, walna zrodlo i jest po ptokach. zenujaca zabawa zaczyna sie w momencie, gdy mamy przed soba "nadambitnego" redaktora, ktory nie chce sie brudzic w prostej robocie typu "kopiuj + wklej" i zaczyna do materialu dopisywac wlasne komentarze i przemyslenia. w jakim celu ? po pierwsze pracuje na nazwisko, po drugie dostaje za to bonusy. newsy, ktore w zrodle maja dopisek: "wlasne" (czyli w praktyce non-PAP) sa premiowane podwojne, a taki gosc lubi widziec jak stawki od wierszowki stale rosna. i coz nasz pismak robi ? widzi kubice na ostatnim miejscu i wnioski nasuwaja sie same. po co wchodzic na jakies tematyczne strony, zagraniczne fora, wszystko widac jak na dloni. wymysli sobie chwytliwy tytul "kubica ostatni" i czuje, ze praca zostala wykonana wzorowo. czytelnik przeglada wiec z uczuciem politowania ow hot news, bo trzeba wiedziec, ze przecietny polak woli informacje o fatalnych wystepach swoich rodakow, niz o przyzwoitych, acz nie mistrzowskich lokatach tychze. persony typu zarzeczny to juz rozprawka na inna okazje



" />
">Jeżeli ma ktoś jeszcze wątpliwości co do Stachyry to niech spier..... stąd!!!!!
Jak może kazać swojemu zawodnikowi pojechać tak żeby wyciąć zawodnika z przeciwnej drużyny!!!
To było ewidentnie widać że Piszcz polował na Trojana!!!! A zapewne Dostał takie polecenie od /Stachyry żeby wyeliminować Rafała!!!!!!!!!!
Rafał ma wstrząs mózgu i jest poobijany:(!!!!!!!!!

Janusz Stachyra jest persona non grata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jemu już się w mózgu całkowicie poje...........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowienia dla normalnych i niech przetrwa po prostu czysty sport!!!!
A Stachyra nie pasuje do braci sportowców!!!!!!!!!!!!!!!!


To juz chyba lekka przesada, zeby stosowac tak ciezkie oskarzenia bez dowodow. Przeciez to bylaby sprawa kryminalna. Nie mozna tak zartowac, nawet w zlosci. Poza tym wypisywanie takich rzeczy moze grozic Ci rozprawka z powodztwa cywilnego.



" />no to jestem po pierwszej c zesci rozszerzonej
gramatyka taka nawet znośna
trafiła się rozprawka!
teamat: wady i zalety organizowania duzych imprez sportowych przez miasta i kraje, cos w ten desen.

czyli się jaram
coś zjem i zbijam na słuchanko i czytanki




Dobry temat wybrałam? Nie wiem. W każdym razie pewnie jestem jedną z nielicznych osób na tym forum, które pisały dzisiaj test szóstoklasistów. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam tekst I, który dotyczył... wspomnień ś.p. Kazimierza Górskiego! Potem było o biegach, łyżwach, i ogólnie o sporcie. Od razu poczułam się pewniej. Cały ten test był tak powiązany ze sportem, że i pracę pisemną napisałam o tej samej tematyce. Temat wypracowania brzmiał: Napisz o kimś, kto odniósł sukces. Opisz, co osiągnął i opowiedz, jak do tego doszedł. Napisałam o Gerrardzie i Stambule '05. Przydała się znajomość autobiografii Steviego G. Myślałam też nad Dalglishem i moją nauczycielką od matmy

Kochana jestem w ostatniej klasie gimnazjum i przez cały czas wplatam Gerrarda w prace. . O sukcesie, o honorze, wartościach w życiu, nie poddawaniu sie (Stambuł 05') czy poprostu o wzorze do naśladowania... I jeszcze nigdy nie dostałem mniej niż 4+. Zresztą praktycznie każdy temat da się podciągnąć pod football, wystarczy kochać ten sport i mieć odpowiednio dużo wiedzy na ten temat. Np. na próbnym egzaminie humanistyczny, w rozprawce na temat "Nie wszystko co w życiu ważne, da się przeliczyć na pieniądze" większość pracy poświęciłem Adebayorowi. Efekt? 14 punktów na 16 możliwych (dwa odjęte za błędy ortograficzne). 27 pisze egzamin właściwy, i na 90% znowu będe pisał o piłce nożnej . W końcu jest to najpiękniejszy sport na świecie.

Pozdro dla Ciebie.

PS. Przypomniało mi się jak wyjaśniałem kumplowi genetykę dziedziczną na przykładzie piłkarzy Realu i Xerez...
Wszystko się da przenieść na boisko, a wtedy dużo łatwiej zrozumieć.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.