aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Profil1 napisał(a):
Dobra, nie owijam w bawełnę, mam na imię Ewelina(15) i chcę kogoś
"wykożystać" :) chodzi mi oczywiście o moje zadanie domowe z historii....
jest tu ktoś kto mi pomoże...?
Potrzebuję ciekawych argumentów do rozprawki na temat: "Faszyzm-ideologia
prowadząca do wojny"
Proponowałbym przede wszystkim ustalić terminologię: rozróżnić fasyzzm
od nazizmu. wskazać socjalistyczne korzenie tak jednego jak i drugiego.
następnie w ekonomicznje niewydajności socjalizmu wywieść nieyuchronny
kryzys mozliwy do rozwiązania wyłącznie przez zassanie zewnętrznych
zasobów.
pzdr
TRad
Użytkownik Profil1 <ewelinka.stankiew@xl.wp.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atii3q$oc@news.tpi.pl...
Dobra, nie owijam w bawełnę, mam na imię Ewelina(15) i chcę kogo
"wykożystać" :) chodzi mi oczywi cie o moje zadanie domowe z historii....
jest tu kto kto mi pomoże...?
Potrzebuję ciekawych argumentów do rozprawki na temat: "Faszyzm-ideologia
prowadząca do wojny"
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc,
Ewelinka :)
Trzeba by sie zastanowic co to jest faszyzm.
Powstal we Wloszech jako lewicowa forma imperializmu.
(Restytucja Imperium Romanum itp.)
Faszyzm niemiecki czyli nazizm to juz dalsza ewolucja.
Pojawiaja sie elementy nacjonalistyczne.
Darwinizm rasowy, teoria wyzszosci pewnych ras i narodow
nad innymi.
Oczywiscie taka optyka prowadzi do wojny.
Pozdrawiam
JB
Powyzszy posty tej dany to jak naukowa rozprawka o holokauscie. Hitlerovcy tez
beznamietnie przeliczali zydow na wagony. Az chce sie zacytowac te dane
i napisac ze u zydow taka bezmoralizacja jest normalna bo "nie ma u nich tzw.
kultury zycia". Ale to bylby rasizm, prawda ty niemoralna uczennico nazistow
propagandowo jadowita dana - 33?
Joachim Peiper napisał(a):
| Joachim Peiper napisał(a):
| | Czy gdyby Niemcy do każdego rozstrzlanego dodawali kartkę "winny
| | złamania
| | prawa wojennego" to wszystko byłoby w porządku ?
| A to już zależy, czy jesteś zwolennikiem prawa naturalnego czy
| pozytywnego.
| Można jaśniej z twojej strony ?
| Co: jaśniej? Mam Ci napisać rozprawkę o pozytywiźmie prawniczym? Juz de
| gugiel, Luk.
Mam pojęcie o różnicy pomiędzy prawie nautralnym a pozytywistycznym.
No to zdajesz sobie sprawę, że w prawie naturalnym nie byłoby to w
porządku. Z kolei w pozytywnym nie ma problemu, byle zostały zachowane
formalne procedury. Kara śmierci za chodzenie w żółtych skarpetkach?
Jeżeli legislatywa coś takiego uchwaliła a podsądny faktycznie w nich
chodził, jeżeli zapewniono mu prawo obrony i apelacji, jeżeli sąd był
niezawisły to o co właściwie się rozchodzi?
Ale co zrobić w przypadku dwóch odmiennie różnych systemów prawa naturalnego
?
Np. jeden dopuszcza zjadanie zabitych wrogów i składanie ich w ofierze, a
drugi uwarza coś takiego za skrajne barbarzyństwo.
Jeden system dopuszcza masowych mordów na wrogach i "podludziach" (nie
dotyczy to tylko III Rzeszy) a inny nie.
Zwykle systemy pozytywizmu prawnego oparte są na systemie prawa naturalnego
społeczności,
która skodyfikowała sobie system prawny. To, że się po pewnym czasie
odchodzi od "prawa naturalnego" tylko "nieuchronny postęp dziejowy".
Prawo naturalne z definicji jest jedno, nie ma czegoś takiego różne
systemy prawa naturalnego.
Tylkoe nie wiem jak to ma się do mojego przykładu z kartką.
Naturalista powie Ci, że nie zabija sie kogoś z powodu czyjejś
zachcianki (czy to mordercy, czy legislatywy). Pozytywista wzruszy
ramionami. NB właśnie zbrodnie nazistów doprowadziły do odrzucenia
skrajnego pozytywizmu prawnego (vide formuła Radbrucha: lex iniustissima
non est lex).
pzdr
TRad
Profil1 napisał(a):
| Dobra, nie owijam w bawełnę, mam na imię Ewelina(15) i chcę kogoś
| "wykożystać" :) chodzi mi oczywiście o moje zadanie domowe z
historii....
| jest tu ktoś kto mi pomoże...?
| Potrzebuję ciekawych argumentów do rozprawki na temat:
"Faszyzm-ideologia
| prowadząca do wojny"
Proponowałbym przede wszystkim ustalić terminologię: rozróżnić fasyzzm
od nazizmu. wskazać socjalistyczne korzenie tak jednego jak i drugiego.
zgadzam sie, korzenie jak najbardziej a wlasciwie to flirt z ideami
socjalistycznymi Mussoliniego i niektorych dzialaczy NSDAP...
następnie w ekonomicznje niewydajności socjalizmu wywieść nieyuchronny
kryzys mozliwy do rozwiązania wyłącznie przez zassanie zewnętrznych
zasobów.
jak najbardziej sie zgadzam - pisal juz o tym Krasucki, analizujac
gospodarke III Rzeszy, jest jedno ale... powazne "ALE"
dla ciebie socjalizm to epitet (pojoratywny rzecz jasna), prymitywizm
myslowy a la Korwin Miki et WC Kałboj - to nie prawda, ze nazim zwiazany
jest z ideami socjalizmu, zostawili sobie jedynie co nieco socjalistycznego
sztafarzu (a i Hitler lubial wzorowac sie w niektorych kwestiach na
podziwianym Stalinie). Ciekawy a popularny (w tresci) artykul znalazlem w
Nowym Panstwie (sic) zachecam do lektury:
http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1102352 Konkluzja: gdy Hitler
rozprawil sie z Gregorem Strasserem niewiele zostalo z socjalizmu w NSDAP.
Otoczenie Hitlera postawilo na "zdrowe konserwatywne elity" oraz wielki
kapital.
pzdr
Oj Mr Nazi...
Z jednej strony zabawne te Twoje posty, gdyż zawierają całkiem trafny
karykaturalny obraz Polski...(autentycznie dobre)
Z drugiej strony trochę są tragiczne, bo jakbyś się im uważniej przyjrzał to w
zasadzie wygląda na to, że sam jesteś jakimś antykrapolem , innymi słowy
cierpisz na odmianę tej samej choroby tylko w Twoim przypadku wskazówka
jest „totalnie przegięta w drugą mańke.”
Ja Ci tu pisze, że w Polsce wcale nie jest tak tragicznie, a Ty mnie z
inkwizytorskim zapałem „wypunktowywujesz”...(nie przypomina Ci to
czegoś....????)
Wypadałoby żebym ja teraz to „odpunktował” i moglibyśmy sobie tak długo...
Zasadniczo różnica miedzy nami polega na tym , że dla mnie Polska to kraj jak
każdy inny i ja spokojnie potrafiłem w nim żyć całkiem normalnie (a
te „skromne” 2.5 roku w UK tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu).
Nie wynika to bynajmniej z faktu, że nosze jakieś różowe okulary, mam zajebiste
szczęście lub nierówno pod czaszką.
Trudno z kolei oprzeć się wrażeniu, że dla Ciebie Polska to totalny syf -
piekło na ziemi....
Nie zamierzam pisać żadnych rozprawek.(zwłaszcza na temat ilości
kumpli/znajomych, motywów mojego pobytu w UK, czy też „faktów” jakimi Cię
karmią media...)
Zgaduje, ze Tobie również nie chciałoby się „udowadniać” jakiemuś krapolowi, że
USA, Canada czy UK to kraina mlekiem i miodem płynaca...(goście mają to do
siebie, że jak im nie wyślesz zdjęcia z pieczątką notarialna i podpisem
prezydenta – to nie uwierzą - nieprawdaż ???)
Think about it mate.
Regards
Przepraszam za dluga zwloke, ale bylem z dala od sieci.
"(c) Maciek" wrote:
Jeszcze raz, do oporu, powtarzam : ja pisze o polskim kosciele kat., a
dokladniej, o jego zrakowacialej, zwyrodnialej czesci.
Chyba nie zawsze. W dyskusje z Panem wlaczylem sie, kiedy byla mowa
o Piusie XII i stosunku KK do nazizmu i holokaustu.
Prostej babinie z
Wolki Gornej, ktora wysyla 3/4 swej renty na "ratowanie stoczni-kolebki
ze szponow judeomasonerii swiatowej" pod auspicjami rydzyjka nie
przypisuje winy za obecna sytuacje w Polsce.
A jesli kilkanascie takich panius uczestniczy w demonstracji przeciw wzywaniu
przed oblicze sadu ich ukochanego kaplana. Dalej sa to otumanione i dosc
nieszczesliwe (choc agresywne) istoty, ale Pan traktuje ich zgromadzenie jako kolejny
przyklad
wszechwladzy KK w Polsce i zla jakie on sieje.
Oczywiscie, ze swiat nie jest czarno - bialy. Co wiecej, w normalnym
swiecie kosciol kat. jest jednym ze skladnikow zycia spolecznego, na
identycznej zasadzie jak kolka gospodyn wiejskich, towarzystwa
milosnikow kanarkow, wyznawcy satanizmu czy organizacje masonskie.
Choc w porownaniu z gospodyniami wiejskimi i (przereklamowanymi) masonami
ma chyba wieksze wplywy, znaczenie polityczne, kulturalne i rple w formowaniu
swiatopogladow.
Pod tym wzgledem przewyzszaja go tylko chodowcy kanarkow.
Niestety, gore wziely zwykle szumowiny i pospolici karierowicze,
ktorzy wykorzystuja kosciol do celow z ktorymi nigdzie indziej w swiecie
ta organizacja nie ma nic wspolnego.
A ja mysle, ze gory nie wziely.
Postaram sie krotko zreferowac moje stanowisko.
Polski KK jest dosc konserwatywny i zapyzialy. Przez lata komunizmu pozostawal
pod kloszem, z dala od toczacych sie na swiecie dyskusji i rzeczywistych przemian.
Stad w nowych warunkach jego kierownictwo zrobilo (i powiedzialo) kilka glupot,
ktore przyniosly mu sporo wstydu. Obecnie jest juz dosc normalnie i oficjalny
kosciol w Polsce przypomina stowarzyszenia chodowcow kanarkow wszedzie indziej
na swiecie. Paskudna gebe robia mu ciagle:
1. Politycy, oglaszajacy sie straznikami wartosci chrzescijanskich,
2. Zadni wladzy ksieza, ktorzy chca zostac politykami i wykorzystac przestraszony
zmianami w Polsce, klerykalny i slabo zorientowany w nowych realiach elektorat.
Rydzyk i jemu podobni popadaja ciagle w konflikty z biskupami (nie mowie juz
o zwirowisku, gdzie akcja stawiania krzyzy byla sprowokowana przez wariata
"oddolna" inicjatywa wiernych, ktorych popieraja glownie ksieza schizmatyccy
wobec KK.
Tyle, zeby nie pisac rozprawki.
Czekam z niecierpliwoscia na polemike.
Pozdrawiam serdecznie
Maurycyk
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl