aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
wiecie co czasem się ciesze ze gimnazjum mam za sobą i żałuje tych młodych
Radioaktywne biedronki .....
to już trzeba nie wiem co zeby takie coś ukulać
ciesz sie ciesz te biedronki były tylko jednym z udziwnień...czytam tak te zadania i po prostu na tescie rece załamuje...
za to rozprawka z humana...temat był banalny tylko za mało miejsca zostawili
Ksiądz puścił nam film o jego życiu oraz jego przemówienie na religii. Pisałam nawet na jego temat rozprawkę.
Nie mam pojęcia, jak zachowałabym się w jego sytuacji, ale podziwiam jego charyzmę oraz zacięcie. Nie spotkałam się chyba jeszcze z człowiekiem tak pełnym nadziei i wiary. Nie mówię tylko o wierze w Boga, chociaż to wyróżnia się na pierwszym miejscu. Dużo jest w nim wiary w lepsze jutro, dobre życie przynoszące szczęście innym. Miał pecha, trudno zaprzeczyć, ale nie zachowuje się jakby mu to przeszkadzało.
Takich ludzi nam na świecie potrzeba. Tak cholernie silnych psychicznie, gotowych do poświęcenia. Za wielu jest zbyt biernych i poddających się po pierwszej porażce.
muszę napisać rozprawkę na temat:
"Którego z bohaterów dramatu "Niemcy" uznałbyś za bohatera, a którego za zdemoralizowanego?"
No i chcę napisać że bohaterem była Ruth a zdemoralizowany Willi
i brakuje mi argumentów.
Ruth pomogła zbiegowi
Willi wziął łapówke od matki nie żyjącego więźnia.
Napisałam sobie na brudno ale za mało mi zajeło miejsca .
ma ktoś pomysły ?
Kryteria zostaly nam przeczytane, wg mnie surowo oceniane jest jedynie streszczenie, jesli zabranie choc jednego elementu, z tych wymienionych przez CKE to 0 pktow. Jesli jest wszystko mamy jeden punkt. 3 pozostale za ortografie,interpunkcje, stylistyke. Az dziwi ze brak punktow za zmieszczenie sie w tych 5 zdaniach czy sama forme streszczenia. No ale coz... Reszta zadan w porzadku. Nawet to pytanie z wosu wg mnie lagodnie potraktowali. Rozprawka, hmm trzeba bylo uwzglednic rodzeje szkol np. licea, technika, to moglo zaskoczyc, ale chyba nic wiecej. Co do mat-przyr to nie wiem dlaczego wszyscy panikuja, ze byl taki trudny. Przyznaje, byl dosc nietypowy , no ale wiekszosc zadan testowych byla jedynie na myslenie! Pierwsiastek radioaktywny, o , to bylo ... dziwne, bo skad mamy wiedziec? Przecietny uczen zaznaczyl CO - przeciez to czad, no ale zonk, tutaj CO2. Zadania otwarte byly prosciutkie, szczegolnie z matmy. Fizyka rownie latwa, to zadanko otwarte mozna bylo zrobic, ukladajac proporcje .
Ogolnie ja nie nastawiam sie na niskie progi. W koncu do tej szkoly pcha sie baaardzo wiele osob. Jak juz pisalem w innym temacie, w tamtym roku bylo tu 5 osob na jedno miejsce. Byc moze i obniza sie progi, ja jednak wole nie zyc marzeniami i racjonalnie oceniac swoje szanse na dostanie sie do szkoly.
"G?os ludu rz?dzi" - jak narazie to mamy kolejny dzie? ankiety a glos?w oddanych 21 - czyzby tylko tyle by?o os?b by?o zainteresowanych gra w lidze.
Volvo - nie sami sobie sa winni tylko zdobywali umiejetno?ci - nie ka?dy jest od razu geniuszem tej gry - nieraz potrzeba na to wi?cej czasu http://fifa.pes.com.pl/images/smilies/default/smile.gif - jestem przekonany, ze niekt?rzy (oczywi?cie nie wszyscy) w drugiej rundzie zagraliby lepiej. Co do lag?w to akurat prawda - i w?asnie one mog?y miec wp?yw na to , ze dany zawodnik jest na niskim miejscu a w rundzie rewan?owej mia?by mo?e lepszy uk?ad spotka? z zawodnikami mniej laguj?cymi.
Lagi mia?y by? sprowadzone do marginesu przez weryfikacje ??cz ( ustalenie czy dany zawodnik dostaje "certyfikat" na hostowanie, bo je?li zbyt mocno laguje, to niestety nie moze psu? zabawy innym i musi poczeka? jak Konami cos zrobi w tym temacie). Pomijam fakt , ?e niekt?rzy zawodnicy z uporem maniaka hostuj?c wybieraja "cudowne" stadiony kt?re dok?adnie przyczyniaj? sie do lag?w, ale to temat na inna rozprawk?.
Oczywi?cie ja te? p?jde za g?osem ludu - tylko prosz? szerzej rozpropagowa? konieczno?? udzia?u w ankiecie ( wystarczy napisac, ?e gre w najwy?szych klasach rozgrywkowych maj? tylko ci kt?rzy wzi?li udzia? w g?osowaniach w tak wa?nych dla Ligi tematach) :twisted:
Rozprawka prosze o pomoc ;/
typiara od polskiego ciśnie mnie z rozprawką której napisać nie umiem o to chodzi
że każe mi ją pisać do póki nie dostane dobrej oceny dostałem 2 pały jedną bo raz nie przyniosłem a drugą zle napisałem i bedzie stawiała mi nastepne dopóki nie napisze jakoś tej rozprawki. Nie wiem czy to odpowiednie miejsce ale może znajdzie się ktoś kto jest w stanie pomóc. Temat to:
"Czy współczesny młody człowiek może swobodnie rozwijać swoje talenty?"
To jedna z moich prób napisania.
Cytat:
Nawiązując do tematu myślę że współczesny młody człowiek może swobodnie rozwijać swoje talenty, jeżeli tylko tego chce. Warto zauważyć że w dzisiejszych czasach możemy je nawet rozwijać w szkole gdzie zakładane kołka stworzone właśnie ku doskonaleniu talentów. Istnieje również wiele szkół tzw. warsztatów gdzie nauka skupia się często na jednej rzeczy np. tańcu myślę że te właśnie zajęcia są najlepszym sposobem na wybicie się ze swoim talentem. Nie wolno też pominąć że aby rozwijać swój talent trzeba tego chcieć co tyczy się z wieloma godzinami treningów.
Prosze o pomoc :rolleyes:
:
:
[hehehe, jestem ciekawa, co teraz beda zarzucac E-Systemowi? :D]
Jak to co ? Kiedy wreszcie będzie lecieć porządna kawa z gripa :mrgreen: :razz:
P.S. Gratuluję fotek psowatego :)
Jak to maja być te byle jakie to ja się pisze na korepetycje
Dzieki :) Akurat te to biedne troche, ale sa ;[ w sumie nie mam nic pod reka z zd50+frisbee ;)
Az ide na cyberfoto poczytac Styxowe rozprawki ;)
Noo nastepca E330 moglby byc... LV na wielu zasadach juz jest, mysle, ze miejsce na rynku tez by sie dla niego znalazlo. [chociaz mi by sie marzyl taki canonik 30d z bagnetem 4/3 ;p ale dobra, juz nie offuje].
A na jasnosc ZD25 nie narzekajcie :P Jest mikroskopijne, a 2.8 to juz jest swiatelko wystarczajace do wiekszosci okazji. Z racji ceny moze byc ciekawa alternatywa dla 35mm makro.
Ja to po prostu wygrałam wszystko :evil_lol: :lol: :evil_lol:
To ogłoszenie co było, ja przeczytałam, że mam napisać to co by POWIEDZIAŁA ta pani pedagog ... ale mówię coś mi tu nie pasuje ... to ma być krótsza forma wypowiedzi, a ja już do końca kartki doszłam (pod liniami pisałam) ... czytam polecenie jeszcze raz i zrozumiałam dopiero o co chodzi, ale nie miałam już miejsca ... to tam obok była charakterystyka ... to na drugiej stronie charakterystyki napisałam ogłoszenie, a przy zadaniu z ogłoszeniem napisałam ,, Ogłoszenie na stronie 12. Przepraszam." :lol: Charakterystyka też nie fajnie mi poszła, byłam pewna, że będzie rozprawka w liście, a tu lektury jakich nie czytałam :-o Napisałam o Birucie ... a w książce było o niej mało co przecież :lol: Tam było, że okres dorastania bohatera opisać ... to napisałam, że miała czas na naukę, miłość, i walkę z rusyfikacją :lol: :lol: :lol: Załamka ... co do dynastii też nie wiedziałam ... ale wyniosłam odpowiedzi sobie :evil_lol: Nikt się nie kapnął ... na tej karteczce co dali (z kodem ucznia, nazwiskiem itd.) narysowałam 3 linie ... i zależy po której stronie linii jest kropka taka jest odpowiedź :lol: A wy pamiętacie co zaznaczyłyście? Może się wymienimy :eviltong: :evil_lol: :eviltong:
Foto najbardziej podoba mi się jak Boogie jest w rogu a Farko w tle ... to jest BOSKIE !!! :loveu: :loveu: :loveu:
Ale się rozpisałam :-o
Pozdrawiam.
nieźle :D ja mniej więcej pamiętam co zaznaczałam, i z tego co patrzyłam większość dobrze, chociaż nie wiem czy dobrze mam co kształtowało tych chłopaków z wierszu..
ja pisałam o Borowiczu, jakieś pierdy bo nic nie pamiętałam :D
http://slimak.onet.pl/_m/matury/gimn...rawdzano_a.pdf tu sobie możecie sprawdzić, odpowiedzi ^^
Czy trzeba być winnym aby ponieść karę?
Owszem, nie znajdziesz w tym wypracowaniu udawanego dziecięcego entuzjazmu, bo w przeciwieństwie do większości uczniów chciałbym napisać to tak jak całą sprawę pojmuję. Chcę, lecz nie wiem czy uda mi się właściwie to przedstawić. To mój główny problem. Nie chciałbym abyś przeze mnie i to co piszę chodził przez pół dnia podirytowany po domu i drażnił mamę, albo co gorsza złożył kolejny anonimowy donos. Nie mam niczego do zaoferowania ludziom normalnym. A ty z pewnością nim jesteś, ale możesz to zmienić, tylko zrozum co chciałem ci przekazać...
Więc pozwól, a wszystko Ci wyjaśnię, bo napewno każdego z nas ciekawi odpowiedź na to, jakże trudne pytanie. Na początku musimy cofnąć się, by ogarnąć całość. Ale nie posuwajmy się zbyt daleko już na samym początku. Przede wszystkim należy wiedzieć na czym się stoi. Znajdujemy się więc w jakimś miejscu. W lokalizacji z której wyruszamy, pozycji z której rozpoczynamy grę. W punkcie wyjścia, którym jesteśmy my i to co nas otacza, natura. Ona wytwarza swój własny ekosystem. Tu bez wątpienia trwa toczący się według specyficznych reguł postęp technologiczny, którego głównym sprawcą jest gatunek Homo Sapiens. Jednak jest jeszcze coś, a może wypadało by powiedzieć 'ktoś' oprócz owej ewolucji, rzecz, której pozornie nie widać. To Bóg i jego wszechobecne miłosierdzie.
Otóż przyszłość całej ludzkości i jednocześnie 'szarej' jednostki odwrotnie niż mogłoby się wydawać, nieczęsto zależy od niej samej, częściej zaś budowana jest na szeregu nieustannych prób, które wbrew pozorom są objawem istnienia Bożego miłosierdzia.
Zaznaczyć pragnę w tym momencie, że życie wielu dobrych i uczciwych ludzi opiera, lub opierało się głównie na cierpieniu. Więc w tym aspekcie miłosierdzie Boga z naszego punktu widzenia wydaje się być niesprawiedliwe. Jedną z bardzo wielu opowieści, która mówi przede wszystkim o Bożym miłosierdziu i mocnej wierze, która jest potrzebna aby je dostrzec jest Księga Hioba.
Jej tytułowy bohater jest człowiekiem nadzwyczaj szczęśliwym. Ma wszystko, co potrzebne do godnego życia, a nawet odrobinę więcej. Wiedzie pobożne i przykładne życie, jest człowiekiem sprawiedliwym. Dlaczego wiec spotyka go tak wiele nieszczęść? Czy jest to dla niego rodzaj kary?
Hiob był człowiekiem, który kochał Boga całym sercem i nie zrobił nic złego. Zawsze postępował zgodnie z przykazaniami. Bóg jednak pozwala diabłu zabrać mu dorobek całego życia, a z czasem pozbawić go również zdrowia, przez chorobę za sprawą której odwraca się od niego rodzina oraz przyjaciele. Mimo modlitw nasz bohater nie otrzymuje widocznej dla niego pomocy. W tym momencie Hiob mógłby zwątpić w istnienie Bożego miłosierdzia i cała historia nie miałaby większego sensu, ale on nadal wierzy. Kocha Boga i wytrwale znosi cierpienie, które on mu zsyła. Dlatego też, za tą ogromną wiarę to właśnie on zostaje poddany takiej próbie, a Stwórca jego wytrwałość wynagradza w dwójnasób.
Obecnie cierpiący ludzie postrzegają ten przejaw miłosierdzia Boga oczywiście jako zło, lub bynajmniej nie dobro. Miłości Boga nie można sumować. Jej minimum wobec ludzkości nie da zmierzyć się nawet miłością najbardziej miłosiernego członka danej grupy. Dla Boga nie ma ludzi zbyt brudnych, zbyt poranionych, czy zbyt zaćpanych. Każdy może uwierzyć w dowolnym momencie, w ostatnim nawet ułamku sekundy, lecz dokładnie tak samo można odwrócić się od Boga i zwątpić w jego istnienie poprzez właśnie to miłosierdzie.
Moim zdaniem przypowieść ta, jak wszystkie inne, ma znaczenie symboliczne. Nasze ziemskie cierpienia i trudy dnia codziennego, to nędzne szare życie, wyzwanie i próba na którą jesteśmy skazani, kiedyś właśnie zostanie wynagrodzone życiem wiecznym, bez prób i testów, miejscem w niebie, lożą honorową obok samego Stwórcy.
Należy więc z wyżej zawartych uwag wywnioskować, że aby ponieść karę, w mniemaniu ludzkim, wcale nie potrzeba winy, lub inaczej: miłosierdzie, które nazywamy karą wcale nią nie jest. Kara to Cierpienie, które z kolei kojarzone jest z bólem fizycznym jak i emocjonalnym, jednak nie do końca. Cierpienie to nie ból, to samotność w bólu, lecz nigdy nie jesteśmy samotni, bo czuwa nad nami Bóg ze swoim miłosierdziem...
Vadimus
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl