Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Rozumiem co sugerujecie, ale wkurzają mnie takie bezpodstawne podejrzenia MaciekPaciek91 nie wiem co rozumiesz co my sugerujemy i twoje prawo, że Cię to wkurza ale pozwól, że nie pozwolę na wkładanie w moje usta czegoś czego nie powiedziałem. Idąc za Twoim tokiem rozumowania zapewniam Cię, że dopóki kogoś nie złapałem za rękę bądź nie ma pewności, że ktoś złapał ja nic nie sugeruję a jedynie wyraziłem zafrapowanie o źródło pochodzenia. Pytanie o tyle zasadne, że jak na kogoś kto sprzedaje tyle używanych rzeczy (patrz przedmioty tego użytkownika) trudno myśleć, że pochodzą z używania właściciela aukcji. Zatem jeśli nie jego to skąd? Bardziej chciałem się dowiedzieć czy forumowiczom znana jest może jakaś giełda rzeczy używanych tego typu, z której być może coś takiego mogło pochodzić (coś jak Słomczyn w samochodówce) , chętnie bym coś podkupił. To wszystko, poza tym mi lotto. A skoro poruszyłeś temat handlowania kradzionymi rzeczami to donoszę, że od kilkunastu lat kiedy skradziono mi radio, potem samochód a także mojemu koledze rower, nigdy świadomie nie kupuje rzeczy wątpliwego pochodzenia, tak dla zasady.




chciałbym by długo wytrzymał bez serwisu i wymiany

Z tym może być problem bo używany rower prawie na pewno nowy nie będzie więc może coś trzeba będzie wymienić, chociażby klocki hamulcowe czy linki. Gorzej jeżeli do wymiany będzie łańcuch bo i wtedy wypada zmienić kasetę.

Co do niezawodności celuj w komponenty markowe ale starsze i obecnie nie produkowane, np. piasty exage czy komponenty z serii trzy cyferki i dwie literki(np. 100GS, itp.)

Przy kupnie używki najlepiej sprawdzić jej stan przed kupnem i odbyć jazdę próbną. Bo najważniejsze przy roweru to to żeby nie był za mały/duży tylko był wygodny. Super przerzutki nie zrekompensują Ci za małej ramy.
Jeśli jest gdzieś niedaleko Ciebie giełda gdzie przy okazji handlują rowerami to warto się tam wybrać. Na Słomczynie mają naprawdę spory wybór, tylko trochę Ci pewnie nie po drodze



Ostatnio widziałam rower firmy Betavus w niedzielę - znajomy kupił używany na giełdzie w Słomczynie, żeby nie zakatować samochodu na paskudnej drodze te 1-2 km do pracy..Zastanowiło mnie bo nie słyszałam o takiej firmie..Wizualnie bardzo ładny stylowy czarny..
To są aktualne ceny?:) kilka stów taniej niż w Polsce..niezle:) http://www.rowerystylowe.pl/index.php
Z tego co tu widziałam nie ma raczej miłośników czy znawców rowerów miejskich..chyba, że się mylę? ;) Sama jeździłam na jakichś starych amsterdamkach w Holandii i chociaż to nie są rowery na polskie drogi..no i nie byłam w Polsce..tam też nie jeździło mi się najwygodniej..Duże..ciężkie..mało zwrotne..Mam nadzieję, że od tego czasu poszło naprzód..chociaż pewnie bardziej w stylistykę jak widać:)




Czy jest w Warszawie jakaś giełda gdzie można kupić używane rowery W samej warszawie nic takiego nie ma,ja bynajmniej nic o tym nie slyszalem ale w słomczynie przy samochodowej jest i wybór jest dosc duzy.Moze przy tej samochodowej na żeraniu tez cos jest ale nie znam konkretów.Pozdro



Wózki do rowerów używane, można spotkać na giełdzie samochodowej w Słomczynie pod Grójcem. TZ mówił że te wózki są w cenie od 100 zł wzwyż. :diabloti:




 
Użytkownik <note1127@onet.eu> napisał w wiadomości
news:gpvki8$6a3$1@news.onet.pl...
> hej,
> był ktoś ostatnio na giełdzie w Słomczynie? jak to obecnie wygląda i czy
> warto jechać. szczególnie czy tak jak w necie - giełda jest zdominowana
> przez zawodowych handlarzy.
> dzięki za odpowiedzi:)

Byłem wczoraj. I chyba ostatni raz w życiu. Samochody mają ceny sporo
wyższe, niz te z ogłoszeń w internecie (pewnie, żeby było z czego się
targować). Handlarze to 90% sprzedawców. Najwięcej było passatów, golfów,
audi. Sporo francuzów, trochę opli. Japończyków mało i większość źle
zrobiona. Generalnie mam wrażenie, że znaczna większość samochodów była
zrobiona na sztukę, bez wnikania w jakość naprawy. IMHO jedyny sens
pojechania na giełdę to obejrzenie kilku modeli, pooglądanie tapicerki i
przymierzenie się do konkretnego samochodu.
Ok. 7 było już ciasno i ciężko było wjechać na giełdę. Wyjechać ok. 10 to
makabra, wszystko stało. Najlepiej wyjeżdżać przez sady, tam jak się już
przebiło z głównej ulicy, można było pomału jechać.

Jeżeli chodzi o resztę "oferty" giełdy, to też już nie bardzo opłaca się
jeździć na zakupy. Rowery (chińczyki) w cenach marketowych i allegro (nawet
drożej). Dywaniki, pokrowce, itp. graty do samochodu drożej niż na allegro i
często gorszej jakości. Części lepiej kupować w internecie, bo większość
tego co widziałem na giełdzie (np. amortyzatory) to były różne podróbki, a
ceny zbliżone do intercarsowych.

Części używanych sporo mniej niż w poprzednich latach.

Złodziejstwo niestety takie same jak było... Trzeba dobrze pilnować
portfeli, bo sk...y tną kurtki i torebki.

Pozdrawiam
Czabu


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.