aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Cydorko miła!
Podpisuję się pod Moną i polecam szczególnie Trójmiejski Park Krajobrazowy, a zwłaszcza jego oliwską odnogę, czyli Dolinę Radości (okolice Zoo, ale jakby od drugiej strony). Jest tam stara Kuźnia Wodna do zwiedzenia, kapitalnie odnowiony, połozony w srodku lasu "Dwór" z ogrodem i restauracją (dla regeneracji sił) i Żelaźniak, czyli stadnina koni (do pojeżdżenia).
Fajny mikroklimat jest też w Matemblewie (Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej z domem samotnej matki), położone w środku lasu z drogą krzyżową ustawioną z figur, które były fragmentami ołtarza na Zaspie, podczas wizyty Papieża. Piękne miejsce do spacerów i wycieczek rowerowych. Jeźdzmy tam latem na msze, bo odbywaja się na dworze i dzieci mogą swobodnie biegać, a nikomu to nie przeszkadza.
Co do plaży to miło jest w Jelitkowie i w Brzeźnie przy nowym molo (tam latem na deptaku ustawiają kolejki dla maluchów, poduchy do skakania itp.). Możesz też pozyczyć tam taki czterokołowy rower z ławeczką, czy też rikszę (sama nie wiem jak to nazwać, mieszczą się 4 osoby). Jeśli masz kogoś do towarzystwa (malucha tzreba trzymać na rękach, a to trudne jednoczesnie pedałując) możecie się przejechac deptakiem wzdłuz morza - od Brzeźna do Sopotu np.
Jak coś jeszce mi przyjdzie do głowy, to dopiszę.
Hej!
Olena
Coś jak smart tylko kilka razy tańszy. Może być w sam raz dla kobiet do jazdy po mieście, na zakupy, itp.
Zresztą widzieliście jak wygląda ruch uliczny w Indiach? Większość pojazdów to rowery, riksze, skutery i motory. Taki samochodzik nieźle się tam wpasuje.
"Czym jest riksza?" u ministra
04.10.2008
Ministerstwo Infrastruktury zastanowi się nad opracowaniem definicji rikszy. To skutek naszego środowego artykułu. Ostrzegaliśmy w nim, że resort kierowany przez łodzianina Cezarego Grabarczyka zamierza wprowadzić ustawę, według której rowerem jest pojazd do szerokości 90 centymetrów. Obecnie riksze mogą poruszać się po Piotrkowskiej, bo policjanci traktują te pojazdy jak rowery - gdyby projekt ministerstwa wszedł w życie, byłoby to niemożliwe. W końcu riksze mają zazwyczaj ok. półtora metra szerokości.
Po środowej publikacji z naszą redakcją skontaktował się Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa, chociaż wcześniej specjaliści resortu nie zdążyli odpowiedzieć na nasze zapytania. Rzecznik zapewnia, że celem projektu ustawy "O dopuszczeniu pojazdów do ruchu" nie jest zlikwidowanie riksz na Piotrkowskiej ani w żadnym innym miejscu.
"Docelowy kształt projektu ustawy zapewni możliwość poruszania się rikszą z uwzględnieniem specyficznych warunków tego pojazdu oraz aspektami, które wiążą się z jego wykorzystaniem, a także typem dróg, po jakich może się ten pojazd poruszać. W osiągnięciu tego może być konieczne inne zdefiniowanie w ustawie pojazdu rikszy." - napisał Karpiński.
Rzecznik przypomniał również, że prace nad ustawą są dopiero w fazie projektu i ministerstwo czeka na sugestie ze strony organizacji pozarządowych.
Nad wysłaniem takiej sugestii zastanowi się Wojciech Makowski z projektu miastowruchu.pl, który zwrócił naszej redakcji uwagę na problem riksz.
Maciej Kałach - POLSKA Dziennik Łódzki
Jaipur (Dżajpur) to stolica Radżistanu, znana powszechnie jako „Różowe Miasto”, ponieważ ten kolor dominuje na elewacjach starych zabudowań. Róż jest to kolorem gościnności w Indiach.
Nazwę swą miasto zawdzięcza wielkiemu wojownikowi i astronomowi maharadży Dżajowi Singhowi II (1693-1743).
Miasto usytuowane jest nad wysuszoną niecką jeziora pośród dzikiego, nieciekawego krajobrazu, otaczają jałowe wzgórza z fortecami i murami obronnymi.
Metropolia ta jest pełna kontrastów, ale jest zarazem ucztą dla oczu. Między tłoczącymi się na ulicach samochodami torują sobie drogę ciągnione przez wielbłądy załadowane warzywami wózki. Przed oczami przesuwa się barwna, ruchliwa mozaika riksz, rowerów, motocykli i pieszych.
50
51
Zdecydowanie klasyczny przypadek human work horse ) gratuluje przodków Alex Rzeczywiście riksze sa teraz rowerowe, ale dawniej nie było rowerów, więc ludzie biegali z wózkami w prowizorycznych uprzężach wożac bogatych po miastach. Fajnie by było zyc w takim swiecie...
ja bym chciał, aby Zwycięstwa były takim szerokim deptakiem z miejscem na ścieżkę rowerową, ewentualnie dla riksz, taką, aby ludzie i rowery mogły spokojnie przechodzić, a jednocześnie, by ewentualne kawiarnie mogły w lecie wystawiać ogródki piwne. Ale to tylko sfera marzeń
cóż, o lockerach myślałem w domyśle planowanego parkingu podziemnego pod WBIA, a że będzie mógł mieć tylko 49 miejsc na auta to może byłoby miejsce na coś takiego... A nawet jakby nie tam, to myślałem o miejscu zakrytym tak czy siak.
Co do pomysłu z szatnią-tak można by zrobić na każdym wydziale, ale na mało którym przed szatnią nie ma schodów(poza WBIA i WIŚ) i dużej ilości drzwi(poza WIŚ-tam są automatyczne). Poza tym porysowane ściany, łatwość dostępu... Ale można przemyśleć na szczeblu uczelni. Trzeba tylko osób chętnych do pomocy i z pomysłami.
Plusem lockera jest, że jest zamykany na klucz, nie trzeba wozić blokady, zdejmować osprzętu etc. Jeśli brak lockerów na Pl rynku, można pomysleć o zamówieniu ich jako spawane kontenery z zamkami;). Co do wymiarów: zawsze ktoś przyjedzie rikszą, tandemem czy rowerem pionowym-wszystkim nie dogodzisz:P
Ładny locker np. tutaj:
Ja kiedy mąż jest w pracy przemieszczam sie na nogach albo jeżdzimy z młodym rowerem z rikszą. Wybór transportu zalezy u nas od pogody i moich chęci. Potrafie trzy razy w tyg prowadzac młodego do przedszkola i zajmuje mi to 40 minut w jedna stronę.Czasami nawet wybieram sie do naszego ulubionego parku na nogach co zajmuje w jedną stronę godzinę.Najblizszy placzabaw to 30 minut na nózkach Dla naszych znajomych moje przechadzki z młodym to wyczyn ,bo oni w życiu by taki kawał na nogach nie szli
Kiedy wojtek jest w domu wtedy samochodem jedzimy na zakupy i jakiekolwiek dalsze wycieczki.
Ja sobie również przy dziecku nie wyobrażam braku auta.Mieszkamy w małej miejscowości ,z dala od centrum.a tutaj autobusy bardzo rzadko kursuja.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl