Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=114728113

Mam na sprzedaż wspaniały rower górski MTB - GTI

Kola 26"

Rama 49,6 cm  (20")

Widoczny na załączonych zdjęciach, które przedstawiaja go
w 100% oryginale tzw. REAL FOTO !

Rower został zakupiony dla mojego syna w tym roku na komunię.
Zbieg okoliczności sprawił jednak że długo nie pojeździł na nim.
Jest w stanie prawie jak nowy !!

Nie wiele eksploatowany.
Obecnie stoi i jest zbedny, więc sprzedaję.

Możliwa jest sprzedaż jego także i na części jeżeli nie w całości,
a szkoda bo to naprawdę mocna i wytrzymała konstrukcja.

Jakby co to prosze o kontakt po zakończeniu aukcji o ile go nie sprzedam
a pytać można w trakcie jej trwania.

(wszystko jak nowe- klamki, manetki, przerzutki,zebatki, linki,
kierownica, siodełko,rama,amortyzatory,koła,opony,detki,zaciski hamulców,
tarcze hamulcowe, mocowania,korby,pedały,piasty- itd
-dużo częsci może byc z niego)

Jak widać na zdjęciach nic nie jest wyrobione, żadna zębatka,
żadne koło w przerzutkach, wszystkie części prawie jak nowe !!.

Mocne, wytrzymałe koła, najmocniejszy przedni, podwójny widelec - zjazdowy!!

Amortyzator ramy.

Chamulce z przodu jak i z tyłu tarczowe !!

Rower przystosowany jest także i do chamulców V-break.

Wszystko chodzi idealnie, nie wymaga żadnych korekt w ustawieniach.

Zapraszam i polecam bo naprawde warto !!

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=114728113



Użytkownik angela napisał:


"anja" : : Jezeli ktoś moglby mi powiedziec cos na ten temat ..lub
moze zaproponowac : sprzedaz swojego , nie potrzebnego ... :

Hmmm, a pytalas na pl.rec.rowery? Tam siedza spece :)


Lepiej tego nie rób ;)
Trochę przeczekaj przynajmniej :D
A jeśli już - zastanów się wcześniej, o jaki rower Ci chodzi: miejski,
trekkingowy, MTB... i ile możesz na niego wydać.




5. Rury chromowo- molibdenowe. Taaak I tu sie kłaniają Nowe przepisy umowy
kupna sprzedaży. kupujesz rower z ramą chromowo molibdenową, łapiesz
magnes
i... przyczepiasz go do ramy!!! TRZYMA SIĘ!!!! Jasne. Bo chromu i
molibdenu
nie ma wiecej niz 18%. Czyli stal o podwyższonej wytrzymałości? Tak ale w
WYSOKICH temperaturach - fajny bezsens nie?


Co ma do rzeczy te 18% i ferromagnetyzm?
Chromu i molibdenu nie dodaje sie tylko do stali odpornych na korozje (o to
ci chodzilo z tymi 18%?) oraz zaroodpornych i zarowytrzymalych. Pierwiastki
te dodane w ilosciach znacznie mniejszych (0.1-1%), maja za zadanie
polepszyc wlasciwosci (np. hartownosc, spawalnosc) i ulatwic obrobke cieplna
stali, tak faktycznie jest.


6. aluminium. dobry stosunek wagi do wytrzymałości. Cholernie nietrwałe
korby, miejsca połączenia z ośkami.


ZTCW w kolarstwie szosowym od dluzszego czasu nie uzywa sie korb stalowych.
Tylko w najbardziej ekstremalnych odmianach MTB (a wlasciwie
BMX/DirtJumping) mozna spotkac korby stalowe. Uwierz, korby ze stopow
aluminium sa bardzo wytrzymale i znacznie czesciej zdarzaja sie przypadki
pekniecia ramy niz korby. Co do polaczen z oskami, to faktycznie, mocowanie
"na kwadrat" czasami sie wyrabialo, jendak w tej chwili korby nawet
przecietnej klasy sa oferowane tylko w wersji z mocowaniem "na wielowpust" -
praktycznie niezniszczalne.



przejrzalem rowery polecane nie wiem przez kogo czy przez autora czy tez przez
sklepy oferujace sprzedaz rowerow i spostrzeglem olbrzymia roznice w cenach
jakie sa w polsce a w usa. taki rower jak mtb gary fischer nirvana w stanach
mozna kupic za $500 a za pieniadze takie jakie zadaja sprzedajacy w polsce
mozna tu kupic naprawde dobry sprzet. polecam strone do przejrzenia
www.jensonusa.com



jan-w napisał:

> Niezła kolekcja! Ilu używasz regularnie, ilu chociaż od czasu do
czasu (jeżeli
> to nie jest oczywiście zbyt osobiste pytanie)?

Mam 3 na codzien czyli MTB zimowy, MTB letni i miejski.
Pozostałe to:
- treking odpalany na rowerowe wyprawy czyli 3-4 razy w roku
- full wyciagany na maratony oraz do ciezkiego treningu
- szosowka do jazdy po za Warszawą

Do kompletu nalezy doliczyc:
- rower zony
- rower syna
- 2 rowery corki, ktora jest w fazie przejscia z kolek 20" na 24"

No i jeszcze przyczepka rowerowa dziecieca, ktora juz nie bedzie
sluzyla moim dzieciom czyli jest na sprzedaz.




> Jeśli podoba ci się design to dlaczego go nie kupić.

Producent popełnia ewidentne błędy konstrukcyjne, Slav w pare minut zauważył
dyskwalifikujący firmę błąd w sztuce (co prawda w innym modelu ale wiele mówiący
o "kontroli jakości" i kunszcie "projektantów").

Rower ma być przede wszystkim bezpieczny - skoro prawo nie dba o stan techniczny
rowerów, to zagrażające zdrowiu produkty należy omijać samodzielnie -
domniemanie że jeśli coś jest w sprzedaży to jest bezpieczne nie jest uzasadnione.

Nikt nie polecał zaciągania hipoteki i zakupu 8kg MTB ani 6,8kg szosówki - wręcz
przeciwnie, sugerowali niskonakładowe metody jak stać się posiadaczem możliwie
dobrego roweru za podaną kwotę.

Co do bzdury, że dobry rower musi kosztować - tylko nowy dobry rower musi kosztować.

Sam nieraz uzdatniałem do użytku tandetne rowery znajomych - w Poznaniu jest
gość który zawodowo remontuje "gruchoty" doprowadzając je do idealnego stanu
technicznego (ma ogromne doświadczenie w serwisowaniu sportowych maszynek za
kupę kasy i bez obaw powierzyłbym mu serwis najdroższej maszyny) - ze szrotu
potrafi zmontować <8kg szosę za tysiaka na starych komponentach DA i klasyka za
kilka setek.

Żeby nie być gołosłownym: bikepark.com.pl



Tam ponad połowę stanowią rowery miejskie i trekki
art. z wyborczej:


Specyfika zachodnioeuropejskich rynków to właśnie odmienna struktura
sprzedaży. Tam ponad połowę stanowią rowery miejskie i trekkingowe. Podczas
gdy w Polsce prym wiodą jeszcze ekonomiczne rowery górskie, tzw. ATB, oraz
górskie, czyli MTB. Miejskim i trekkingowym przypada dopiero miejsce trzecie.
- Bierze się to z przyzwyczajeń polskiego klienta do roweru górskiego, który
swój boom przeżywał 10 lat temu. Natomiast klient w Europie Zachodniej jest
bardziej wyedukowany i świadomy swoich potrzeb, dlatego też częściej wybiera
inny rower niż górski.



Przedpiścy określili już jakiej odzieży musisz szukać w sklepach. Do
tego dodam sklepy w których można kupić te cuda:1.Intersport 2.GO-
sport 3.Decathlon 4. Hi-Mountain oraz we wszystkich sklepach
specjalistycznych, handlujących odzieżą "górską". Z własnego
doświadcznia (a jestem zmarzluchem) mogę polecić bieliznę
termoaktywną firmy Berkner. Firma posiada stronę www lecz nie
prowadzi sprzedaży internetowej.Na stronie www jest katalog, z niego
możesz wybrać to co cię interesuje, a następnie szukać w sklepach.
Duży wybór bielizny Bernera jest w Intersporcie. W ubiorze na rower
ważnym elementem jest bielizna.



Ok. Nie wiedziałem, że CROSS=Trekking. Wydawało mi się, że CROSS=MTB ze względu
na rodzaj jazdy (XC-CrossCountry).
Moim zdaniem wciąż więcej sprzedaje się MTB, choć to z pewnością zależy od
rejonu, w którym się mieszka. Zdecydowanie wzrosła sprzedaż rowerów
Freerideowych i Dualowych.



Mocno przesadziłeś!
W żadnych klasycznych rowerach MTB, czy tym bardziej szosowych nie
montuje się przerzutek w piastach (mowa tu o nowych rowerach w
sprzedaży, nie samodzielnie składanych). W rowerach o zacięciu
sportowym taka różnica w wadze to jednak dyskwalifikacja. Ponadto
większość producentów piast nie zaleca zmiany biegów podczas
kęcenia - a to na ciężkim podjeździe (szczególnie typu MTB) oznacza
konieczność zatrzymania się. Nie zgadzam się też z tezą, że łatwiej
się zmienia biegi - w klasycznym zestawie, dobrze wyregulowanym nie
ma z tym żadnych problemów, biegi wchodzą szybciej niż w piastach,
jedyna przewaga piasty to możliwość zmiany biegu na stojąco (np.
podczas stania na światłach) - ale to ma zastosowanie głównie w
mieście, a w górach jak już napisałem przeszkadza. Piszesz o
męczarniach z klasycznymi przerzutkami - dla mnie to kosmos, odkąd
lata temu założyłem w rowerze indeksowane manetki wszystko chodzi
jak szwajcarski zegarek, ze zmianą biegów nie ma żadnych problemów,
tylną przerzutkę ustawia się banalnie prosto w góra 10min. Zużycie
łańcucha - pewnie trochę mniejsze, ale nie aż w tym stopniu co
piszesz. Zwykły napęd wytrzymuje w granicach 10tys km, nie jak
piszesz 1tys - i dla mnie to wartość satysfakcjonująca.



Można napisać, co zmienić w Częstochowie
- zburzyć Puchatek
- zagospodarować tereny starych fabryk na Sabinowie
- zbudować tor saneczkowy + tor i down hill MTB na hałdach w Dźbowie lub w
Brzezinach Kolonia
- starą fabrykę przy wolności/waszyngtona zagospodarować na teatr współczesny
z udziałem młodych amatorów i z klubem dla ludzi myślących "nie o laniu w pysk"
- przypilnować budowy obwodnicy wokół miasta (przyszła A1) - zeby odciążyć miasto
- zbudować wiadukty przy DK1/JPII i DK1/Krakowska
- wyznaczyć/poszerzyć strefę ekonomiczną i zbudować do niej drogę - duży
inwestor sam się znajdzie
- sprzedać megasam - najlepiej firmie która wysadza budynki
- wyznaczyć ścieżki dla rowerów w alejach, wywalić parkingi - aleje to nie parking
- przyspieszyć sprzedaż dizałek miasta dla inwestorów - uprościć procedury
- napisać proj. budżetu, finansowany z UE na zorganizowanie PZP dla miasta

dzięki temu miasto się rozrośnie w 15 lat i będzie konkurowało z innymi o
ludzi - bo to oni są najważniejsi, prawda?

i tak macie to w d...e, ja też mam to w d...e i dlatego wyprowadzięłm się z
tego smrodu...





SolarStone wrote:
jedzie taki hero, już po 22 wieczorkiem - po chodniku. Ledwo go
widać, ale jedzie z kómplemm. Powolutku, dostojnie, eldwo co dyszkę
przekraczają. Zerkam na rowerki - kultura, markoFe na maksa,
odjeb...e cacuszka z amorami bo wiadomo, chodnik, krawężniki tu i
tam, więc MTB FULL wypas MUSI być!
powiedz mi prosze, co cie obchodzi, jaki kto se rower kupuje?


Bo kupuje rower za X000 PLN, a głupich lampek za xo PLN nie. Olewając
nie tylko swoje własne bezpieczeństwo (a i xuj z nim i jego
zdrowiem - to jego problem, jak mu tir najedzie na kasetę to zrozumie
jaki błąd popełnił), ale i innych!(!!!) (bo nie zobaczę typa z
odległości 100 metrów, ale z odle?łości 5, co przy prędkości 30 km/h
pozostawia mi raptem 1-2 sekundy na reakcję i zastanawianie się, co
ten osioł co tu robi po ciemku na drodze.

Tak, ja mam światła. Za mój rowerek zapłaciłem w Tesco 256 PLN
miałem taki- nie był taki zły, nawet fajnie sie na nim jeżdziło...
oczywiście, zanim mi go ukradli :(


To teraz kradną nawet i takie "byle_co"??????????

ps - o co chodzi z tym "markoFe", "kieroFFców"? to jakiś rowerowy
żart?


Nieee... To oznaka mojego zdenerwowania na ludzików co kupili
markowego wheeeeelera czy inego giagiaganta, a o lampkach
pozapominali ze sklerozy.
Tak - jestem za tym, aby rower bez świateł nie był dopuszczony do
sprzedaży - tak samo jak i nie są sprzedawane samochody bez lamp i
kierunkowskazów!

Pozdrawiam
Rafał
P.S. Odnośnie postu Łysiejącego. Pisząc o wieczornych batmanach miałem
na myśli:
- słabo oświetlone ulice i chodniki
- drogę krajową tuż obok z rozpędzonymi tirami o natężeniu ruchu
liczonym w tysiącach samochodów/dzień.
Idę o zakład, że w takich warunkach Policja po shaltowaniu batmana z
całą pewnością zmusiłaby go do wydania pieniążków nie tylko na
lampeczki, ale i na mandacik.




Marek Kozłowski napisał(a):

| Hm.. moze nie we wszystkich dziedzinach tak jest. Ja mowie w oparciu o
| [...], kolarstwo, kilka pomniejszych dziedzin, gdzie stosowany jest
| hi-tech.
...
| W efekcie klienci zamiast jakis czas cieszyc sie czyms, moze mniej
| blyskotliwym, ale solidnym, sprawdzonym, o wciaz jeszcze bardzo dobrych
| parametrach skazani sa na ciagle uzeranie sie i ciagle bety..

Moment. Chyba cóś przeoczyłem ( mało gazet czytam, www mnie odcięli ),
od kiedy to klient zobowiązany jest ( pod karą chłosty łańcuchem
rowerowem ) natychmiast kupować wszystko to, co sobie Shimano albo inne
Campagnollo wymyśli na sezon obecny ??? Albo prościej - kto Ci każe
kupować/testować owe nowinki ? Chyba że masz sponsora, ale to inna
bajka.


A co sprzedadzą mi coś sprzed pięciu lat? Bo z tego co wiem wycofanie
produktu = zaprzestanie sprzedaży.


Sponsora nie mam, mój flagowy MTB ma właściwie wszystkie szpeja
pochodzące z XX wieku. I używam miej błyskotliwych ale sprawdzonych i
solidnych detali, do których wciąż w sklepach są części zamienne. Da się
jeździć ? Ano da się. Nie martwi mnie to że za 5 lat nie kupię koronek
do napędu - mam ich spooory i ciagle powiększający się zapas :) Co z
tego, że szalenie trudno zdobyć oryginalne uszczelki do starego widelca
amortyzowanego, w sytuacji gdy identycze wymiarowo można kupić w
pobliskim sklepie z łożyskami :) I tak dalej......

I zupełnie nie interesuje mnie, że hordy młodych bajkerów gustują we
wszelakich, wątpliwej jakości nowinkach okołorowerowych. Ich kasa, ich
problem że kupują wersję testową beta. Przynajmniej mechanicy rowerowi
mają zajęcie ( w tym czasem i ja ).

Gdybym z jakichś tam powodów był zmuszony złożyć sobie nowy rower (
kupno w sklepie to pójście na łatwiznę, o czym z resztą jest w stopce )
byłbym w nie lada kropce - gdzie ja zdobędę stalową solidną ramę MTB o
współczesnej geometrii, trwały i niezawodny widelec o skoku <100 mm, z
czego zrobić napęd 3 x 8,tak aby nie używać niczego poniżej Sh XT itd.
Na szczęście nie mam takich problemów.


Części dostaje się po pięciu latach do szajs-tech, kolega wspominał o
hi-tech

Pozdrawiam
Przemek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.