Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

O okresie przedawnienia mówi art. 442 kc:

Art. 442. § 1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę.


Natomiast podstawę roszczenia będzie stanowił art. 444kc i art. 445 kc

Art. 444. § 1. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
Art. 445. § 1. W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.



Takich roszczeń można dochodzić na dwa sposoby:
- po zakończeniu procesu karnego przeciwko ojcu w osobnej sprawie cywilnej na podstawie art. 444 i 445 kc:

Art. 444. § 1. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

§ 2. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

§ 3. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.

Art. 445. § 1. W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

- lub w procesie karnym zgłaszając wniosek o naprawienie szkody. Orzecznictwo dopuszcza, aby za szkodę przyjmować również doznaną krzywdę.



Niestety nie jest to do końca prawidłowa informacja.

Są dwa poglądy na ten temat:
- jedna mówi, że zachowek należy się właśnie tylko w przypadku dziedziczenia testamentowego,
- druga mówi zupełnie coś innego - zachowek należy się wówczas, jeśli spadkobierca nie uzyskał spadku odpowiadającego wartości zachowku bez względu na tytuł powołania do spadku.
Wynika to z treści art. 991 § 2. Ten drugi pogląd jest bardziej przekonywujący i ma więcej zwolenników w doktrynie i orzecznictwie. Np.:


Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 13 lutego 2004 r.
II CK 444/2002

LexPolonica nr 368189
Biuletyn Sądu Najwyższego 2004/7
OSP 2007/4 poz. 51

Jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.



Jakiś czas temu sami spieraliśmy się o ten problem na forum.
Literalna wykładnia przepisu:

Art. 991. § 1. Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek).

§ 2. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

pomimo braku testamentu - pozostali spadkobiercy ustawowi, którzy w wyniku darowizny nie otrzymają spadku w należnej wysokości mają prawo do zachowku uzupełniającego.

Potwierdza to również orzeczenie SN:

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna
z dnia 13 lutego 2004 r.

II CK 444/2002

Biuletyn Sądu Najwyższego 2004/7

Jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.



Zgodzę się z tym co Pani powiedziała ale jest jedna sprawa która nie daje mi spokoju : chodzi o orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym przyjęto, że przepisy dotyczące zachowku mają zastosowanie nie tylko przy dziedziczeniu testamentowym, ale i przy dziedziczeniu ustawowym.Orzeczeniem tym jest wyrok SN z dnia 13 lutego 2004 r. II CK 444/02, w którym podniesiono tezę, że „jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia”.
W związku z tym trochę się mąż obawia czy przypadkiem nie będzie musiał spłacać sióstr mimo że to była darowizna.



W świetle wyroku Sądu Najwyższego z 13.02.2004 o sygn. II CK 444/02, to co napisała Regina (że zachowek należy się tylko w razie dziedziczenia testamentowego) jest nieprawdą. Zachowek należy się również w przypadku dziedziczenia ustawowego. (por. mój post z innego tematu na tym forum dotyczącego zachowku). Nieprawdą jest również, że oświadczenie o nie zaliczaniu darowizny na schedę spadkową, uchroni od roszczeń o zachowek. Przepisy o tym oświadczeniu dotyczą jedynie schedy spadkowej. (czyli mogą być zastosowane np. w przypadku działu spadku). Zachowek to zupełnie odrębna instytucja i tak będzie się należał. Prawa do zachowku można pozbawić tylko przez wydziedziczenie w testamencie.



Witam.Ojciec przed śmiercią darował mężowi dom (darowizna).Mąż ma jeszcze 2 siostry które domagają się zachowku po ojcu (ojciec z tego co wiem nic oprócz domu nie posiadał, testamentu nie zostawił).Siostry uporczywie twierdzą że im się coś należy.Z tego co czytałam przy darowiźnie zachowek im się nie należy,ale znalazlam jeszcze na internecie orzeczenie Sądu Najwyższego w którym przyjęto, że przepisy dotyczące zachowku mają zastosowanie nie tylko przy dziedziczeniu testamentowym, ale i przy dziedziczeniu ustawowym.Orzeczeniem tym jest wyrok SN z dnia 13 lutego 2004 r. II CK 444/02, w którym podniesiono tezę, że „jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia”.
Jak w związku z tym mam to orzeczenie rozumieć?Czy oznacza to że mąż bedzie musiał splacać siostry w ramach zachowku po ojcu.Proszę o poradę



Z tego co wiem to jeśli zrobiona darowizna to rodzeństwu męża (2 siostry) nic się nie należy i nie mają prawa do zachowku.Jak w związku z ty potraktować orzeczenie Sądu Najwyższego, w którym przyjęto, że przepisy dotyczące zachowku mają zastosowanie nie tylko przy dziedziczeniu testamentowym, ale i przy dziedziczeniu ustawowym.Orzeczeniem tym jest wyrok SN z dnia 13 lutego 2004 r. II CK 444/02, w którym podniesiono tezę, że „jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia”.
proszę o poradę bo mą się obawia że będzie musiał spłacać siostry




  Cytat:
Napisał/a rafal_26 merigold:

odszkodowanie za szkody;

zadośćuczynienie za krzywdy;

mała różnica, prawda...
różnica dość istotna - więc powtarzam, poszkodowany (a dotyczy to też szkody na osobie) może dochodzić zadośćuczynienia zarówno od sprawcy jak i ubezpieczyciela - według swojego wyboru

to, że uszczerbek na zdrowiu jest rodzajem szkody jest chyba bezsporne i wynika bezpośrednio z treści art. 444 kc

to, że w przypadku szkody osobowej można dochodzić zadośćuczynienia chyba jest również bezporne i wynika z treśći art. 445 kc

z kolei to to, że można dochodzić roszczeń bezpośrednio od ubezpieczyciela wynika z bogatego orzecznictwa SN w tym zakresie, jak również z art. 819 par. 2 kc, gdzie wyraźnie mowa zarówno o odszkodowaniu jak i zadośćuczynieniu

kwestia odpowiedzialności deliktowej jest chyba tak oczywista, że nie wymaga komentarza


dlatego ponawiam pytanie - jakie wyłudzenie?



[cytat="Sąd Najwyższy w wyroku z 13.02.2004 (II CK 444/02)"]Jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Z uzasadnienia:
[...] Stąd jednoznaczny wniosek, że o powstaniu na rzecz uprawnionego do zachowku roszczenia przeciwko spadkobiercy o pokrycie lub uzupełnienie w pieniądzu zachowku rozstrzyga tylko to, czy otrzymał on w całości należny mu zachowek w postaci powołania do spadku, zapisu lub uczynionej przez spadkodawcę na jego rzecz darowizny. Jeżeli otrzymał, roszczenie o zachowek nie przysługuje mu (co do zaliczenia darowizny na należny uprawnionemu zachowek - zob. art. 996 k.c.). Jeżeli natomiast nie otrzymał, roszczenie o zachowek przysługuje mu, choćby został powołany do spadku, nawet z ustawy, i choćby współspadkobierca - adresat jego roszczenia sam też był uprawniony do zachowku. Powyższy wniosek znajduje potwierdzenie w przepisach art. 999 i 1005 § 1 k.c., regulujących sytuacje, w których spadkobierca obowiązany do zapłaty zachowku jest sam uprawiony do zachowku. Zrozumiałe, że odpowiedzialność spadkobiercy obowiązanego do zapłaty zachowku, który sam jest uprawniony do zachowku, ogranicza się tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek.[/cytat]

To chyba powinno rozwiać wątpliwości. :)



Cytat:
---mój post 444 wyjaśniający jest powyżej i możesz jeszcze raz poczytać (ale z uwagą proszę)
A Ty piszesz że jak nie było wyjaśnienia tak nie ma. A to co niby jest? Poczytaj powyższy (cały cytat-bez skrótów)
To jest nic, a nie wyjaśnienie.
Punktem wyjścia mojego pytania był taki oto Twój wpis (416):
Cytat:
Gazeta Wyborcza szuka sensacji, jak ich nie ma to sami wymyślą. Nie jestem taki łatwowierny, szczególnie gdy chodzi o tą gazetę. Nadziana jest pejsatymi jak dobre ciasto rodzynkami na czele z Michnikiem... Czy jeśli ktoś ma pochodzenie żydowskie to oznacza, że jest przeciwko Polsce, że kłamie i co tam jeszcze takim przypiszesz?

Jeśli jeden i dziesiąty Polak jest ograniczony, to wystarczający powód, aby całą nację oceniać wdg pojedynczych "egzemplarzy"?

Podważasz wiarygodność GW - Twoje prawo oceniać tę gazetę w taki sposób, wskazane byłyby jedynie dowody, ale jeśli za powód powątpiewania w wiarygodność gazety podajesz "pejsatych", to dla mnie jest to przejawem antysemityzmu i nie plącz się w tych swoich "wyjaśnieniach, nie odwołuj się do roszczeń amerykańskich Żydów i co tam jeszcze umysł Ci podpowie.

Gdyby GW pisała panegiryki o PiSie, byłaby wiarygodna? I wtedy "pejsaci" by Ci nie przeszkadzali?

Nie oczekuję już żadnych Twoich wyjaśnień w tej sprawie, już wiem wystarczająco dużo, aby wyrobić sobie zdanie o Twoich poglądach.
Refleksyjnego popołudnia życzę:)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.