Hej!

        Od 2 czerwca mamy nowy rozklad PKP.
Polecam  http://www.mimuw.edu.pl/pkp/od.html - na razie sa tam
tylko niektore pociagi, ale obiecuje juz wkrotce prawie pelny
zestaw pociagow odjezdzajacych z Warszawy.

AJ

************************************************************************
*                        *                                             *
*     Artur Jaroszek     *          mailto:ar@mimuw.edu.pl          *
*  Instytut Informatyki  * http://www.mimuw.edu.pl/Artur/Artur.p.html  *
*         MIM UW         *               irc-nick: Artur               *
*                        *                                             *
************************************************************************

Witam!

Czy istnieje mozliwosc przesiadki z pociagu 321 Wroclaw Glowny -
Miedzylesie (przyjazd do KZ 6:51) na 9040 Kamieniec Zabkowicki - Nysa
(odjazd 6:53)? Czy te pociagi sa ze soba skomunikowane, czy nalezy
skorzystac z pospiesznego 66501 (przyjazd do KZ 6:47)? Czy ktos testowal
takie polaczenie lub wie kto kompetentny w PKP moglby udzielic pewnej
informacji na ten temat - moze byc jakis telefon kolejowy - zadzwonic
mozna przeciez z peronu we Wroclawiu). Sprawa jest dosc pilna...

Czy obecnie pociag 9040 obslugiwany jest pociagiem czy KKA? Chodzi mi o
praktyke a nie rozklad - dotyczy to przewozu roweru, a zatem bardzo
istotna jest to roznica...

Dziekuje za pomoc
Romario

Fikander napisał:

Krystek napisał:
| Nie, nie wystarczy "stara karoseria". Może wystarczała 20 lat temu, gdy
| nikt o "luksusach" nie marzył, ale teraz chcąc zachęcić ludzi do
| korzystania z komunikacji zbiorowej nie wystarcza

Tylko, że jakoś ludzie jeżdżą pociągami ze "starą karoserią", a nie
kaczkokiblami. Bo jakoś ważniejsze, o zgrozo!, okazuje się, aby dotrzeć
do pracy, a nie jechać ładnym pociągiem.


Jeżdżą, bo rozkłady są tak ułożone, że KM jeździ w najlepszych porach
przewozowych (godziny szczytu). Inaczej by wyglądała sytuacja gdyby to
SKM obsługiwała te kursy (przynajmniej dla osób z biletami miesięcznymi
na komunikację ZTM Warszawa) ale PKP/KM zapewne nie da sobie odebrać tak
intratnych połączeń (jest o co walczyć: dotacje). Poza tym podkreślam
jeszcze raz: SKM to uzupełnienie transportu, tak jak Metro. Ukraińskie
wagony metra jakoś mogą być w środku schludne i czyste, nie to co
"kible" KM.

K.

| Wedle nowego rozkładu:

http://rozklad.pkp.pl/bin/new/traininfo.exe/pn/144624/155132/645918/2...
095/ld=pkp&seqnr=4&ident=fg.0762029.1133883425&
| będzie jeszcze do końca marca jedna para do Braniewa więc aż tak
| strasznie nie jest.

Ten rozkład jest żałosny. Ze wszystkich miejscowości po drodze (Braniewo,
Frombork, Tolkmicko) dojeżdża do Elbląga mnóstwo ludzi i gdyby tylko pociągi
były o sensownych porach, jeździłyby pełne. Ale czytając regularnie grupę
widzę, że takie praktyki są na porządku dziennym na wielu trasach... :-/


Z tego co wiem, to jest to jedyna w Polsce linia z 1 parą pociągów.

Nie wiem, czy było, ale już od wczoraj można kupić SRJP w informacji PKP na
dworcu Poznań Gł.

A tak z pierwszych uwag:

1) Nikt jeszcze nie napisał, że zmieniła się czcionka rozkładowa i format
zapisu godziny na "13.12" (z kropką)

2) Skład po rannym pociągu Bydgoszcz - Kcynia wraca podłączony do porannego
pociągu Poznań - Kcynia - Bydgoszcz, czyli kicha... Mógłby wracać jako
jeszcze jeden pociąg np na 10:00 do Bydgoszczy...

3) Niesamowite są literki "G" np. na Nadodrzance, gdzie na odc. Wrocław -
Głogów po odwołaniu wszystkich "G" pozostałoby 5 par osobowych na dobę - nie
poznaję tej linii.

4) Linia Rudna Gw. - Legnica podupada i rozkład aż prosi o dobicie jej do
końca - tylko 2 pary dojeżdżają do Głogowa. W pozostałych przypadkach liczą
na skomunikowania - Tomku K. współczuję rozkładu :-(

5) Nocny Expres wraca ze Szklarskiej do Jeleniej Góry jako podsył... No cóż
pewenie inaczej się nie dało, ale to chyba pogarsza jego atrakcyjność...

A w ogóle wyszukiwanie w SRJP zaczyna być zabójcze - trzeba nieźle uważać na
terminy kusowania, bo D i E są przeplatane G i F, a wężyki ma już prawie
każdy pociąg... :-(

Na razie tyle ! Pozdr.!
Mick M.

Witam!
Mam następujące pytanko: Kto projektuje rozkłady jazdy pociągow pasażrskich w
Polsce? (oprócz PKP, IRiPK). Moze są jacyś naukowcy na Politechnikach, jkaichś
instytutach badawczych itp., którzy się an tym znają i tym zajmują? Chodzi mi o
jakąś instytucję niezależną od PKP. Może w Ministrestwie Infrstruktury są
ludzie którzy się na tym znają (ale pewnie mogą to być dawni pracownicy PKP)?
Czy może jest jakaś inna instytucja która się tym profesjonalnie zajmuje lub
jeśli nie ma zamówień to przynajmniej są w niej ludzie którzy się na tym
znają??? Może jacyś nowi przewoźnicy? (ale to pewnie lokalnie)
Chodzi mi oczysto profesjonalne marketingowe podejscie do tego zagadnienia...
A może ktoś wie jak to jest w Niemczech?? No ale tam jest wielu
przewoźników...ale czy są jakieś instytuty niezależne (przynajmniej formalnie)
od ichniejszych przewoźników kolejowych???

Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję  za ewentualne odpwiedzi.

- Roztocze Warszawa-Rawa Ruska od konca maja do poczatku wrzesnia, rozklad
jak obecnie
- poza ww. terminami grupa wagonow Warszawa-Belzec na poc. Solina


To pkp juz wprowadza ograniczenia w kursowaniu tego pociagu.A w SK czytalem
ze pociag ten ma dobra frekwencje i ze nastepuje wzrost zainteresowania
pasazerów ta relacja.SK sugerowal nawet wprowadzenie drugiego poc. W-wa-Rava
Ruska.
Ale jak widac rzeczywistosc swoje a pkp swoje.

train

On 20 Apr 2007 19:03:37 +0200, stulus wrote:

1. o 20:20 to odjeżdża posp. PR (rzeczywiście tylko do Skierniewic)


Sorry, miałem na myśli "0 20:20" z Warszawy Centralnej.

Bo chyba to:
http://rozklad.pkp.pl/bin/traininfo.exe/pn/828834/493045/302804/12487...
to jest pociąg Kolmazów, nie? Bo rozumiem że nie ma osobówek PRów na
Kolmazowych włościach?

"Arkadiusz Oleszczuk" <aron2004.SKA@gazeta.plschrieb im Newsbeitrag

Naprawdę wierzysz, że gdyby PKP nie wynajęły busiarzowi przystanku pod
dworcem, a zrobiłby to właściciel działki położonej 100 metrów dalej to
jakoś
znacząco wzrosłaby liczba pasażerów PKP? W tym JEDNYM pociągu z Poznania
do
Gorzowa dziennie?


Tak naiwny nie jestem. Mierzi mnie krótkowzroczność tego typu poczynań. O
wiele praktyczniej przecież byłoby dogadanie się kolejarza z busiarzem, by
sobie nawzajem dostaczać pasażerów (czyt.: kasy). Kolejarz wymyśla rozklad
pasujący towarzystwu udającemu się do miejscowości wzdłuż torów, a busiarz
przyjeżdza pod dworzec kilka minut przed pociągiem, a odjeżdża stamtąd
wtedy, gdy ludziska bez wielkiego stresu pokonają odcinek peron-przystanek.