aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Majestic-12
Majestic-12 (także MJ-12 lub MJ-XII) to kodowa nazwa tajnego zespołu, który miał rzekomo powstać w 1947, podczas kadencji prezydenta Harrego Trumana, w celu prowadzenia dochodzeń w sprawie działalności UFO (niezidentyfikowanych obiektów latających). Jest to jeden z głównych elementów spiskowej teorii dotyczącej UFO.
Nie istnieją zweryfikowane dowody istnienia tego zespołu. Istnieniu MJ-12 zaprzeczył rząd Stanów Zjednoczonych, którego organy wypowiedziały się, że dokumenty świadczące o istnieniu takiej grupy zostały sfingowane - FBI zbadało dokumenty i określiło je jako fałszywe (reprodukcje dokumentów z kryptonimem "Manic" poddano retuszowi tak, aby widniało na nim słowo "Majic", interpretowane następnie jako skrót od "Majestic"). Także wśród ufologów i zwolenników teorii spisku zdania są podzielone.
Sprawę MJ12, która jest ściśle powiązana z katastrofą w Roswell w 1947 r bada od ponad 20 lat fizyk Stanton Friedman.
Osoby, które miały stanowić Majestic-12:
* Rear Adm. Roscoe H. Hillenkoetter
* Dr. Vannevar Bush
* James Forrestal (zastąpił go po jego śmierci gen. Walter Bedell Smith)
* Nathan Twining
* Gen. Hoyt Vandenberg
* Dr. Detlev Bronk
* Dr. Jerome Hunsaker
* Rear Adm. Sidney Souers
* Gordon Gray
* Dr. Donald Menzel
* Maj. Gen. Robert Montague
* Dr. Lloyd Berkener
Czterech z tej 12 aktywnie zajmowało się zjawiskiem UFO:
* Dr Menzel pisał wiele "demaskatorskich" książek na temat UFO;
* Hillenkoetter był członkiem NICAP (National Investigations Committee On Aerial Phenomena);
* Twining i Vandenberg nadzorowali wczesne projekty Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych badające UFO (Projekt Znak)
Linki zewnętrzne:
Kompendium wiedzy na temat "Królewskiej dwunastki" łącznie ze wszystkimi archiwalnymi dokumentami dotyczącymi grupy MJ12 oraz samego zjawiska - - LINK
Memorandum dla ówczesnego sekretarza obrony Jamesa Forrestala podpisane przez prezydenta Harrego Trumana informujące o rozpoczęciu operacji "Majestic Twelve"
(odnalezione w archiwach rządowych przez Stantona Friedmana) - do dziś trwa spór o autentyczność dokumentów MJ 12
"Niektóre raporty na temat UFO są uzasadnione"
John Glenn (pułkownik, pierwszy amerykański astronauta)
"Przebywając w przestrzeni kosmicznej astronauci nigdy nie byli sami. Zawsze byli śledzeni przez UFO"
Scott Carpentner (astronauta, uczestnik misji Mercury-7)
"Wszyscy wiemy, że UFO to rzeczywistość. Nie wiemy tylko, skąd one pochodzą"
Edgar Mitchell (astronauta, uczestnik lotu Apollo-14)
"Stoicie teraz w obliczu nowego świata, świata przemian. Używamy dziwnych terminów, mówimy o ujarzmieniu energii kosmicznej bądź ostatecznym konflikcie między zjednoczoną ludzkością i groźnymi siłami pochodzącymi z innych planet naszej galaktyki"
Douglas McArthur (generał)
"Jestem przekonany, że w przestrzeni kosmicznej istnieją obce istoty. Być może nie wyglądają tak jak my, niemniej wyprzedzają nas, jak sądzę, znacznie w rozwoju"
"Uważam, że pod nadzorem rządu prowadzone są w ścisłej tajemnicy badania zjawiska UFO, o których nie informuje się opinii publicznej i o których nic nie będziemy wiedzieli, dopóki siły powietrzne nie postanowią ich ujawnić"
"Pamiętam pewien przypadek z Georgii, który miał miejsce w latach pięćdziesiątych, kiedy to samolot gwardii narodowej ruszył w pościg za UFO i nigdy już nie wrócił. Pamiętam również przypadek z Franklin w stanie Kentucky, kiedy tu cztery samoloty wojskowe śledziły UFO. Jeden z nich eksplodował w powietrzu i do dziś nie wiadomo dlaczego"
Barry Goldwater (senator, generał brygady sił powietrznych, pilot)
"Okazuje się, że stanęliśmy twarzą w twarz z potęgami znacznie silniejszymi, niż początkowo zakładaliśmy, których obecna baza nie jest nam znana. Jak na razie nie mogę powiedzieć na ten temat nic więcej. Próbujemy obecnie wejść w bliższy kontakt z tymi siłami i być może za sześć lub dziewięć miesięcy będzie można powiedzieć na ten temat coś więcej"
Wernher von Braun (doktor, konstruktor rakietowy)
"Oficjalnie wprowadzona procedura utajniania i ośmieszania służy do wpajania społeczeństwu przekonania, że niezidentyfikowane obiekty latające są bzdurą. W celu ukrycia prawdy siły powietrzne nakazały milczenie nawet swojemu personelowi"
Roscoe Hillenkoetter (dyrektor CIA)
"UFO skonstruowały i kierują nimi inteligentne istoty stojące na bardzo wysokim szczeblu rozwoju. Są one napędzane za pomocą zakrzywiania pola grawitacyjnego, w wyniku czego grawitacja zamieniana jest na użyteczną energię. Mój umysł podpowiada mi, że są to bez wątpienia pojazdy o zasięgu międzyplanetarnym. Zarówno ja, jak i moi koledzy, jesteśmy przekonani, że nie pochodzą one z naszego systemu słonecznego, niemniej mogą one wykorzystywać Marsa lub inne położone w nim ciało w charakterze stacji pośredniej. Uważam, że nie pochodzą one z naszego układu słonecznego, a być może nawet z naszej galaktyki"
"Nie możemy przypisywać sobie wszystkich zasług w zakresie postępu, który dokonał się w pewnych dziedzinach. Udzielono nam pomocy"
Herman Oberth (doktor, naukowiec)
"Nadejdzie czas, gdy zdamy sobie sprawę, że nie jesteśmy pępkiem wszechświata. Galaktyka może roić się od form życia. Mogą istnieć miniony cywilizacji
Richard Terrile (astronom)
"Obserwacje UFO są obecnie bardzo pospolite i wojsko nie ma czasu zawracać sobie nimi głowy. Tak więc kiedy pojawiają się one, usuwają je z ekranu. Główne systemy obronne kraju mają wbudowane odpowiednie filtry, które eliminują z ekranów radarów UFO
"Filtry odrzucają wszystkie niekonwencjonalne obiekty i cele, w związku z czym nie jest prowadzona rejestracja UFO"
Lee Katchen (fizyk atmosferyczny NASA)
"Rasa ludzka jest rasą hybrydową i, co więcej, nie jesteśmy sami w kosmosie, i nigdy nie byliśmy"
"Rasa ludzka utrzymuje bliskie stosunki z wieloma wysoko technologicznie rozwiniętymi cywilizacjami pozaziemskimi... i to od tysięcy lat"
Bob Dean (wojskowy)
"Sprawy związane z UFO są traktowane przez rząd Stanów Zjednoczonych jako najtajniejsze, są stawiane nawet wyżej od bomby wodorowej... Latające spodki istnieją naprawdę... Ich modus operandi jest wciąż nie znany; nad tym zagadnieniem pracuje niewielki zespół kierowany przez dra Vannevara Busha"
Wilbert Smith (kanadyjski inżynier radiowy, elekryk)
"Nie można zaprzeczać, że UFO istnieje i że jest kontrolowane przez inne formy życia"
"Byłoby dziwne, gdybyśmy nie mieli odpowiednich regulacji prawnych na wypadek inwazji kosmitów"
Shigeru Ishiba (minister obrony Japonii)
"Musimy przekonać rządy, by ujawniły, co wiedzą. Niektórzy z nas podejrzewają, że oni wiedzą sporo, na tyle dużo, że wiedza ta mogłaby uratować naszą planetę"
Paul Hellyer (minister obrony Kanady)
Czy według was to ciekawe wypowiedzi?
Astrolog swoje domaganie się uczciwego traktowania zaczyna od niewybrednej manipulacji: że trzeba przypomnieć, kto to Randi - magik, specjalizujący się w trikach i odwracaniu uwagi od prawdy!
O głównej działalności Randiego, której poświęcił większość życia, która uczyniła go sławnym i zbudowała jego reputację, a która nie polegała na odwracaniu uwagi od prawdy lecz wręcz przeciwnie, czytający w gwiazdach mędrzec nawet się nie zająknie.
Co nie świadczy może o wiedzy tajemnej, ale braku chytrości nie da się facetowi zarzucić
Pomijając ten fakt, trzeba przyznać że jego uwagi są w zasadzie trafne, bo Randi rzeczywiście dał prztyczka astrologii w tym wydaniu "gazetowym".
Problem polega na tym, że "poważna" astrologia jest tak czy siak nie do zweryfikowania i ile by nie szumieć, to nie wiadomo, z jakiej racji dwie osoby urodzone w tej samej sekundzie i w jednym szpitalu (więc pod identyczną szerokością geograficzną) miałyby, mimo innego genotypu, podlegać tym samym tendencjom, predyspozycjom itd. definiowalnym przez ich horoskop
Poza tym ci wszyscy ludzie jak zwykle mają świetne opcje by się sceptykom wyśliznąć zagadaniem tematu na śmierć; wspólną cechą szarlatanów jest węgorzowatość, nigdy nie da się ich przycisnąć do muru, zawsze mają gotową odpowiedź dlaczego horoskop nie mógł być dokładny, albo czemu nie dało się przeczytać myśli, albo dlaczego nie wyszła telekineza albo knockout na odległość (w innym temacie wklejałem klip z mistrzem sztuk walki Dillmanem, który po fiasku z powagą tłumaczył że "powalanie energią" nie wyszło, bo ochotnik odpowiednio przestawiał język w gębie albo podnosił duży palec jednej nogi itp. )
W przypadku "poważnej" astrologii nie rozpatruje się tylko znaku Słońca (to ten jeden z dwunastu, który mamy), ale mnóstwo tzw. domów, układów, żywiołów itp., co oczywiście daje całą gmatwaninę wyników przeciwstawnych i robiony na tej podstawie horoskop musi być przedmiotem "odpowiedniej interpretacji" (czyli jakby wyliczenia wypadkowej składowych czynników).
I oczywiście w tej "interpretacji" jest cała zbawcza dla astrologa mętność, bo z jednej strony tu masz krzyż, bardzo zły układ planet... ale na szczęście z drugiej światełkiem nadziei jest dobry ascendent itd., a koniec końców zawsze można powiedzieć że interpretacja nie była dobra, bo przecież "każdy robi błędy" No i zawsze jest kryty, wskutek czego (tak sądzę) wszyscy oni - w odróżnieniu od rozmaitych Gellerów, Popoffów - faktycznie wierzą, że przy pomocy astrologii badają jakąś obiektywną rzeczywistość, i ich oburzenie wobec krytyków jest szczere
Jako ciekawostkę powiem, że moim wychowawcą w liceum był syn Leszka Szumana, bardzo znanego astrologa, który sam był charyzmatyczną osobowością, dla której wielu zapisywało dzieci właśnie do tej szkoły, ale o biegunowo odmiennym spojrzeniu na życie, takim wręcz fanatycznie pozytywistycznym, że tylko ciężka praca, żadnych mrzonek itd., a że ja znałem jego rodowód, to w podtekście zawsze mi dźwięczała taka niechęć do wierzeń jego starego (co potwierdzały plotki które znałem z pozaszkolnych źródeł, np. że posprzedawał - bardzo cenny - "fachowy" księgozbiór ojca)
Swoją drogą w książce Szumana zamieszczono także wywiad, w którym przejawiał twardą, bojową postawę, broniąc m.in. w mocnych słowach naukowości astrologii; tam znalazły się stwierdzenia, które ciekawie byłoby sprawdzić, i które (po weryfikacji) BYŁYBY wymiernym potwierdzeniem, że "coś jest na rzeczy" - np. powiedział, że 70% pracowników wywiadu i służb specjalnych to zodiakalne Skorpiony
No to popatrzmy, takim domowym sposobem - z Nazipedii otworzyłem na chybił trafił 12 haseł o osobach zawodowo związanych z wywiadem (CIA, KGB, MI6)
Sidney Sours - Baran
Stewart Menzies - Wodnik
Iwan Sierow - Panna
Aleksander Szelepin - Lew
Kim Philby - Koziorożec
Jurij Andropow - Bliźnięta
Feliks Dzierżyński - Panna
Oleg Pieńkowski - Byk
Ryszard Kukliński - Bliźnięta
William Buckley - Bliźnięta
Hoyt Vandenberg - Wodnik (ta sama data urodzin co moja; przypadek?)
Roscoe Hillenkoetter - Byk
- no proszę żadnego Skorpiona (a nikogo z listy nie wyrzucałem, jak otworzyłem 12 tak wpisałem 12 sprawdzając po kolei znaki)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl