Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Gentamycynę można bez problemu dostać w aptece bez recepty , pomimo , że zawiera antybiotyk występuje również w postaci maści w niewielkich tubeczkach i jest stosowana w leczeniu okulistycznym- kto więc może przedawkować maść ?! Ja osobiście bardzo często stosowałam i stosuję ( w miarę potrzeby ) gentamycynę dla psów , kotów i królików - zawsze z bardzo dobrym skutkiem - nie zaszkodzi nawet jak zwierze zliże trochę leku . Na wszelkie zmiany ropne oczu , zapalenie spojówek , łzawienie jest bardzo dobrym lekarstwem - w maści o tyle lepsze , ponieważ tak szybko nie wypłynie i można stosować raz dziennie ( co jest ważne , bo zakrapianie oczu zwierzętom jest dla nich bardzo stresujące ) . Więc szanowny Szczupaku błędnie myślisz , że nie kupi się gentamycyny ( chyba , że miałeś na myśli zastrzki ) , bo owszem i żadna recepta nie jest potrzebna
Dodam jeszcze , co wyszperałam :

Oko - choroby u gryzoni
Owrzodzenie rogówki i wypływ z worków spojówkowych
Przyczyny:
Owrzodzenie rogówki i wypływ z worków spojówkowych są najczęściej spowodowane otarciem o ściółkę lub walkami.
Leczenie:
O ile to możliwe, oko należy przepłukać wodą lub łagodnym roztworem soli oraz należy użyć odpowiedniej maści okulistycznej z antybiotykiem, najlepiej takiej, którą można stosować raz dziennie w celu uniknięcia nadmiernego stresu związanego z leczeniem.GENTAMYCIN - Jelfa
maść do oczu 0.3% (3 g) -zakażenia okulistyczne: zapalenie spojówek, rogówki, naczyniówki, powiek, przewodów łzowych .

Oczywiśnie nie muszę dodawać , że należy wpuścic do oczka odrobinkę , a nie zakleić mu zaraz pół mordki ....



Myksomatozę i pomór wykluczyłabym absolutnie w przypadku twojego króliczka Zosik.
Obajwy są zupełnie inne i nie mają nic wspólnego z tymi chorobami.

Pierwotniak o którym mówił Twój wet, to prawdopodobnie Encephalitozon Cuniculi.
To jeden z najbardziej charakterystycznych pasożytów atakujących układ neurologiczny królika.
Nie ma lekarstwa na tę chorobę. Można ją jedynie zaleczyć.
Moja Febe prawdopodobnie została zaatakowana przez Cuniculi. Lecenie trwało dosć długo, ale na razie jest spokój.

Z drugiej strony Na twoim miejscu nie stawiałabym na E.Cuniculi, bo u Twojego krliczka brakuje jednego z typowych objawów jakim jest oczopląs oraz zachwiania równowagi połączone z obracaniem się wokół siebie.

Myślę, że to bedzie raczej zapalenie ucha.

Dobrze byłoby zrobić RTG króliczkowi. Jeśłi to faktycznie zapalenie, to powinno być bydać zmiany ropne w bębenkach.



witam!! Chciałbym opisać pewną chorobę z którą do tej pory się nie spotkałem, a króliki hoduję od lat 90-tych. U młodej samicy zauważyłem nad nosem zgrubienie, początkowo myślałem, że się uderzyła i po 2-3 dniach zniknie... Znikło znad nosa, ale przeniosło się na czubek głowy i w szybkim tempie osiągnęło duże rozmiary (wielkości jajka kurki liliputki). Aby zbadać dolegliwość obciąłem samicy sierść na miejscu zmienionym chorobowo i wokół niego. Skóra była bardzo napięta i zdawała się być cienka, a zgrubienie było miękkie. Nacisnąłem, niezbyt mocno, a skóra pękła. Z wnętrza wydobyła się bardzo gęsta, biała wydzielina o konsystencji budyniu (ropa). Przez kilka dni oczyszczałem chore miejsce, ale każdego dnia wydzieliny było tyle samo. Nad nosem ponownie pojawilo się zgrubienie. Udałem się do lekarza wet. gdzie stwierdził zapalenie zatok. W gabinecie zrobiliśmy małe nacięcie, aby ropa mogła spływać, a ponadto dostaje zastrzyki (antybiotyk). Opisałem ten przypadek, ponieważ chciałem się podzielić z innymi hodowcami tą historią. Króliki hoduję od dziecka, a często jeszcze mnie coś zaskakuje. Pozdrawiam wszystkich hodowców!!




Albo bakteryjne zapalenie. Bez antybiotyku ani rusz. Kaszlą ? nie.... smarkają :( oczy czerwona jak u królika... i rano zalepione ropną wydzieliną :(


dzwoniłam do przedszkola... ma to już 2 ciocie i w sumie ok 6 dzieci :-? :-?



Neferku http://www.cosgan.de/images/midi/liebe/a060.gif


Albo bakteryjne zapalenie. Bez antybiotyku ani rusz. Kaszlą ? nie.... smarkają :( oczy czerwona jak u królika... i rano zalepione ropną wydzieliną :( Czy Ty piszesz o moich??? :o :o :o a w zasadzie o młodszej już tylko :o



straszne jak niektórrzy beztrosko traktuja leki...jak cukiereczki...
u nas prym wiedzie homeopatia i mercurius cyanatus 43 -jak cos sie dzieje to zaraz 8 kropli co pół godziny przez 3 godz a potem połowa dawki co godzine.na katar euphorbium w tych samych dawkach.jak kaszel -to clemastin na noc.mam hydrocortyzon -na wszelki wypadek -krtaniowe dusznosci przezyłam 2 razy i zanim przyjechało pogotowie przybyło mi siwych włosów-wiec teraz juz mam...
rano -obowiązkowo do pediatry -często tylko osłucha i każe kontynuowac kuracje mercuriusem -czasami niestety dzieje się cos na co trzeba uzyc mocniejszych argumentów...
znów zaczyna się sezon ....u marcina w przedszkolu od poczatku wrzesnia -jak i w zeszłym roku -zauwazyłam jednego chłopca -który ZAWSZE z zielonym spikiem do brody....to jest niemozliwe zeby dziecko miało zawsze ropny katar i kaszel i chodziło do przedszkola....pytałam raz panią dlaczego nie wróca takiego wiecznie chorego do domu -a ona -ze jak mama się uprze to nic nie mogą.....wszystkie atrakcje zaczynaja sie od niego -w zeszłym roku zapalenie spojówek rozniósł na całe przedszkole...bo on pierwszy oczy jak królik i noc stop tarł.... i oczywiscie dzien w dzien w przedszkolu....zaraza,inne dzieci leża w domach a on chodzi i nadal zarazą ....
brak mi słów jacy ludzie sa bezmyslni.... a cierpia potem tylko te dzieci które się szybciej zarażają ...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.