Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

....Koninktura paliwowa....a co za tym idzie nieustanny rozwój gospodarki światowej (oraz jej wahania),oraz zmieniające się od tego ceny ropy naftowej spowodują że w tym roku wyrównamy ceny paliw dokładnie do tego co jest w Europie - a 5zł za litr Pb i bardzo podobna cena oleju napędowego uświadczymy do (mniej - więcej :unsure: ) sierpnia tego roku.....i to są niestety nadchodzące fakty..... :nea: i 3ba się z tym pogodzić niestety ......a głownie zawdzięczamy tym Debilom "Na Wiejskiej" którzy zafundowali nam 60% owe opodatkowanie na paliwa płynne (dodam że to jedno z najwyższych ression:' /> w Europie) i dzięki temu nasza etylinka i dieselek
dołączą do europejskiego poziomu cen.....

Kto to "przełknie" :drinks: NIESTETY MY!!!!!!!!!

a to za sprawą tego chuligaństwa które pomiata nami i podatkami niemalże z Serca Kraju :( :nea:








Tożto k..wa masakra będzie przy zarobkach w tym kraju...



Ropa naftowa tanieje w piątek na giełdzie w Nowym Jorku z powodu ocen, że możliwe cięcie dostaw tego surowca z OPEC nie zapobiegnie spadkowi cen - podają maklerzy. Za baryłkę znów płaci się poniżej 39 dolarów. Powrót do artykułu: Ropa znów tanieje



Analitycy banku JPMorgan Chase & Co. obniżyli prognozy cen ropy naftowej na giełdzie w Nowym Jorku. Zdaniem banku, średnie ceny ropy naftowej w IV kwartale 2008 r. wyniosą 79 dolarów za baryłkę, a w całym 2009 r. - średnio 74,75 dolarów za baryłkę.
Powrót do artykułu: Prognozy JPMorgan: cena ropy będzie spadać



Lepsze niż zakładano nastroje amerykańskich konsumentów oraz bardziej stabilne ceny domów w USA popchnęły w górę akcje na Wall Street. Natomiast ropa naftowa spadła ponad 2 dolary na baryłce do najniższego poziomu w ciągu tygodnia.Powrót do artykułu: W Ameryce dopisali konsumenci



Cena ropy naftowej spadła do najniższego poziomu od pięciu tygodni, gdyż inwestorzy są zaniepokojeni losem odrodzenia globalnej gospodarki, co uderza w popyt na paliwa. Przeceny dominują także na rynkach kapitałowych. Niewykluczone, że surowiec zjedzie poniżej 60 dolarów za baryłkę.Powrót do artykułu: Ropa tanieje z powodu obaw o globalną gospodarkę



" />
">Państwo mówi(nasi cudacy z Irlandii obecnie) "Zniżenie marży przez państwo nic nie da".
Dla państwa to też jest biznes. Im wyższa marża, tym więcej wpływów do budżetu. I tak to już jest, okrada nas państwo, okradają nas koncerny, okradają nas właściciele pól naftowych. Dla całej tej bandy wysoki ceny ropy to czysty zysk. Zwykły człowiek może jedynie patrzeć na ten cały burdel i rozkładać ręce.



" />jesli udzial surowca jest tak maly to o co ta cala afera medialna od pol roku z drozejaca ropa a jesli udzial surowca jest mimo wszystko duzy to czemu brak jest afery medialnej o poziom marzy jaka z nas lojono przez ostatnie lata i dopiero drastyczna podwyzka surowca ja urealnila
dziwnym trafem sklaniam sie ku wersji drugiej, a czemu, bo po pobieznych analizach wynikow pewnej duzej polskiej spolki naftowej widac rewelacyjna marze na przestrzeni ostatnich lat az do roku 2008 gdzie juz placza ze wyniki beda slabe
moze chlopaki z kraju kraju "siejacych dobro po swiecie" sie wypowiedza jak u nich wygladal skok cen benzyny przez ostatnie pol roku



[/quote]Oczywiście, że Polska powinna posiadać elektrownie jądrowe (im więcej tym lepiej). Górnikom już czas podziękować (a przynajmniej sporej ich części). To wszystko wpłynełoby korzystnie na ceny energii w Polsce to tyle i aż tyle:D[/quote]

Zgadza sie. Ropa naftowa, gaz i wegiel sa zbyt wartosciowymi surowcami aby je po prostu spalac jak w epoce rewolucji przemyslowej, lub tez marnowac w milionach silnikow samochodowych. Z uranu natomiast nie mozna uzyskac nic poza energia. Uran tez sie skonczy, ale zanim to nastapi powstana nowe technologie pozyskiwania energii. Wierze, ze nam sie to uda i zostawimy najcenniejsze zasoby naszej planety naszym dzieciom.

Ignac




Nie warto instalować GAZ do MK3 1.4.
Mam tez taki sam w domu i nie zakładam gazu.
Ten golfik spala niecałe 5 litrów benzyny na 100km (sprawdzone kilkakrotnie; jazda w trybie mieszanym). Gaz ma osiągnąc cenę do 3 zł więc nie będzie dużej różnicy między benzyną a gazem. Moim zdaniem to szkoda golfika męczyć jeszcze jakimś tam gazem. Niech jezdzi tak jak go fabryka wyprodukowała. Mówię tu o MK3 1.4, sam posiadam zagazowanego golfa MK2 1.6 i jestem zadowolony, jednak to jest mój pierwszy zagazowany samochód i innych nie zamierzam niszczyć.


Podejrzewam ze jak gaz wzrosnie do 3zl to benzyna do co najmniej 6zł takze nie sadze zeby cena gazu kiedykolwiek zblizyla sie do ceny benzyny bo ten gaz to podobno odpad obrobki ropy naftowej za ktorego utylizacje nalezy slone pieniadze placic.

[ Dodano: Wto Paź 04, 2005 5:10 pm ]

Byłem dzisiaj u gazownika. I wiecie co mi powiedział?
Że do mojego golfika nie założy instalacji II generacji tylko I bo według niego tak będzie lepiej bo te silniki na wtrysku mech. nie chcą współpracować z komputerkiem.
A ponieważ trochę się trzeba narobić to będzie to kosztować 1600 zeta


jesli masz za I gen. zaplacic 1600 to faktycznie idz do innego gazownika
a z komputerkiem to chyba ten gazownik niezbyt wspolpracuje



" />CEO Kodaka, Antonio Perez, poinformował, że w najbliższym czasie może dość do istotnych podwyżek cen papierów fotograficznych i chemii (nawet o 20%). Spowodowane jest to rosnącymi cenami surowców.
Problem ten dotyczy całego rynku fotografii analogowej, ponieważ owe surowce to aluminium, srebro i ropa naftowa - używane przez wszystkich producentów. Jednocześnie rosnące ceny ropy dodatkowo zwiększają koszty dystrybucji, co jeszcze bardziej zmniejsza opłacalność produkcji tego asortymentu.
Co dalej?
Fotografia analogowa staje się zjawiskiem coraz bardziej niszowym. Osoby dopiero zaczynające swoją przygodę z fotografią wybierają prawie zawsze aparaty cyfrowe, natomiast “starzy wyjadacze” w większości również przesiedli się już na cyfrę.
Powstał w ten sposób rynek bez klientów - garstka fascynatów technologii analogowej nie ma wystarczającej siły nabywczej, aby utrzymać rentowność produkcji. Z tego powodu ceny będą rosły jeszcze bardziej, aż w końcu fotografia analogowa (oparta na chemii światłoczułych związków srebra) dołączy do grona wielu innych technik fotograficznych, które odeszły w (prawie całkowite) zapomnienie.
Romantyczna przyszłość?
Srebrna fotografia analogowa nie zniknie całkowicie, podobnie jak nie zginęły jej poprzedniczki. Ciekaw jestem, czy za jakiś czas będziemy mogli przeczytać w “ciekawostkach” o domowych sposobach produkowania kliszy z oczyszczonych zużytych klisz, czy też o przygotowywaniu własnych odczynników? Pewnie tak, a technika ta stanie się czymś równie egzotycznym jak dziś fotografia gumowa.

futomaki



" />Na te chwile ceny benzyny wahaja sie pomiedzy $1.35 za litr i $1.65 za litr, a jeszcze z 4 - 5 lat wstecz byla ponizej dolara. Najtansza benzyna przynajmniej w Sydney jest we wtorki i srody, najdrozsza w czwartki i dlugie weekendy. Najczestsza cena waha sie obecnie miedzy $1.40 i $1.55. Jeden dolar australijski to mniej wiecej polskie 2 zlote.

Ropa naftowa jest nieco drozsza - w minionym tygodniu byla cos pomiedzy $1.70 a $1.85.




A widzisz coś pozytywnego w powodziach? Wrocław jeszcze się nie wylizał

tak, powódź w 1997 to była wielka tragedia, jednak moim zdaniem nie ma dowodu na to, że była ona efektem globalnego ocieplenia. to czysta statystyka - raz na X (a może raczej: M - M to rzymskie 1000) lat po prostu zdarza się taka powódź i tyle...

ale obaj jesteśmy po tej samej stronie barykady - kochamy auta z dużymi, mocarnymi i paliwożernymi, klasycznymi silnikami spalinowymi, więc nie ma o co kruszyć kopii.

osobiście za mniejsze zło uważam biopaliwa niż hybrydy. biopaliwa są bardziej energetyczne od paliw mineralnych - o ile producenci samochodów zaczną produkować silniki przystosowane do tego typu paliw - nie widzę żadnego zagrożenia. a i ekolodzy nie będą mieli się do czego przyczepić - no bo przecież cały CO2 emitowany w wyniku spalania biopaliwa to przecież ten sam CO2, który został zaabsorbowany przez rośliny, z których wyprodukowano biopaliwo

do niedawna biopaliwa budziły kontrowersje również z innego powodu - otóż do ich produkcji są potrzebne obszary uprawne, które równie dobrze mogłyby służyć do obsiewania roślinami uprawianymi w celach spożywczych. mniejsze obszary na rośliny "spożywcze" = wzrost cen żywności. o ile bogate społeczeństwa mogą sobie pozwolić na wyższe ceny żywności, o tyle biedniejsze - już nie.
są już jednak technologie produkcji biopaliw z odpadów jak trociny czy słoma (modyfikowane genetycznie bakterie), więc wydaje się, że miłośnicy silników spalinowych nie będą musieli się przesiadać na "meleksy" nawet po wyczerpaniu światowych zapasów ropy naftowej



Przeczytałem, że wydano ponad 1 mld złotych na dopłaty do biopaliw. Od dawna nasuwa mi się pytanie czy
dopłacamy do wymyślonego przez szaleńca absurdu, czy też może ja zupełnie straciłem zdolność racjonalnego myślenia.
Zastosowanie biopaliw w transporcie ,poprzez wykorzystanie do ich produkcji gruntów zbytecznych do produkcji żywności, ma ponoć na celu ograniczenie zużycia paliw nieodnawialnych, zanieczyszczenia środowiska i zmniejszenie emisji CO2 .
Z informacji z różnorodnych źródeł z którymi się zapoznałem wynika, że rzepak z którego produkuje się biopaliwa wymaga dobrej ziemi, a energia potrzebna do produkcji biopaliwa jest większa niż uzyskuje się z jego spalenia. Więc te cele wcale nie są realizowane. Produkcji biopaliw w świecie przypisuje się też duży udział we wzroście cen żywności , co dotknęło zwłaszcza ubogie kraje. Nawet gdyby te kontragumenty były czystą demagogią przeciwników ochrony środowiska naturalnego nasuwa mi się pytanie, czy tych szczytnych ekologicznych celów nie można zrealizować znacznie taniej, bez dywagacji o trwałości silników samochodowych i może nawet bez żadnych dopłat z budżetu???
Uprawa roślin z przeznaczeniem na biopaliwa na zbędnych dla innych celów gruntach jest jak najbardziej sensowna. Ale dlaczego uzyskany z rzepaku olej dodaje się w kosztownym procesie technologicznym do benzyny zamiast bezpośrednio go spalać / może całe rośliny bez tłoczenia oleju ?/ lub dodawać do oleju opałowego. Efekt dla środowiska ten sam - oszczędność ropy naftowej i mniejsza emisja CO2, a koszty znacznie mniejsze. Nie byłoby też prawdopodobnie mafii paliwowych. Gdyby unijna dyrektywa preferowała w pierwszym rzędzie takie tanie rozwiązania - widzę sens, aktualne rozwiązania są dla mnie zupełnym absurdem.
Może warto zapytać o sens funkcjonujących rozwiązań???



Na azjatyckich rynkach we wtorek rano cena ropy naftowej spadła poniżej "psychologicznego" poziomu 60 dolarów za baryłkę.Powrót do artykułu: Ropa w Azji spadła poniżej 60 dolarów



Ceny ropy naftowej mocno spadają na giełdzie w Nowym Jorku z powodu obaw, że przyjęty przez amerykański Senat plan ratunkowy Paulsona nie zapobiegnie spowolnieniu w gospodarce USA - podają maklerzy.Powrót do artykułu: Cena ropy znów pikuje



" />Proszę bardzo :). I zachęcam do przejrzenia wykresów XO spółek i indeksów (również światowych) na www.czasnazysk.pl

Po dość dynamicznym spadku w pierwszych trzydziestu minutach reszta sesji przebiegła spokojnie z lekką tendencją wznoszenia w górę. Nie zmienia to jednak faktu, iż dzisiaj WIG stracił blisko 1%, a WIG20 zakończył notowania ze stratą 1,32%. Obroty były mizerne, ale czegóż więcej można było oczekiwać w takim dniu, jak dzisiejszy. Niewielkim optymizmem powiało z amerykańskiego rynku nieruchomości, gdzie sprzedaż domów na rynku wtórnym spadła w kwietniu o 1% (oczekiwano spadku o 1,6%), ale i tak bez wątpienia najczęściej pojawiającym się tematem dnia dzisiejszego była ropa naftowa i czynniki, które będą wpływać na wzrost cen tego surowca. Rosnące koszty wydobycia, zbliżający się sezon huraganów w Stanach Zjednoczonych oraz przeszacowanie przez MAE (Międzynarodowa Agencja Energii) ilości dostaw z OPEC raczej spadkowi cen sprzyjać nie będą. Ponadto prezes koncernu Total S.A. Christophe de Margerie ocenił, że ropa po 134-135 USD za baryłkę jest faktycznie relatywnie tanim źródłem energii, a baryłka surowca jest tańsza niż w 1974 r. biorąc pod uwagę siłę nabywczą.
Niezmienny pozostaje status rynku kreowany wskaźnikami metody punktowo-symbolicznej. Przypomnę, że w większości wskazują one na korektę wzrostu.
Na wykresie XO indeksu WIG20 wypełniło się dzisiaj puste jeszcze po środowej sesji pole w kolumnie kółek tuż nad linią hossy. Zatrzymaliśmy się więc póki co na tym istotnym wsparciu, ale jego obrona będzie nie lada wyzwaniem, zwłaszcza jeśli spojrzymy na rynki otaczające, gdzie zdecydowanie króluje kolor czerwony.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.