Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Mam zalozona 1,5 roku temu korone. Niestety na dziasle pod tym zebem (dolna 6-stka) pojawila sie krosta. Teraz wiem, ze cos takiego nazywa sie przetoka ropna. Na RTG widac, ze ten metalowy sztyft pod korona niestety minimalnie wystaje z korzenia i to jest prawdopodobnie przyczyna. Moj nowy dentysta twierdzi, ze niestety taka sytuacja kwalifikuje sie do rwania.Jakos nie moge sie zdecydowac. Czy mam rwac czy probowac jeszcze jakiejs rzezby w stylu resekcja wierzcholka korzenia, jakies leczenie antybiotykiem itp? Ta krosta w sumie tylko troche przeszkadza, ale obawiam sie, ze moze szkodzic mi na inne rzeczy w organizmie.



Witajcie, to pierwszy post mój post na tej grupie. Potrzebuję tajk orientacyjnie(bo reszta wyjdzie w badaniu) usunąć resztki 6, na kruszący się wielokrotnie plombowany ząb załozyć koronę jesli się da. Ewentualnie wstawić inplanta do podtrzymania górnej protezy i poprawić wygląd pozodtałych zębów- ale rozsądnie czyli raczej nie korony i licówki.
Czy W Krakowie ktoś zrobi mi to kompleksowo ? Ile kosztuje implant -bo znalażłam cenę ok 7000 . Czy ktoś w Krakowie robi taniej. Proszę bardzo o odpowiedź zanim stchórzę

Oczywiście panicznie bojęsię dentysty. Od czasu gdy jako dziecko miałam usuwany ząb i nie działało znieczulenie, to była jakaś 7 z ropą i trzymały mnie na fotelu 3 osoby. KOSZMARR... wcześniej tez nie było lepiej bo jeszcze w podstawówce zrobił mi się zgorzel korzenia górnej jedynki i cały ogólniak spędzałam u dentysty leczenie kanałowe, resekcja korzenia, korona,jakiś sztyft i ząb obok to samo .... w wieku 20 lat usunełam 5 przednich zębów i byłam szczęsliwa bo w końcu NIE BOLAŁO. ale zaniedbałam też inne zęby. W końcu w wieku 40 lat postanowiłam coś z tym zrobić no i liczę na Waszą radę.
Wolęporód i ginekologa bo tak się wstydzę moich zębów...
<tchorz4@op.pl>



Witam wszystkich mam dziwny problem a mianowicie w poprzedni poniedzialek mialam usuwane dwa zeby 8 i 7 okazalo sie ze zeby zaczely sie psoc od korzenia i stomatolog powiedzial ze nie da sie ich juz uratowac po wyrwaniu miejsce po zebac zaszlo ropa i strasznie spochla mi lewa strona twarzy przed wyrwaniem dostalam antybiotyk DALACIN C po jego wybraniu opuchlizna troszke zeszla jednak nadal odczuwalam bol poszlam znow do stomatologa gdzie wyczyszczono mi miejsce po wyrwanych zebach wsadzono jakies lekarstwo i zapisano DUOMOX 1 g ktory biore co 12 godin opuchlizna zeszla jednak nadal odczuwam bol i dzioslo nadal sie nie goi co moze byc przyczyna niegojacego sie dziasla dodam ze ciagle na nim zbiera sie ropa do stomatologa mam dopiero przyjsc jak skoncza mi sie antybiotyki czyli za 6 dni ale obawiam sie ze do tego czasu zwarjuje z bolu nie jestem w stanie jesc nic procz plynnych potraw bo odczuwam straszny bol

dodam jeszcze ze dbam o zeby u stomatologa jestem regolarnie ostatnio mialam nakladane korony na gorna szczeke mialam tez rbione zdjecie przed wyrwaniem zebow jednak nie zrobiono mi juz zdjecia po wyrwaniu



no ja mam podobny problem i konkretnie wiem, że ten zapach spod korony się wydobywa. Po kilku godzinach od mycia zębów, gdy ucisnę dziąsło nad okoronowanymi dwójką i jedynką, uwalnia mi się tak, jakby nieznaczna ilość płynu. Nie jest to żadna ropa czy coś w ten deseń. Ilość też jest nie do określenia. Jest to niejako wypchnięcie przez ucisk śliny spomiędzy dziąseł a koron i ślina ta ma nieprzyjemny zapach. Nie mam wątpliwości, że ów zapach jest po pierwsze niemiły, a po drugie pochodzi spod koron. Okoronowane zęby były martwe. Czy coś dzieje mi się pod koronami? Jak sądzicie? Dodam, że korony te mam zaledwie od maja bieżącego roku....



dzieki za odp
dalszy ciag byl taki ze znalazlam sie u dentystki, wywalila fleczera i lekarstwo, okazalo sie ze jest duży wysięk ropy więc założyła chyba sączek i znowu zakleiła. ból ustapił po kilku godzinach. aktualnie znowu mam zmieniony sączek na lekarstwo (nadal jest ten wysięk) i bolało przez 2 dni ale się uspokoiło, tylko dziąsło w okolicy tego zęba mam jakieś dziwnie miękkie... ciekawe czy da się uratować tego zęba... dodam, że plan jest taki żeby zrobić na tym zębie korone na wkrętach korzeniowych czy jakoś tak, bo ząb jest ogólnie bardzo zniszczony.



chcialbym sie dowiedziec czy to prawda,ze jesli jest ?ropa? to przy podaniu znieczulenia do ekstrakcji nie bedzie dzialac? Mam problem z gorna "czworka",nie byla nigdy wczesniej leczona,wczoraj podczas mycia zebow poczulem cos takiego jak niby to bol niby nie i po dokladniejszych ogledzinach w tym delikatnym pukaniu stwierdzilem,ze sie rusza i nie moge jesc leva strona; dzis mam lekka opuchlizne dziasla,ale po buzi nie widac,oraz uczucie jakbym mial w tym zebie plyn,raczej nad korona tam jakby w korzeniu i wokol niego pod dziaslem. Obecnie jestem we Francji,nie ma jak w Polsce(prywatnie) ,ze z bolem 150zl i na fotel. tutaj termin-mam na poniedzialek !!!prywatnie!!!. Obecnie oczekuje na Cart&egrave; Vitale-cos jak u nas kasa chorych. Jakie sa szanse samemu dokonac egzekucji zabka? To prawda,ze jak czlowiek by sie upil, to nie czuje sie bolu? Wypada mi jednak czekac do poniedzialku. pozdrowienia!!!



Od ponad roku mam przetoką ropną przy zepsutym zębie. Na początku moja dentystka stwierdziła, że ząb ten nadaje się do leczenia, kazała zrobić zdjęcie (całkowity brak korony,ale zdrowe korzenie), a co do przetoki - to nic takiego. I zajęła się leczeniem innego zęba. Gdy przyszedł czas na leczenie tej nieszczęsnej górnej szóstki, stwierdziła, że jednak trzeba ją usunąć, ale to dopiero po jej urlopie (bo nie miała już siły w rękach). No i na tym się skończyło, bo ze strachu już się u niej nie pojawiłam. Wiem jednak, że w końcu muszę tego zęba usunąć. Zastanawia mnie tylko, czy na tą przetokę naprawdę nie trzeba jakiegoś antybiotyku? Czytałam, że jak jest stan zapalny, ropa - znieczulenie nie działa tak jak powinno i tego boję się najbardziej. Czy jeśli usunie mi tego zęba, to ta przetoka zniknie sama? Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś udzielił mi odpowiedzi.



[quote="QQłka"]Ad 1) Nie ma czegoś takiego jak zwiększanie się zębów. Ząb ma jeden rozmiar i go nie zmienia. Wyrzyna się z dziąsła już w koncowej wielkości.

Zmienia. Czytałem sporo. Sam mam taki przypadek. Między dziąsłem, a koroną pojawia się tzw kamień poddziąsłowy, który w konsekwencji prowadzi do zapalenia dziąseł. Jest tzw ropa w dziąsłach. W konsekwencji dziąsło zanika, kieszonka zwiększa się na całą szerokość zęba, a ząb trzyma tylko kamień i wypada. Tworzą się ropnie. Niema rady, trzeba to wyleczyć. Czy ktoś zna podobny przypadek. Jak dziąsło jest już zagojone, to czy można jakoś wypełnić ubytek starej jedynki uciąć koronkę ze starego, wyjętego zęba i zcementować ją u dołu?



Witam
Mam taki cholernie bolesny problem.
Jakiś tydzień/półtora do tyłu zaczął mnie pobolewać ząb przy zagryzaniu. Były to pojedyncze ukłucia, więc nie byłem nawet w stanie stwierdzić, który to ząb zabolał.
W ostatnią niedzielę przy jedzeniu orzechów ząb zaczął mnie boleć na dobre. Już bez wątpienia wyszło, że to lewa dolna szóstka - bolał przy najmniejszym dotyku, nieruszany nie dawał o sobie znać. Ząb ten kiedyś został ukruszony, jeśli ma to jakieś znaczenie.
W poniedziałek poszedłem do dentysty. Zrobiono zdjęcie i lekarka stwierdziła, że ząb był już robiony kiedyś kanałowo. Ale kanał nie został wypełniony do końca, pod korzeniem jest zapalenie i zęba trzeba usunąć
We wtorek (czyli wczoraj) rano poszedłem do innego gabinetu, nowe zdjęcie, i lekarka zaproponowała ponowną kanałówkę. Zgodziłem się, bo wolę własnego zęba niż dziurę po nim.

I tu zaczął się największy koszmar. O ile ponowne poszerzanie kanałów nie było problemem, to pomimo kilku zastrzyków znieczulających dotknięcie korony zęba dalej powoduje duży ból. Tyle tylko że chwilowy.
Gorzej, że po zamknięciu zęba z jakimś opatrunkiem (w czasie dociskania i wyrównywania fleczera, czy jak się to białe nazywa, myślałem ze wyjdę z siebie i stanę obok) i jeszcze mimo znieczulenia zacząłem odczuwać okropny ból w całej lewej stronie szczęki przez cały czas. Do kompletu dostałem Dalacin i Ketonal Forte.
Ale jazda zaczęła się jak puściło znieczulenie. Ketonal pomógł na jakieś 3 godziny, reszta dnia i nocy wycięta z życiorysu. Dodatkowo doszedł ból ucha i stan podgorączkowy. W życiu nie pamiętam takiego bólu

Dzisiaj kolejny raz poszedłem na poszerzanie kanałów w tym zębie, powiedziałem jak źle zniosłem dzień i noc po wizycie. Dostałem dwa zastrzyki i ciąg dalszy pracy z kanałami.
Znowu w czasie zabiegu poszerzanie nie bolało, choć samo dotknięcie korony zęba dalej jest bolesne mimo znieczulenia. I także znowu od założenia opatrunku i fleczera na koniec lewa strony szczęki boli mnie tak, że mam ochotę się zastrzelić. Odczucie jest takie, jakby mnie strasznie bolały 3 i 4 na dole, ale domyślam się że to tylko ból promieniujący.

Zaczynam żałować że jednak nie usunąłem tego zęba

Domyśla się może ktoś, co to za problem mam? Moja dentystka nie wie już co jest grane, ja cierpię jak cholera i nie wiem co ze sobą zrobić. Kanały są udrożnione do końca, nie ma ropy, dziąsła też wyglądają w porządku, a do tego ząb był robiony kanałowo już spory czas temu więc powinien być martwy i nie boleć przecież nawet przy dotyku.
Czy mógł zostać jakiś kanał nieoczyszczony w ogóle i nie widać go na zdjęciach?

HELP



Jest to zaburzenie spotykane w praktyce najczęściej. Zwykle objawy kliniczne pojawiają się w zaawansowanym stadium, rokowanie jest zazwyczaj niepomyślne. Zęby szynszyli rosną przez całe życie, z prędkością około 5-7 cm rocznie, przy czym ich budowa zmienia się wraz ze zmianą pokarmu. Podczas żucia pokarmu, żuchwa rusza się do góry, na dół oraz na boki. Stopień zużycia zębów powinien odpowiadać stopniowi ich przyrostu. Zęby mają jeden korzeń, co zwiększa ich podatność na zakażenie. Prawidłowy kolor zębów szynszyli jest żółty, biały może wskazywać na niedobór witaminy A. Przy nieprawidłowym zgryzie zęby ścierają się nierówno i powodują nadmierny lub nierówny wzrost siekaczy oraz powstanie ostróg na zębach trzonowych i przedtrzonowych, które mogą rosnąć w kierunku języka i warg. Wraz z nasileniem się nieprawidłowości zgryzu, szynszyle zaczynają wybierać i zjadać jedynie miękki pokarm, co powoduje dalszy przyrost na długość siekaczy, które nie są ścierane.
Korzenie zębów również rosną całe życie. Często pierwszym objawem nieprawidłowego zgryzu jest wypływ z worków spojówkowych spowodowanych wrastaniem korzeni zębów górnych w kierunku oczodołu. Korzenie zębów dolnych wrastają w żuchwę, co często daje się wyczuć jako twarde wypukłości na dolnej powierzchni żuchwy. W niektórych zaawansowanych przypadkach nadmierny przyrost korony zęba może nie występować, a zwierzęta cierpią z powodu wrastających korzeni, podobnie jak przy zaklinowaniu zębów mądrości.
Nieprawidłowy zgryz jest po części dziedziczny, ale w jego rozwoju dużą rolę odgrywają składniki pokarmowe i różne stany jamy ustnej. Objawy kliniczne mogą pojawiać się po 2 latach, często po dopuszczeniu zwierząt do rozrodu. W momencie, gdy zauważone zostaną objawy kliniczne, zwierzę nie powinno być dalej rozmnażane.Objawy kliniczne: We wczesnych stadiach, jedynym zauważalnym objawem może być wypływ z worków spojówkowych, związany z wrastaniem w oczodół korzeni zębów górnych. W celu uniknięcia przerostu siekaczy, należy regularnie kontrolować ich długość. Siekacze górne powinny mieć około 5 mm długości, dolne około 9 mm. Siekacze prawidłowo zwężają się do jednego punktu z przodu. Jakiekolwiek odchylenie w wyglądzie siekaczy wskazuje na możliwość nieprawidłowego wzrostu trzonowców i przedtrzonowców. W miarę nasilania się nieprawidłowości zgryzu, może pojawić się częściowa utrata apetytu, zwierzę zaczyna wybierać Jedynie miękkie cząstki pokarmu. Odchody stają się miękkie i zaokrąglają się, następnie stają się coraz mniejsze i maleje ich objętość. Mniej pobieranego pokarmu powoduje utratę masy ciała. Gdy zęby trzonowe zaczynają uwierać lub ostre krawędzie przedtrzonowców i trzonowców zaczynają kaleczyć Język i policzki, pojawia się silne ślinienie, a przednie kończyny i klatka szynszyli ulegają zawilgoceniu. Żucie staje się utrudnione, a w trakcie próby jedzenia słychać zgrzytanie i trzeszczenie. Omacywanie szczęki w okolicy oczu może być bolesne, co związane jest z wrastaniem korzeni górnych zębów. W późnych stadiach wypływ z oczu może zmienić charakter na ropny.Siekacze powinny być regularnie kontrolowane pod kątem równości ścierania się. Zęby trzonowe i przedtrzonowe można badać przy pomocy otoskopu lub w znieczuleniu (wywołanym np. mieszaniną chlorowodorku ketaminy i acepromazyny, podanych w dawkach 40 mg/kg m.c. kctaminy i 0,5 mg/kg m.c. acepromazyny). Ta ostatnio wymieniona technika pozwala na dokładniejsze zbadanie jamy ustnej przy pomocy rozwieracza dla gryzoni, umożliwia przycięcie i spiłowanie zębów. Jamę ustną bada się na obecność pozostałości pomiędzy zębami ciał obcych oraz jakichkolwiek zakażeń, które także powodują ślinienie. Jeśli stwierdzi się ich obecność, należy podjąć odpowiednie leczenie. Badanie radiologiczne głowy pozwala na dokładne określenie nadmiaru przyrostu korzeni, zarówno w kierunku oczodołu jak i do żuchwy. W zato- kach czołowych można stwierdzić obecność płynu przypominającego ropę. Zęby mogą oddzielać się od kości szczęki, które mogą być cienkie i mieć wygląd podobny do plastra miodu (inne kości ciała mogą mieć podobny wygląd).siekacze można przyciąć, a podając dużo twardego pokarmu można zachęcić zwierzę do gryzienia i ścierania zębów. W klatce można trzymać kamienic pumeksowe, aby zapewnić szynszyli możliwość gryzienia. Jeśli zęby trzonowe mają ostrogi, można je ściąć i opiłować. Do przeprowadzenia zabiegów dentystycznych najlepiej jest znieczulić zwierzę przy pomocy ketaminy (w dawce 40 mg/kg m.c.) i acepromazyny (w dawce 0,5 mg/kg m,c.) podanych domięśniowo. Przerośnięte ostrogi mogą wymagać spiłowywania co 6-8 tygodni, a w międzyczasie należy podawać twardy pokarm. Również korzystne jest uzupełnianie diety w witaminę D i wapń. W bardzo zaawansowanych przypadkach rokowanie jest niekorzystne, podobnie jak w przypadkach nierównego ścierania blaszek zębowych i obecności bólu związanego z przerostem korzeni i ich wklinowaniem. W takich przypadkach można podawać zbożowe produkty dla niemowląt oraz sterydy Depomedrone w iniekcji domięśniowej lub meloksykam. Należy także wziąć pod uwagę możliwość eutanazji.Dieta: Dodatek pumeksu lub czegoś podobnego zachęca zwierzę do gryzienia i ścierania zębów. W ciągu dnia powinna być dostępna duża ilość siana, która zachęca zwierzę do żucia, pomimo ze karma granulowana może być twarda i dostarczać zalecaną ilość składników odżywczych. Szynszyla zjada bowiem granulat szybko, pobierając całą porcję dzienną, tym samym niewiele czasu poświęca na żucie. Zwierzęta roślinożerne powinny, zgodnie z naturą, spędzać całe dni na „pasieniu się" i żuciu. Należy unikać dodawania zbyt dużej ilości pokarmu miękkiego, ponieważ szynszyla wybierze go i zaspokoi swój apetyt, zanim pobierze podstawową rację żywnościową. Najważniejszymi składnikami diety pozwalającymi na prawidłowy wzrost kości i zębów są wapń, fosfor oraz witaminy A, D i B. Stosunek wapnia do fosforu powinien wynosić 1:1 lub 2:1. Wymagania szynszyli dotyczące podaży wapnia wahają się w zależności od stopnia rozwoju zwierzęcia. Dorosła samica w trakcie laktacji potrzebuje dwukrotnie więcej wapnia i w tym czasie bardzo ważne jest, by uzupełnić dodatkowo pokarm w wapń, dodając mleka w proszku lub Bemax. Sterylizowana mączka kostna dostarcza wapnia i fosforu w zalecanym stosunku 2:1 i może być dodawana jako dawka bytowa dla dorosłego zwierzęcia w ilości pół łyżeczki od herbaty dwa razy w tygodniu.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.