Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Istnieje kilka argumentów przemawiających za kupnem Simsona: 1.Cena. no więc cena rometa ogara (od nowego roku znacznie podrożały) jest 2 razy większa niż średnia cena ładnego simsonka.poza tym rometen trzeba jeździć na okresowe przeglądy, które nie są tanie (ok 100zł albo więcej).
2.Jakość. Simsony jeżdżą po naszych drogach już po 20 pare lat (albo i dłużej) i nikt nie narzeka na ich jakość, zaś romety są nową nie przetestowaną przez użytkowników ( chińską) konstrukcją.
3.Niezawodność. Nie trzeba daleko szukać, wystarczy poszperać w googlach by przekonać się że nigdzie nie ma złego słowa na simsona napisanego. Jedyne awarie to świeca (słabej jakości) lub kondensator oraz inne drobne rzeczy np. spalona żarówka.
4.Szeroki dostęp do części zamiennych (nie są tanie, no ale coś za coś) ale na co komu części jak się nie psuje.
5.Łatwość obsługi i naprawy. Jeśli coś się (odpukać) zepsuje to w każdej miejscowości znajduje się wysoko wykwalifikowany mechanik od simsonów, ponieważ jest to bardzo prosta (ale i bardzo przemyślana) konstrukcja.

PS. Ja bym kupił simsona, najlepiej Enduro (z obrotomierzem) .


edit: ładnego kotleta odsmażyłeś kolego patrz na daty poprzednich postów /rutkowski



Mam na imię Marcin mam 16lat i mieszkam w woj lubelskim w miejscowości Krasnystaw.Od dość dawna interesuje się motorkami i mam dość duża wiedzę co do ich naprawy będę starał się pomagać każdemu w potrzebie . Posiadam dwa motorki jeden to Romet Ogar 200 który nie dawno przeszedł remat generalny więcej o nim znajdziecie w temacie który już nie długo się ukaże na forum a drugi moto to Simson S51 B1-4 który prawdopodobnie nie długo przejdzie remont generalny.Pozdrawiam



W Polsce po ponad 20 latach rynek motorewerów ponownie się obudził.Co spowodowało takie zainteresowanie tymi pojazdami? Do niedawna motorowery można było spotkać tylko na wsi a teraz jadąc do miasta widok skuterów przeciskających między samochodami stojącymi w korkach staje się codziennością. Czy za przesiadką z wygodnych samochodów stoi ekonomia czy nowa moda na jakże popularne w latach '80 motorowery? Co sądzicie o nowych skuterach czy są lepsze od swoich poprzedników typu Romet, Jawa czy Simson, o jednostkach napędowych, eksploatacji, wymaganiach jakie stawiane są do ich prowadzenia? Czy uważacie za sprawiedliwe jazde skuterem o pojemności 100 cm3 na który potrzebna jest tylko karta motorowerowa natomiast Simson S 70 o poj. 70 cm3 wymaga się już prawa jazdy kategorii A1?
W mojej okolicy jest dużo tzw. "50-tek" i głównie są to Simsony i Romety. Niebrakuje również motocykli WSK i MZ ale pojawiają się coraz częściej nowe skutery. Naprawa Simsona, Rometa, Ogara, Jawy 50, WSK czy MZ rozpoczyna się od odwiedzin kolegów, które zwykle kończą się powodzeniem. Natomiast części do skuterów których nazwy jest już ciężko wymówić nie są łatwo dostępne a co za tym idzie tanie.



Zajmujemy się wszelkiego rodzaju naprawami, remontami i tuningiem tych moplików. mogą to być też wsk i mz, kingway itp.
Zajmujemy się tez kompletną elektryką od podstaw, restaurujemy poszczególne elementy motoru bądź całe maszyny, polerujemy aluminium stal na wysoki połysk, doradzamy klientowi części na które oczywiście dostaje paragon. Ceny ustalamy indywidualnie, nie wygórowane.


gg 7502583
Bydgoszcz



Witam!
Jestem (jeszcze) dumnym posiadaczem Ogara 200. Ogara dostałem niecały rok temu od znajomego, tzn. dostałem go do 'zabawy'. Stał ponad 10 lat w garażu, ale stan nie był aż tak tragiczny. Po zainwestowaniu około 150zł, wymianie większości linek itd. jeździł pięknie ;] Tak jak w dokumentacji równo 50km/h, sprawdzone na liczniku elekt.
Oto mój problem: Romet zwykle odpalał po kilku kopniakach gdy był zimny, a gdy już był mocno rozgrzany trzeba było go odpalać z popychu bo już z kopniaka się nie dalo. Podobno jest to częste zjawisko przy tym modelu. Gdy był odpalany go z popychu w pewnym momencie w okolicach świecy coś 'wybuchło'. Ja stałem z tyłu, tyglądało to tak że w okolicach świecy i cylindra coś błysnęło.. Od tego czasu silnik nie działa. Tylko raz, następnego dnia rano odpalił na kilka taktów i zgasł. Wymieniłem świecę, sprawdzałem elektrykę, także cewki.. Spędziłem nad nim wiele godzin lecz bezskutecznie . Poszukuje pomocy, tj. zapłacę za naprawę. Już tyle się przy nim nagrzebałem, że mam już po prostu dość . Oczywiście jeśli macie jakiś pomysł co mogło się stać to proszę o radę;]. Nie chce kupować nowego, bo to mija się z celem, mógłbym kupić nowy silnik ale nie dam tak łatwo za wygraną! Jeszcze nie wiadomo czy to wada silnika czy elektryki.. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.