aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"Karol" <ha@friko6.onet.plusunwrote in message <news:ag9pbu$ft3$1@news.tpi.pl...
Planuje zakup kolumn, które stalyby przy skosnej scianie (poddasze), ok. 0,5
m liczac od przedniej scianki kolumn.
Zastanawiam sie jaki bedzie to mialo wplyw na jakosc dzwieku (moze w ogule
nie brac tego miejsca pod uwage, choc za bardzo innego nie mam), czy istotne
jest tu miejsce bass-reflexu (przod lub tyl), rodzaj kolumn (podloga,
stand).
Hi,
1. Czy podlogowce, czy monitory nie odgrywa roli -licza sie tylko
ich zdolnosc odtworzenia dolnego pasma).
2. Czy przedni czy tylny Basreflex nie odgrywa roli -glosniki nie
beda staly przy samej scianie
3. Problemy spowodowane przez skosne sciany wynikaja z ich konstrukcji
(przewaznie pokrycie plyta gipsowa na drewnianym stelazu). Konstrukcja
taka niestety powoduje, ze plyty takie maja okreslona czestotliwoisc
rezonansowa ktora conieco zakloca odbior (w dolnym pasmie), ale
wlasciwosc ta jest niezalezna od ustawienia glosnikow. Fale dzwiekowe
w dolnym pasmie rozchodza sie "omnidirektionalnie" (czy to jest po
Polsku?) i pobudzaja niemalze rownomiernie i rownoczesnie wszystkie
sciany do drgania, niezaleznie od ustawienia glosnikow, co ale nie
znaczy ze przez optymalizowane ustawienie glosnikow efektu tego nie
mozna korygowac. Zobacz pod
http://www.hunecke.de/calculator/hifi/room-acoustics-hifi.htm
xajas
xajas wrote:
| Ja bym je ustawil pod tymi wlasnie skosami, bo przy takim ustawieniu, w
| pomieszeniu
| wytworzy sie znacznie mniej fal stojacych (ze wzgledu na brak roznoleglosci
| jednej ze scian).
Hi Bart,
pryncypialnie nie odgrywa roli czy skosna sciana znajduje sie przed
glsonikiem (za sluchaczem) czy za glosnikiem (przed sluchaczem)- jedna
z polowek fali (przednia albo tylna) "zalamie" sie skierowana poprzez
skos w innym kierunku -czyli korzysc wynikajaca z nierownoleglosci
sciany ztostaje zachowana przy obu konstelacjach...
Nie żebym się czepiał, ale wybór czy chcemy siedzieć pod skosem, czy
raczej pod tym skosem staną kolumny ma jednak znaczenie o tyle, że
zmieni proporcje dźwięków odbitych pojawiających się z góry. W pierwszym
przypadku możemy słyszeć wyraźne odbicia znad głowy.
Łał? Łe? Trzeba popróbować. Może być ciekawy efekt, ale może też
przeszkadzać.
Mirek
===============
Ten post celowo zawiera treści obraźliwe i prowokacyjne :-)
===============
Provocative content has been included intentionally :-)
===============
PROFESJONALNA SYNCHRONIZACJA PÓŁKUL MÓZGOWYCH !
Tylko u nas , zobacz ...
www.alfa.oz.pl
i zamów !
A sam/a poczujesz różnicę
"Nasza muzyka jest bowiem niespotykaną do tej pory kompozycją pięknej muzyki
relaksacyjnej w której główną rolę odgrywają " spokojne" instrumenty
muzyczne typu flet ,lutnia, harfa oraz specjalne utworzonej fali dźwiękowej
o częstotliwości 4-6 Hz , odpowiednio modulowanej i o idealnej amplitudzie i
stałej harmonicznej "
ROTFL ciekawe jaki glosnik jest w stanie przeniesc pasmo 4-6 Hz
---
Oooo, a jakie ograniczenia są w GSM na efekt Dopplera??? I jaką on może
grać
rolę przy prędkości względnej samolotu w stosunku do stacji bazowej,
powiedzmy nawet 1000km/h=0.28km/s, jeśli prędkość rozchodzenia się
fal = 300000km/s? Bo jakoś tu związku nie widzę???
Musisz sie dowiedziec troszke wiecej o zasadzie dzialania sieci komorkowej.
W GSM, czy DCS masz szczeliny czasowe (TDMA) w ktore nadawany sygnal musi
trafic. Ograniczona jest maxymalna odleglosc nadajnika od odbiornika i w
GSM jest to 35 km. Powyzej tej odleglosci sygnal nie trafia w szczeliny
ktore sa krotkie ( a fala EM porusza sie tylko z predkoscia swiatla)
Podobny wpływ ma prędkość poruszania się obiektów względem siebie. O ile w
przypadku telefonii analogowej mozesz to odbierac jako zmiane czestotliwosci
odbieranego dzwieku, o tylle w przypadku GSM w ogole komunikacja nie jest
mozliwa przy przekroczeniu pewnej prędkości. Juz 300 km/h w poruszajacym sie
GSMie wystarczy by wszystko padlo.
A poza tym to anteny GSM stacji BTS są kierunkowe i byjajmniej nie świecą do
góry
Adam Kondrat
http://home.elka.pw.edu.pl/~akondrat homepage
http://adam.kondrat.pl w przygotowaniu
Tomek P. wrote:
Dnia 21-11-2006 o 22:06:08 Bartosz Feński aka fEnIo <fe@debian.org
napisał(a):
| W artykule PaRaGaS napisał(a):
| Jest projekt. Nakręcić krótki film będący adaptacją "Liliji"
| Mickiewicza. Powstał scenariusz, scenopis, rozdzielone zostały role w
| projekcie, wybrane tło muzyczne. Kamera jest, software do montażu jest,
| do obróbki dźwięku też. Plenery na polach wilanowskich wybrane i
| zatwierdzone. Piwnica do pozostałych scen załatwiona. Kostiumy i
| scenografia też.
| Tylko kiedy przychodzi co do czego, to "aktorzy" zachowują się jak
| cholerne primadonny. Zamiast ustalić, że "ok, tego i tego dnia kręcimy,
| ustawię sobie jakoś czas wolny" to jest "ojej, a ja nie mogę", "ojej, a
| ja mam korepetycje", "ojej, a ja mam próbę zespołu", "ojej, a ja
| costam".
| Nie da się tak, żeby zebrać całą ekipę określonego dnia o określonej
| godzinie. Zawsze ktoś ma ważniejsze rzeczy na głowie.
| Dlaczego mam wrażenie, że tylko ja podchodzę do tego poważnie...
| Jak software do montażu jest to po co Ci wszyscy na raz na planie? :)
kontrolCe, kontrolFał - tak się robi lord of the rings
Jest nawet taki krótki wierszyk:
Kontrol-Ce, kontrol-Fał
Krótki film będący adaptacją "Liliji" - będziesz miał.
;)
W artykule <7b5f.00000598.409d1@newsgate.onet.plpiccoto tako rzecze:
blagam o pomoc!!!!!!!!!!!!!! jaka jest rola fal dzwiekowych w
przyrodzie??????????????
Bardzo ważna, np. możesz się nie dać rozjechać wozowi straży pożarnej.
A jak piszesz referat na przyrodę to koniecznie echolokacja delfinów i
nietoperzy napisz.
Pokręć jasność pytania, to może Ci ktoś sensownie odpowie.
Wieslaw Bicz wrote:
Są rzeczy dokładnie tak działające, ale na innej zasadzie - z wykorzystaniem fal
dźwiękowych (spełniających rolę siatki dyfrakcyjnej).
Swietny pomysl.
Są one powszechnie wykorzystywane w skanerach, zmieniających kierunek biegu wiązki
laserowej (do tworzenia obrazów przy jej pomocy).
A w TV by sie nie dalo zastosowac? Zamiast kineskopu 3 lasery - ostatnio
mamy takze niebieskie - i rzeczone urzadzonko...
Pozdrawiam
krzys
musze powiedziec, ze rzadko ogladam tv. pewnego dnia z nudow wlaczylam pudlo i
akurat emitowano jakis konkurs /"trendy" - chyba taki tytul/. slyszalam tylko
kilku uczestnikow. spiewala m.in. pewna skromna dziewczyna o sympatycznej buzi
i spokojnym, tajemniczym spojrzeniu... bardzo spodobal mi sie jej wystep, choc
moze bardziej sam klimat...
/zabawne, ze postanowilam sie wypowiedziec w tej kwestii, bo muzyka w moim
zyciu nie odgrywa specjalnie duzej roli - stawiam raczej na zmysl wzroku niz
sluch i lubie cisze/
nie mam pojecia kto wtedy wygral - ja zapamietalam wlasnie te buzie /i fryzure -
od tamtej pory nosze taka sama/ - dziewczyna mnie urzekla
wtedy - chyba po raz pierwszy w zyciu /a mam juz ponad 20lat/ - pomyslalam, ze
chcialkabym miec plyte z muzyka w tym klimacie. nie lubie tego okreslenia, ale
ono wlasnie tu pasuje - czulam to!
minelo sporo czasu... przyznaje, ze zapomnialam. i nagle znow dopadla mnie
nuda - znow wlaczylam pudlo. a tu teledysk! urzekajacy klimat i... buzia - cos
jakby z angeliny jolie, spojrzenie nikity, skad to znam?
to ta sama panienka! /nie obraz sie aniu!/
ucieszylam sie, ze udalo sie jej wydac plyte - z pewnoscia kupie.
i jeszcze raz sie ucieszylam - nie wiem, czy nie bardziej - czytajac ostatnio
publikowane wywiady z ania. okazalo sie, ze to nie tylko fajny glos, ogromna
wrazliwosc, wyjatkowa umiejetnosc przekazania uczuc za pomoca fal dzwiekowych,
ale rowniez charakter, wspaniala osobowosc.
gratuluje!
producent: Data Design Interactive
wydawca: Metro3D
kategoria: gry akcji / platformówki
Data Premiery:
Europa (PAL): jeszcze nie ogłoszona
Polska: obecnie brak planów wydania
zobacz ten tytuł również na platformy: PCPS2
tryb gry: single player
wymagania wiekowe: brak ograniczeń
Rock’n’Roll Adventures to typowa platformówka osadzona w dziwnym fantastycznym świecie muzyki. Wcielamy się w niej w rolę Elviza, jak żywo przypominającego nieżyjącego już króla rocka. Produkcję przygotowało studio Data Design Interactive, a wydała firma Metro 3D. Dostępna jest na konsole Wii, PS2 oraz komputery PC.
Nasz bohater uzbrojony jest w gitarę, z której może wydobywać zabójcze fale dźwiękowe albo używać jej w charakterze pałki, tłukąc nią przeciwników. Ci natomiast, jak przystało na muzyczną krainę, to różnego rodzaju instrumenty: Nikczemne Bębny czy skore do bitki Cymbały to tylko niektóre z nich.
Na graczy pragnących odwiedzić tę przedziwną krainę czekają trzy rozległe poziomy, pełnie porozrzucanego muzycznego ekwipunku: potężnych kolumn, wzmacniaczy, kabli, mikrofonów itd. Naszym zadaniem jest przedostać się do końca etapu, po drodze eliminując wrogów, zbierając porozrzucane tu i ówdzie przedmioty, a także skacząc z platformy na platformę. Czasami również, żeby dotrzeć w konkretne miejsce, musimy rozwiązać proste zagadki logiczne sprowadzające się do odpowiedniego przesuwania przedmiotów. Dla wnikliwych graczy przygotowano także szereg ukrytych pomieszczeń, do których dotrzeć można tylko w konkretny, zazwyczaj niezbyt oczywisty sposób.
Rozgrywkę przedstawiono w trójwymiarowej, pełnej kolorów oprawie graficznej. Surrealistyczny klimat muzycznej krainy może odstraszać starszych użytkowników, jednak wychowane na bajkach z Cartoon Network dzieci powinny poczuć się jak w domu.
Brak Screenów.
Rock N Roll Adventures PAL Wii - WiiERD
Dnia Thu, 27 Mar 2008 22:48:33 +0100, Konrad Kosmowski napisał(a):
| Nie rozumiem dlaczego słuchawki miałyby się pod tym względem różnić od
| kolumn. Że głośnik jest bliżej ucha? Jakie to ma znaczenie?
Ogromne. Małżowina uszna zniekształca dźwięk. Mechanizm ten służy temu abyś
wiedział skąd (góra/dół) pochodzi dźwięk - to jest rola małżowiny usznej.
Kompresja MP3 w dużym stopniu polega właśnie na tych zniekształceniach. Z tego
co czytałem to z tych zniekształceń właśnie wynika maskowanie jednych tonów
przez inne.
Oba akapity zasadniczo są poprawne, choć nie są zależne :) Owszem,
małżowina ma za zadanie pomóc w lokalizacji dźwięku, raz dzięki
przesunięciom fazowym pomiędzy uszami, dwa dzięki załamywaniu fal. Niemniej
ma to niewielki (o ile nie ujemny) związek z odbiorem muzyki. Czego dowodzą
nagrania z użyciem tzw. sztucznej głowy (model głowy z mikrofonami w
uszach), które robiono w latach 70-tych a które oceniane były jako
nienaturalne i pomysł zarzucono. Nawiasem rzecz biorąc nagrania te, o ile
faktycznie brzmią dziwnie z kolumn, o tyle są całkiem fajne ze słuchawek
właśnie - co jest dosyć zrozumiałe. Dla ciekawych polecam "Stratosfear"
Tangerine Dream, szczególnie trzeci utwór, w którym można usłyszeć jak
jeden z instrumentów "krąży" dookoła głowy (również dzieki wprowadzonym
zniekształceniom fazowym).
Ale... jeżeli chodzi o MP3, to nie problem w małżowinie, a specyfice
ludzkiego słuchu, który jest biologicznie uwarunkowany na wychwytywanie
sygnałów o określonych strukturach, plus priorytetowanie jednych nad
innymi. Mówiąc prosto, mózg w przypadku mieszanych informacji dźwiękowych
odfiltrowywuje te, które są istotne z punktu widzenia przeżywalności,
resztą wycina (czyli jak słyszysz ryk lwa, to nie słyszysz szumu strumyka).
Filtrowanie w kompresji stratnej polega dokładnie na tym samym - ocenie co
jest słyszane a co nie w jakich okolicznościach i wywaleniu tego, czego
mózg raczej nie uzna za warte usłyszenia. Tak więc kompresja MP3 nie bazuje
na zniekształceniach, a raczej na modelowaniu tego, co ludzie słyszą.
| ale wiem, że słuchawki za kilkadziesiąt złotych nie są w stanie wiernie
| odtworzyć wszystkich (czy nawet większości) informacji muzycznych.
Większość są w stanie odtworzyć.
To kwestia sporna. Weź jeszcze pod uwagę, że całkiem sporo (szczególnie
niskich częstotliwości) słyszane jest nie tylko za pośrednictwem uszu i
bębenka, ale również za pośrednictwem np. układu kostnego. Słuchawki tej
informacji nie przenoszą.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl