aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Minęlo dopiero 100 dni tych rządów, a już mamy podwójne becikowe, przeznaczenie pieniędzy z budżetu na budowę Świątyni Opatrzności Bożej, rozrost kancelarii (w poprzednich rządach sekretarzy w kancelarii premiera było 5, w tej już jest 7). Za to od przyszłego tygodnia w Ministerstwie Gospodarki wchodzi nowy statut, który m. in. zmniejsza liczbę departamentów z 29 do 27 co może się wiązać nawet z 10% spadkiem liczby urzędników.
Co do polskiego KRK to przez lata był ostoją polskości, wsparcia potrzebujących, miejscem podtrzymywania tradycji i zachowywania historii w niesfałszowanej formie. Wystarczy przypomniec sobie kto był w PRL-u wrogiem numer jeden socjalistycznego państwa. Kościół dawał otuchę, wiarę, łączył i jednoczył ludzi nie tylko wierzących ale wszystkich będących w opoczycji do komunistycznej utopii. To, że w jego szeregach byli zdrajcy i wioarołomni nie znaczy, ze rola jaką odegrał była nikła.
weeskacz największa część naszych podatków,nie idzie na szkolnictwo,szpitale,policje,straż pożaną..,tylko na biurokracje:-)
pochodze z małej miejscowości,w której najwięcej mieszkańców znajdowało prace w urzędzie gminy(gmina 6000ludzi,w urzędzie gminy zatrudnionych 200 osób,posterunku policji brak),a jestem święcie przekonany że gdyby tą liczbe zmniejszyć 10-krotnie,można by spokojnie obniżyć podatki,co spowodowałoby większy wzrost gospodarczy w szybszym czasie,nowe miejsca pracy,to też nowe wpływy do budżetu państwa.A w chwili obecnej mamy tak że biedni placą podatki,klasa śrenia płaci podatki a najbogatsi sa rezydentami rajów podatkowych i nie płacą ich wogóle:-)
Roli państwa nie można ograniczać do ministerstwa spraw zagranicznych i projektów nowych ustaw,ale jak działa nasza służba zdrowia?Wyobraż sobie że łamiesz noge,idziesz do szpitala publicznego i leczą ją w sposób w jaki ,w cywilizowanych krajach zaprzestano leczenia ludzi 60 lat temu:-)(przykład z życia,gdyby nie szybka interwencja znajomego lekarza mężczyzna ten najprawdopodobniej by do końca życia już kulał,a że stać go było na prywatną klimike wciąż może tańczyć:-))
Poglądy Korwina są ciekawe,ale oczywiście nie realne do wprowadzenia,jednak idąc na pewne ustępstwa,i wyciągając z nich tylko poszczególne składniki,które już możnaby wprowadzać w życie,wierze że naprawde w polsce zaczełoby się żyć lepiej.(tylko że oni nigdy nie będą mieli takiego poparcia żeby ktoś chciał z nimi dyskutować i proponowąć im pewne ustępstwa:-),takie życie:-))
No niestety masz sporo racji - sport będzie prawie zawsze drogi, ale moim zdaniem nie jest rolą państwa, by dofinansowywać stoki narciarskie czy korty tenisowe - zdecydowanie wolałbym, by w naszym kraju więcej osób zarabiało lepiej i mogło samemu decydować w jakie dyscypliny sportu/rekreacji inwestować.
tez wolałbym aby wszyscy więcej zarabiali ale do tego jeszcze pewnie długa droga
Razem z żoną dość mocno "inwestujemy" w aktywność sportową naszych dzieci (basen, narty, piłka) ale zdaję sobie sprawę że są to dość duże koszty dla średniozarabiających.
Państwo (może niekoniecznie budżet centralny ale gminy) powinno inwestować w sport dla dzieci i młodzieży. Każde dziecko powinno się w podstawówce nauczyć pływać, jedzić na rowerze - państwu się to opłaci: zdrowe i aktywne dzieci to obiecujący przyszli podatnicy (w myśl "czym skorupka za młodu nasiąknie..."). Sport nawet ten czysto amatorski typu drużyna szkolna uczy współpracy, współzawodnictwa, wytrwałości, realizacji celów itp...
Bardzo podobała mi sie wypowiedź "Tosieka" który sam zarabia na swoje hobby - mam nadzieję że i moje chłopaki na tak zaradnych wyrosną
A narciarstwo jest dla przede wszystkich chętnych - ten kto będzie chciał to znajdzie sposób.
Na koniec pamiętam że jak zaczynałem swoją przygodę z tym sportem to pewien pan w sklepie powiedział "Panie co tam sprzęt, ubiór, wyjazdy to dopiero ciągną!" i coś w tym jest...
Cytat:
Napisała Honoratka
Przy udzielaniu pomocy społecznej;rolników obowiazuja takie same kryteria jak innych mieszkańców,pomocy nie otrzyma nikt,kto nie spełnia wszystkich wymogów.Jak dotychczas na naszym terenie to mało który rolnik siegał po pomoc z opieki.Tu grają rolę jeszcze ambicje tej grupy ludzi,oni wstydzą sie sięgać po jałmużnę.
Pomoc społeczna nie jest tożsama z pomocą socjalną.Dopłaty do KRUS to pomoc społeczna bo jest to pomoc z budżetu państwa a budżet to nasze pieniądze którymi dysponuje Rząd wybrany przez nas czyli społeczeństwo.Nie jest to znowu prawda że z pomocy socjalnej nikt nie korzysta na terenach wiejskich są rejony gdzie pomoc socjalną otrzymuje już drugie pokolenie , a otrzymanie tej pomocy to sposób tych ludzi na życie.Przecież wszystkim wiadomo że w rodzinach najbiedniejszych jest dużo dzieci bo jest kierowana do tych rodzin pomoc socjalna i uzależniona jest od ilości dzieci.Samo życie.
To chyba nie jest kwestia technologii, tylko finansów i kwestii sołecznych. Egipcjanie wcale nie dysponowali zawrotną technologią, używali prostych narzędzi i metod budowlanych, na pewno nie bardziej zaawansowanych niż średniowieczne. Kłopot był w czym innym. Faraon budujący piramidę mógł czerpać ze skrabca najbogatszego państwa ówczesnego świata, przez ludność był traktowany jak bóg, no i przez pół roku ta ludność nie miała wiele do roboty, więc mogła harować przy piramidach (a faraon mógł pozwolić sobie zarówno na ich opłacenie, jak i wyżywienie - Egipt był spichlerzem całego świata starożytnego i produkował potężne nadwyżki żywności, podczas gdy Europa zazwyczaj walczyła z głodem). W Europie nikogo nie było po prostu stać na wzniesienie takiej budowli (skarbce królów zwykle świeciły pustkami, zawsze były pilniejsze wydatki, budżet się nie dopinał - skąd my to znamy?), zgromadzenie surowców, opłacenie robotników i architektów. Technologia była, być może nawet wyższa od egipskiej - polecam przyjrzenie się katedrom. Poza tym zwyczajnie brakowałoby rąk do takiej pracy - o ile wykwalifikowani budowniczowie by się znaleźli, o tyle latem, kiedy warunki były odpowiednie do budowy, chłopi pracowali na roli, a zimą, kiedy mogliby pracować przy ewentualnej piramidzie, pogoda utrudniała lub wręcz wstrzymywała prace budowlane. Nie wspominam nawet o tym, że Egipt przez długi czas był najpotężniejszym mocarstwem swojego regionu i po prostu cieszył się pokojem, czego nie można powiedzieć o Europie. No i budowanie piramid w średniowieczu nie miało żadnego podłoża kulturalnego - świątynie służyły jako miejsca zgromadzenia wiernych, a nie jako platforma do kontaktów z bóstwami czy grobowiec, z którego faraon miałby bliżej do raju. Waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaagh.
No czy tylko potęgami? W 1.5 całkiem ciekawie grało się Iranem, Pakistanem, Izraelem itp krajami (10-20PP) - trzeba było tylko samemu zmienić się w dyktaturę i powoli rosnąć w siłę, aż do wypowiedzenia wojny przez USA/EU/Szanghaj. Wtedy albo samemu, albo dołączając do jednego z pozostałych sojuszy - stawało się głównym frontem wojny światowej.
Trochę trudniej słabszymi pństwami (do 10PP) - przykładowym Sudanem, po podbiciu części Afryki (od Tunezji do Izraela do Kenii, powiedzmy 20PP) wojnę wypowiedziało mi USA... No jeszcze tym pojedynczym desantom szło zapobiegać (myśliwce wielozadaniowe w roli casów), ale jak dołączył do nich Izrael to pozamiatali mnie... w ciągu 3 lat (obrona była super).
Ale aby zapobiec ingerencji gracza w takim sensie, nowa wersja ma mieć więcej eventów. Grą samą w sobie będzie już starcie z ekonomią - niwelacja korupcji, zwiększanie budżetu na wojsko przy zachowaniu wysokiego wzrostu GDP, zakup czołgów, przyciąganie inwestycji etc. Niektóre państwa dostaną też naturalne blokady, np członkowie EU nie będą mogli wyruszyć sobie na wojnę bez powodu. Mniejsze państwa też coś dostaną - będą one punktami zapalnymi do 3 wojny światowej. Po kilku małych wojnach (np. Ukraina zamiast pokojowej rewolucji obrywa od Rosji) napięcie na arenie światowej wzrośnie dość by kolejny konflikt doprowadził do wojny światowej... Bardziej jak WW1 niż WW2... Plus zapewne jakieś flavor eventy się trafią ;)
No i oczywiście w nowej wersji będzie już częściowo gotowowy mod-na-modzie ;) Cold War - "co by się stało gdyby ZSRR nie upadło" z bardziej napiętą sytuacją i innymi eventami. Polskie Podziemne Rewolucyjne Radio Maryja ;)
Sondaze sondazami,jesli chcesz to moge je nie tyle podwazyc co oslabić ich wymowe ale to innym razem.
Co do pozytywow wymienie tylko te największe
-wysoki wzrost gospodarczy ok 5 %
-comiesięczny spadek bezrobocia obecnie 16% (najniższy poziom od 89) jak zauwazają analitycy jest to tendencja stała zniżkowa ,w ubiegłym miesiącu w kraju zatrudnienie znalazło ok 100 tys bezrobotnych
-spadek przestępczości w porównaniu z ubieglymi latami Link widoczny Tylko dla Zarejestrowanych. Kliknij Tu i Zarejestruj się
-zmiana systemu waloryzacji rent i emerytur na bardziej korzystną dla swiadczeniobiorców
-hossa na giełdzie
-wzrost inwestycji przez zagranicznych inwestorow
-mocna złotówka
-niska inflacja 0.8 %
-itp,itp.....
Wysoki wzrost gospodarczy? Łatwiej urosnac z poziomu podlogi do stolu niz ze stolu do sufitu...
Spadek bezrobocia? To czysta manipulacja danymi statystycznymi- wykluczanie grup np. absolwentow wyzszych uczelni, lub rolnikow (nawet malorolnych, ktorzy nie sa w stanie utrzymac sie z pracy na roli) plus masowa emigracja.
Waloryzacja rent i emerytur jest tylko w pierwszym filarze- czyli beznadziejnie pracujacy ZUS, ktory od wielu lat jest dotowany miliardowymi kwotami z budzetu panstwa. Lub KRUS, ktory jest w jeszcze gorszej sytuacji. Drugi i trzeci filar nie sa nia objete (czyli czesci kapitalowe OFE i IKE) a politycy i analitycy na wszystkie strony trabia, ze tylko te dwa ostatnie sa w stanie zapewnic nam godne zycie i emerytury na odpowiednim poziomie. Co wiecej... wskaznik zastapienia (czyli stosunek emerytury do ostatniego wynagrodzenia) dla kobiet spadl ostatnio z 55 do 33% dla mezczyzn z 70% do 50%. Liczby mowia same za siebie
Hossa na gieldzie- przez 15 lat politycy nie mieszali w niej paluszkow i jakos to bylo. Teraz mamy nowego prezesa i jakos tak nijako... co wiecej, nasza gielda jest wysoko spekulacyjna.
Zgodze sie z jednym- niska inflacja. Ale za to nalezy dziekowac Prezesowi NBP, ktory walczy z glupota politykow. Do czasu... Balcerowiczowi konczy sie kadencja...
Selenko... jak juz wspomnialam tez mi siebie szkoda, ze tu mieszkam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl