W najbliższy poniedziałek po Bydgoszczy będzie kursował specjalny
Eurotramwaj, w którym mieszkańcy będą mogli zdobyć informacje na temat
rozszerzenia Unii Europejskiej i przystąpienia do Wspólnoty naszego kraju.
Tramwaj będzie kursował w godzinach 10 - 18 na trasie Leśny Park Kultury i
Wypoczynku - Babia Wieś. Przejazd tramwajem będzie bezpłatny. Będzie nim
podróżowała w godzinach od 10.55 do 12.15 minister Danuta Hubner, gdzie
będzie rozmawiała z pasażerami. O 11 w tramwaju - konferencja prasowa.
Minister Hubner wsiądzie do tramwaju na przystanku - rondo Jagiellonów
(10.55), wysiądzie na przystanku Gdańska/Artyleryjska (12.15)


U nas bedzie cos podobnego prawdopodobnie 24.05. W sprawie wynajecia zabytku
dzwonilo dzis do Klubu Biuro Prasowe Wojewody ;)

Gość portalu: jarek-Zyd ne telus napisał(a):

> kosztem stracenia swojej tozsamosci, moze gdy nas bedzie 50 mil mniej, bedzie
> sie duzo lepiej i dluzej zylo.

Chairete,
gdy będzie Was 50 mln mniej to nam na pewno się będzie lepiej żyło. Ale
słyszałem, że żydów jest 15 mln ....
T.


> USA to calkiem inna sprawa( tez jest sprawa, ze jak odliczysz ludnosc w ich
> wielkich miejskich osrodkach, to jest u nich w dalszym ciagu duzo miejsca) ,
on
> i
> zawsze potrzebuja i beda potrzebowali tzw drugie pokolenie imigrantow i ich
> szczesciem jest ,ze daleko o Afryki i Arabskiego Bliskiego Wschodu( sa z nimi
> nieoficjalnie w stanie wojennym- moga ich przyplyw dobrze kontrolowac)
polozeni
> sa i im ten rodzaj imigracji( konqvisty) nie zagraza.
> Odladajac dane z spisu imigrantow we Wloszech, mozna latwo zauwazyc, ze dzieki
> upadkowi komunizmu i rozszerzenia Unii, Europa ma szanse sie uratowac.
> Jezeli w roku 1993 wiekszosc imigrantow byla z krajow pozaEuropejskich (
prawde
> mowiac 70 % byloz krajow Arabskich) to teraz 70 % z liczby 1820 tys jest z
> krajow Europy i choc Alabanczykow duzo tutaj jest ,ale oni po 10 latach
pobytu,
> wracaja do ich europejskich korzeni ( moze nie wszyscy).

Gratulacje dla polskich eurodeputowanych. Jednak występowanie na forum
europejskim ma swój dodatni wpływ. A co do Rosji, to bądźcie rodacy bardziej
wielkoduszni i nie naigrawajcie się. Ma strasznie dużo wewnętrznych problemów,
ale w końcu i tak zwiąże się bliżej z resztą Europy. A Ukrainie trzeba na teraz
życzyć, by Juszczenko mógł jak najszybciej przejąć władzę i rozpocząć reformy.
Janukowycz próbuje opóźniać objęcie władzy przez nowego przydenta jak tylko
może; ciekawe , co jeszcze knuje. Posowiecka mentalność jest ciągle silna
zarówno we wschodniej Ukrainie jak i w Rosji. Trzeba im czasu, dojścia do
głosu nowego pokolenia, bliższych związków kulturalnych z Polską, Litwą,
Estonią, Czechami, Słowacją i Europą zachodnią. Ale chyba można mieć nadzieję
na pozytywną ewolucję, także wzrost dobrobytu i w Polsce, i na Ukrainie, w
rezultacie rozszerzenia się Unii Europejskiej.

eva15 napisała:

> akserm napisał:
>
> > Znam poniekad historie i dla mnie uosobieniem falszu i zdrady sa Anglosas
> i.
> > Definitywnie. Nawet Napoleona otruli wolna dzialajaca trucizna.
>
> Co nie zmienai faktu, ze jak prezydencja GB nie doprowadzio do liwkidacji
> sporow ido ustalenia budzetu, bo Anglicy nie ustapia w sprawie rabatu, to
winni
>
> beda oczywscie Francuzi i ich rolnictwo.. Mimo, ze GB w 2002 zlozyla pospis
pod
>
> zasadami polityki rolnej do 2012

Czy czytalas Evuniu oswiadczenie Blaira dlaczego to zrobil? Ano zrobil to, bo
w przeciwnym wypadku Czyrak grozil ZABLOKOWANIEM rozszerzenia Unii Europejskiej.
Pozdrawiam mimo naszych ciaglych wasni i "wojen" - Kaczory11

W intencji pomysłodawcy, Nicolasa Sarkozy'ego
[Grupa Refleksji] miała "nakreślić wizerunek i kontury Europy
jutra", czyli - jak chcieliby Francuzi - oddalić perspektywę
rozszerzenia UE o Turcję.

Grupę refleksji powołali przywódcy UE na szczycie w grudniu
zeszłego roku, by pomóc Unii Europejskiej zmierzyć się z
nadchodzącymi zmianami w sposób bardziej efektywny w perspektywie
długoterminowej (2020-2030). Grupa ma się zająć wyzwaniami
opisanymi w przyjętej w marcu Deklaracji Berlińskiej i przedstawić
wstępny raport w czerwcu 2010 roku.

Zgodnie z postanowieniami tamtego szczytu grupa nie miała pod
żadnym względem zajmować się reformą instytucji unijnych, bo
przecież właśnie wynegocjowano nowy Traktat Lizboński.
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5807149,Lech_Walesa_w_grupie_refleksji_UE.html

Masoni chcą walczyć o świeckość Unii Europejskiej
" Przekonują, że wraz z rozszerzeniem Unii na Europę Środkową w UE
gwałtownie wzrosła liczba krajów "przywiązanych wyłącznie do Biblii,
a lekceważących Woltera". Przykłady? Europarlament debatował niedawno
na temat "prześladowania chrześcijan w Europie", czyli m.in.
zdejmowania krzyży w szkołach czy też narzucania legalizacji aborcji.
"

No tak, a powinien był debatować nad prześladowaniem woltyżerek;).
Od siebie chciałbym dodać, że PE lekceważy też Lema i nie próbuje
wspierać prac nad maszyną, która zdolna byłaby powiedzieć ile jest
dwa raz dwa, lekceważy Husserla, bo nie stara się postrzegać UE
poprzez redukcję ejdetyczną, ba - nawet Arystotelesa lekceważy, skoro
nigdzie w PE nie wisi choć tablica z hasłem wziętym z Etyki
Nikomahejskiej: "Polityka jest najszlachetniejszą ze sztuk". W ogóle
strasznie ten PE lekceważąco podchodzi do filozofii i literatury.
Wstyd!

Ten "deszcz unijnych pieniędzy" to żaden mit tylko efekt pełnego
członkowska, które jeszcze parę lat temu negocjowaliśmy.
Fundamentem Unii Europejskiej była od zawsze zasada solidarności
i wspieranie biedniejszych regionów tak by wyrównywać
międyregionalne różnice. Nas potraktowano zupełnie inaczej, jak
upierdliwych żebraków, których trzeba zbyć byle czym. I nie mam
oto pretensji unijnych negocjatorów bo jak mawia K. Górski "tak
się gra jak przeciwnik pozwala". Natomiast nasi dali ciała. I
uważam, że na takich warunkach nie należy wchodzić. Polskie
społeczeństwo jest już mocno podminowane i każde kolejne
znaczące pogorszenie warunków życia może spowodować wybuch. A
takie pogorszenie oznaczają m.in. nierówne zasady konkurencji
dla polskiego rolnictwa. Jeżeli w referendum przeciwnicy wejścia
wygrają to należy podjąć negocjacje i powinni się za to wziąć
inni ludzie, mógłby np. wrócić pan Jan Kułakowski, który nigdy
dopłat nie odpuścił. A Unia się od nas nie odwróci nie ma obawy,
poszerzenie bez Polski jest dla nich bez sensu, problemów z
rozszerzeniem o dziewięć małych krajów będą mieli 90% (np.
ustalanie jednomyślnych decyzji lub tłumaczenia), a korzyści
(np. dostęp do nowych rynków) mniej niż 50%.

gdzie referendum?
szanowne forumowstwo podnieca sie tworem podstarzalego Giscarda, gie-wu broni
jak lew niemieckiej racji stanu "nie wetujmy", a ja mam jedno male pytanko:

w ilu sposrod 25 panstw ktore beda ratyfikowaly traktat miedzynarodowy zwany
konstytucja europejska istnieje wymog referendum przed ratyfikacja? (uwaga
kai: 25: o ile 1 maja 2004 nastapi rozszerzenie Unii)

i na marginesie: ile panstw sposrod obecnej 15 juz ratyfikowalo uklad atenski?

RdM

P.S. za pamięć nie ręczę, więc warto poszukać

cytat średnio na temat:
"...Na koniec nieco statystyki, dotyczącej krajów Unii przed rozszerzeniem
1.V.2004.
Całość sprzedaży wydawców w Unii wyniosła 20 621 milionów euro (2002 rok), co
oznacza wzrost o 0.8% w porównaniu ze sprawozdaniem sprzed dwóch lat. Wartość
sprzedaży książek edukacyjnych wyniosła 8 661 milionów, tj. 42% całości, wzrost
o 1%. Około 76% całkowitej sprzedaży książek wydawców europejskich odbywa się
poprzez hurtownie i księgarnie, 11% poprzez kluby książki, 13% bezpośrednio do
konsumenta.
Wydano 466 000 nowych książek (zmniejszenie o 1.3%), wszystkich tytułów wydano
nie mniej niż 3,5 miliona, najwięcej w Wielkiej Brytanii (1 milion), Niemczech
(900 tysięcy), Francji (450 tysięcy), Włoszech (393 tysiące) oraz Hiszpanii
(276 tysięcy).
W wydawnictwach europejskich jest zatrudnionych (pełne etaty) ok. 130 000
ludzi. Wartość książek wydanych w j. niemieckim to 4 895 milionów euro, w
języku angielskim 4703 miliony, w j. hiszpańskim 3060 milionów i we francuskim
3001 milionów".

www.pik.org.pl/index.jsp?id=328&cat=45
Czyli Polska Izba Książki -> jak bardzo potrzebna ta informacja, to proponuję
zamejlować (sorry za potworka słownego ;)