Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Oczywiście, polskiego WCALE nie trzeba rozumieć... Przecież każdy głupi potrafi nauczyć się interpretacji, ciekawie pisać czy po prostu mieć talent do dobrego pisania rozprawek czy wypracowań, że o przygotowywaniu i przedstawianiu prezentacji nie wspomnę...

oczywiście...interpretację można wykuć...można wykuć nawet parę interpretacji ale nic to nie da jesli się nie rozumie pewnych prawideł...chociazby epok w których dany tekst został napisany...tak samo jest z talentem do wypracowań...można pisać pięknie i błyskotliwie ale nic to nie da jeśli nie zna się jakichkolwiek podstaw...



Na forach o literackim charakterze, na miejscach mylnie i na wyrost nazywanych pisarskimi, znajdują się istne ugrupowiska pedagogów zajmujących zwracaniem uwagi na poprawnościowe ZAGADNIENIA TWÓRCZEGO TWORZENIA. Przy czym komentatorom tamtejszym PRZEWAŻNIE NIGDY nie idzie o treść omawianego tekstu i nie analizują, po kiego grzyba został on tak napisany, jaka jest jego wymowa, ale anonimy te skupiają się na przecinkach, literówkach, akapitach, czy ortografii.

Jak najbardziej zgoda, że ortografia jest ważna. Tak samo, jak i reszta tego rodzaju błędów. Np. jeżeli ktoś w prozie zaczyna zdanie od małej litery i czyni to wielokrotnie, to czytelnik ma prawo się wkurzyć. Ma prawo wypunktować autora pod kątem lekceważenia odbiorcy. Ale nie pod kątem DYSKWALIFIKACJI CAŁEGO UTWORU, tylko z powodu jednego z elementów.

Warto pamiętać, że komentowany tekst nie składa się jedynie z kropek, lecz pomiędzy nimi znajdują się ZDANIA WARTE PRZECZYTANIA. Lub nie: i wtedy komentator znęca się nad literówkami, bo wyłącznie one skłaniają go do zabrania głosu. Lecz jeśli treść jest warta zastanowienia, a Nick ocenia tylko ustawienie przecinków, to nie kryje się za nim komentator, ale literacki księgowy.
PS.
w komentarzach nie chodzi o SZEROKOŚĆ i DŁUGOŚĆ, ale o CIĘŻAR [sens].
Komentarz NIE MUSI być wypracowaniem, elaboratem, refutacją, nadętą rozprawką literackiego szamana; może mieć tylko jedno zdanie, byle by to zdanie zawierało KWINTESENCJĘ.
ps.2
to tylko moje zdanie. A jakie jest Wasze?
pozdrawiam



no to przesz w ukrytych chodzi o to, że o nich nie wiemy...
a z tych już "wydobytych" (xD):
*talent do pisania (wypracowań, notatek, artykułów, charakterystyk, rozprawek itp. ;p) - bardzo niedawno się umocniłem w przekonaniu, że jest on u mnie większy niż dotąd myślałem
*talent muzyczny - pf... ten mi raczej z wiekiem zanika, słuch muzyczny mam gorszy niż kilka lat temu




nie posaidam umysłu

Lubię matmę i biologię, ciekawe są te przedmioty i jestem z nich nawet dobra. Na polskim też sobie radzę, bo lubię pisać wypracowania, opowiadania, rozprawki;) Więc jestem mieszańcem;) ale z wyboru jestem humanistką (jeszcze się zastanawiam czy to był dobry wybór..;))


O kurcze, to podobnie jak ja. 8) Chociaż zamiast biologię wolę chemię. (;



Nie mam nic do powiedzenia prócz tego że straciłeś dwa dni... każdy potrafi zrobić "coś" z "niczego" a jak chcesz jechać na takim wózku to sądze że będzie ciężko jak nawet nie wiesz co masz pisać. Rozprawka a wypracowanie to chyba co innego nie ? Radze Ci weś sie za nauke , na serio...




ja rozumiem ze to ulatwia czytanie tekstu, ale to tylko w realu, w necie mozna sobie z tym dac luz, ja na przyklad uzywam przecinkow, i tylko przecinkow zeby dodac swojemu tekstowi troche skladu ;)
nie rozumiem po co np pisac " :) . " - usmiech i koniec zdania? jakiego? albo " bleblebleble. :) . " itd
lub pisanie pierwszego zdania z kropka a nastepnego juz nie? i czemu hm? jak juz piszemy zgodnie z zasadami interpunkcji to sie jej trzymajmy
przyklad
"cos. cos innego" - juz bez kropki
zamiast kropki mozna np, pisac w nastepnej linijce i kazdy bedzie wiedzial ze to koniec zdania
ogolnie, nie piszemy przeciez wypracowan, rozprawek, podan o prace czy o nowe mieszkanie ;)
bez obrazy, ale dla mnie to troche taki tani sposob na probe bycia intelektualista, jezeli ktos pisze sensownie i nie stosuje interpunkcji jest bardziej konkretny od kogos kto ma maly zasob slow i nie potrafi sie wyslowic a stosuje interpunkcje, mam racje? ;)

to zapraszam do dyskusji czy lepiej stosowac interpunkcje czy nie ;)
idz sie pobawic, niewiem znajdz dziewczyne wogole zrob cos ze soba bo niemasz sie juz czego czepiac:124:



Ja z moją wychowawczynią piłem na wycieczce klasowej w Czechach. Zaprosiła wszystkich do swojego pokoju i kazała przynieść ze sobą jakieś piwko. To był szok dla wszystkich. Tym bardziej, że ona uczyła nas polskiego i była strasznie wymagająca. Z lekcji na lekcję zadawała prace domowe w postaci wypracowań, rozprawek, streszczeń, analiz wierszy, itp. Eh, to były trudne czasy... Potrafiła postawić 11 lasek na jednej lekcji i to tylko jednej osobie;) - zgadnijcie za co - brak jednej pracy domowej=jedna pałeczka:)



ja rozumiem ze to ulatwia czytanie tekstu, ale to tylko w realu, w necie mozna sobie z tym dac luz, ja na przyklad uzywam przecinkow, i tylko przecinkow zeby dodac swojemu tekstowi troche skladu ;)
nie rozumiem po co np pisac " :) . " - usmiech i koniec zdania? jakiego? albo " bleblebleble. :) . " itd
lub pisanie pierwszego zdania z kropka a nastepnego juz nie? i czemu hm? jak juz piszemy zgodnie z zasadami interpunkcji to sie jej trzymajmy
przyklad
"cos. cos innego" - juz bez kropki
zamiast kropki mozna np, pisac w nastepnej linijce i kazdy bedzie wiedzial ze to koniec zdania
ogolnie, nie piszemy przeciez wypracowan, rozprawek, podan o prace czy o nowe mieszkanie ;)
bez obrazy, ale dla mnie to troche taki tani sposob na probe bycia intelektualista, jezeli ktos pisze sensownie i nie stosuje interpunkcji jest bardziej konkretny od kogos kto ma maly zasob slow i nie potrafi sie wyslowic a stosuje interpunkcje, mam racje? ;)

to zapraszam do dyskusji czy lepiej stosowac interpunkcje czy nie ;)



Cytat:
Omar.pl pisze: A co do wypracowania, to robiłeś jakieś przykłady / cwiczyłeś coś ? -co do wypracowania to ja nie robilem, dla mnie to nie bylo potrzebne w sumie musisz znac tylko strukture podstawowych typow tekstów typu streszczenie, rozprawka itp , ja jakos juz od zawsze umialem pisac dlugie teksty na dany temat wiec nie mialem z tym problemu.



Nauka dzień przed egzaminami nie jest polecana, z prostych względów: i tak Ci nie pomoże. Wystarczy na tydzień przed usiąść do książek, POUCZYĆ SIĘ (wiem, leniuchy śmierdzące, że wam się nie chce, ale trzeba) i już można iść ze spokojnym sumieniem na testy.
Czego warto się nauczyć?

1. Rodzaj pisanego wypracowania: z racji, że co roku dostajecie rozprawki postarajcie się zapamiętać jak ma wyglądać poprawny tekst (wstęp, rozwinięcie, zakończenie; tytuł; TEZA; wnioski).

2. Wzory matematyczne. Jeśli wyszedłeś z założenia, że gimbaza jest durna i niczego się w niej nie nauczysz oraz, że w ogóle nie warto się uczyć - sorry, ale właśnie przegrałeś życie. Ogólnie powinniście zapamiętać wzory na pole powierzchni brył, twierdzenia, własności trójkątów, itp.. Trygonometrii w podstawie programowej nie ma, tak więc spokojnie.

3. Czytać dokładnie polecenia. Głupio to brzmi, ale przez zwyczajne niedopatrzenie można stracić mnóstwo punktów.

4. Udzielać tylko tyle odpowiedzi na ile was proszą + NIE CYTOWAĆ. No, chyba że w poleceniu jest inaczej.

W sumie to wszystko, co trzeba wiedzieć/umieć. W liceum i tak nauczycie się o wiele więcej.



Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.
  Cytat:
Napisane przez kalina121 (Wiadomość 10140996) Oooo, mamo:cool:w jednym słowie 2 błędy:mdleje:przepraszam, jeden zauważyłam i poprawiłam, a drugi został-:owstyd mi:o Oj nie przejmuj się, mi samej czasem się zdarzy coś szybko albo w nerwach pisać i coś nie wyjdzie ;) Zaczynam się cieszyć że nowy firefox ma poprawianie błędów :D

Powiem wam jedno - jak byłam w liceum, to naprawdę ortografia nie miała przede mną tajemnic, a teraz człowiek przestaje pisać wypracowania, rozprawki itd, i czasem się muszę zastanowić, jak coś napisać ;/


Serio ma być tak zimno? Przecież ja umrę, jestem megazmarźlak, termofor w łóżku i się jeszcze potrafię suszarką do włosów dogrzewać ^^




Po pierwsze, wypada znać chociażby jedną lekturę.
Po drugie, polecam napisać rozprawkę (najprostsza jak dla mnie forma wypracowania).

Nie będę prawić Ci o tym jak napisać dobrą rozprawkę ale radzę abyś:
Wybrał lekturę, która zaciekawiła Cię w sposób szczególny.

Postaw następującą tezę: "Bohater książki jako przykład do naśladowania", lub coś podobnego.

Po pierwsze przedstaw bohatera, kim był, czym się zajmował.
Sformułuj trzy mocne argumenty na to, że to właśnie tego bohatera inni powinni naśladować.

No i na końcu przedstaw tezę jeszcze raz, ułóż ładne podsumowanie tudzież wniosek i po sprawie.
I pan up

Przynajmniej dwóch porządnych ludzi...
Chodziło mi o czym mam to napisać nic więcej po prostu nie nie wiedziałem na jaki temat pisać....Nic więcej
Zależy mi na ocenie, więc chciałem dobre wypracowanie bo jakbym sam je napisał to więcej niż +3 nie dostane bo nie jestem w tym dobry... Nie wiem co tu się uczyć.... A jak nie macie o czym pisać to nie piszcie w ogóle ... Pierwszy post tylko skrytykował moje podejście to później całą strona krytyki się posypała...
Nie wiem jak inaczej to opisać więc najprościej: zachowujecie się jak stado baranów. Nie macie swojego zdania tylko piszecie w tym samym sensie co wasi poprzednicy. Aż szkoda czytać niektóre wypowiedzi....
A co do tych co piszą żebym wyłączył kompa to pierwsze przeliczcie sobie czas jaki wy sami spędzacie przed kompem a później wytykajcie to innym. Tym bardziej, że nie macie bladego pojęcia o mnie i o tym co robię codziennie. Nie wiem po co tak piszecie.. Chcecie być fajni? Dzięki Bogu, że jest to w owionie to przynajmniej aż tak nie pospamowaliście. Ciekawe co by to było jak bym napisał ten temat w innym dziale to pewnie po 5 odpowiedzi jednego użytkownika i jakaś kłótnia, żeby sobie posty nabić.....

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.