aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Czy Wasze rozprawki wynikają z wiary i w związku z tym zapoznania z Pismami czy z rezeczywistych przeżyć ? Czuliście w sobie jak coś Wam kazało zrobić zło ? Czy udało się Wam to pokonać . Jakoś w tym uczonym zapędzie pominięto najważniejsze . MIŁOŚĆ . Jest to jedyne czym złu można się przeciwstawić . Trzeba mieć ją w sobie dowolnie może do kogoś , może nie tylko ,ale musi być . Inaczej jesteśmy podatni na wszystko złe . W pokazywaniu kto , co i zacz i kto ma rację też jest trochę tego be . Tysiąclecia udowodniły ,że nie ta droga wiedzie do celu . :Boink: :Beer:
Mam niedługo wypracowanie z lektóry kamienie na szaniec i potrzebuje sobie ja zdobyć.szukałem w gogle ale nic nie znalazłem Moze ktos pisał już takie wypracowanie?Temat to "Uzasadnij, ze miłość do ojczyzny, przyjaźni i honoru była najważniejsza w zyciu alka rudego i zośki".Był bym wdzieczny za zapodanie jakiegoś gotowca.Dzieki
Ojej, muszę powiedzieć, że wybrałeś bardzo ciekawy temat, ale także okropnie trudny. Ja bym chyba mogła 10 stronicową rozprawkę o tym napisać, ale skrócę to i pewnie co jakiś czas będę coś od siebie dorzucała.
A więc tak, może zacznę od tego, że oba te uczucia są bardzo ważne i chyba nie da się bez nich żyć. Ale myślę, że może być tak i wtedy moim zdaniem jest najlepiej kiedy osoba która kochamy i z którą jesteśmy, jest także naszym przyjacielem, gdyż miłość w znacznym stopniu opiera się właśnie na tym uczuciu.
Chyba można powiedzieć, że bez przyjaźni nie ma takiej prawdziwej miłości, bo czy można kochać swojego wroga??
Przy tym wszystkim uważam, że każdemu potrzebny jest przyjaciel do którego można iść, wyżalić się, który pocieszy, da dobrą radę, a także z którym można mile spędzić czas na jakiejś rozrywce.
No ale oprócz przyjaźni potrzeba nam jest jednak MIŁOŚĆ, bo ona wypełnia nas w jakiś dziwny i tajemniczy sposób. Sprawia, że stajemy się bardzo szczęśliwi, a także że stajemy się w jakimś sensie lepsi. Ogólnie to bardzo dziwne uczucie, którego nie umiem ująć w słowa.
Podsumowując na razie, chyba musze stwierdzić, że są to uczucia równorzędne, w każdym razie ja tak uważam. Kiedyś miałam obie takie osoby i nie wyobrażam sobie, że musiałabym wybierać sposród którejś z nich.
A kończą już tak na serio, stwierdzam, że są to chyba najważniejsze i najpiękniejsze, jakie człowiek może przeżywać i dać drugiej osobie.
Cytat:
Czemuż, zdając się niebianką, miłość jest w gruncie tak srogą tyranką?
Mam napisać rozprawkę na ten temat i nie kapuje za bardzo tego tematu. Mam się odwołać do Romea i Julii, innego tekstu oraz własnego doświadczenia.
Czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć?
Bardzo proszę Was o pomoc!
" />Rozwiązuj gotowe testy,ja zeszlego roku przygotowywalam sie rozwiazujac testy z poprzednich rocznikow (te gotowe) i z tych na moj rocznik..i trafilo mi sie kilka pytan takich sammych :P masakraa :D ..wogole to w tym roku tez chyba bedzie plytka z testami w gazecie..warto je sobie tez rozwiazac..no i oczywiscie przypomnij sobie jak dokonuje sie interpretacji wiersza i pisanie rozprawki.Radze tez zapisac sobie kilka cytatow ktore moglabys zamiescic w pracy,powinny one dotyczyc wartosci w zyciu takich jak:milosc,rodzina,wyzszosc uczucia nad pienadzem i takie tamm..napewno sie przydadza..no i przypomnij sobie podstawowe definicje z biologii(fotosynteza,,budowa liscia itp.)no i z matmy wzory na bryly i figury plaskie->to bankowo jest co roku.powodzenia pa
" />Od razu uprzedzam modów, że nie oczekuję na gotowe zadanie. Chcę tylko, żeby mnie forumowicze naprowadzili jak je napisać bo nie mam zielonego pojęcia. Od kilku dni usiłuję się z nim uporać, niestety bezskutecznie. Otóż mam tekst pt. "Stworzenie człowieka" o treści:
"...u stóp wzgórza
do którego po złotej łące zmierzają lwy i owce,
wilki i jelenie,
siedzi człowiek
stojący obok bóg przekazuje mu promień swojego oddechu
człowiek zaczyna żyć
rozłożył ręce
podniósł głowe
patry na boga i myśli z nieukrywalną zazdrością
mój sobowtór..."
A do tego sentencję św. Augustyna "Człowiek jest tęsknotą Boga, jest celem Jego miłości."
I mam napisać rozprawkę o tym, czy ta sentencja pasuje do tego dzieła, czy dobrze oddaje jego treść etc. Nie wiem od czego zacząć, nawet tezy nie mogę wymyśleć ;/. Potrzebuję jakichś wskazówek - nie chcę "gotowca".
Proszę, nie zamykajcie
" />Ja w ogóle od dłuższego czasu jakoś nieciekawie widzę Europę.
Miłość możnych (Schroedera i Chiraca) do Putina.
"Ściganie" Stanów Zjednoczonych (skąd my to znamy?). Jak można kogoś gonić, poruszając się wolniej niż on?
Beznadziejna biurokracja, beznadziejny socjal. Socjal też trzeba umieć budować.
Itd. Długo bym wymieniał. Polityka imigracyjna to jedna z tych spraw.
Jedyne co mnie cieszy, to obecność Angoli w Unii. I niektórych nowych państwa, które być może kopną kogo trzeba w zadek.
Pozdrawiam,
Grzesiek
PS Musiałem odreagować. Rozprawkę o e-bankowości właśnie napisałem.
EDIT -> Angoli w sensie Anglików
Cóż - należę do osób niepopularnych w szkole. A to z prostej przyczyny: nie interesuję się najnowszą kolekcją mody, nie znam dobrych marek (ubrań, rzecz jasna), nie mam kosmetyczki zawalonej kosmetykami z Avonu (to jedna z niewielu, które znam ), nie maluję się prawie nigdy (tylko wtedy, jak mi usta pękają, a nie mam pod ręką ochronnej szminki - no, antyperspirant się chyba nie zalicza do upiększających kosmetyków), nie rozmawiam na przerwach o słynnych gwiazdach, nie nucę ich piosenek, nie znam ich na pamięć (jakby mi kto pokazał zdjęcie jakiejś słynnej gwiazdy, tobym nie rozpoznała), nie przychodzę do szkoły w szpilkach o wysokości pięć centymetrów, nie piszę wierszy o miłości i gdy mamy temat rozprawki do wyboru (a polonistka najczęściej daje też jeden temat o miłości) nigdy nie biorę nic o w.w. uczuciu wyższym, nie mówię o chłopakach z zamglonymi oczami...
Ot, odmieniec.
Co innego, jeżeli chodzi o popularność w Internecie. I bynajmniej nie jako Avenae.
1 A czy ja mówię, że stajnia jest fatalna?? gdyby była to bym bardziej cierpiala. to jest miejsce do "pojeżdzenia". Tyle ode mnie.
Pisiałam już, że dobrze się tam nauczyć podstaw. Niestety zostaje si,e na poziomie średnim jeśli nei ma się konai na własność.
2 oszczędzam, zarabiam piszac rozprawki i pomagając rodzicom, a ciuchy mam te same od kilku lat. i ole jestem w stabnie zarobić miesięcznie? 100zł jak dobrze pójdzie?
Skąd u Was ta wrogośc?
Mam 15lat, wiele trenerowi zawdzięczam, ale każdy ma wady. nie wszystko zalezy teraz ode mnie. Podstawowa sprawa, że zwyczjanie nie pozwolano by mi chodzic codziennie do stajni w roku szkolnym.
ale po swojej jezdzie siedze do późna i robie koniowi pielęgnację.
Miłośc mi nei przejdzie, bo od kilku lat nei przeszła.
Z tanców nei mogę zrezygnować, bo by mnei tam chyba zabili
a nawet jeśli to zrobię to tak nie będę jeździć częściej.
"Chcicałam jeździć w rekreacji i mam co chciałam" wg moich rodziców, im zalezy na nauce najbardziej, ale nei dziwię się.
w stajni nie bywałam czesto, bo to daleko i musialby mnei tata wozić, a nie nalegałam na dzierżawę wczesniej bo to kosztowne.
Coś jeszcze?
Teraz bedę mieć wolne i nei jadę nigdzie na wakacje, choc miaąłm taką opcję. Nie jadę -czemu?
bo chcę popracowac z koniem, którego KOCHAM.
Juz dosc wiem co on wyprawia z ludzmi "Rany, zapomnialem/am ogladac LOST. I co teraz bedzie", i te dlugie dyskusje. Nawiasem mowiac, dla mnie to i tak lepsze jak rozprawki i ubolewania nad "M jak milosc" czy "Klan"
to wtedy po przegapieniu odcinka dostałabyś drgawek :)
tu dowolne życiowe myśli umieśćmy sobie!!
mogą być krótsze niż moje! nie musisz czytać całej mojej rozprawki!
Życiowości na tym DDMie było szalenie dużo!
już miłość i jej wyzwalanie jest skrajnie życiowe, a co dopiero nabożeństwo Czystych Serc - baardzo dobre dzieło (i też tam ciut pomogliśmy).nie myślałam,że tak dużo dzieciaków podejmie decyzję. i teraz nie ma sensu dywagować na temat owczego pędu i chwilowości decyzji, jest sens modlić się ile wlezie za tę młodzież!!
+ciasta-shockujące powodzenie! pełen zachwyt! (pochwalam murzynka)
+wystawa - ok (bravo dla Wojtka!)
+radosna prezentacja pięknie się sprawdziła, następnym razem dołączymy do niej odpowiednią muzykę..myślę, ze ludzie potrzebują i chcą patrzeć na to, co piękne, dobry, spokojne. cieszę się tą prezentacją! mogłabym ją dostać?
-nie wiem jak było na przyrzeczeniu duchowej adopcji! napiszcie.. nie wiem też jak Wam szło rozdawanie adopcji.. mi jakoś nie szło. za mało zaangażowania i starania się chyba było we mnie.sorry. i chyba też nie powinnam mówić, że rozłożenie na godziny i osoby rozdawania adopcji jest złym pomysłem. chyba właśnie byłoby lepszym. więc przepraszam! nasza Animatorka Diecezjalna jest baaardzo mądra. będę próbowała jej słuchać.
-kajam się raz jeszcze. maało się angażowałam. gdyby każde z nas zrobiło tyle co Piotr lub Roma (i niektórzy Inni też) to podbilibyśmy pół Polski vivat Najwięksi Aktywiści! I Ty ZOSTAŃ AKTYWISTĄ!!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl