aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
wiem, ze nie ejst kolorowe, ale naprawde mam dosyć już tych ludzi, oby jak najszybciej skończyć tą szkołę.
padac nie apdam, ale musze do jutra przeczytać Hamleta (jestem przy 2 akcie ), napisać zaległą rozprawkę z Niemców na temat Sonnenbrucha i co najgorsza jeszcze 36 zadać otwartych długoterminowych zmatematyki an 20.04.
Ostatnio matma to moja najgorsza zmora
Mały Książę... ta książka rusza mnie za każdym razem kiedy ją zwezmę do ręki... lub może Hamlet jeżeli lubisz William'a, jak soć więcej mi się przypomni to zedytuje swoją wypowiedź xD
"Małego Księcia" czytałam, i to nie raz (a ostatnimi czasy zdarzyło mi się pisać na jego temat rozprawkę ;), ale może rzeczywiście pora odgrzebać i przeczytać ponownie...
"Hamleta" spróbuje skombinować w najbliższym czasie.
Dzięki Mari :*
Chyba wen się przestał foszyć na mnie i wrócił do mnie na jakiś czas, czego dowodem jest ten oto kolejny tekst.
Jest to pseudo rozprawka o rozprawkach xD
" 'Rozprawka' o rozprawkach "
Dlaczego warto pisać rozprawki?
Rozprawka to (cytuję z sieci, bo nie chce mi się myśleć, a jak tego nie napiszę, to mnie pani w szkole zbije): forma wypowiedzi pisemnej, w której piszący prezentuje stanowisko wobec określonego zagadnienia i uzasadnia je. Jest to więc wywód argumentacyjny, zmierzający do uzasadnienia przyjętej tezy lub rozważenia określonego problemu.
No dokładnie to miałam na myśli, ale że ze mnie jest polonista z najwyższej półki, to nie będę się bawiła w wymyślanie jakichś definicji. Po to jest sieć!
Wracając do tematu…
Uważam, że warto pisać rozprawki. A dlaczego? Proszę niżej.
Pierwszym moim argumentem może być pewien łańcuszek, który swego czasu krążył na gg. Tekst łańcuszka był taki: „Od dzisiaj wszyscy piszemy rozprawki, bo jesteśmy dobrymi Polakami. Prześlij to do każdego dobrego Polaka i zabieraj się za pisanie rozprawek. Jedna dziennie!”. No więc… Jadzia pisała rozprawki codziennie przez całe życie i wygrała na loterii, Staszek nie napisał rozprawki w dniu, w którym otrzymał łańcuszek i już wieczorem szlag go trafił.
Po drugie, przypomnijcie sobie słynną na całym świecie sztukę Szekspira, pt. „Hamlet”. Pada tam takie zdanie: „Być, albo nie być – oto jest pytanie”. Jak widać, Szekspir zastanawiał się nad wieloma rzeczami. Normalnym jest więc, że w takich sytuacjach, kiedy myślał o zbyt wielu sprawach na raz, musiał pisać rozprawki. Jakiż to cudowny temat: „Być albo nie być”! Zastanawia mnie, jaką tezę Szekspir w końcu postawił nad tym zagadnieniem (nie w sztuce, ale w swoim życiu osobistym). A może pozostał przy hipotezie i zostawił nas z tą zagadką? Nad tym powinna pomyśleć cała ekipa polonistów.
Trzecim argumentem i niestety ostatnim, jaki chce mi się przedstawiać, jest nasza postawa wobec życia. Czy nikt nigdy nie zastanawiał się, dlaczego dzieje się to, czy tamto? Oczywiście, że tak! Każdy o tym myśli. Nie tylko Arystoteles, Platon, czy ten od twierdzenia Pitagorasa! Każdy dobry Polak myśli! Każdy zły Polak łudzi się, że myśli!
No więc, do dzisiaj mamy wiele niewyjaśnionych zagadnień. Dlaczego? Bo żaden filozof nie pisał rozprawek! Siedzieli codziennie, łapali kilkugodzinne zawiasy i nadal nic nie wychodziło z ich myślenia i zastanawiania się. Gdyby chciało im się podnieść zgrzybiałe tyłki, pójść po kartkę papieru i coś do pisania, to od razu wszystko stałoby się jasne. Nie bierzcie zatem przykładu z filozofów. Bierzcie przykład z Jadzi, która pilnie pisała rozprawki każdego dnia. Kiedy już nie mogła chodzić, straciła władzę w rękach i nie mogła wyraźnie mówić, to i tak bełkotała rozprawki. Spotkała ją za to nagroda! I spotka każdego, kto pójdzie w jej ślady.
Reasumując - rozprawki są pierwszą rzeczą, którą każdy człowiek powinien napisać zaraz po przebudzeniu się rano.
Sądzę, iż przedstawione przeze mnie argumenty w pełni dowodzą słuszności postawionej przeze mnie tezy. Jak myślisz inaczej, to jesteś zły Polak i tyle!
Takie sobie tam luźne rozmyślanie xD Musze wrócić do formy, bo na razie cienko mi idzie pisanie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl