aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Jutro upał. A jak upał to plaża. A jak plaża to Dębki!
Całe dzieciństwo spędziłem nieopodal plaży. Co roku od czerwca do końca września codziennie na piechotę lub tramwajem (na gapę oczywiście...) jeździliśmy do Brzeźna wykąpać się, trochę pobawić się w piasku. Jeszcze w podstawówce utrzymał się ten zwyczaj. Potem plaże w Trójmieście pozamykano. Chciał nie chciał zaczęliśmy jeździć nad pełne morze. Najpierw Chałupy, potem Dębki. Któż mógł przypuszczać, że ta maleńka, rybacka wieś stanie się po latach takim kurortem?
Plaże od Karwii po Białogórę (a nawet po Rowy) są na tyle długie i szerokie, że nadal można znaleźć dla siebie miejsce. I tam jedziemy zawsze wtedy, gdy chcemy stać się częścią Przyrody. Ziarnem piasku, grzywką fali. Zjednoczeni z Naturą. Nie do opisania.
A zdjęć nie zamieszczę, bo na naszej plaży savoir vivre nie pozwala robić zdjęć
sorki, ale miałem mały odpoczynek Przepraszam, ale już jestem
Wczoraj krótko przed godziną 14:00 z plaży w Rowach, w zachodniej części wybrzeża województwa pomorskiego, można było obserwować wyjątkowo malowniczą trąbę wodną, która zbliżała się do brzegu. Zdjęcia tego zjawiska wysłał jeden z naszych czytelników. Widoczny jest na nich ciemny lej na tle błękitnego nieba. Lej w swej środkowej części przebijał się przez rozbudowaną chmurę cumulus, a następnie dotykał powierzchni Morza Bałtyckiego. Wir zasysał wodę unosząc ją i rozbryzgując w powietrzu. Trąba wodna znajdowała się dość daleko od plaż, ale systematycznie się zbliżała. Zanikła zanim wtargnęła na ląd. Niewielka chmura burzowa, na której powstała trąba wodna, dotarła do wybrzeża około 15-20 kilometrów na północny wschód od Rowów, w rejonie Lasu Smołdzińskiego, na zachodnim brzegu Jeziora Łebsko. Przyniosła krótkotrwały intensywny opad deszczu i silniejszy wiatr. Plażowicze z uwagą śledzili niecodzienne zjawisko będąc w pogotowiu na wypadek, gdyby trąba wodna zaczęła zmierzać w ich kierunku. Przedwczoraj trąba wodna została zaobserwowana z plaż między Łebą a Lubiatowem, czyli około 30-40 kilometrów dalej na wschód niż wczoraj. Dzięki dobrej widoczności na wybrzeżach Morza Bałtyckiego możliwe jest zaobserwowanie tego typu zjawisk nawet do 40 kilometrów od plaż. Trąby wodne, czyli tornada powstające ponad wodami mórz i oceanów, pojawiają się bardzo często na Bałtyku. Głównie ma to miejsce podczas przechodzenia nad naszym morzem chłodnego frontu atmosferycznego oddzielającego dwie różne wobec siebie masy powietrza, czyli ciepłą i zimną. Na styku tych dwu mas kłębią się chmury burzowe u podstawy których rodzi się tornado, które po chwili zaczyna obniżać się i dotykać lustra wody zasysając je. Z daleka wygląda to niczym słup chmur łączący z linii prostej chmury z powierzchnią wody. Zjawisko to jest bardzo groźne dla ludzi znajdujących się na statkach, łodziach i żaglówkach. Silny wiatr może zniszczyć i zatopić każdą jednostkę pływającą. Na szczęście w ostatnich latach na polskim wybrzeżu, pomimo częstego obserwowania trąb wodnych, do takiego zdarzenia nie doszło
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl