aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Ropiejące oczy kociaka.
Moje nowonarodzone kociaki mają strasznie zaropiałe oczy.Przemyłam je
przegotowaną wodą ,ale ropa po prostu się leje.Nie wiem co robić ,bo jeden z
moich kotów przed śmiercią miał takie zaropiałe oczy .Może to koci katar?Może
to zarażliwe?Jak się o nie zatroszczyć?M.
Kocie oczy
Temat może i już powtarzany, ale w każdym poście co innego. A i ostatnio w
mojej rodzinie jest konflikt, dlatego postanowilam zapytać fachowców.
Czym najlepiej przemywać kotu oczy?
Różne są szkoły, i sama już nie wiem. Nie chodzi tu oczywiście o jakieś stany
zapalne, czy ropienie tylko zwykłe oczy kota, które czasem się brudzą,
szczególnie przy płaskim pyszczku.
Ropienie oczu u kotów zwykle związane jest z tzw. katarem kocim, czyli mieszaną
infekcją wirusowo-bakteryjną. To jest bardzo typowa choroba u młodych kotów,
ale zwykle przechorowują to w pierwszym roku zycia. Twój kotek wiec jest już
jak gdyby troszke "za stary" na tę chorobę. To niestety nie jest dobry objaw
jeśli dorosły kot na to choruje. Jeśli moje przypuszczenia są słuszne i
rzeczywiście mamy tu do czynienia z katarem kocim, to znaczy że źle sie dzieje
z odpornością Twego kota, jest zbyt słaba i koniecznie trzeba ją wzmocnić
preparatami immunostymulującymi dostępnymi u wetów. Plus oczywiście krople z
antybiotykiem do oczu. Dobrze byłoby gdybys zrobił kotu testy na kocią
białaczkę i koci AIDS, gdyż przy tych chorobach odporność jest bardzo słaba.
Inna hipoteza to ta, że kotek Twój ma przewlekłą chlamydofilozę spojówek; w
takim wypadku prócz kropli z antybiotykiem wskazany byłby też antybiotyk
ogólnie + preparaty immunostymulujące.
zaropiałe kocie oczy
Dobry wieczor!Prosze o porade.Mam 2 koty,starego dachowca i rocznego
syberyjskiego Nava Masquarade.Kilka tygodni temu u starszego kota stwierdzilam
ropienie oczu,potem zaczely mu obrzmiewac i byc czerwone spojowki.Byl leczony
w tym czasie zntybiotykiem z powodu kaszlu i jakos przeszlo.Po 10 dniach byl
nawrot i choroby oczu i kaszlu.Dostal drugi raz antybiotyk,dlugo,bo bylo 7
zastrzykow co 2-gi dzien.W tym samym czasie byl leczony maly kotek,tez byl
przeziebiony.Tez przeszlo.A od kilku dni maly ma przekrwione,obrzmiale
spojowki i ropienie oczu.A dzis zobaczylam,ze drugi kot znowu - po raz 3
zaczyna miec oczy zaropiale.Co to jest,jakas choroba zakazna?Koty dostaja
krople do oczu,ale jakos slabo dzialaja /Dicortinef i Naklof/.Prosze o rade.Kajka
nie napisałaś
o jakie zwierzaki chodzi, a to szerokie pojęcie:)
pamiętam, że np. u chomikow nie wolno stosowac oxycortu, bo moze sie to
tragicznie skonczyc, ale czy ta zasada obowiazuje u psow i kotow nie mam pojecia
- do kota nie wolno podchodzic z salicylanami - do przemywania ropiejących oczu
u psów i kotów tylko świetlik (bo rumianek i herbata mogą w jakichś tam
przypadkach spowodować niepożądane reakcje)
U kotów : katar, kichanie i ropienie oczu.
Od dwuch lat pomagam zwierzętom szczegulnie kotom - opiekuję się nimi, i
leczę je. Jestem na wakacjach i moja koleżanka ma małe kotki, ok. 2 - 3
miesiące, u których występuje : ropienie oczu, katar, i kichanie. Niepokoje
się tym ponieważ myślę iż inne koty zarażą się. Myślę że to jest nosówka, a z
ropieniem oczu u kota miałem już okazję leczyć te objawy. Proszę o pomoc, nie
wiem co zrobic w innych przypadkach konsultowałem się z lekarzem, lecz teraz
nie mam takiej możliwości. Z góry DZIĘKUJE :). Sławek.
koci katar czy przeziębienie?
witam,
dzisiaj przygarnęłam ok. 5 miesięcznego kociaka, dostarczonego mi przez pewną
panią w związku z ogłoszeniem o zaginięciu mojej kici. koteczek miał zatkaną
jedną dziurkę noska, kichał i sapał, więc zabrałyśmy go z mamą do weta - ten
stwierdził zaawansowany koci katar ze zmianami w płucach. zdecydowałyśmy się
na leczenie, mimo tego, że mam w domu jeszcze jedną, zdrową kotkę. poszukałam
potem informacji o kocim katarze - podobno objawy, zależnie od rodzaju
kociego kataru, to przede wszystkim ropiejące, zamglone oczy, wrzody w
pyszczku, brak apetytu itp., jednak ten kotek nie ma ani jednego z tych
objawów - ma przejrzyste oczka, czysty pyszczek, je za dwóch i chętnie
pozwiedzał mój pokój. na wszelki wypadek odizolowaliśmy moją kotkę od Nowego,
mimo, że kotka była szczepiona. jestem prawie pewna, że kotek jest po prosty
przeziębiony albo coś w tym rodzaju, zwłaszcza, że jest przygarnięty z dworu,
a noce są ostatnio bardzo zimne, ale chciałabym usłyszeć zdanie innych na ten
temat - w poniedziałek pójdziemy do innego weta, na razie nie ma takiej
możliwości.
Myślę ze nie w tym problem że mogą być za mocne - bo nie będą - większość
leków okulistycznych dla zwierząt to leki ludzkie - problem w tym by ustalić
dlaczego oczy ropieją?
Np w przypadku schorzeń rogówki krople typu Dicortineff zawierające w swym
składzie steryd nie będą pożądane.
Myslę że lepiej byłoby pokazać kocie lekarzowi i niech on zdecyduje jakie
krople i jak często zapuszczać.
Pozdrawiam
To przepisane lub zeskanowane fragmenty książki Barty Phillips ABC Gospodarstwa
Domowego, wydanej w 1991 roku przez Muzę. Książka zawiera 4000porad, ale jest
miejscami koszmarnie tłumaczona. I tłumacze i redaktor strasznie dali d...
Jak mi smutno, to dla rozweselenia czytam sobie fragmenty tego dzieła.
z działu "Opieka nad zwierzętami" tabela pt. Choroby Zwyczajne:
ROPIENIE Zwykle pojawia się u kotów, a szczególnie u kastrowanych samców,
występują również u chomików i innych drapieżników. Objawy:Boląca opuchlizna z
cuchnącym śmietanowym lub białym naciekiem.(...)Psia dżuma - chorują tylko psy.
Objawy: Przejrzysty, lecz zmieszany z krostami wyciek z nosa i oczu (...) Rak -
może zachorować każde zwierzę Objawy:małe, niezbyt bolesne wypryski. Raka mozna
wyleczyć, jeśli wypryski są małe. itd.
ja mam brytyjczyka
jest taki jak w opisie rasy
niskopodwoziowy - czytaj : nie lata po firankach
spokojny, nie niszczy niczego - czytaj : kabli nie gryzie, książki są bezpieczne
przytulasty ;-) oddany, chodzi za nami krok w krok
wita sie słodko - czeka zawsze w drzwiach
lubi zabawy, aportuje zabawki - no boski jest poprostu
co do persa - moja babcia ma 3 szt.
fajny charakter, nieco ospałe, ale towarzyskie i przemiłe
ale ostrzegam - pielęgnacja futra to nie przelewki,
trzeba uważać na oczy - łzy i ropienie są bardzo częste
także plucie połknięta sierścią jest normalne - konieczne karmy ze wspomaganiem
odkłaczania
i ostatnie :
RASOWY = RODOWODOWY
nie oszczędzaj na kocie jeśli chcesz rasowego
te tańsze to często słabsze - bo pseudohodowla eksploatuje kotki za często
to przypadkowe krycia spokrewnionych za blisko kotów...
koszt rodowodu to 20 zł .... tylko tyle i żadne tłumaczenia, że się nie chciało
załatwić, że po co i na co - nie są wiarygodne
uffff się rozpisałam
Abra, te objawy są dziwne. Może rozważ poradę u jeszcze jednego weta?
Wirusowy katar koci to rzeczywiście kichanie, katar z noska i
czerwone "ropiejące" oczki. Moje 5 kociaków, wszystkie zainfekowane już od
urodzenia, miały chwile lepsze i gorsze, ale żaden nigdy nie miał widocznej
trzeciej powieczki. Trochę im się te oczy sklejały, trochę mrużyły, ale to
wszystko.
Moje maluchy też nie kaszlały. Może kaszel świadczy o zajęciu oskrzeli albo i
płuc. Czy wet dokładnie osłuchała płucka Rainera?
Trzymam kciuki za kociaka i za Ciebie. Pisz, co słychać.
Dziekujemy wszystkim za troske
Skonczylo sie na strachu (tfu tfu) bo po naszym powrocie do domu bylo juz
znacznie lepiej.
Nic nie zaczelo ropiec a zacmione oczko bardziej lsnilo.
Kuna jest kotem kontrolowanie wychodzacym - tzn na szeleczkach wiec ewentualne
uszkodzenie moglo miec miejsce w trakcie wariactw w domu.
Ona sie ciagle o cos obija
Oczywiscie obowiazkowo odbyl sie spacer do weterynarza i on tez nic
niepokojacego nie stwierdzil
a przy okazji zwazyl - "mala" Kuna ma juz 3,1 kg )
Ale teraz zostala obsesja i codzienne zagladanie w kocie oczy
Tak sie składa, ze od wiosny kilkakrotnie byłam pacjentka tego szpitala.
Rzeczywiscie koty tam sa. Wygladaja nieciekawie - zapchlone, zarobaczone,
futerka matowe i nastroszone. Dokarmiane sa obficie, ale chyba na tym sie
kończy.Sama mam w domu kilka kotów i wiem, ze nie zastapią one zadnej
deratyzacji. Jesli TOZ tak sie uzala nad tymi kotami, to niech zapewni dla nich
srodki insektobójcze, odrobacza je i kontroluje rozmnnazanie. Kocieta tamtejsze
sa rachityczne, ropieja im oczy. Nie ma tam znowu tak wielu tych zwierzat,
jednak pchły w salach chorych grasuja stadami ortopiedia.
Ile ich jest-trudno policzyć!
Są czarne,bure,mniejsze wieksze i bardzo ruchliwe,ze nigdy ich nie
mozna złapać!Ale może to i dobrze,bo dzieciaki już próbowały je
wyłowić!Mowa o małych ,dzikich kotkach "zadomowionych" w zaroslach
bloku przy ul.Działkowej 54,od strony pól.Kilka z tych maleństw
niestety już odeszło i to w taki sposób,że powinnismy się
wstydzić.Kotki dokarmia codziennie osoba,która niestety tak jak i
inne osoby to robiące jest potępiana,przeganiana tak jakby robiła
coś złego!Kociaki są dzikie,ropieja im oczy napewno mają jakieś
choróbska! i są głodne,nieraz nawet bardzo! Panie dozorczynie ich
nie toleruja bo musza po nich sprzatać, przeganiaja ,wywalaja
pojemniki ,które ludzie stawiają z jedzeniem czy piciem,zdarza się
szczucie psami.Wczoraj po południu malutki schorowany kotek umierał
leżąc pośrodku podwórka pomiędzy samochodami sciągając na siebie
spojrzenia przechodzących dorosłych i dzieci...Niestety nie wiem co
się z nim dalej stało.Po paru minutach juz go nie było......
Jeżeli juz dopuścilismy do tego,by te kociaki rozmnożyły się w
naszym środowisku to pozwólmy im żyć.Smutne mają te kociaki oczy
widząc spasione psiska prowadzane przez swoich właścicieli,podczas
gdy one nieraz nie mają się gdzie schować, nie mówiąć juz o
jedzeniu.Schroniska ich chyba nie przyjma bo i tak są
przepełnione,zresztą jak je wyłapać?
Nie ma co się stresować z tego co widzę wszystkie kociaki mają koci
katar, choroba bardzo powszechna wśród kotów, objawy to właśnie
ropienie oczu i fluki z nosa :) Krótka terapia antybiotykowa i będą
jak nowe. Sądzę że mogą mieć tez świeżbowca usznego, równie
powszechna choroba, absolutnie obie są nie groźne dla ludzi, a
leczenie obu tych chorób to tydzień czasu i mamy zdrowe kociaki.
Każdy kot którego zechcemy przygarnąć czy to z jakiegoś gospodarstwa
czy tez z ulicy będzie miał na 90% te dwie choroby. Mam w domu 3
koty wszystkie to znajdy, każdy z kotów miał koci katar i
świerzbowca, żyjemy wszyscy, mamy się świetnie.
Co do tego czy ten czarny nie widzi, to ze zdjęcia ja tego nie
widzę, a już „na oko” wiem na co patrzeć i co może o tym świadczyć,
on ma po prostu tak zaropiale oko właśnie przez koci katar. A jeżeli
chodzi o płeć to nie bądźcie tacy pewni u kociaka do pewnego wieku
ciężko zobaczyć co to, trzeba naprawdę się znać, różnice w tym wieku
są maleńkie.
Tutaj link do rysunku z płcią, ale trzeba pamiętać że u kota do
pewnego czasu nie widać jąder, więc różnica to tylko odległość.
meerclar.ovh.org/plec.JPG
mist3 napisała:
> Dziękuję za stworzenie nowego wątku na temat kotki Pana Lagi w imieniu swoim
i
> innych posiadaczy przestarzałego sprzętu komputerowego:) Mam nadzieję, że Pan
> Laga się tutaj przyłączy i że jego oczy wytrzymają odpisywanie na liczne
posty
> innych zakręconych fanów kotów (oraz malkontentów - patrz Pan Nielaga).
> Pozdrawiam Was koty i Waszych właścicieli:)
moje oczy kiepskie, ale kociczki mej coraz ładniejsze. nauczyłem sie SAM
SAMIUTKI jej ślepia zakrapiać i ona mówi, ze robię to bardzo dobrze, jak
weterynarz. nawet mi się nic nie rozlewa, ale to dlatego, ze ta mała bardzo
grzeczna - nic, a nic się nie wyrywa i nawet nie drgnie, gdy jej wlewam krople.
i już przestają jej slepia ropieć i bardzo ładne się zrobiły.
i ja pozdrawiam Ciebie
laga
Dlaczego koty znikają z Dolnego Miasta
kiedy nadejdą czasy, gdy wszyscy dziennikarze będa rzetelnie
wykonywali swoją pracę, a Ci którzy tego nie potrafią zostaną
wyeliminowani z zawodu
ile zła może wyrządzić dziennikarz tendencyjnym artykułem ...
zapraszam autora artykułu do schroniska w Sopocie, w Kokoszkach, w
Gdyni, zapraszam na miau.pl
i proponuję, aby autor choć jednemu małemu kociakowi udzielił
pomocy, umył ropiejące oczy, obmył rany po pogryzieniach, wyjaśnił
czemu dzieci mu nóżkę urwały i czemu umiera w schronisku bezimienny
i niechciany ...
a potem niech pisze o wolontariuszach i sterylizacji dziko zyjących
kotów
świadome uzycie zwrotu 'ogolone koty' to wstyd dla piszącego i
tzw. 'chwyt poniżej pasa'
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl