aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Artista/Grupo: Dire Straits & Eric Lapton
Album: Solid Rock - 1986
Bits: 192 Kbps
Genero/Genre: Rock
Musicas/Track Listings:
01. Walk of Life
02. Sultans of Swing
03. Romeo and Juliet
04. Money for Nothing
05. Brothers in Arms
06. Wonderful Tonight
07. Solid Rock
1. Al Azif vs. Adam Tensta feat. Dr. Alban - My Cool 2
2. Tic Tac Toe - Mr. Wichtig
3. 2-4 Family - Take Me Home (Radio Version)
4. Alcatraz - Heart Of Stone
5. 2 Secure - I gave up my life
6. Admires - Come into my life
7. Butch_Mosby - Resiliance
8. Dj Desk ft. Flekzter & Amato & NANA- Alleingang
9. Eric Singelton - Malesh Remix (Radio Edit)
10. 2-4 Family - Stand Up One Love Remix
11. Tic Tac Toe - Warum (Score I)
12. Flip Da Scrip - What would you do
13. Jay Delano - Here Comes the Sun
14. Miro - Nirvana (feat. Mike Johnson)
15. Mr.Bass Ft. Mike Dalien -Freak Show
16. Nana Darkman feat. Young Dee & Dj Desk - Parsma
17. Olga Ft. Michael Ameer - Romeo & Juliet (Extended Mix)
18. Sinclair feat.Wilde - When she s gone (unplugged version)
19. Nik Kershaw - Would'nt It Be Good
Chce tu przeprosic mych dobroczyncow, f-me McAffee. Oba dziwne
zalaczniki(jeden mial 2 kropki, drugi zwyczajny exe) nie rejestrowaly sie
jako wirus z powodu zlej konfiguracji. Ale system zaskoczyl gdy usilowalem
odlozyc mile upominki do mego muzeum wirusow i ujawnil oba jako bomby.
Natomiast program ewidentnie podwojny, jak powyzej ten mp3.pif, nalezy od
razu kasowac bo to wirus na 100% i to prymitywnie podany.
Ludzie, przysylajcie nowe, ciekawsze wirusy! Jak np ow Romeo& Juliet co sie
sam otwieral i gryzl, byl zupelnie nieznany poczatkowo dla mcAffee, a wiec
nierozpoznawalny.
fatso
I oczom moim ukazała się wiadomość <slrn9j3a0m.qcj.e@fargo.cgs.pl:
| A może to jakiś wirusik bierze pierwszy lepszy adres np. ze ksiazki
| adresowej i niby z tego adresu wysyła ?
| Stawiałbym właśnie na to. Niech zgadnę: używasz Outlook'a?
| Nie, mutt'a ale to nie ma znaczenia bo to nie ja rozsyłam tylko coś lub ktoś
| podszywający się pod mój adres e-mail i na dodatek z drugiego końca Polski.
| Wygląda że toraczej 'coś' bo wirus jest jednak tylko jeden -
| Romeo&Julia - zmieniają się tylko Subjecty.
| Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym ?
Owszem. Romeo&Julia tak już mają, mają za to stałe boundary więc można
filtrować po nim.
Ale filtrowanie nie rozwiązuje problemu wysyłania - zaczynam dostwać maile z
pogróżkami...
| Inna sprawa że śle toto z moim From: przez serwer promail.pl który na to
| pozwala. Listy do abuse i postmastera @promail.pl nie przyniosły żdnych
| skutków... No i co takiemu zrobić ??? Zebym chciaż miał jego adres ... ;-)))
A co jest w kopercie e-maila? Jakie adresy?
Tylko mój adres mailowy i kilka Received: m.in. adres hosta wysyłającego
(to duży dom handlowy w Gdyni)
()
On Tue, 12 Dec 2000 09:13:41 +0000 (UTC), Tomasz Kłoczko wrote:
Mihoo <da@biuinf.plwrote:
| Jak założyć filtr w sendmailu tak aby nie przyjmował wirusów romeo i julia.
Było już wiele razy, że jest to bez sensu. Lepiej wymienić program pocztowy
na Win* na inny.
Dlaczego bez sensu?
Ja uzywam podrasowanego filtru http://www.missing.net/vbscript.php3
zamienia on zalaczniki .exe .vbs na ~exe ~vbs itp
a ze windows jest glupi to nie potrafi uruchomic czegos co ma inne niz
standardowe rozszerzenia.
A dla userow ograniczenie nie jest zbyt uciazliwe. Jesli ktos naprawde
potrzebuje danego zalacznika to sobie nazwe zmieni recznie. Eliminuje to
natomiast przypadkowe klinkiecie na zalaczniku, wirusy ktore same odpalaja
zalaczniki (np romeo) oraz "blondynki" :)
W poscie [<8san66$id@news.tpi.pl] napisanym przez
michal jonca / miguel [mig@arch.pw.edu.pl] przeczytalem:
oczywiscie uwazam, ze ten pirat zle zrobil, ale ... skad wiesz, ze on tego
sam nie napisal, skoro to nie twoje teksty.
nawet jakby 100 internautow przepisalo jakis istniejacy tekst, to w kazdym
wypadku wygladalby tak samo ....
Masz racje Michale, ale powiedz: czy jakbys odwiedzils trone o tej samej
tematyce co twoja, zawierajaca TWOJE swlowa, TWOJE teksty i zobaczylbys
rowniez ogolnie znany wszystkim text (mowie tu o tym romeo i julia)
ktory jest na Twojej stronie a u tego osobnika rowniez - w takiej samej
formie, z takimi samymi nazwami plikow, i tak samo podzielonym w
wordzie, nazwalbys to przypadkiem???
pal licho tego romea... ale zeby ukrasc moje slowa z wstepniaka?? na
poczatku bylem wsciekly.. teraz mnie to bawi... ;))))))
From: Ewa (siostra Ani) N. [mailto:ni@yahoo.com]
Dans la news:LAPTOP14032003144044adam.pietrasiewicz@lauda.pl,
Adam Pietrasiewicz <adp@polbox.coma ÄĹ crit:
| Juliette Greco.
... i Juliette Binoche
Juliette Lewis...
O czym mówicie? :)
Pzdr,
Pietnuje Onet.pl za "spamo-informacje" o ataku wirusa "tysiaslecia" Romeo &
Julia oraz wymyslaniu tzw. szczepionki ktora jakoby mialaby zabezpieczac
poczte onet.pl :)
Tonacy brzytwy sie chwyta - szczegolnie jak kurs akcji Optimusa -
wlasciciela Onet.pl miazdzy sie pod ciezarem takich glupich "grzancow".
Przypomne tylko panom z "unet.pl" ze ten wirus [dokladnie ta mutacja]
istnial już wczesniej.....
Adam
taka dostalem wiadomosc z MKS-VIr wiec uwazajcie i niczego pochopnie nie
otwierajcie
ani nie zapisujcie :-(
---
To nowy robak internetowy "Romeo&Juliet.Worm", bedzie wykrywany w nowszej
wersji MkS'a. Jesli chodzi o sposob dzialania to jeszcze go nie
przetestowalismy, ale jak tylko to zrobimy umiescimy stosowny opis na
stronie.
Na „ciemny naród” donosik.
Nie ta klasa chłopie.
Ospały na pit stopie.
Ferrari nie wymięka.
Bo ty jesteś Syrenka.
Doopa nie wyścigowiec.
Wiezie ciebie BORowiec.
Zmiennik na odlocie.
Więc zasuwaj na kocie.
Jak daleko bal od balonu?
A jak bal- klon od balkonu?
Jak Julia Romea na balkonie.
Czekam na ciebie balonie.
Będziemy się razem pompować.
Dzielenie forsy zachować.
Na pomoc naród nas woła.
Mamy poparcie kościoła.
Kościół dodaje rozumu.
Wspierajcie głosi do tłumu.
Na „ciemny naród” donosik.
Kto nie z nami na stosik.
Gość portalu: kropka napisał(a):
> I moze faktycznie ja tez jestem idealistka, ktora za duzo naczytala sie
poezji i romansow nie z tej epoki. A moze po prostu takie cos nie istnieje a
Romeo i Julia to piekna historia ale do lamusa..? Ehh..
> jeszcze te swieta gorzej mnie dobijaja, bo to czas przemyslen i nostalgii..
Nawet jeżeli "takie coś nie istnieje" nie warto tracić marzeń.
Święta miną szybko a życie masz przed sobą. Zastanów się czy warto żyć jak
żyjesz. Samotna będziesz tylko wtedy, gdy "zamkniesz" się przed innymi.
Romeo i Julia. Tylko nudne romansidło
Jestem zbulwersowana brakiem obiektywizmu autorki. Z racji późnej godziny nie
napiszę dużo.
Straciłam zaufanie do tej, jak dotychczas sądziłam liczącej się recenzentki
teatralnej. Jesli mnie jednak pamiec nie myli to recenzując zdaje sie Ożenek
autorka się bardzo skompromitowała.
Szkoda, że pani Obrebowska-Piasecka pisze coraz gorzej.
Romeo i Julia w mojej opinii to piękne przedstawienie.
Wyjątkowe. Cieszy mnie, że po Ryszardzie III przyszedł czas na Romeo i Julię.
Marzę po cichu o Makbecie...
Romeo i Julia- polecam.
Jutro idą moi znajomi, podam im linka do recenzji tutaj niech skomentują po
obejrzeniu sztuki. Czuje, ze trudno bedzie im sie zgodzić z opiniami autorki.
to moze ja tez dorzuce swoje piec groszy:
- heaven shall burn - antigone
- mourning ends - different ways
- face the fact - romeo and juliet are not dead
- 100 demons - 2004
- 1125 - next war
- buena vista social club - buena vista social club
Tekst Rogera Caillois znajdziesz w książce "Odpowiedzialność i styl", chodzi o
esej "Od baśni do science-fiction" (cytuję z pamięci, więc może coś
przekręcam). Wydał to już dość dawno bodaj Pax, da się to znaleźć w
bibliotekach. A jak nie, to Lem omawia pomysły Cailloisa w "Fantastyce i
futurologii". A z Todorovem jest gorzej, ale jeśli mnie pamięć nie zwodzi, to w
bardzo fajnej książeczce Wydmucha "Gra ze strachem" (o literaturze grozy) jest
streszczenie tej teorii.
Ja sobie myślę, że pod literaturę głównonurtową podciągnąć można wszystko, co
jest na dobrym poziomie literackim. Są wprawdzie tacy, którzy wywalają wszelką
fantastykę do getta literackiego, że to niby gorsza proza, papka dla mas, ale
jest to równie mądre, jak twierdzenie, że kryminał czy romans to też gorsza
literatura. Więc "Romeo i Julia" to to samo co jakiś Harlequin?
Dyskusje o głównym nurcie to moim zdaniem po prostu dyskusje o wartościowaniu,
a ono zawsze będzie subiektywne. Tyle że trzeba trzymać się jakis zasad
(przypomina mi sie krytyk, który w jednym z puszczanych ostatnio obficie filmów
o Tolkienie twierdził, że "Władca" to nie jest arcydzieło, bo nie ukazuje
obrazu żadnej grupy społecznej z żadnej epoki. Twierdzić, że fantasy jest złe,
bo jest fantasy, to żałosne, czyż nie?).
Ja też pozdrawiam i "do przeczytania".
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl