Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Prawdopodobnie był emitowany przed premierą "Kotów". A teraz puszczają jeszcze raz w ramach przypomnienia (i promocji), bo znów będą grać "Koty".

Fajnie by było gdyby nagrali to tak jak "Romeo i Julię" ale niestety Roma takich zabiegów nie praktykuje:( A szkoda, bo jeśli nie mogą wyprodukować płyty ze ścieżką dźwiękową to nagranie mogłoby to zastąpić (mam tu na myśli takie inne musiacale, nie "Koty")



Dawno dawno temu na j. polskim.Nauczyciel omawia "Romea i Julię" W skutek omyłki powiedział:

N: ..dziewczyna Julii..
Gucio: To ta Julia to jakieś homo-niewiadomo!
N (wkurzony): Numer?!
Gucio: 20
N: Jedynka!
Gucio (podnosi rękę, wstaje): Dziękuję!


Innym razem na lekcji z panią pedagog, a jako,że nazyway ją "Hagrid", to będzie Hagrid:

<klasa robi mały łomot>
Hagrid: Czy wy się wreszcie uspokoicie, czy ja mam sobie wyjść?!
Przemek: A wychodź!
Hagrid (do Przemka): A jedzie mi tu tramwaj? <naciaga skórę pod okiem, ukacując swoje gałki oczne w całej swojej okazałości.
Przemek: A mi czołg? <wykonuje ten sam gest co pedagog.

[ Dodano: 2008-04-19, 12:36 ]



1. Jaką miałyście średnią i czy czerwony pasek?


Średnia 5.0 czyli czerwony pasek ;].

2. Czy Wasi rodzice otrzymywali list gratulacyjny?

Nie.

3. Czy dostałyście jakieś nagrody? Np. książkowe.

Tak.

4. Jakie i za co?
Dostałam "Romeo i Julia". Za naukę no.

5. Co kupiłyście nauczycielowi/dyrektorce itd.?

Nic ! <dumna>

6. Jeśli macie ochotę to piszcie co chcecie z dzisiejszej uroczystości np. śmieszną historyjkę/akademię itp.

Nasz koleżka śpiewał o_O. Śmiesznie.

7. Czy była Msza?

Nie.

8. Czy np. śpiewaliście psalm/czytaliście czytanie itd. albo ktoś z Waszych kolegów/koleżanek?

Nie.

9. Ładnie to wyszło?

Może być.



tak jak juz w mojej klasie sie dzieje...no ale non comentos...
z ogromną chęcią bym pojechała do wawy na Romeo i julię ...mam okazjebo moi rodzice na dzień nauczyciela jadą właśnie na ten spektakl i mam ogromniastą nadzieje ze mnie zabierze tatusiek bo mama nie moze jechać...;-)
to dla mnie ogromna okazja!!



Współczesny Romeo
Nie zabija się
Lecz wyjmuje
Telefon komórkowy
I dzwoni po karetkę
Zdejmuje z siebie kurtkę
Przykrywa ukochaną
Szepce jej do ucha
Tekst ulubionej piosenki
Recytuje wiersz
Któregoś
Ze zbuntowanych poetów

Kocham Cię tak mocno
Jak bardzo kłują kolce róż
I jak czerwona
Leci wtedy
Z palca krew

Współczesna Julia
Nie zabija się
Lecz pakuje do plecaka
Swoje ulubione jeansy
Kilka płyt
Tomik zbuntowanego poety
Zostawia wiadomość
Rodzicom na lodówce
Całuje ukochanego
W policzek
I razem czekają na autobus



Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto Samuraj, magiczny miecz, piekielne moce
Beck: Mongolian Chop Squad Kawał dobrej muzyki w tle zmagań nowo powstałego zespołu
Death Note Człowiek chcący zmienić świat + Notatnik o nadprzyrodzonej mocy = Niezapomniana seria o zmaganiach ludzi o różnych pojęciach dobra i zła
Itazura na Kiss A zaczęło się od pocałunku... Ogólnie fajny romans, chociaż kreska trochę nie ciekawa, ale można się przyzwyczaić.
La Corda D' Oro ~Primo Passo~ Magiczne skrzypce i spora dawka muzyki klasycznej
Majin Tantei Nougami Neuro Detektywistyczne anime z mrocznymi mocami w tle
Nabari no Ou Ninja żyją w współczesnym świecie i poszukując "boskiej" mocy
Ouran High School Host Club Hosty i masa dobrej zabawy
Prince of Tennis Seigaku! Seigaku! Spora porcja tenisa
Rental Magica Agencja magii rozwiąże każdy nadprzyrodzony problem
Romeo x Juliet Nowa odsłona Romea i Julii
Samurai 7 Połączenie klasyki japońskiego filmu i animowanych mechów
Special A Masa humoru z romansami w tle
Toki wo Kakeru Shoujo Jeden z najlepszych filmów animowanych jakie kiedykolwiek widziała, jeśli nie najlepszy. Daje do myślenia...
Yamato Nadeshiko Shichi Henge Khe Khe Khe Sunako rozbrajająca swoja mrocznością i czwórka przystojniaków, mających zmienić ją w damę




Saba co to za humor co?o milosci i smierci. to jak Romeo i Julia... a wez poczytaj jakis pozadny romans.. np Daniel Steel a jak Cie Twoj men wkurza walnij mu w leb... właśnie nie wiem co mnie wzięło, zaczeło sie od piosenki tej o miłości z "39 i pół" a skończyło na filmikó który zrobił chłopak bo mu cała najbliższa rodzina zginęła w wypadku, on akurat nie jechał wtedy z nimi :/
Co do książek to nie czytam niestety :/
A chłopa mnie miałam wczoraj :nie_wiem2:



Mamy łóżko 160/200 z serii "Romeo i Julia". Zamówienie złożone 03.11.2007 r. i do dziś nie jest jeszcze skończone. 2 komody o szer. 90 cm, oraz 1 szafka przy łózku. Do łózka taka dostawka ze światełkami.
Uwagi: - jedna komoda byla uszkodzona :x ,
- przy dostawce miały być dwa swiatełka. Są ale jedno nie miało kabelka :x Czekamy :x
Ładne mebelki, ale ... jaka cena taka jakość. Po prostu trzeba się z nimi (tzn. z komodami) delikatnie obchodzić. A jak otworzę szafkę nocną (jeszcze jest pusta) to przechyla mi się do przodu.
Całe szczęscie, że materac jest wygodny, ale on jest z firmy Relaks.



Cytat:
pieczarek napisał(a)
Romeo i Julia mieli razem zaledwie 30 lat a weszli na stałe do zasobów cywilizacji europejskiej. Czyli przed Wami obiecujące perspektywy.
Hmm, Romeo i Julia kiepsko skończyli...;)



może więc jakaś wersja "romeo i julii"?



Pewnie ten z Romeo i Julia ;)

Edit: Właśnie....on jest ze Spirita, czyli z The Bends, a nie OK Computer ;) Ale też bym się mógł pomylić stając oko w oko z takimi kawałkami :P



chyba jedyną lekturą która mi się tak na prawdę podobała był "Mały Książę" no i jeszcze "Romeo i Julia" było dość fajne, ale tak to ja na prawdę nie lubię czytać lektur... mam jakieś uprzedzenia do tego....



W moim otoczeniu bywało różnie.

W gimnazjum ja sama nie od razu zaczęłam czytać książki. Z tego co pamiętam tylko dwie moje koleżanki czytały regularnie jakieś książki, bynajmniej nie tylko lektury. Rozmawiały o nich i pożyczały sobie jakieś pozycje. Dla mnie było to takie ciekawe i intrygujące. Takie inne. Bo oprócz nich nie znałam nikogo, kto czytałby dla samej przyjemności czytania. Zresztą i ja nie od razu zapisałam się do biblioteki a co za tym idzie dosyć późno odkryłam magię czytania. Dopiero gdy nie mogłam znaleźć "Romea i Julii" zostałam do tego niejako 'zmuszona' przez okoliczności. Zresztą do tej pory jestem tam zapisana i cieszę się z tego.

Liceum. Tutaj już prędzej znalazłam osoby, które czytały. Czasem nawet te, po których absolutnie się tego nie spodziewałam mówiły, że lubią np: Pratchetta. Czasami widziałam kolegę, który na rosyjskim zaczytywał się w jakichś fantastycznych pozycjach. Tak, liceum to zupełnie inna bajka. Chociaż wiadomo, że tych czytających było zdecydowanie mniej.

Jeśli chodzi o moją najbliższą rodzinę to bywało różnie. Mój tata lubi czytać. Zresztą czasem podkrada mi jakieś pozycje wyniesione z biblioteki. Jednak nie czyta dużo.
Moja mama to niestety nie lubiła czytać i już chyba nie polubi. Chociaż ostatnio wzięła do rąk pierwsze tomy Sagi o Ludziach Lodu, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Niestety szybko zakończyła swoją przygodę z bohaterami, ale przynajmniej weźmie do ręki jakąś gazetę od czasu do czasu. A ostatnio uznała, że ja to nic nie mam prócz komputera i książek albo uznała, że może powinnam iść na jakieś humanistyczne studia przez te książki.
Mój brat. Jemu daleko do czytelnika. Chociaż to on kupił "Władcę Pierścieni" i widać było, że czytał go z prawdziwą przyjemnością. Czasem nawet mówi, że "przeczytałby jakiś dobry kryminał" i wtedy aż serce mi rośnie

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.