Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

[quote:Więc skad mnieli czas na trening? - w średniowiecznym feudaliźmie mieli go w pip, ale w latach 70,80- tych raczej nie.

W feudalizmie to z czasem było raczej gorzej niz teraz. To była bardziej kwestia mobilizacji no i szansa zostania kims wiecej a nie całe zycie w polu robic albo łowic ryby. (bez urazy dla rolników i rybaków bo zadna praca wstydu nie przynosi)



Z tych wszystkich w.w Epok, wybrałbym Średniowiecze.
Wtedy życie było po prostu... Proste. Nie było zbyt wielu obowiązków. No, może się myle, ale nie było przymusu do wielu rzeczy.
Pozatym bardzo lubie te czasy i chciałbym sam z mieczem w ręku uczestniczyć w wielkiej bitwie Very Happy

Tak, tylko jak wspomniał wyżej dresiu istniał podział na klasy społeczeństwa: życie biednego chłopa nie było zbyt ciekawe, bardzo często była to zwyczajna egzystencja: do tego dochodziła obowiązkowa "ofiara" dla swojego pana, czy to w naturze (płodach rolnych) czy też praca na jego polu za friko. Panował po prostu wyzysk, bogacze stawali się coraz bogatsi, biedacy zostawali nędzarzami.
teraz też niestety nie jest za wesoło, często wraca się do średniowiecza, część ludzi pracuje za marne pieniądze, inna część jest wręcz odrzucana od społeczeństwa (bezdomni, którym tak narpawde malo kto pomaga). W obecnym świecie nalezaloby wiele zmienic, ale takowe zmiany sa wręcz nierealne, gdyż Ci zamozniejsi na to nie pozwolą.
Odpowiadając na pytanie z ankiety: nie ma takowej epoki i prędko nie będzie...



Age of Empires II


Age of Empires II: The Age of the Kings dzieje się tysiąc lat po upadku "wiecznego" Imperium Rzymskiego w Średniowieczu. Gracz może stanąć na czele jednej z 13 cywilizacji w walce o dominację nad światem. Gra utrzymała epicki rozmach Age of Empires, rozwijając dodatkowe wątki militarne i ekonomiczne.

Wprowadzono nowe opcje walki pozwalające na koszarowanie wojska oraz ustawianie oddziałów w odpowiednich formacjach. Jednostki posiadają poprawioną sztuczną inteligencję dzięki czemu dostępne są dla nich dodatkowe opcje takie jak Guard, Patrol i Follow. Ekonomia rynkowa pozwala na kupno, sprzedaż oraz spekulację cenami surowców. Oprócz wydobywania surowców, można handlować na własnym rynku lub z sojusznikami używając karawan handlowych.

Mamy możliwość wyboru jednej z trzynastu różnych cywilizacji, wśród nich m.in. Frankowie, Japończycy, Bizantyjczycy, Wikingowie, Mongołowie i Celtowie. Każda z nich ma własną charakterystykę, budynki i technologie jak również unikalne jednostki oparte na historii starożytnej. Istotny jest wybór technologicznej ścieżki prowadzącej do zwycięstwa. Poczynając od ekonomicznej ścieżki rolnictwa i rzemiosła do wojskowych maszyn oblężniczych i bitew morskich, gra oferuje drzewo technologiczne z ponad setką możliwości.



co do capitulare de villis to jest to źródło ze wczesnego średniowiecza, kapitularz o villach czyli o wielkich gospodarstwach rolnych. jest tam napisane jak tam sie gospodarowalo te ziemie chyba z systemie przemienno-odłogowym czy trójpolówka...doczytaj na poczatku podrecznika Mantojfla juz nie pamietam ale ja mialam to pytanie i napisalam cos podobnego i mialam 2 pynkty za to



http://ksiazki.wp.pl/k/i/k/150/978-8...-5_93754_F.jpg

Pragnąc uratować dzieci, George'a i Lisę, od straszliwego przeznaczenia, ojciec ścina im głowy sierpem. Dzieci odziedziczyły bowiem geny tajemniczych istot, pół ludzi, pół roślin, które odwiedzały w średniowieczu rolników w Europie Środkowej, oferując im urodzaj w zamian za potomstwo. Fragment tkanki chłopca zostaje nielegalnie przewieziony do Instytutu Spellmana, w którym prowadzone są eksperymenty genetyczne na zwierzętach. Zostaje wszczepiony wyhodowanej w instytucie gigantycznej świni. Jednak zwierzę zostaje uwolnione przez ekoterrorystów. Mając zakodowaną psychikę ludzi-roślin sieje śmierć i zniszczenie - wydaje się, że nic nie może jej powstrzymać.

Kod: http://www.4shared.com/file/28669066/bb1890eb/Masterton_Graham_-_Cialo_i_krew.html?s=1



Materiały, notatki i ściągi na maturke
  Biologia (prawie wszystko ładnie opisane w postaci notatek):
gegra:
1) etapy rozwoju swiata kapitalistycznego
2) przemysł w Polsce i na świecie, komunikacja
3) przemysł i rolnictwo w Polsce

1)cechy ras i jezyki
2) demografia śiwata
3) języki swiata
4) konsekwencje zróżnicowania jezykowego
5) zróżnicowanie językowe
6) zróżnicowanie rasowe

angielski
1) czasowniki nieregularne
2) czasy
3) frazeologia
4) gramatyka
5) mowa zależna
6) prepositions
7) przysłowia
8) transformation

hista tu jest 310 plików a wiec wszystko wiec pozwólcie ze nie będe pisał

historia sztuki
1)starożytność
2)średniowiecze
.........

polski waga to 43 mb,wiec także jest wszystko, m.in
1) opisy epok
2) biografie autorów
3) motywy
4) streszczenia
5) sciagi na mature gotowe do druku (pdf i word) z lektur, epok motywów (2 rodzaje po ok 150 stron)

WOS: też wszystko (serio) mała waga bo wszystko ładnie spakowane

Kod: http://rapidshare.com/files/26007457/sciagi_by_bulek.part1.rar
http://rapidshare.com/files/26003263/sciagi_by_bulek.part2.rar



weci w praktyce to akurat mają bardzo małe wymagania...
Nie lubię odpowiadać na argumenty typu "a gdzieś tam tak mieli", jeden kowal też zalecał spanie w gnoju, że kopyta od tego lepsze. Niemcy wcale nie są grzeczniejsi od nas, my mamy bardziej restrykcyjne przepisy niż oni. Ich władze zalecają higienę a ich rolnicy maja to w nosie. Decyduje tradycja średniowiecza, w końcu w średniowieczu konie były zdrowsze niż teraz...
Edzia, naprawdę kochajac swojego konia nie chcesz żeby miał czysto w boksie, żeby nie było w nim kup? są jeszcze drozsze stajnie w których nie ma kup... np SO Łobez zwalczało kupy jak wściekłe.. Nie bijmy się na ilość stajni z kupami i bez kup, mądrzejsi od nas udowodnili jak opary z siku i kupek szkodzą konskim płucom, gnijące strzałki trudno wyleczyc w głębokiej ściółce, albo grudę..., że o zakażeniach wdajacych się w zadrapania nie wspomnę. Ja chcę żeby mój koń mial czysto, tego tez chcę dla innych koni. Klient może wydziwiać nad ściółką, ale jeśli poprosi o niewyrzucanie kup przez pół roku od jego konia to bym odmówiła, niech zmienia adres.
A drewno nie jest materiałem nienasiąkliwym i zmywalnym. A taka powinna być i podłoga i ściany.
Zasikane drewno cuchnie i żadne perfumy wiecej tu już nie pomogą, żadna dezynfekcja. Dlatego drewniane elementy są zakazane w przemyśle spożywczym, grzybów i bakterii się z tego nie wywabi. A jeśli zapoznać się z instrucjami odkażania stajen, że powinny być robione różnymi rodzajami chemicznymi i gdy nam wsiąknie w ten sam kawał drewna środek chemiczny A, a za 2 mce środek chemiczny B to taka deska zrobi sie trująca dla koni. można deske natrzeć chemią, ale nie można z deski tej chemii usunąć...
ale ciekawa jestem tego bongosi. Mam w domu dwie koszatniczki co maja dwie drewniane deseczki, jakby im je wymienić na bongosi to może dadzą się wtedy umyć do czysta? bo ile bym nie myła i czym i jak, to te deseczki koszatniczek cuchną pierońsko...
stajnia to nie perfumeria ale wolę w niej zapach trocin i siana niż odchodów...



Wskaźnik kosztów pracy szybko rośnie? W porównaniu z jakimi krajami? Estonią, Łotwą, Litwą, Słowacją, które pokazuje się nieustannie - oczywiście, nie wyciągając wskaźnika dynamiki kosztów pracy - jako nasz niedościgły wzór? Czy może z Niemcami, które mają praktycznie zamrożone płace, a faktyczny koszt obciążenia "roboczogodziny" przez państwo jest nieporównywalny z naszym? Opiekę zdrowotną i socjalną w Niemczech finansują Marsjanie? Z mojego postu absolutnie nie wynika interpretacja na modłę Morda(w kubeł)sewicza tekstu zamieszczonego przez Ciebie w poprzednim poście. Problem z ludźmi stosującymi Twoją metodę przeprawadzania dowodu jest taki sam, jak w przypadku autorytetów z GazWybuchu. Otóż w przypadku każdej sytuacji, każdego anonsu prasowego, dochodzi do swoistego nowego stworzenia świata - oto otrzymaliśmy prawdę objawioną, nie jest ważny kontekst, realia zewnętrzne, przeszłość, a rozumowanie przeciwników jest nam doskonale znane, więc możemy w ich usta wkładać wszystko, co nam się podoba. Wyjaśniam, w moim poście nie było żadnego zachwytu nad tym czy tamtym. Twoje wnioskowanie przypomina mi rozumowanie tych mniej rozgarniętych średniowiecznych mnichów, którzy sami tworzyli argumenty manichejczyków, a potem rozbijali je w puch.
Przy okazji powiem Ci, dlaczego liberalizm nie jest dla mnie OK. Bo dąży on, primo, do zniesienia faktycznej niepodległości państw (w skali makro - swobodny przepływ kapitału, towarów i usług, umożliwiający krótkoterminowy, spekulacyjny drenaż), secundo - usiłuje całą sferę kosztów przenieść na państwo, komercjalizując jednocześnie wszelkie fundusze, którymi to państwo dysponuje. W przypadku liberalizmu w naszym, rodzimym wydaniu mamy do czynienia z grzechem założycielskim - zamachem na własność. Liberał na początku lat 90-tych to był golec, który rwał się do prywatyzacji czegoś, co do niego nie należało, a potem nadzwyczaj chętnie i bez skrupułów zasiadał w Radzie Nadzorczej sprywatyzowanego na nader atrakcyjnych dla kupca warunkach ciała. Jakim prawem, pytam?
I gdzie istnieją te liberalne, wzorcowe raje? Czy są nim USA ze swoimi funduszami rządowymi, finansowanym w całości przez państwo cholernie drogim przemysłem zbrojeniowym, wspieraniem polityki rolnej czy osłonowymi programami opieki zdrowotnej - Medicare, Medicaid (średnie koszty jednego dnia pobytu pacjenta w szpitalu - ponad 2 tys. dol, badanie typu PET/CT - 6 tys. dol - obciążają te programy osłonowe, a więc społeczeństwo).
Przez to Forum przetaczały się już dyskusje na temat liberalizmu, radzę zajrzeć do archiwum, a nie odgrzewać kotlet tymi samymi radosnymi harcami.

Do Szymona Cygielskiego:
Indeks Przedsiębiorczości w Polsce rośnie czy maleje?
Kto wprowadził VAT i ustanowił tak horrendalną jego wysokość?



Cytuj:
Yanni G napisał (Wyślij 2656224) przyznam racje, chodzi o Azję. W Biblii zawartych jest wiele alegorii, więc nie można jej czytać aby wyciągnąć suche, niepodważalne fakty. Dlatego również istnieje teologia, a nie teologizm.

Wiara jest wiarą, nauka jest nauką.

A jak Ty możesz być obiektywny czytając Pismo Święte i interpretując jak chcesz? W tym przypadku to ty jesteś śmieszny i żałosny.

Obiektywizm należy rozwijać poprzez patrzenie na pewną rzecz z różnych perspektyw, nie ukrywam sam patrze na religię z wielu stron co pomaga w zrozumieniu wielu aspektów mojego życia.



znajdź jedenastu rolników, każ im pisać to co im będziesz opowiadał.

Ciekawe jak bardzo twój tekst będzie różnił się sensem i faktami z opisami tych ludzi.
No nie. Bede je interpretowal tak jak kaze mi kosciol ,stajac sie kolejnym glupcem ,ktory nawet nie bedzie sie staral samodzielnie myslec. Bo to przeciez KRK uznaje sie za jedynego slusznego interpretatora biblii (vide dogmat o nieomylnosci kosciola w jej interpretacji). Ciekawe tylko dlaczego tyle razy zmieniala sie jej interpretacja... Hehehe... Widze ,ze ciezko myslec samemu co poniektorym. Wszak myslenie boli - lepiej przyjac z gory zalozona teze i uparcie jej bronic nie zastanawiajac sie nad jej sensem. Ot mroki sredniowiecza :)
I wracajac do Twojego przykladu o jedenastu rolnikach. Troszke rozmijasz sie z faktami bo te przypowiastki pisma sw. o np Noe i jego arce byly przez dlugi czas przekazywane w formie ustnej i spisywane o latach wiec juz w kategorii dokumentu nijak traktowac tego powaznie (tak jak calego pisma sw.). Pozniej byly wielokrotnie tlumaczone z jednego jezyka na drugi itd. Calkowity ich sens zatracil z czasem ich rzeczywiste znaczenie. Proponuje cofnac sie kilkanascie postow wstecz ,w ktorych rozwijam ten temat szerzej :) Wracajac jeszcze do szeroko rozumianego przez Ciebie obiektywizmu... Boli mnie to ,ze zarzucasz mi brak pojecia ,ktorego znaczenia do konca chyba nie rozumiesz.

,,Obiektywizm, postawa człowieka w ocenie zjawisk, ludzkich zachowań i systemów wartości, oparta na równoważeniu pierwiastka racjonalnego i emocjonalnego, na kierowaniu się racjami zarówno dobra ogólnego, jak i własnego.
Obiektywizm nie wyklucza angażowania się, wręcz przeciwnie - potwierdza się poprzez zaangażowanie się po stronie prawdy, sprawiedliwości, słusznych argumentów, rzeczowości, przedmiotowości. Obiektywizm w poznawaniu świata, społeczeństwa i człowieka oznacza uznanie niezależności treści wiedzy od podmiotu poznającego, jej intersubiektywnej sprawdzalności i zgodności z rzeczywistością."



Jeszcze trzy lata temu gry sieciowe były dla przeciętnego Polaka nieosiągalnym marzeniem. Wolno działające modemy zrywały połączenia dostatecznie często, by zabawę w światach Ultimy Online uczynić mało przyjemną. Do tego dochodziły wysokie koszty samego łącza. Gdy człowiek grał zbyt długo, następnego dnia nie miał czego do pyska włożyć...
Na szczęście te czasy już minęły i dziś światy Dark Ages of Camelot czy Star Wars: Galaxies stoją przed rodakami otworem. Większą popularnością cieszą się jednak gry akcji, takie jak leciwy Diablo 2, wciąż uwielbiany Counter-Strike czy wielki hit ostatnich tygodni, Battlefield: Vietnam. To właśnie nad nimi pastwi się większość internetowych graczy. Nic więc dziwnego, że twórcy klasycznych MMORPG coraz bardziej desperacko poszukują sposobów na przyciągnięcie fanów dobrej zabawy do swoich własnych, wysokobudżetowych produktów.
Tak właśnie jest z Exarch, nową grą firmy Realm Interactive. Przedsiębiorstwo to pracowało przez ponad dwa lata nad ciekawie zapowiadającym się Trade Wars: Dark Millennium, kosmicznym role-play'em dla wielbicieli Gwiezdnych Wojen. Projekt niestety upadł, gdyż pomysł nie wzbudził wśród graczy wystarczająco dużego entuzjazmu i sponsorzy projektu po prostu wycofali się. Programiści nie poddali się jednak. Wymyślili sobie zupełnie nowy świat (tym razem utrzymany w konwencji fantasy) i wzbogacili go o elementy zapożyczone z sieciowych gier akcji.
Po zainstalowaniu Exarch gracze trafią do krainy przypominającej średniowiecze, porośniętej gęstymi borami, z rzadka poprzecinanej duktami czy rzekami. Niektórzy podróżnicy wybiorą się też w góry i zwiedzą głębokie jaskinie, wpadną do krypt pod zniszczonymi, neogotyckimi zamkami, a także przenocują w gospodach leżących na rogatkach wielkich miast. Graficzny rozmach gry widać na screenach. Program wcale nie wygląda gorzej niż głośny World of Warcraft, a jednocześnie nie ma tak wysokich wymagań sprzętowych jak Star Wars: Galaxies. W dodatku świat, do którego zaprasza, stale się rozwija w rytmie zmieniających się pór roku!
W krainie tej żyją Oroki (gatunek wyjątkowo potężnych orków), elfy Raythe, krasnoludy, ludzie i kilka innych ras. Trudnią się rolnictwem, rzemiosłem, handlem, wojaczką, często też organizują się w grupy prewencji i pacyfikują okoliczne włości. W ruch idą wtedy miecze, łuki, kusze, młoty, noże, korbacze i różdżki. Magów bowiem w świecie Exarch nie brakuje, podobnie zresztą jak i... robotów, mutantów, ludzi-szczurów i okultystów. Wraz z nimi swą obecność znaczą karabiny maszynowe, pistolety laserowe i miotacze płomieni. Robi się dziwnie. Ową dziwność umacniają obszary, do których dotrą tylko najlepsi i najtwardsi wojownicy. To technokatakumby (cokolwiek owo pojęcie oznacza), ponadto miejsce awaryjnego lądowania potężnego statku kosmicznego Obcych oraz przypominające termitierę dawne miasto elfów. Obecnie rządzą nim maszyny.
Od klasycznych MMORPG omawianą grę odróżnia również system walki, zapożyczony bezpośrednio z Dungeon Siege. Starcia są więc dynamiczne i niesamowicie efektowne. Tylko czy tego właśnie szukają miłośnicy sieciówek? A jeśli wolą gry spokojniejsze? Czy fani Diablo 2 kupią wirtualne światy typu MMO? Ile osób odejdzie zrażonych połączeniem fantasy z science-fiction? Na te pytania jeszcze nikt nie zna odpowiedzi.



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.