aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
poze Wy jakos mi pomozecie..
babka mi wykreslila moj problem
:rodzaj wykonywanej pracy jako wyznacznik pozycji spolecznej czlowieka
temat mam motyw pracy w literaturz XIX i XX wieku. w argumentach/ tresci mam:
a)Praca jako wyznacznik miejsca w hierarchii społecznej,(Lalka, Nad Niemnem)
b)Praca głównym warunkiem rozwoju człowieka ( Nad Niemnem)
c)Praca na roli jako wyraz związku rolnika z przyrodą (Chłopi, Nad Niemnem)
d)Praca jako źródło niebezpieczeństw w dobie raczkującego kapitalizmu (Ludzie bezdomni)
e)Praca jako powołanie (Ludzie bezdomni, A...B...C...)
i kurde nie wiem jaki inny problem dac skoro ten jej nie pasuje;/
Myślę, że komuś się przyda
Romantyzm reszta.
1)Pojęcia
Wiersz biały, wiersz wolny, hymn, prowidencjalizm, Brak, Dopełnienie, winkelriedyzm, frenetyzm romantyczny, poeta nieszczęśliwy, poeta błogosławiony + pojęcia wcześniejsze z romantyzmu
2) Słowacki
-liryki te które przerabialiśmy
-ocena powstania listopadowego Polski i Polaków w "Grobie Agamemnona"
-rozważania o poezji w Grobie Agamemnona oraz testamencie moim
-Kordian jako bohater romantyczny. dramat romantyczny
-walenrodyzm i mesjanizm
-topos homo viator w Kordianie
3) Norwid
-wielcy ludzie w poezji Norwida
-Norwid o tradycji i nowoczesności
-cechy poezji Norwida
4) Krasiński
-romantyczne postrzeganie roli poety i poezji w I cz. Nieboskiej komedii
-obraz rewolucji w Nieboskiej Komedii i umieć porównać do innego obrazu rewolucji w innym utworze
Pozytywizm
1) Pojęcia
scjentyzm, utylitaryzm, racjonalizm, empiryzm, deizm, praca organiczna, praca u podstaw, emancypacja kobiet, asymilacja Żydów, powieść tendencyjna, powieść realistyczna, realizm, naturalizm, powieść historyczna, nowela, opowiadanie +inne pojęcia z oświecenia
2) Jak program polskiego pozytywizmu realizowali autorzy nowelek
3) Narracji w Glorii victis
4) Praca w „Nad Niemnem” jako wyznacznik wartości człowieka
5) Legenda o Janie i Cecylii
6) Lalka jako powieść realistyczna oraz wykraczająca poza powieść realistyczną
7) Problem emancypacji kobiet oraz asymilacji Żydów w Lalce
8 Wokulski jako romantyk i pozytywista
9) Wynalazki i wynalazcy w Lalce
10) Potop
-jako powieść historyczna
-metamorfoza Andrzeja Kmicica
-portret szlachty w „Potopie” oraz w „Panu Tadeuszu”
-obraz władcy w Potopie +inne portrety
11) Zbrodnia i kara jako powieść psychologiczna oraz polifoniczna
12) Racje Rodiona (rozumu) oraz racje Sonii (racje serca)
jaka bylaby reakcja wzajemna Polski i Pribałtyki na zjęcie Klajpedy przez Niemców, i jaka reakcja na to wszystko Francji i Wielkiej Brytani.
Nie sądzę, aby państwa bałtyckie zdecydowały się na sojusz antyniemiecki z Polską. Antyradziecki - może tak, pod różnymi mniej lub bardziej realnymi warunkami. Co prawda, Estończycy i Łotysze mieli świeżo w pamięci dominację baronów bałtyckich, ale nie do tego stopnia czuli niechęć do Niemców, aby walczyć w obronie polskiego Pomorza. Polska była w tym przypadku dla nich partnerem zbyt ryzykownym. Niewiele zysku, dużo zagrożenia. Tym bardziej było to jasne dla Estończyków i Łotyszy w sytuacji, gdy nie mieli granicy lądowej z Niemcami i tym samym bezpośredniego zagrożenia dla siebie.
Litwini może zdecydowaliby się na taki sojusz (gdybyśmy oczywiście po ich myśli załatwili sprawę Wilna), ale tylko w sytuacji bezpośredniego, ewidentnego zagrożenia ze strony Niemiec, nie wcześniej (zresztą, krótko przed niemiecką aneksją Kłajpedy nieco sondowali Mitkiewicza w sprawie ewentualnej polskiej pomocy). Dla Litwinów Niemcy były państwem, które w jakimś sensie odegrało rolę sprzymierzeńca w walce o niepodległość, a później rolę w miarę przyjaznego sąsiada. Nawet Kłajpeda nie powodowała poczucia większego zagrożenia z tej strony.
Zatem w rachubę wchodził (jeżeli już) sojusz antyradziecki. I to pod dużymi znakami zapytania (o sens takiego sojuszu dla Litwy i o neutralistyczne zapędy Łotwy i Estonii).
Poza tym same korzyści gospodarcze z normalnej wymiany handlowej pozwoliłyby prawie na pewno na uzyskanie takich dochodów by wystawić znacznie więcej niż dywizję piechoty.
Optymista z Ciebie . Problem w tym, że Polska liczyła się dla Bałtów tylko i wyłącznie wojskowo (co wyraźnie powiedziano np. Mitkiewiczowi). Mieliśmy armię o dobrej opinii (może ocenianą nawet na wyrost) - i to wszystko. Gospodarczo - znaczyliśmy dla nich nic, lub prawie nic.
Handel z Łotwą i Estonią mieliśmy przecież normalny. I co? I właśnie nic. Sprzedaliśmy Estończykom parę tankietek. Jedyny realny towar eksportowy, który II RP miała tym krajom do zaoferowania - to ludzie do prac polowych. I tak obywatele Rzeczypospolitej jechali na saksy do łotewskich i estońskich chłopów (co skądinąd dobitnie świadczy o jakości ówczesnego zarządzania polską gospodarką). Podobnie było(by) z Litwą. Może trochę zarobilibyśmy spławiając na większą skalę drewno Niemnem. Plus wysłalibyśmy tam trochę gastarbeiterów. I wszystko.
Polska i kraje bałtyckie właściwie za bardzo nie miały co wymieniać. Główne towary eksportowe (płody rolne) mieliśmy te same, zatem byliśmy w tym zakresie raczej konkurentami o rynki Zachodu. Towary przemysłowe mogli nasi północni sąsiedzi spokojnie kupić gdzie indziej. Nie sadzę, aby Bałtowie sprzedawali swoje bekony do Anglii, po to, aby kupić za funty polskie, a nie brytyjskie towary przemysłowe.
Reasumując, sojusz z samymi republikami bałtyckimi, bez zmontowania jakiegoś ogólnego, środkowoeuropejskiego systemu bezpieczeństwa, dla Polski miałby znaczenie wyłącznie prestiżowe. Zaś militarne i gospodarcze - znikome.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl