aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"Slawek" wrote:
Tylko czy oni potrafia znalezc sie w nowej roli.
W roli oficerow armii w demokratycznym panstwie?
Tu juz nie chodzi o to czy w NATO czy nie.
Ale to zdecydownie inna rola niz za PRL.
Jednym zdaniem: szopka wielkanocna...
WWK
Nowe Beryle sa juz dostosowane do STANAG, co do ciezaru broni - oczywiscie
ma duzy wplyw, ale osobiscie wole ciezsza bron, poniewaz jest stabilniejsza,
np. z AKM bez trudnosci wykonuje strzelanie nr 1 oraz 2, z innych karabinków
(a strzelalem z paru typów), m.in. z G-3 oraz M16A2 mialem klopoty.
Najlepiej za to strzelalo mi sie z FN FAL w wersji z kolba stala i dluga
lufa. Oczywiscie ten karabin jest strasznie nieporeczny w polu.
Bron musi byc dopasowana do rynku, co w warunkach Polskich oznacza, ze
bedzie wykorzystywana przez zolnierzy o znanym poziomie "rozwoju
technicznego" a Beryl spelnia ten warunek.
| Nie ma broni idealnej. A Beryl jest bardzo celny i jest bronia przyjazna
dla
| kazdego kto mial doczynienia z kalaszem.
No a jesli nie mial to ja prosze o inna rzecz. Bo akurat dla mnie np.
ciezar broni gra tez role. A to zostalo ze starego kalacha. I to ze
praktycznie nic (poza kalibrem) nie jest dostosowane do wymagan STANAG
NATO.
no to podyskutujemy o roli polskiego MSZ
No to moze podyskutujemy o roli polskiego MSZ (z Panem Cimoszewiczem na czele)
w irackiej awanturze.
To Minister Cimoszewicz wraz z Panem Prezydentem Kwasniewskim i przy aplauzie
Pana Michnika zapewniali opinie publiczna o tym jak serdecznie bedzie nasze
wojsko witane w Iraku.
Obecnie jakies pacholki na forum skrobia cos bez sensu o sojuszach (chyba z
Izraelem) i o NATO-wskich zobowiazaniach.
jb777 napisał:
Ot co. Dopóki Francja i Niemcy
>
> a momentami i USA będą miały za nic nasze interesy by móc realizować swoje to
> niewiele wskóramy. W tym sensie dobrze Kwaśniewski odegrał swoją rolę na
> Ukrainie. Zobaczymy tylko co z tego będziemy mieli.
Sprawa Ukrainy jest tu bardzo czytelnym sygnałem :"Nie taki Putin mocny jak
Zachód myśli". Francję i Niemcy nie tyle zirytował fakt wygranej Juszczenki ,
co słabości Putina w tej sprawie ( oraz fakt ,ze myśleli inaczej). Jeśli w tej
i może w następnych ? Polska ma chyba teraz jedyną szansę na wyprowadzenie
prawdy o Jałcie na światło dzienne. Jesteśmy członkiem UE i NATO. Nie widzę
powodu abyśmy nie mogli swobodnie i bez obaw mówić : w 1945 r wojnę przegrały
nie tylko Niemcy ale również i Polska . Nie mozemy świętować tego dnia
jako "dzień zwycięstwa". Do Moskwy oczywiście nie wolno jechać.
Czy stad zmiana tonu ?
portale.web.de/Schlagzeilen/USA/?msg_id=4405717
Po zakonczeniu nieporozumien zwiazanych z wojna w Iraku oczekuja usa wedlug
slow ambasadora Daniela Costa, wyraznie wiekszej roli Niemiec w polityce
zagranicznej.
Kilka dni przed spotkaniem Kanclerza G, Schroedera z prezydentem GW Bushem w
Waszyngtonie powiedzial Cost we wtorek dla Radia Bawarskiego, ze USA
AKCEPTUJA fakt, ze Niemcy nie chca wysylac swoich wojsk
do Iraku. Waszyngton wyraza jednoczesnie swoje zadowolenie, ze Niemiecki Rzad
nie zamierza blokowac ewentualnego zaangazowania w ramch sil NATO w Iraku.
Czy Kwaśniewski coś konkretnego załatwił dla ...
Polski. Pokazywanie się z prezydentami Francji,Niemiec,kanclerzami Niemiec nie
zwiększyło roli Polski w żadnym aspekcie. Polska niewiele znaczyła i znaczy w
Europie...Najpierw powinni nas przyjąć do UE i NATO a potem drogo im trzeba było
sprzedać nasz rynek. polscy politycy-urzędasy zrobili odwrotnie.
oddali rynek za pół litra wódki grzebiąc dziesiątki tysięcy Polaków zajmujących
się małym i średnim biznesem...a potem na idiotycznych warunkach błagali o przyjęcie
do UE i NATO.
> Na szczęście Rząd zrezygnował z lansowanej przez Bartoszewskiego polityki
Na szczęście była lansowana przez Bartoszewskiego polityka, która osiągnęła dla
Polski między innymi:
- ostateczne uznanie przez Niemcy naszych zachodnich granic
- wyjście wojsk sowieckich z Polski
- uznanie przez sąsiadów roli Polski w Europie (trójkąt Weimarski, Wyszegradzki)
- wejście Polski do NATO
- wejście Polski do UE
- przyznanie Polsce w UE niemal tyle głosów, co Niemcom (traktat Nicejski)
itp. itd.
Co osiągnął PiS w Polityce zagranicznej? Dobre samopoczucie Kaczyńskich. Nic więcej.
Prezydent elekt nie odrobił lekcji!
W Linii Specjalnej zachowywał się żałośnie.
1. Cały czas, niczym Car Wszechrusi, mówił My. Rozumiem, że jest przejęty swoją rolą jako przywódcy narodu, ale polskiemu Prezydentowi to chyba nie wypada?
2. Ma jakiś trik nerwowy, tak jakby kogoś szukał, lub poszukiwał akceptacji dla swoich słów. Cały czas zerkał w prawo. Czy to jest znak, że jest prawicowcem?
3. Na pytania odpowiadał bez sensu. Raz, że bełkotał niezrozumiale, dwa, że na pytanie np. "Czy spotka się Pan z Putinem" odpowiedział "Polska jest w NATO i Unii Europejskiej". Może chodziło o spotkania w Brukseli. Putin jeśli już po czymś takim się z Prezydentem spotka, to nie na polskiej ziemi, a gdzieś we "wrogiej" Belgii. Zresztą na wyraźny sygnał polskiego Prezydenta.
I wiele jeszcze takich.
Niedouczeni naukowcy z PRL-owskimi dyplomami
Widac wyrazne braki znajomosci historii w wypowiedzi tych naukowcow. W 1939
roku Polska "nie byla samotna". W istocie polegala na "pomocy" Francji i W.
Brytani - dzis glownych filarow Unii a trzeci Unita - Niemcy najechal na nasz
kraj. O "pomocy" Francji napisano tomy i wole sie posluchac Chiraca i na ten
temat siedziec cicho. Jezeli ktokolwiek nam pomoze to NATO bo tam glowna role
odgrywa USA. Unia owszem pomaga, ale musi to byc komunistyczny pacholek Rosji
jak Gierek. Demokratyczna Polska moze tylko splacac Gierkowskie dlugi.
Gość portalu: Tomasz napisał(a):
> To jeszcze wyjaśnij mi dwie rzeczy:
> - jaki będą w tym mieć interes amerykanie
> - co oni sądzą o tym, że mają stać się naszym jedynym gwarantem?
> Mnie się raczej wydaje, że polityka, szczególnie ta zagraniczna, prowadzona
> przez USA zalicza się do najbardziej "interesownych", czego przykłady
mieliśmy
> już w historii wielkorotnie.
Polityka zagraniczna kazdego kraju dyktowana jest interesami tego kraju. Tak
bylo zawsze. Amerykanie maja taki wspolny z nami interes jaki w danej chwili
jest zbiezny z naszym. Beda moze nawet miec w budzecie na to pieniadze, bo na
polityke zagraniczna trzeba je miec wlasne. Jesli wspolne sprawy zalatwimy -
to kazdy pojdzie w swoja strone, az do nastepnej okazji. Ja tu widze
wplyw "braterstwa broni", "przyjazni narodow" i inne propagandowe haselka
komunizmu. One zrobily spore spustoszenie w w pojmowaniu spraw
miedzynarodowych i roli sojuszy.
Bedac czlonkiem NATO i Unii z bardziej niezalezna polityka (w przyszlosci),
ktora przeciez nie musi byc w niczym sprzeczna z litera i duchem Unii, Polska
nie potrzebuje gwaranta. Czy ktos specjalnie gwarantuje cos Wielkiej Brytanii?
Pozdrowienia,
A
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl