aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
dawno nikt tu nie pisal wiec podam swoje zdanie...
Ladowanie na Ksiezycu rzeczywiscie bylo. Flaga USA musiala byc rozwinieta, poiewaz byla specialnie usztywniona. Swiatlo rownie dobrze moglo sie odbijac z reflektorow ladownika co od slonca czy aparatu... Ladowanie bylo na zywo transmitowane i w pewnym momencie nastapila przerwa - wlasnie wtedy gdy byla mowa o UFO. NASA tego byc moze nie przewidziala. Obcy mogli byc ciekawi jak nam idzie i zwyczajnie jak zawsze nam towazyszyli - moze chcieli sprawdzic mozliwosci techniczne czlowieka.
Co do bazy to mozliwe ale malo prawdopodobne .. Obcy musieliby miec duze zapasy tlenu na ksiezycu - w dodatku jak juz mowiliscie - nasz satelita jest nieatrakcyjny chyba... chyba ze cos jest pod jego powierzchnia... Bazy UFO napewno istnieja - a dokladniej nadajniki slurzace do komunikacji... tak role moga odgrywac np Mars, Wenus, Jowisz czy Saturn... Na marsie baza jest moze opuszczona i jest pozostaloscia po dawnej cywilizacji.. sa przeciez piramidy a nawet glowa sfinksa.. Niewykluczone jednak iz moga byc uzywane wlasnie jako nadajniki (kto interesuje sie egiptologia wie o co mi chodzi).
Ladowanie na Ksiezycu bylo wg. mnie jednak prawda...
Mnie na ulicy i w komunikacji miejskiej uszy regularnie więdną , zwłaszcza w obecności nastoletnich panienek...
W większości literatury przekleństwa nie występują , więc nie wiem , co ta pani czytała , ale np. taki Faulkner , gdzie jedno zdanie ciągnie się całą stronę bez jednego przekleństwa , Hemingway , Miłosz (notabene noblista ) , Zweig , Dostojewski , Czechow , Bułhakow , Cervantes obywali się jakoś bez przekleństw a należą do absolutnego kanonu klasyki literatury .
Mam wrażenie , że totalna wulgaryzacja jako pseudokierunek literacki to tendencja ostatnich kilkunastu lat , i że w tym wypadku bluzgi są umieszczane tylko po to , żeby były , nie spełniają żadnej innej roli , mają chyba być dowodem , że autor je zna i chce się pochwalić tym przed czytelnikiem ; względnie nie mając nic szczególnego do powiedzenia , maskuje ubóstwo myśli szokując rynsztokowym językiem . I nie ma to nic wspólnego z tłustym językiem fraszek Kochanowskiego czy Rabelaisowskiego Gargantui . Rej by się załamał
Tomasz Radko <trad@interia.pl> wrote in
news:g3jpon$j2i$1@news.interia.pl:[color=blue]
> Tramwaj jedzie po okreslonej trasie. Samochód - tam, gdzie potrzebuje.[/color]
Autobus juz tez moze ominac zepsuty inny autobus. Ale autobus winien miec
role "wspomagajaca" - puszczamy na probe autobus, okazuje sie ze dobrze
dobralismy przebieg linii (jezdzi duzo ludzi), to kladziemy tory.
Zreszta czesciowo moze pomoc cos takiego: [url]http://www.atsltd.co.uk/[/url]. To
przynajmniej nie potrzebuje parkingu przy domu ani obok miejsca pracy (czy
zakupow).
Do tego zmierza zreszta seria norm 1609, choc oczywiscie jeszcze pare lat
poczekamy na pelna implementacje.
[color=blue]
> Jaka jest przepustowosc, na jednostke czasu, wydzielonego torowiska, a
> jaka bylaby, gdyby jezdzily po nim samochody?[/color]
Teoretyczna maksymalna torowiska jest wieksza niz teoretyczna maksymalna
samochodow. Im rzadziej jezdza tramwaje, tym przewaga jest mniejsza.
Przywolam badania zrobione w Sao Paulo (bo oni maja bardzo rozwinieta
komunikacje miejska): taka sama przepustowosc (osob na minute) zapewnia
jeden pas ruchu dla autobusow co siedem pasow ruchu dla samochodow.
Choc to moze jakis spisek byl producentow autobusow :)
Miło mi,ze włączyło sie juz tyle osób.Czy jest to szczególny plac budowy? Cóż,chyba tak,przebudowany bedzie dość istotnie system komunikacji, miasto zyska w połączeniu z budowaną galerią i przejściem podziemnym pod placem dla pieszych,poza tym watek moze pełnić rolę dokumentu. Dla wrocławian na pewno ma to znaczenie :D
No i miło,że zawsze można polegać na Wrocku.Dla chcących oglądać zmiany zapraszam do wątku lb bzpośrednio na plac budowy :D
Zgadza się, chodzi o rodzaje. Dla przykładu Acantoscurria to nazwa rodzajowa, a geniculata to nazwa gatunkowa, natomiast rodzina to Theraphosidae czyli ptasznikowate.
Czemu nie można krzyżować?
To kwestia filogenetyki. Bliżej spokrewnione gatunki mają w organizmie podobne substancje białkowe i inne odpowiedzialne na rozród i rozwój związki, dzięki temu takie osobniki mogą się łączyć. Właśnie dlatego należa do jednego rodzaju, że są do siebie "podobne". Zanim jednak dojdzie do kopulacji i połączenia gamet osobniki obu płci muszą się do siebie zbliżyć, a w tym wypadku kluczową rolę odgrywają feromony. Jak wiadomo feromony to substancje chemiczne odpowiedzialne za komunikację. Feromony płciowe stymulują zachowania rozrodcze, dzięki nim pająk wie, czy napotkany osobnik to potencjalny partner, jeśli tak nie jest to może stanowić on tylko pokarm lub zagrożenie. Gatunki oddalone od siebie na drzewie filogenetycznym różnią się znacznie składem chemicznym feromonów przez co ich komunikacja jest niemożliwa, z tego względu nigdy nie "przyjdzie im do głowy" żeby ze sobą kopulować.
To tak z grubsza, mam nadzieję, że w miarę czytelnie.
Dot.: Dlaczego On się tak zmienił?
Ja zapytalabym, dlaczego zmienil tak stosunek do Ciebie - bez pretensji, wyrzutow, tylko wymusila szczera rozmowe. Zapytala, czy robie cos nie tak a jesli tak to co, moze to on Ci nadskakiwal a Ty nie traktowalas go rownie cieplo, wiec teraz role sie odwrocily? Jesli nie bedziesz widziala zadnej checi komunikacji, to nie ma co liczyc na to, ze wszystko wroci. I lepiej skonczyc ta znajomosc. Wyjdzie wam to na dobre, bo albo chlopak sie obudzi i zmieni swoje zachowanie, albo chociaz nie bedziesz codziennie raniona jego dziwnym zachowaniem.
X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:en0tnm$fg0$1@nemesis.news.tpi.pl>
exit <josh11@wp.pl> pisze:
[color=blue]
> mowisz o terenie zabudowanym na jezdni 2 pasmowej,drodze ekspresowej
> czy autostradzie?[/color]
A jak myślisz? :>
[color=blue]
> sluchaj ,,dewotko,,.[/color]
LOL :D
Jesteś pewien znaczenia tego słowa?
[color=blue]
> Dobrze napisal Roman ,,....O ile nie utrudni
> ruchu już jadącym tym pasem...,,[/color]
Gdybyś nie zapierniczał defaultowo non-stop 150 km/h lewym pasem, to może
nikt nie musiałby utrudniać Ci jazdy chcąc wyprzedzić inny pojazd. Szanuj
innych na drodze, a sam będziesz szanowany. Wystarczy dostosować prędkość i
sposób jazdy do przepisów i warunków, a nie musiałbyś na nikogo psioczyć.
[color=blue]
> Nie moja rola jest udowadnianie komus
> rzaczy oczywistych i podanie na tacy linkow do statystyk wypadkowych
> czy tez do statystyk ogolnie dostepnych w WRD.[/color]
Oczywiście, że nie, ale licz się z tym, że jeśli nie potrafisz poprzeć
czegoś, co napisałeś, konkretnym źródłem, to wyjdziesz na idiotę i to akurat
jest fakt, a nie moje osobiste wrażenie.
[color=blue]
> Wystarczy widziec co sie dzieje na drogach i jakie sa tego skutki[/color]
Widzę co się dzieje na drogach i jakie są tego skutki.
Jednak do głowy by mi nie przyszło posuwać się do tak dalece idących
wniosków, jakie Ty zaprezentowałeś i jeszcze nazywać ich statystykami :>
[color=blue]
> skad to mozesz wiedziec jak wozisz tylko dziecko do przedszkola i to
> tez nie wiadomo czy komunikacja miejska czy tez jakims autkiem.[/color]
Ty tak z zasady polemizujesz w własnymi (durnymi zresztą) poglądami czy
tylko dzisiaj z nudów?
--
Nixe
Jak dla mnie to wypowiedzi w stylu
szary116 napisał:
.
Moim zdaniem Chrząstawa posiada następujące zalety i wady:
+
okolica
autobusowa komunikacja podmiejska
podobno przyjazny i sprawny urząd gminy
-
komunikacja (dojazd)
brak konkretnych inwestycji poprawiających dojazd
Co do okolicy to jest ładna (chociaż sama wioska nie powala na kolana), ale na pewno nie jest to jedyna lokalizacja w pobliżu Wrocławia o takich walorach. Wystarczy wymienić okolice Malina/Ligoty Pięknej, Pęgowa (tak, tak okolice Pęgowa są piękne wbrew temu co pisze nasz narwaniec, wystarczy trochę się porozglądać, najlepiej nie zza szyby samochodu tylko np. na rowerze), okolice Kotowic (zalewowo, ale za to malowniczo), okolice Brzeziny/Mrozowa, okolice Domaszczyna.
Każdy wybiera sobie miejsce według własnych potrzeb i preferencji, to co dla jednego jest nie do przyjęcia, drugiemu nie będzie przeszkadzało. Negatywne osądzanie innych tylko dlatego, że mają inne zdanie jest niedojrzałe i świadczy o braku szacunku do innych. Współczuję sąsiadom Szarego, ja tam bym nie chciał mieć za płotem takiego "wszystkowiedzącego" i głoszącego "jedyną i słuszną prawdę". Cytując
, ale radzę się zastanowić nad sobą i swoją postawą, bo w ten sposób tylko antagonizuje się do siebie ludzi.
Zapewniam Pana Panie Dekar,że zgłosze się na kursy kultury u Pana.Pouczając mnie ,sam stawiasz sie w roli autorytetu,a to też brak kultury.Innych urażonych przepraszam,od tej chwili też zaczne marudzić,żeby sie przypodobać :D
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl