" />Kobieta to kobieta Równe traktowanie kobiet i meżczyzn to bzdura wierutna. Troche się przecież od was różnimy.. i trudno od nas wymagać zebyśmy pracowały na przykład w kopalniach.
Co innego, gdy wykonujemy tę samą pracę. Wówczas faktycznie, byłoby miło, gdyby i wynagrodzenie za nia było podobne. Bywa, że nie jest..
Pracodawcy wolą zatrudniać meżczyzn, bo nie zachodzą w ciąże, nie rodzą dzieci i są stabilniejsi emocjonalnie.. bardziej dyspozycyjni. Nic dziwnego.
Ale świat sie zmienia - niestety.. i to, że musimy przejmować waszą Panowie role wcale większości z nas nie odpowiada. Mamy ambicje - fakt, jesteśmy w wielu dziedzinach równie uzdolnione jak i panowie, ale wcale nie odpowiada nam przejmowanie całej odpowiedzialności za utrzymanie rodziny. Dzisaj sytuacja, że to kobieta przynosi te zasadnicze pieniążki a pan domu albo zarabia mniej albo jest na bezrobociu - nie należy do rzadkości. Takie życie..
Ja mam wrażenie, że wiele z nas chce po prostu, żebyście wiedzieli, że też potrafimy. I nie powinniście się czuć tym zagrożeni, bo tak naprawdę wolimy mieć przy sobie mężczyzn, którzy będą nas podziwiać, wspierać... i zapewniać finansowe bezpieczeństwo.
Kazda z nas lubi poczuć się malutka, ale bepieczna w ramionach swojego meżczyzny.

Skoro o opisie świata...

W opisie krain czasem brakowało mi "twardych danych" chociażby przy samej nazwie państwa. Chodzi mi oczywiście o jakąś przybliżoną liczbę ludności, siły zbrojne, liczby ludności największych miast dominium czy powierzchnie kraju oraz ustrój państwa. O ile w innych systemach ta wiedza mi zbytnio nie była potrzebna, to już w monastyrze odczuwałem jej brak, bo w moich zamysłach kolejne przygody kierowały się na coraz poważniejsze etapy, wchodziła na arenę już wielka polityka. Jeśli ma wybuchnąć stracie między silnymi państwami, poprzedzane walkami wywiadu etc. te wszystkie dane były mi potrzebne - tak musiałem je wymyslać samemu. Stąd chętnie bym widział garść najwazniejszych danych o krainach wzorem chociażby D&D tuż pod nazwą danego państwa/krainy. Wielu te dane by bardzo ułatwiło życie ;P.

Co bym jeszcze chętnie widział:

Powiem szczerze, że bardzo chętnie bym widział więcej obrazków przedstawiających rodziny szlacheckie i zwykłych mieszkańców (mieszczan i chłopów). Chodzi mi właśnie o modę i ubiór. W takim świecie to szalenie istotny element świata, który odgrywa bardzo dużą rolę. Dla moich graczy też wielkim ułatwieniem byłoby opisanie poszczególnych częsci garderoby. Nie każdy jest znawcą mody XVII wieku, która nawiasem mówiąc była bardzo orginalna. Więcej obrazów i opisów strojów byłoby pomocną rzeczą. W tamtych czasach trzeba było nieźle się napocić aby rozebrać kobietę ;P. A i skoro się już rozbiera to wypadałoby wiedzieć z czego. A nie każdy lubi błądzić po encyklopediach czy ksiązkach tematycznych ;P.

Kolejna sprawa to napisanie przy każdym z państw nawet tych mniej znaczących coś o ich charakterze sił zbrojnych. Wojna to dość powszechny element polityki tamtych czasów, na sesjach często wykorzystywana. Każdy kraj nawet najmniejszy powinien mieć przynajmniej kilka zdań na ten temat ;P.

" />Ach! Witajcie w klubie moje drogie .
Obserwuję świat i tak na własny użytek, przeprowadzam analizy, wyciągam wnioski.
Od kilkunastu lat borykam się w praktyce sama z chorobą córki- nowotwór, w wyniku jego niepełnosprawność, potem problem z drugim dzieciątkiem- operacja w pierwszej dobie życia. Jeżdżę do ośrodków, kawał życia spedziłam z dziećmi w szpitalach, w sanatoriach. Spotykałam tam matki ze swoimi , dla nich najważniejszymi problemami. Rozmawiam ,obserwuję. Czasami zdażają sie też ojcowie, ale jest to tak niewielki procent, że należy go podciągnąć do błędu statystycznego. Wyliczyłam wręcz matematycznie, że : jeśli w rodzinie pojawia się problem choroby- głębokiej niepełnosprawności takiej co to na całe życie odmienia los,przekreśla wiele planów- pracy ,sukcesów, pieniędzy, bo opieka nad dzieckiem nie skończy się na 18 roku życia tylko trwać będzie aż do śmierci rodzica albo dziecka, to w 60%- 70% męzczyźni wysiadają. Kobiety te zostają same z dziećmi. I jeszcze szczęśliwa sytuacja jest jeśli Pan Mąż zostawi mieszkanie rodzinie, płaci alimenty, bo czesto albo popada w alkoholizm, depresję, albo przyjmuję rolę kata całęj rodziny winiąc wszystkich po kolei za taki stan rzeczy, za jego nieszczeście( np. to przez ciebie k...... ten dzieciak jest chory),. Czesto kobiety nie wytrzymują ( często właśnie o to Panom chodzi "ta matka to wariatka"). Poznałam niejedna matkę, która musiała szukać wsparcia u lekarzy, walcząc z depresją , poczuciem winy, niskiej samooceny.chociaż kobiety - to herosy, niewiarygodnie wiele mogą wytrzymć dla dobra dzieci .
Dziewczyny! Głowy do góry! Co mnie nie zabije to mnie wzmocni!- niech to będzie nasze motto. No i właśnie- przecież jest Bóg, który chyba wie co robi zsyłajac nam taki los.