Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Sprawdz oferte na stronie http://milikomp.mega.com.pl
Znajdziesz tam opisy, wersje demo oraz cennik programow.

Najnowsze wersje programu :
1.POJAZD - rozliczanie kosztow uzytkowania samochodu do celow prowadzonej
dzialalnosci gospodarczej. Wersja dla biur rachunkowych.
2.DOKUMENT - generator dokumentow pocztowych, bankowych, biurowych i do
biznesu
3.FAKTURA - wzbogacona wersja programu DOKUMENT. Zawiera fakturowanie,
korekty, noty i mini magazyn
4.FAKTURA "Biznes" - odmiana programu FAKTURA z rozbudowana baza klientow.
5.PLAN - wspomaganie ukladania planu dyzurow w szkolach dowolnego typu
6.EWIDENCJA - baza uczniow spelniajaca role ksiegi uczniow i ksiegi
rocznikow. Obsluguje dowolny typ szkol.
7.MARKET - program do fakturowania, przewidziany dla firm prowadzonych przez
biura rachunkowe

i inne...



Gość portalu: Alex napisał(a):

> Podobno Hit wycofał się z Polski. Sieć hipermarketów przeszłą w jakieś polskie
> ręce. Owa sieć podobno dogadała sie z Carrefour - Hit zostanie zlikwidowany,
> jego hala będzie pełniła rolę magazynu. Czy wiecie coś na ten temat?
> Pozdrowienia

A to interesujace.
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku czytałem w Pulsie Biznesu, że Hit, operator
sieci hipermarketów, zamierza wydać 115 mln zł w ciągu dwóch lat na nowe sklepy.
W ramach planów inwestycyjnych chce uruchomić pięć nowych obiektów i przebudować
na galerię handlową swą pierwszą placówkę w Warszawie.
Słyszałem też pogłoskę, że Hit na Stalowej od samego poczatku miał lokalizację
czasową, gdyż w jego miejscu jest planowany duży węzeł komunikacyjny odcinka
Trasy Tysiąclecia biegnącego w kierunku ronda Żaba. O ile wiem, plany arterii są
w dalszym ciągu nie zatwierdzone, co powinno wróżyć hipermarketowi długi żywot w
tym miejscu.
Może odezwie się ktoś, kto na ten temat wie więcej i pomoże rozwikłać powyższe
watpliwości. Na razie można tylko spekulować, czy nowy Carrefour nie będzie dla
Hita zbyt wielką konkurencją i śmiertelnym zagrożeniem dla jego bytu
ekonomicznego.



no, nie wiem, czy Panowie Radni zgodza sie, abys kibelek udostepniala
odplatnie:) Ale wiesz, zawsze mozesz zalozyc taki kibelek pod szyldem
przedsiebiorstwa - nawet mozesz wziac kredyt na papier toaletowy - przedstawisz
biznes plan po odpowiedniej analizie zapotrzebowania na siusianie. Wtedy
zaczniesz wreszcie doceniac siusianiotworcza role ogrodkow piwnych:))) - okolo
3 rano bedzie ruch w interesie:))))



Moim zdaniem to wielka sprawa, że chce Pani pomóc mężowi. Ze znanych mi badań i
doświadczeń wynika, że poczucie wsparcia ze strony bliskich nawet
siedmiokrotnie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia negatywnych skutków
stresu. Pozostaje pytanie JAK? Jak pomóc nie wchodząc w rolę ratownika,
nadopiekuńczej mamy? Jak pomóc traktując męża jak WOJOWNIKA, który może sobie
pozwolić na chwilę słabości i zmęczenia? Uważa Pani męża za bardzo mądrą i
wartościowa osobę. Myślę, że to dobrze, że Pani to komunikuje. Być może nie
trzeba z nim roztrząsać i analizować sytuacji. Może trzeba wyrażać wiarę w to,
że sobie poradzi, zmobilizuję się, znajdzie rozwiązania i... czekać na
rezultaty. Może wyręczyć go w czymś z „prozy życia”, aby mógł w pełni
skoncentrować się na nowym planie działania. Myślę , że jest to jest kwestia
priorytetów, alternatyw, planowania i „obstawiania” równolegle kilku ścieżek
kariery. Wiem, że dziś nie jest to łatwe. Dziś świat biznesu i pracy wymaga od
nas wielkiej elastyczności, odwagi i hartu ducha. Adam Małysz powiedział w
wywiadzie dla Wyborczej, że skacze, pomimo, że się boi...
Czy jest pani jedynym źródłem wsparcia dla męża? W takich sprawach
komplementarna bywa „męska przyjaźń”, jakiś klub, grupa kolegów z którymi można
zagrać w siatkówkę, czy choćby spotkać się w pubie.
Proponuję zainicjować „giełdę doświadczeń”: Jakie zachowania swojego partnera
odbierasz jako prawdziwie pomocne? Zapraszam kobiety i mężczyzn!



sens istnienia Agencji Rozwoju Lokalnego ?
wystarczy zapytać przedsiębiorców jaką pomoc uzyskali od ARL.
Psioczą jak diabli, że nie mają w Ostrowcu żadnego wsparcia
doradczego.
(Nawet dziś ktoś pyta na forum gdzie ma znaleść pomoc w opracowaniu
biznes planu)
Wg mnie ARL zawodzi na całego. Szkolenia dla bezrobotnych to cel
działania zupełnie innej instytucji. Szkolenia i realna pomoc
doradcza dla tworzących miejsca pracy to główna rola ARL.
A teraz jeszcze ta pomoc społeczna...

Szkoda, że firmuje to gmina. Powinna wyzbyć się w cholerę udziału w
ARL i niech się trafi frajer, który to kupi. Myślę, że nawet byłby
to dobry test na umiejętność działania ARL, gdyby spróbowała
przygotować biznes plan swojej dzialalności i pozyskać inwestorów,
którzy odkupią udziały od gminy.
To byłby wielki sukces dla gminy i sprawdzian realnych umiejętności
ARL.
Mielenie unijnych i gminnych (czyli w obu przypadkach naszych
publicznych) pieniedzy na popierdółki w postaci szkoleń, które mogą
robić już istniejące inne instytucje komercyjne, to zwykłe
marnowanie czasu, potencjału i gubienie idei ARL.

Zróbcie ankietę wśród pracodawców czy ktoś skorzystał z rzeczywistej
wymiernej pomocy ARL w swoim biznesie.

Skoro ARL się szczyci tym, że finansuje się ze środków unijnych, to
pozwólmy jej się uwolnić od naszych publicznych pieniędzy i majątku.

I nie mówcie, że musi istnieć ARL aby zarządzać inkubatorem
przedsiębiorczości, bo to banalne zajęcie dla gminnych urzędników.

Czy zatem chodi o synekury i przepływy pieniędzy, którymi można
sterować wg. uznania? Wg. mnie to istota istnienia tego podmiotu,
jakże potrzebnego w innym wydaniu naszym lokalnym przedsiębiorcom.

Świetlista idea i smutna rzeczywistość.



Gość portalu: helena napisał(a):

> Super fajnie, że powstaje taki program. Nie martw się abcd wałbrzyszanie
wiedzą
>
> co to Sektorowy Program Rozwój Zasobów Ludzkich czy Zintegrowany Program
> Rozwoju Lokalnego.

Dziękuję za przywołanie do porządku :). Wypada mi się tylko cieszyć.

> Uważam że taki program jest niezbędny, nie rozumiem tu jednak roli WWSZiP
> (zwanej: Wałbrzyską Szkołą Magii i Tańca Góralskiego),oni tak się znają na
> sondażach i badaniach opinii jak Rosiak na rewitalizacji kopalń. napisz
lepiej
> wprost że badania przeprowadzi Międzynarodowy Instytut Badań i Doradztwa,
> (czyli firma pana Rząsowskiego i Tutaja), wykorzystując do tego studentów.

O to chodzi by do badań wykorzystać studentów. Nie ma tworzenia abstrakcyjnych
prac naukowych, biznes planów dla Kuby itp - studenci zngażują się w tematy
wałbrzyskie, co rodzi szanse że zwiąże ich biznesowo na tyle z miastem, że
pozostaną tu po studiach (a dziś - większość ucieka). Liczę też że uda się
stworzyć mechanizm, który pozwoli studentom pisać wnioski pod fundusze UE i
koordynować wdrożenie projektów realizowanych w mieście. To doskonała praktyka,
możliwość zarobienia przy założeniu obciążania beneficjentów (stowarzyszenia i
inni beneficjenci) umiarkowaną opłatą i - jeszcze raz - utrzymania cennej
młodzieży w Wałbrzychu.

Uczelnia realizuje badania społeczne dla wielu firm - np. Toyoty - i nie widzę
powodów, dla których miałbym odmówić wyciągniętej przez Pana Dziekana Tutaja
ofercie wsparcia prac w projekcie rewitalizacji.

> No ale cóż, wielu spraw nie mogę jeszcze zrozumieć , np. tego że dziekan
WWSZIP
>
> będzie prezesem Książa.

Jestem świadom tych plotek. Jeżeli tak się faktycznie stanie, to zaangażowanie
tej osoby w projram rewitalizacji jest godne pochwały. Trwają prace nad
pomysłem utworzenia turystycznego "traktu" który połączy książ z Muzeum na
terenie kopalni Thorez, obejmującego swym oddziaływaniem wiele instytucji
kultury i sztuki po drodze. Ideą jest skierowanie ruchu turystycznego
trafiającego do Książa w głąb miasta - jest to jeden z elementów animacji
turystyki i promocji produktu turystycznego opartego na dziedzictwie
historycznym i poprzemysłowym. A efektem będzie stworzenie wielu miejsc pracy
nie wymagających większych kwalifikacji dla wałbrzyszan - w sferze
okołoturystycznej.

Pozdrawiam,
mt

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.