aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Drogi mój, mammografia może i jest przestarzała, ale bardzo dobrze spełnia
swą rolę - wykrywania guza. To jaki jest to guz stwierdza patolog na
podstawie biopsji aspiracyjnej cienkoigłowej albo biopsji gruboigłowej albo
biopsji stereotaktycznej. Rozpoznanie nowotworu sutka opiera się na badaniu
fizykalnym + mammografii lub usg + badaniu cytologicznym lub
histologicznym. Dzięki temu zgodność z oceną pooperacyjną będzie 99.9%.
Niepotrzebnie wycięty biust widziałem RAZ. Cytologię oceniała osoba bez
uprawnień.
Trawestując: proponujesz dodanie do samochodu śruby okrętowej i reaktora
atomowego żeby popłynąć do Szwecji, a tymczasem wystarczy wjechać na prom.
Przestań czytać Nexusa, bo dostaniesz zaniku kory czołowej ;-)
Nie mozna było w jednym poście?
A w zwiazku z pytaniem, większość onkologów zaleca usunięcie zmiany której
wstępną diagnozą jest fibroadenoma, biopsja nic nie zmienia i tak po biopsji
trzeba usunąć i to szybko, a to w Polsce nie jest wcale proste. Nie rób
prywatnie biopsji tylko pogadaj z onkologiem. Lepiej się wciśnij za
łapówkę,albo prywatnie na wczesny termin zabiegu usunięcia, jesli forsa nie gra
roli możesz zrobić mammotom-biopsja mammotomalna polega na usunieciu guzka za
pomoca specjalnej igły w całości (do 2cm śr) nei ma blizny, mniejszy ból, tylko
koszty duże .
Bardzo proszę:
do szpitala przywieźli matkę Meredith na badania. Dr Grey oczywiście nikogo nie poznaje, myśli, że cały czas jest chirurgiem, a George'a bierze za swojego byłego męża i - krótko mówiąc - traktuje go podle. Ten początkowo jest b. zmieszany, ale na koniec wczuwa się w rolę. Po biopsji okazuje się, że dr Grey ma łagodnego raka wątroby.
W trakcie operacji (którą prowadzi Dr Burke - kochaś Cristiny), Cristina mdleje. Okazało się, że ma ciążę pozamaciczną i jajowód pękł. Trzeba szybko operować i wyciąć jajowód (przy okazji wszyscy - łącznie z Dr. Burke - dowiadują się o ciąży; Izzie ma żal, że wcześniej się nie dowiedziała). Cristinę operuje żona dr Sheperda.
Meredith nadal ma żal do Sheperda (coś tam mu wygarnia przy Alexie). Żona Sheperda chce do niego wrócić, ten nic w sumie nie odpowiada, ale zbytnio się nie broni przed namiętnym całusem. A potem Meredith też coś tam mu wyznaje, że już nie chce go nienawidzić, czy coś w ten deseń.
Między Izzie i Alexem iskrzy coraz bardziej.
A na koniec oczywiście słodko-pierdzący, banalny komentarz z offu.
i to byłoby chyba w skrócie wszystko.
Pazdrawliaju.
K.
Rola biopsji w chorobach tarczycy jest mocno przeceniona. Opisy
czesto nic nie wnosza i sa grzeczną odpowiedzią patologa na
niejednokrotnie źle pobrany materiał. tarczyca jest mocno ukrwiona i
pobrac dobrze rozmaz to sztuka. Niewielu chirurgów to umie a za
bioptaty biora się i interniści i innej maści lekarze. Często do
oceny dostaje sie rozmaz krwi i pojedyńcze komórki tarczycy. Nikt
rozsadny nie postawi diagnozy na podstawie kilku komórek.
Biopsja powinna dac w zasadzie odpowiedź czy sa czy nie ma komórek
nowotworowych.
WITAM!Te objawy to tarczyca 100%.Diclo duo za słabe,musisz mieć dicloberl retard
100,to następca diclo ,i to dopiero pomoże bo działa24h.Jak najszybciej do
endokrynologa chirurga,przy guzkach i torbielach napewno biopsja,albo
scyntygrafia.Odpuśc sobie innych lekarzy,musisz wyrównać tarczycę.Do taletek
przeciwbólowych koniecznie tabl. osłonowe ,bo szkoda żołądka.Spanie na wysoko
ułożonej poduszce,ulga dla gardła.Chcesz jeszcze coś wiedzieć to pisz.Jak nie
masz dobrego endo w swoim rejonie to pomogę.Tutaj czas gra ważną rolę,każde
pieniądze trzeba poświęcić,bo to cholerstwo w każdej godz.niszczy organizm.
nie wierzę .....
Od tygodnia nie mogę uwierzyć w to co usłyszłam od lekarza....Czekamy na
wynik histopatologii mojego taty -wstępna diagnoza - zespół Pancosta, stadium
rozwoju IV, naciekanie na ścianę klatki piersiowej i III żebro. Wg lekarza
pulmunologa -nieoperacyjny, ale na opisie bronchoskopii - proces operacyjny.
Otrzymujemy cały czas sprzeczne informacje.Lekarz próbował też nam
uśmiadomić, że wynik histopatologii może wyjść ujemny, a na biopsję guza
kazał nam się zgłosić 29 VIII ! Tyle się słyszy o tym, że w przypadku
nowotworu trzeba szybko działać, a tu lekarz mi mówi, że dwa tygodnie nie
graja roli. Mam wrażenie,że przy tej diagnozie spisali już tatę i tak na
straty...
Angeliko,
nie da się odpowiedzieć jasno na wszystkie pytania, ale spróbuję.
- w grudniu była biopsja, a w czerwcu już transfer, wiec w sumie 6 mies., ale z tego tak naprawdę od kwietnia masa badań przed stymulacja, wiec to już nie leczenia, a przygotowanie
- 15 - 20 000 zł total
- żaden lekarz nie określał nam szan w % - nikt się tego nie podejmie, to rola Pana Boga.....
- zawsze jest możliwe leczenie się, niezaleznie od miejsca zamieszkania, tylko wierzę, ze logistycznie trudno wszystko pogodzić, ale wszystko zależy od Waszej determinacji.
Dużo info znajdziesz na forum Nasz Bocian, Novumowe pogaduchy.
powodzenia
Niski poziom CHOLINESTERAZY może być objawem uszkodzenia miąszu watroby...
Trochę zaczynam się martwić o Panią i wydaje mi się, ze trzeba jak najszybciej
skontaktowac się z lekarzem chorób zakaźnych (hepatologiem, który specjalizuje
się w leczeniu hepatitis). Niestety nie ma w Polsce specjalistów chorób
wątroby - nie ma takiej specjalizacji (o zgrozo) - zakaźnicy w dużej mierze
przejmują ich rolę i leczą nie tylko wirusowe zapalenia wątroby, ale takze
schorzenia poalkoholowe, NASH, czy AIH...
HCV RNA nie trzeba powtarzać - jest ujemny, tak samo jak przeciwciała, więc nie
tu problem leży - teraz wie Pani to już na 100%. Ogólnie nie było potrzeby go
wykonywać, ale skoro jest,, to jest i bardzo dobrze, ze jest ujemny.
Nie potrafię Pani pomóc - potrzeba położyć Panią do szpitala i zrobić kolejne
badania, pełną diagnostykę, moze nawet TK i rezonans, a szczególnie chyba
biopsję wątroby, USG doplerowskie itd. Przyczyny trzeba szukać, aż się ją
znajdzie.
HCV i AIH są już wykluczone. Teraz kolej na inne "wykluczenia"...
prrzede wszystkim przestan sie bac, masz najprawdopodobniej cyste ulegajaca
delikatnie zwloknieniu (tzn wloknieje jej torebka. wezly chlonne niepowiekszone
to swietny znak. Piersi w czasie ciazy musza dostosowac sie do swojej
przyszlej roli i stad pobolewania.
Jak jestes BARDZO niespokojna mozesz poprosic o biopsje.
Jak wiele nawet niekoniecznie naiwnych ale po prostu niedoinformowanych osob
padlas ofiara szarlatana i niewiele brakowalo, by zapewne po jakims czasie
chwalil sie toba, jako "uleczona przez siebie z raka (czytaj "uleczona /??/ z
czegos, co nigdy rakiem nie bylo.
Czy cokilwiek nim jest czy nie na to pytanie moze odpowiedziec jednoznacznie
alanizujacy biopsyjny material hispopatolog. Twojego "bioenergo" kopnik ode
mnie serdecznie w... zgadlas? Zdrowia i pomyslnej ciazy i rozwiazania.
Olgierd sęk w tym, że ja nie ogolniam, ja przytaczam wyniki badań, ktore
pokazują, że mamy swietny merytorycznie personel, lecz kompletnie nie potrafiący
wczuć się w rolę pacjentów.
Niestety bardzo blisko jestem pewnych wydarzeń, z racji swego zawodu i wiem,
jacy są ludzie.Kwestie roszczeniowych pacjentow i babc przychodzących tylko
"poględzić naprawdę dalo by się zalatwić (np. wprowadzajac opłatę 10 PLN za
wizytę), problem w tym, czy wtedy chamscy lekarze by zniknęli?
Wczuj się Olgierd w sytuacje kobiety, kótra przychodzi i mowi, że robią jej
biopsje guzków w piersi bez znieczulenia bo sie jej nie należy?
Wczuj się w ludzi, których matka ma 70 lat, jest na oddziale onkologicznym a
lekarz mówi, przy niej, że trzeba ją wziąć do domu bo nic tu po niej i tylko
miejsce zajmuje! Mogę mnożyć takie przykłady i nie jest to demagogia, to
przerażenie.
Olgierd- ja muszę być w pracy profesjonalna- czy profesjonalne jest branie
łapowek za przyjęcie do szpitala? za wykonanie operacji na publicznym sprzęcie
prywatnego pacjenta?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl