aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
CZACHO napisał(a) w wiadomości:
| | w sumie skoro juz wywalili na zbita morde z dialogu, to czemu nie
| | mylisz pojęcia... zwolnić, a nie przedłużyć umowy !!!
| a czym to się rożni? :)
| różni, bo jak Cie wywalają to masz wpis w papiery !
| i tu się kp kłania, co według Ciebie jest zwolnieniem?
To jak miałeś umowę o pracę i Ci ją wypowiedzą.
Jeżeli masz umowę-zlecenie, to po jakimś okresie się ona kończy i
dowidzenia.
Jeśli rozwiązujesz umowę o pracę za wypowiedzeniem, to nie masz żadnego
"wpisu w papiery" w znaczeniu pejoratywnym. Takowy wpis zostaje dokonany
wyłącznie gdy stosunek pracy zostaje rozwiązany bez zachowania okresy
wypowiedzenia tzn. gdy wyrzucają Cię na pysk. Ale takie rozwiązanie umowy
może zaistnieć tylko w bardzo określony przypadkach, które opisuje kodeks
pracy (patrz art. 52 kp i kolejne).
On 6 Lut, 17:39, "maziek" <mazz@gmail.comwrote:
Wymyśliłem problem, którego rozwiązanie, na pierwszy rzut oka, wydaje
się nieoczywiste. ale moze się mylę.
| Piłka z doskonale sprężystej gumy, wypełniona powietrzem, odbija się
| od podłogi. Jaka będzie temperatura powietrza w piłce tuż po odbiciu,
| czyli w momencie, gdy piłka odrywa się od podłogi, w porównaniu z
| temperaturą początkową, która jest również temperaturą otoczenia.
Skoro w momencie uderzenia nastąpi kompresja powietrza w piłce to tuż po
odbiciu na skutek relaksacji powinno dojść do niewielkiego obniżenia
ciśnienia powietrza w stosunku do stanu sprzed uderzenia. W tym momencie
jego temperatura będzie niższa. Per saldo wzrośnie.
--
ukłony, maziek
No właśnie. Moim zdaniem jednak nie wzrośnie, tylko spadnie.
Wydawać by się mogło, że skoro znika część energii mechanicznej, to
powietrze powinno się grzać, ale paradoksalnie jest chyba inaczej.
Jak narysuje się w diagramie pV cykl przemian powietrza przy odbiciu
(trochę szybciej niż w izotermie i wolniej niż w adiabacie) i weźmie
się pod uwagę, że praca wykonywana przez gaz jest mniejsza niż praca
wykonana nad gazem, to widać, że temperatura musi spaść.
Bardziej poglądowo:
Gdyby temperatura powietrza rosła, piłka była byłaby coraz lepiej
"napompowana" i odbijałaby się coraz wyżej.
On Wed, 10 Mar 2004, anna_jorach wrote:
[...]
+ dodatkowo - bez specjalnych powodów zostałam poproszona o wyniesienie się z
+ biura - bo mogę pracować w domu, przez co urwały się mi kontakty z ludźmi z
+ firmy, jestem izolowana [...]
Właśnie podałaś coś co świadczy że to nie był stosunek pracy.
Jak możesz to zajrzyj do Kodeksu Pracy: cechami umowy o pracę
są m.in. wykonywanie pracy "w ustalonym miejscu i czasie" oraz
"pod kierownictwem".
To na co się żalisz przemawia *przeciw* temu, o co podejrzewanego
o bycie pracodawcą chcesz oskarżyć !
+ i szykanowana.
Bynajmniej nie twierdzę że nie jesteś poszkodowana. Ale:
+ chciałabym rozwiązać z nim sprawę tak
...nawet jeśli taka umowa *była* to *już* istnieją dowody że to *nie
była* umową o pracę, sama wyżej napisałaś...
O braniu pieniędzy "bez kwitka" napisałem w innym poście: podpisywałaś
na PIT-37 iż znasz przepisy, że wiesz o odpowiedzialności karnej i że
na tobie ciąży obowiązek ujawnienia wszystkich dochodów ?
Oczywiście "pracodawcy" to nie usprawiedliwia.
Jakby co - nie jestem prawnikiem. Zweryfikuj wszystko co napisałem,
ja tylko piszę co wiem.
pozdrowienia, Gotfryd
st.lucas
W wyborach głosuję. Ale doszłam do smutnego wniosku, że niezależnie od tego kto
będzie 'u władzy' i tak ostatecznie skończymy na dyskusji o aborcji, religii w
szkołach czy ostatnio invitro. Nie widzę żeby w jakikolwiek sposób mój głos
przekładał się na faktyczne działania. W następnych wyborach postanowiłam
kierować się stosunkiem kandydatów do wyżej wymienionych kwestii - może dołożę
jeszcze homoseksualizm? Niestety ciągle nie wierzę, że mój głos coś zmieni.
Niestety nie mogę poczekać i odłożyć korzystania z systemu opieki zdrowotnej do
czasu, aż lekarze zostaną godziwie wynagrodzeni. Dopadła mnie choroba przy
której jakakolwiek zwłoka może spowodować rozwiązanie ostateczne, które pewnie w
sposób znakomity odciążyło by system.
Jako osoba wcześniej ogólnie zdrowa korzystałam z systemu minimalnie - głównie z
jego prywatnej części, więc wynagradzałam lekarzy za wykonaną usługę
bezpośrednio bądź poprzez opłacony abonament. Jedna uwaga odnośnie prywatnej
części systemu - nie wszędzie dostawałam fakturę/paragon.
Czy w obecnej sytuacji aby być uczciwa w stosunku do lekarzy powinnam wręczyć im
kopertę? Z moich obserwacji wynika, że ci konkretni lekarze, którzy się mną
opiekują, obrazili by się na mnie i tyle. Zresztą dlatego zmienili miejsce pracy
z publicznego na niepubliczne żeby mieć godne wynagrodzenie. A usługi świadczą w
ramach systemu.
Jestem więc w porządku czy nie?
Pracodawca nie może się domagać przed sądem uznania, że stosunek pracy
istnieje. Roszczenie takie przysługuje wyłącznie pracownikom oraz inspektorom
pracy.
Nakaz rozwiązania stosunku pracy przed przejściem na emeryturę nie narusza
konstytucji.
Zawarte w uzasadnieniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazówki,
choćby tylko ustne, są wiążące dla organów administracji.
Obowiązują dwie sprzeczne zasady przekształcania najmu w lokatorskie prawo do
lokalu. Jeden mówi, że nie trzeba wnosić wkładu mieszkaniowego, drugi - że
trzeba to robić.
> Uwaga!!! W gestii właściciela musi zostać kwestia wysokości wynagrodzenia i
> szkoleń pracownika- to on decyduje w kogo inwestować, bo on za to płaci. Jeśli
> ktoś chce rozkazywać właścicielowi kogo ma szkolić to niech za to zapłaci.
Ha, ha, ha.
§ 4. Dyskryminowanie pośrednie istnieje wtedy, gdy na skutek pozornie
neutralnego postanowienia, zastosowanego kryterium lub podjętego działania
występują lub mogłyby wystąpić niekorzystne dysproporcje albo szczególnie
niekorzystna sytuacja w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy,
warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w
celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych wobec wszystkich lub znacznej liczby
pracowników należących do grupy wyróżnionej ze względu na jedną lub kilka
przyczyn określonych w § 1, chyba że postanowienie, kryterium lub działanie jest
obiektywnie uzasadnione ze względu na zgodny z prawem cel, który ma być
osiągnięty, a środki służące osiągnięciu tego celu są właściwe i konieczne.
Ale zawsze możesz spróbować zebrać 100 tys. podpisów pod swoją "Uwagą!!!" ;)
Tylu bzdur w jednym poście to chyba jeszcze na tym forum nie widziałam...
po pierwsze: dwutygodniowe wypowiedzenie zawsze kończy sie w sobotę. Zgadza sie
- można je wręczyć w każdym dniu tygodnia, ale i tak skończy sie w sobotę.
po drugie: pracodawca ma obowiązek wydać świadectwo NIEZWłOCZNIE po rozwiązaniu
stosunku pracy, a nie w ciągu 7 dni
po trzecie: pracownik nie ma jednostronnego prawa do odebrania urlopu w okresie
wypowiedzenia, jeśli pracodawca sie na to nie zgadza (no, chyba ze akurat tak
stoi w planie urlopów). Owszem - pracodawca ma prawo wysłać pracownika na urlop
w tym czasie wbrew jego woli, ale w drugą stronę to nie działa.
po czwarte: jeśli pracownik wypowiada umowę, to nie ma prawa do płatnych dni na
poszukiwanie pracy.
pozdrawiam
lilithh
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl