aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Witam, Pytanie jak w temacie:Czy kłaść glazurę pod wanną- w sumie to dodatkowy koszt a efekt i tak niewidoczny. CO sądzicie?
Jak najbardziej trzeba:likwidujemy w ten sposób siedlisko kurzu i roztoczy, a dobrze ułożona glazura stanowi barierę dla kapiącej na podłogę wody.
A propos materacy.
My mamy kokosowy, niezależnie od wszelkich uwag i tak jest najzdrowszy. Pianka to siedlisko pleśni i roztoczy, wystarczy, że troszkę się dziecko spoci i materace piankowe pleśnieją po pewnym czasie (moja mama wymieniała średnio raz w roku swój materac )
Mariola ja mam problemy z kręgosłupem i każdy neurolog mi powtarza, ze im twardszy materac tym lepszy i bez poduszki
Ja słyszałam, że to siedlisko roztoczy i takich dziwnych żyjątek. Ale ktoś mi to powiedział nie szukałam głębiej, więc to co tu nabazgrałam nie jest wiarygodne
Nie zastanawiałam się nad klimą w domu więc mało pomogę.
Aga , dla męża , klimatyzacja to siedlisko roztoczy kurzu , absolutnie nigdy nie używam , nawet w zimę nie na grzewam
współczuję wam chorób , i wcale się nie chwale że moi zdrowi , bo zaraz zachorują
Maciek dalej zzgradówką pomyka , nie boli nie swędzi na całe szczęście
aga 77 wlasnie mialam Ci pisac o trilacu. ja bralam go przez dlugi czas bo walczylam z infekcjami bakteryjnymi. gin powiedzial, ze moge go zazywac bo to nic szkodliwego a wrecz przeciwnie- same dobre bakteryjki wiec uwazam, ze nie masz co sie go bac. a jak sie w ogole czujesZ? co do baldachimu to ja tez mam w tym zestawie poscieli jaka zamowilam.taki prosty, tiulowy. mi sie bardzo podoba ale zobaczymy jak sie bedzie sprawowal. czytalam, ze wiele mam nie zaklada bo to siedlisko kurzu i roztoczy wiec trzeba trzesto trzepac albo prac.
netha ja bylam dzisiaj w Auchan i tez kupilam kilka rzeczy. o ktorych pisalas. kurcze, ceny sa niezle! w porownaniu z cenami w smyku itp to auchan wychodzi super tanio. a ciuszki sa bardzo fajne i niczym nie odbiegaja jakoscia i wygladem.
ide sie polozyc bo mi teraz Lenka daje ostro czadu
Aga , dla męża , klimatyzacja to siedlisko roztoczy kurzu , absolutnie nigdy nie używam , nawet w zimę nie na grzewam
dziękuję za poparcie w tej kwesti,nigdy więcej nie właczy już przy mnie i dzieciach klimatyzacji, zresztą wczoraj już mu opr dalam jak ściągałam Tomkowi katar!
mam nadzieję,że dojdzie to do jego bani
witka. pisalem kiedyś o tym na starym forum ale może młodzi wilcy nie czytali więc:
styropian i jajcary nie mają zadnych właściwości polepszających akustykę.
legenda jajcarek wynikła z podobieństwa ich kształtu do gąbek akustycznych.
jedyna szansa żeby jajcary coś dały to ułożenie ich kilkoma warstwami tak by stykały się wierzchołkami. powietrze zawarte między nimi będzie lekko obsorbować fale dźwiękowe. ale wtedy macie ściany pogrubione o 20 cm ...
styropian -zbyt twardy, beż żadnych wlaściwości akustycznych.
dywany - nieco lepiej ale trudno pokryc nimi całe powierzchnie ścian. pamiętajcie że dywan powinien wisieć kilka centymetrów od ściany. najlepiej rozpiąć dywany na stalowej lince.
niestety jest to siedlisko kurzu, roztoczy i smrodu. kanciapa wietrzona jedynie kilka razy w tygodniu a po próbie pełna kwaśnego powietrza z oddechów i potu pałkera to potem bombka biologiczna.
odradzam
wata szklana ? akustycznie dobrze. gorzej z prószeniem i szkodliwoscią dla dróg oddechowych i w ogóle.
wełna mineralna - najlepszy pomysł. tania, łatwa w montażu i daje dobre efekty już przy grubości 5cm.
pamiętajcie o trochę grubszej warstwie na sufit .
jeśli chcecie również zapewnić spokój sasiadom najwazniejsze o jest odizolowanie kaloryferów i wszelkiego rodzaju rurek instalacyjnych.
pozdrawiam.
piszcie o doświadczeniach.
daj spokoj - przed wyzuceniem kazdej butelki, w ktorej cos bylo pytala sie hinduski czy uzywa i czy bedzie uzywac. osobiscie tez jestem zdania ze nie powinno sie mnozyc na polkach pierdol oprocz miejsc przeznaczonych na eksponowanie swoich kolekcji - tyle ze to nie byla kolekcja tylko siedlisko kurzu i roztoczy. kolekcja to cos o co sie dba, przeglada, co cieszy oko
Rafałku ja też w sobotę grasuję po Roztoczu Wschodnim i będę w Hrebennem, Siedliskach i na Monastyrze, a nawet w Horyńcu, być może się spotkamy. Nie zapomnij pocałować roztoczański czakram pod Monastyrem - szczęście w miłości przynosi. Poczytaj tu
Licząca niespełna 40 km trasa kolejowa Bełżec - Horyniec Zdrój w większej części biegnie południowo-wschodnim skrajem województwa lubelskiego. Między wymienionymi stacjami znajduje się 5 przystanków osobowych, z których trzy położone są na terenie powiatu tomaszowskiego (Lubycza Królewska, Hrebenne i Siedliska Tomaszowskie). Obecnie między Bełżcem a Horyńcem kursuje jedynie pociąg pospieszny „Roztocze" relacji Zamość - Wrocław. Dodatkowo do stacji Horyniec Zdrój dojeżdżają pociągi regionalne z Jarosławia i Rzeszowa, zaś w wakacje i w weekendy maja, czerwca i września kursuje do Bełżca pociąg pospieszny „Solina" z Warszawy.
źródło Rynek Kolejowy[/quote]
Kiedyś się zastanawiałem, dlaczego Solina nie może być przedłużona z Bełżca do Horyńca Zdroju albo nawet do Lubaczowa. Myślę, że znajdzie się trochę kuracjuszy z Warszawy i Lublina w Horyńcu. Z Lubaczowa chyba też się znajdzie choć kilku pasażerów do Lublina i Warszawy. Myślę, że przedłużenie relacji do Lubaczowa powinno zrekompensować koszty.
Wybieramy się na Roztocze na długi weekend listopadowy - od 11 do 14.11 - do agroturystyki w miejscowości Chłopków
http://www.siedlisko.agro...riakat.php?id=1
Można zamówić jedzenie wegetariańskie. Cena 70 zł - os. dorosła (nocleg, śniadanie i obiadokolacja). Są jeszcze wolne miejsca - może ktoś byłby chętny, żeby się przyłączyć?
W dziale download jest dostepna madra ksiazka "Sam naprawiam", mozna poczytac co nieco o wymianach filtrow, mysle ze to powinno rozwiac watpliwosci czy filtr mozna wymienic po 4 latach.
Filtr mozna wymieniac co 10 lat... mozna, pytanie czy chcesz wozic ze soba takie siedlisko roztoczy i innych "kultur bakterii"
Jak najbardziej trzeba:likwidujemy w ten sposób siedlisko kurzu i roztoczy, a dobrze ułożona glazura stanowi barierę dla kapiącej na podłogę wody.
Pewnie- wygodniej jest utrzymać czystość na gładkich powierzchniach, niż na chropowatych.
pół roku temu przymierzałam się do kupna nawilżacza i jak wyczytałam na forach, że to straszne siedlisko roztoczy - odpuściłam sobie. No ale wiem, że czasem to jest "mniejsze zło"
Alcia co do nawilżaczy to są różne szkoły... Generalnie przeważa ta, że są jednak niehigieniczne i stanowią siedlisko roztoczy a wilgotny ręcznik na kaloryferze w zupełności wystarczy. Ja póki co tego zakupu nie planuję.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl