aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
potrzebuje coś taniego, szybkiego, lekkiego (lecz nie chce ostrego koła)
ja do dojazdów do pracy używam singlespeeda na częściach mtb, ma oba hamulce, przełożenie 32/12 (raczej lekkie), gładkie opony 26x1,75. Mało osób wie, że singlespeed zapewnia bezawaryjność podobną do OK a jest cięższy tylko o hamulce. Tym bardziej jeśli chcesz zrobić singlespeeda z szosy.
W Warszawie przy ulicy Klaudyny jest sklep gdzie można kupić starsze używane szosy. Kolega kupił tam rower za 500zł ale coś tańszego też znajdziesz.
we Wrocławiu w Koeing serwis, w warszawie jest nieco drożej - 1300zł, ale zawsze możesz się targować ( http://rowery-happy....products_id=717 ). Teraz w sklepach powinieneś się spodziewać ok.30% obniżek - poza tym jezeli zaproponujesz, ze kupisz w tym sklepie jeszcze osprzęt SPD wtedy mozesz jeszcze wytargować lepsze warunki.
co do tanich kalarek jeszcze możesz dostać w miarę tanio nowego Vertec'a 7005lau w cenie 1000zł - taką ofertę daje jakaś firma z pod krakowa.
Ja bym właśnie potrzebował w Krakowie. I spd też potrzebuje, tylko chyba buty kupię sobie odzielnie. A co myślisz o rowerku sport 2 z decathlona?? Moze poczekac do jesieni z zakupem. Znalazlem w komisie bikershopa w Krakowie używaną bianchi na pełnym shimano 105za 700 zł. Rowerek zdaje mi sie super ale ryzyko kupna używanego sprzętu jest oczywiste, ale w bianchi mam 9 biegów na kasecie a w tej meridce chyba 7-biegowy wolnobieg
Użytkownik kowal119 edytował ten post 16 sierpień 2006 - 11:55
Alivio osobiście odradzam miałem taką korbe i zajeździłem ją po 2 miesiącach:] po prostu pogięły sie blaty:P
Po drugie niemożliwe żęby tak korba ważyła 930 gramów bo mój Race Face Evolve XC ten przed deusem waży daj boże 945 :D Pozatym licz sie z tym że ta korba będzie jak z gumy,jeżeli będziesz próbował podjechać jakiś ostry podjzad z blatu. 40% energi zamiast iśc w korbe a tym samym w szybkosć po prostu ucieknie :wink:
Jeżdżę na nich w 4X i Strecie i spisują się świetnie a są napewno bardziej obciążone niż w XC. Dane łatwo znaleźć w internecie. Sprawdziłem to sam i rzeczywiście ważą pomiędzy 900g-1000g. Zaskoczyła mnie twoja opinia bo większość posiadaczy chwali je. Wystarczy przeczytać recenzje http://rower.com/rec...op=prod&id=1773 . W sklepie w Warszawie kosztują jakieś 100zł na obrzeżach Warszawy niecałe 80zł ale myślę że nie ma sensu kupować nowych jak za grosze można kupić lekko używane. Ja tak zrobiłem i jestem bardzo zadowolony. Dla pewności foto w załączniku.
Witam wszystkich!
W ostatnią niedzielę z racji ładnej pogody wybrałem się z kumplem na małą przejażdżkę.
W miarę fajną okolicą wydał nam się bemowski WAT. Trochę lasu, jakieś dołki, fajny, niezbyt wymagający
teren w sam raz na relaks. Po jakichś 20 min jazdy zauwazyliśmy nazbyt zainteresowanych kolesi (ok 20 lat),
dość znaczącej postury. Panowie jeżdząc w pobliżu bacznie nam się przyglądali do momentu kiedy nie zniknęli.
Zaproponowałem oddalenie się z tego miejsca. Tak tez zrobilismy, i dołownie przy samym wyjeździe z lasu
zajechali nam drogę. Kumpel z racji że jechał z przodu poszedł na pierwszy ogień. Mi udało się wywinąć (miałem w rowerowej
torebce klucze do mieszkania swoje i jego i dwa telefony) dlatego wolałem zawinąć się w miare możliwości. kolega stracił, a godzinę później
odzyskał rower. Jak to możliwe?? nie wiem - to chyba tylko głupota złodziejaszków. Ok. godziny po całym zdarzeniu spotkaliśmy się niedaleko
WAT-u. Ku naszemu zaskoczeniu po drugiej stronie ulicy jechał jego rower, a na nim jakiś kolo. Nie zastanawialiśmy się długo co robić. Koleś jechał wolno "badając" rower i to go zgubiło. Dał nam możliwośc dogonienia i spuszczenia wpierd***. rower był prawie nie ruszony. wymienili tylko pedały na jakieś używane plastiki i siodełko na jakieś podarte. Historia niesamowita ale prawdziwa. Radzę bardzo uważać na tą okolicę - nie każdy może mieć takie szczęście jak my. Pozdrawiam
Witam. Mam zamiar na wiosnę kupić sobie jakiś używany strój na rower. Znacie jakieś lumpeksy w warszawie z odzieżą dla sportowców? Jeżeli znacie to podawajcie adresy. Z góry dzięki. I jeszcze pytanie czy warto kupować w takich lumpeksach czy lepiej dołożyć trochę kasy i mieć porządny strój?
Użytkownik Schwefel edytował ten post 18 luty 2010 - 18:51
ja może zrobię mały ot, bo nie o allegro napisze, ale jeśli ktos:
- jest z okolic Leszna/Poznania lub nigdzie się nie spieszy jadąc trasą 5/S-5 między Lesznem a Poznaniem
- nie ma oporów przed używanymi rzeczami
- ma duszę zdobywcy
polecam wioskę zwaną Czaczem Jest na tyle fenomenalna, ze w zeszlym roku TVN poswięcił jej swój minireportaż w wieczornych Faktach, a podczas wizyty mija się auta z rejestracjami zarówno z Krakowa jak i z Warszawy czy Gdańska!
Jest to skupisko szrotów (czyt. używanych rzeczy z Niemiec różnej maści i przeznaczenia, m.in. rowerów, mebli, sprzętu AGD, narzędzi ogrodowych (tych zmechanizowanych) i akcesoriów dziecięcych oraz zwierzęcych), gdzie znalazłam m.in. zupełnie niezniszczony transporterek ferplastu Atlas 10 za aż 10 zł i klatki 100cm ferplastu za 30zł (jeśli nie było trzeba czyścić, to cena minimalnie wzrastała). Oczywiście ludzie lubią sie tam targować, a żeby dobrą okazję znależć trzeba to lubić i mieć wolną godzinkę conajmniej, ale ja się urodziłam z duszą zdobywcy i w takich miejscach czuję się jak ryba w wodzie, a i Buba chyba nie narzeka odkąd podróżuje w transporterku wielkości klatek, w których niektóre świnki maja nieprzyjemność spędzić całe życie. Także polecam jako urozmaicenie niedzielnego popołudnia i życzę udanych łowów
Dodam na pocieszenie, że jestem na wakacjach i check engine pali się codziennie raz (znika po wyłączeniu/włączeniu) - już się cieszę na przygody po powrocie do Warszawy (jeśli wrócę). Jedyna pociecha, że potrzebuję jeden wtrysk mniej . Dodatkowo immobiliser się zbiesił w środku niczego (4 km od najbliższych domów, poza zasięgiem GSM) i mimo prób odłączania akumulatora i innych cudów nie puszczał. Dopiero, gdy żona wsiadła na rower, by jechać po pomoc a ja zacząłem na luzie zjeżdzać w dół (bo tam gdzie stałem, laweta by nie podjechała), nagle, przy kapliczce, stał się cud - lampka immo zgasła i mogłem odpalić silnik.
Nie bardzo wierzę z używane pompy .
Dodam na pocieszenie, że jestem na wakacjach i check engine pali się codziennie raz (znika po wyłączeniu/włączeniu) - już się cieszę na przygody po powrocie do Warszawy (jeśli wrócę). Jedyna pociecha, że potrzebuję jeden wtrysk mniej . Dodatkowo immobiliser się zbiesił w środku niczego (4 km od najbliższych domów, poza zasięgiem GSM) i mimo prób odłączania akumulatora i innych cudów nie puszczał. Dopiero, gdy żona wsiadła na rower, by jechać po pomoc a ja zacząłem na luzie zjeżdzać w dół (bo tam gdzie stałem, laweta by nie podjechała), nagle, przy kapliczce, stał się cud - lampka immo zgasła i mogłem odpalić silnik.
Nie bardzo wierzę z używane pompy .
Już widzimy to oczyma wyobraźni
Co do używanych pomp:
wszyscy z nich korzystają i fachowcy od regeneracji ( robimy u licencjonowanych z wyłącznością do marki i z ISO ) twierdzą,że nie zdarzyło im się aby ktoś kupił na allegro chłam.
Po naprawie auta nie wracają.
Lepszy dowcip to "zapiekanie się" wtrysków na tyle skuteczne, że trzeba je wyrywać na siłę, co często kończy się uszkodzeniem pokrywy głowicy.
To samo dzieje się w ML'ach i uważane jest za "normalne" zjawisko.
My zdecydowaliśmy się na uszkodzenie 5-tego wtrysku gdzyby ostatecznie nie zdecydował się "odstać" od pokrywy .
" />Wlazi Hanys do sklepu we Warszawie i sie pyto:
- som fa- f -kulce?
Ekspedientka nie kumano o co sie rozchodzi godo:
- Nie ma! ....A na to Hanys:
- To dejcie mi fa we sprayu...
Rano we gorach, wylazi Baca ze szalasu a za njym owiecka. Baca sie przeciongo, ziywo i pado: - Pjyknie by bolo, jakbys jesce umiala warzic
,,Mamo, tata powiedziol ze pochodzymy od malp. Czy to prowda? Matka odpowiado: - Niy wjym, nigdy nie wspominol o swoji rodzinie...
Zamienia tesciowo na bele jaki stary rower!! Moze byc uzywany...
Sprzedam Easterna Traildiggera z 07
Stan-bardzo dobry
rower wyglada jak nowy rama pomaranczowa wideł i kiera biale
wszystkie czesci oryginalne oprocz gripow ktore wymienialem.
rower w 100 procentah sprawny nie ma luzow tylko wsiadac i ejzdzic:)
Warszawa (rower mozna obejrzec i pojezdzic tylko trzeba sie wczesniej skontaktowac:) na privie
cena to 700 zl ( dorzucam nie uzywane hamulce na przod i tyl z linkami i klamkami tez nie uzywanymi)
NIEAKTUALNE
Author Buzz lekko używany w 100% sprawny posiada male ryski na kierownicy, wymienione siodelko na lzejsze i wezsze dodaje 4 pegi w stanie idealnym rower uzywany 2 miechy nie katowany, wszystkie papiery, karta gwarancyjna w zestawie, gwarancja jest wazna jeszcze poltora roku. Model ten, nowy, kosztuje od 900zł do 1200zł mnie interesuje kwota 700zł, sprzedaje ponieważ potrzebuje kasy oraz rower jest dla mnie za mały ze względu na mój wzrost.
Jest to rower taki jak ten http://img6.imageshack.us/i/authorbuzz.jpg/
Specyfikacja roweru :
Technologie:
Waga: 13,6 kg
Materiał ramy: stal węglowa
Widelec: stal węglowa
Rozmiary: 20,25"
Stery: Modus z rotorem
Mostek: Author Gang, aluminiowy
Kierownica: Author Gang, stalowa
Pozostałe:
Sztyca: Author Gang, stalowy
Siodełko: Author Street, pręty 8 mm
Piasty: Quando, osie 14 mm stal Cr-Mo
Obręcze: Alex Rims Y-303
Opony: Maxxis 20x1.95/20x2.125
Dźwignia hamulca: Tektro 289A, tylny
Hamulce: Tektro FX-11D, tylny
Korby: Author, trzyczęściowa, stal Cr-Mo, 39 z.
Środek suportu: stalowy
Pedały: platformowe
Łańcuch: KMC Z510H
Kaseta: jedna zębatka, 16 z.
Przeznaczenie: dirt/street
Kontakt telefoniczny (mogą być także smsy, oddzwonie) na numer 793-995-793 co do odbioru roweru może być to odbiór osobisty (na terenie warszawy) lub przesyłka kurierska (do uzgodnienia) w przypadku chęci zobaczenia zdjec roweru moge je zrobic oraz wyslac.
NIEAKTUALNE
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl