Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Adamie, to oprogramowanie jest tylko do Canona ?

Oj na pewno nie... Mysle, ze do kazdej cyfry cos takiego sie znajdzie - tzn do tych, ktore technologicznie na to pozwalaja. To ktore mam obsluguje 300D, 10D, 1D, 1Ds, oraz Nikona D100 (nie wiem, czy D70 tez).

Zaleta 300D/10D jest to, ze w tej chwili kazdy soft jaki nie powstanie do cyfry ma pelne wsparcie. To stalo sie jakby standardem! I to chyba jedna z wazniejszych zalet tego systemu.

Chcialbym ta technika cyknac rosnaca rosline, albo chociaz rozkwit paczka, ale troche szkoda mi blokowac aparat na min. tydzien :) W kazdym razie mozliwosci animacyjne takiego zestawu sa fantastyczne. Jedyne ograniczenie to wyobraznia.



" />sorki za post pod postem no ale...
no3 będzie Ci wzrastać tylko wtedy jak
1. nie będziesz odmulać dna
2. przekarmisz ryby i resztki bedą się rozkładały
3. będziesz miał mało szybko rosnących roślin
4. bedziesz lał KNO3( ale to póóóóóóóóóóóóóźniej i na razie o tym nie myśl )



" />Mam już za sobą 5 aranżacji i jeszcze nie miałem problemu z nitkami, więc ciężko będzie mi coś doradzić w walce z nimi. Ale w zamian mogę dopisać jakich zasad trzymam się od początku zakładania akwarium.
1 - nawożenie micro rozpoczynam dopiero po 2,5-3 tygodniach od restartu, nigdy wcześniej i to w zależności od obserwowanego tępa wzrostu roślin.
2 - czas świecenie to u mnie max 8h - przy czym najmocniejsze światło tj. 1w/l tylko przez 4-5h, pozostały czas to ok 0,5w/l
3 - na start koniecznie wybieram rośliny szybko rosnące, a najlepiej te bardzo szybko rosnące (u mnie - Heteranthera zosterifolia, ludwigia repens)
4 - w celu kontroli macro używam sporej ilości roślin pływających, ale rozmieszonych tak aby dawały minimalny cień roślinom pod nim) do tego koniecznie jakiś mech.
5 - od samego początku podmiany wody tj. 30% tygodniowo + 10% w momencie jak roślinki zaczynają wolniej bąbelkować.
6 - i oczywiście co2 (bimbrownia) częściej wymieniając wkład przy starcie zbiornika.
7 - Początkowo minimalna ilość ryb (tylko te których nie udało mi się oddać na przechowanie) i krewet (zostawiam z 3-4 sztuki, reszta w prezencie lub na sprzedaż)
8 - w podłożu grzebię tylko w bardzo wyjątkowych przypadkach. Jak zmieniam obsadę roślin z pierwszego etapu (Heteranthera zosterifolia, ludwigia repens) przycinam je przy podłożu i w ich miejsce osadzam nowymi) - nigdy nie odmulam.

W ten oto sposób nigdy nie miałem inwazji glonów, a te które w niewielkiej ilości pojawią się na starcie po ok miesiącu (głównie zielony osad na korzeniach lub liściach microsorium) zanikają prawie całkowicie.
Parametrów wody nie znam i nie mierze)



" />Konik, jak już zainwestowałam w podlewanie, to chcę to w 100% wykorzystać. Przy trzech ogrodach i różnym czasie wzrostu ciężko jest zapamiętać kiedy podlewałam i kiedy ponowienie podlewania może być potrzebne.
np. nadchodzi noc i wybieram się spać. sprawdzam roślinki, wszystko ok, ale nie wiem, że za 10min skończy mi się podlewanie na gruszkach. gdybym wiedziała, to bym te 10 min. poczekała, bo 7 godzin z polewaniem, czy bez, na długo rosnących roślinach robi ogromną różnicę.

myślę, że z czasem sama się przekonasz, że jednak jest to potrzebne i w cale nie jest to marnowanie czasu programistów
tym bardziej, że kupując konto premium poniekąd im płacę, więc w końcu chciałabym zobaczyć jakieś efekty ich pracy. bo odkąd gram jeszcze nic nowego nie zostało wprowadzone.



Dla pardw wiosna to bardzo trudny okres. Po pierwsze toki i lęgi , po drugie pierzenie, po trzecie wzrastająca temperatura, która nie jest dla nich korzystna oraz przy wzroście temperatury i wilgotności większa ilość drobnoustrojów chorobotwórczych.
To wszystko znacznie osłabia ptaki, bardziej samce, które są tak pochłonięte tokami, że w ich ciagu tracą do 30% swojej masy ciała.
Aby to zrekompensować staram się podawać pokarmy takie jak borówki, wierzba, młode jagody, mlecz ( ale zbierany na leśnych łąkach). Nie zbieram roślin rosnących przy ścieżkach i drogach, bo te często są zanieczyszczone odchodami zwierząt tamtędy wędrujących, a stąd prosta droga do przywleczenia jakichś pasożytów.
Dodatkowo podaję witaminę C w wodzie do picia i raz w miesiącu metronidazol, w dawce profilaktycznej.



Ksiyanna

Przez chwilę rozglądała się po pomieszczeniu - jej spojrzenie wędrowało po ścianach i podłodze, badając rosnące w tym miejscu mchy i porosty. Miała nadzieję, że uda się jej znaleźć kilka jadalnych roślin, których zjedzenie mogłoby wzmocnić zwierzę. Na słowa Beliama wydawała się nie zwracać szczególnej uwagi; najwyraźniej czuła się dość bezpiecznie, oddzielona drzwiami od tego całego tałatajstwa.

Knowledge: Nature, Dungeoneering



[quote="DonZ"]
Qpa nie do końca się z tobą zgodze, w końcu podlewając MJ choćby chloroformem dodajesz jej kopa przy późniejszym paleniu a najprostszym przykładem że roślina zbiera wszystko co dostaje jest róża bo załóżmy masz białą róże włożysz ją do naczynia w którym mamy rozcieńczony barwnik to po jakimś czasie (niedługim) liście róży zmienią kolor na taki sam jak barwnik, ot tak ]

A może nie chloroformem, tylko domestosem? Albo muchozolem może, co? A wiesz jak bardzo lotny jest chloroform i ile go w ogóle zostanie po podlaniu?

Przykład z różą będzie działał niezupełnie, jak to opisałeś i tylko wtedy, gdy do roztworu barwnika damy odciętą łodygę z kwiatem, bez korzeni, co nijak ma się do szałwi rosnącej w doniczce.

No i ostatnie - gdbyś miał wreszcie tę kupioną za grube pieniądze i długi czas poszukiwaną meskalinę, to naprawdę marnowałbyś ją na podlewanie rośliny, mając świadomość, że pewnie zostanie stracona?



Jeśli o glosi nikt już nie ma nic do dodania(a szkoda) to może następna roślinka.Tym razem hygrophila corymbosa,dawniej opisywana jako nomaphila stricta,jest rośliną wysoką jak nie bardzo wysoką,liście soczystozielone z dobrze widocznym unerwieniem od spodu, spiczaste lancetowate dość szerokie nawet 5 cm.Roślina łatwa w utrzymaniu i szybko rosnąca,korzenie rosnące ponad podłożem tworzą ciekawą plątaninę co dodaje uroku (jeśli ktoś coś takiego lubi).Rozmnarzanie tej roślinki to nic innego jak pozyskanie z rośliny matecznej sadzonki,które wyrastają licznie i są już często ukorzenione.Czekamy na uzupełnienie opisu.Za kilka dni następna roślinka(o ile możemy)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.