Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Już widać jak totalnie poronionym pomysłem były biopaliwa. Biedne rejony przestawiają się na produkcję roślin, z których otrzymuje się biopaliwa kosztem produkcji pożywienia, co spowoduje kolejne klęski głodu.

Szczerze mówiąc nie rozumiem. Ludzie produkują biopaliwa, sprzedają i mają pieniądze na żywność. Jakie klęski głodu?? Chodzi Ci o zabieranie ziem uprawnych na cele energetyczne? Wiesz, ile w naszym kraju jest nieużytków?? Zresztą na cele enregtyczne zwykle wykorzystuje się gleby gorszych klas, na których dane gatunki roslin mogą spokojnie rosnąc (rzepak, wierzba energetyczna, miskantus etc).

Co do wodoru - jak myślisz ile razy będzie droższy 1m3 wodoru w Zakopanem w porównaniu z tym w Świnoujściu?




Szczerze mówiąc nie rozumiem. Ludzie produkują biopaliwa, sprzedają i mają pieniądze na żywność. Jakie klęski głodu?? Chodzi Ci o zabieranie ziem uprawnych na cele energetyczne? Wiesz, ile w naszym kraju jest nieużytków?? Zresztą na cele enregtyczne zwykle wykorzystuje się gleby gorszych klas, na których dane gatunki roslin mogą spokojnie rosnąc (rzepak, wierzba energetyczna, miskantus etc).

Co do wodoru - jak myślisz ile razy będzie droższy 1m3 wodoru w Zakopanem w porównaniu z tym w Świnoujściu?


Rzepak nie zadowoli się byle jaką ziemią. W tropikach wycinane są ogromne połacie dżungli oraz zamieniane pola pod uprawę palm olejowych. Tych pól nie mają na własność ubodzy ludzie, w każdym razie już nie.
W Polsce to nie jest tak wielki problem, ale już widać wzrost cen tym spowodowany.
Jak dla mnie energetyka jądrowa lub jeszcze lepiej termojądrowa to jest jedyna rozsądna alternatywa. Wystarczy popatrzeć co sobie zgotowali Niemcy i Austriacy z paskudnymi wiatrakami. Gęstość energii słonecznej jest po prostu zbyt mała, aby uprawa roślin na paliwa mogła się jakoś szczególnie opłacać.
Co jest nie tak z wodą morską? Zawsze można odsolić, a jak będzie tania energia termojądrowa to nakłady energetyczne nie będą specjalnym problemem, a na napęd jądrowy w samochodach to przyjdzie chwilę poczekać. Ogniwa paliwowe potrzebują wodoru.
Produkcja biopaliw powinna być ograniczona do przetwarzania odpadów na metan.
Ten post był edytowany przez grzybu dnia: 12 March 2008 - 17:23



" />Mech akurat najmniej potrzebuje do szczęścia ale rośnie wolno. Rośliny muszą się najpierw ukorzenić a dopiero potem zaczynają rosnąć. Te czerwone rośliny niestety są problemowe. Roślina na pierwszym planie rośnie po woli. Trochę za głęboko zakopałaś. Troszkę je wyjmij do góry. Lekko pociągnij za liście. Moczarka (prawy tył) pobiera nawozy z wody. Anubias ( na prawo) nie może mieć zakopanego kłącza. Najlepiej go przywiąż na korzeniu. Jaka jest grubość podłoża? Chyba nie jest zbyt gruba warstwa :? Rośliny muszą gdzieś zapuścić korzenie. Ile czasu już akwarium stoi od założenia?



" />Liście są czerwone ze względu na dobre oświetlenie,a rośliny ja sadze bez doniczek głęboko zakopane.
Jak nie masz dożo żwiru to zostaw w doniczkach muwią że glonojad może podgryzać korzenie.


Pozdrawiam


Akwa:54l
4x brzanka zielona
3x danio pregowany
5x neon innesa
2x mieczyk hellera



" />
">Zrób jak ci ktoś tam pisał i jeśli są to wapienie to je wyciągnij bo ci zatwardzą wodą .One są stosowane gdy trzymamy pyszczaki a nie rybki żyworodne..


">Gdy pozbędziesz się wapieni to na ich miejsce daj jakiś ładny,krzaczasty korzeń,który możesz obsadzić mchem.

Macie rację, to skałki wapienne. Dzisiaj się ich "pozbędę". Po pracy postaram się czegoś poszukać. Chyba że przerzucę ten korzeń z prawej strony bo on mi tam naprawdę nie pasuję w taki wyglądzie jak teraz, albo go tam zostawić i obsadzić mchem? - nie wiem


">Tak ode mnie to dosadź z lewej strony jeszcze nurzańca.

i tak będzie. chcę dać na całej lewej stronie akwarium. zastanawiam się tylko czy dać go bliżej "szyby".



">Dołóż też jakąś czerwoną roślinkę,zastanów się nad trawnikiem i powiadam ci ,że twoje akwarium będzie prze super

czerwone roślinki są na skałce wapiennej i przed łupkami z lewej stronie (na pierwszym planie). Co do trawnika to jeszcze do końca nie wiem. Na razie mu odpuściłem i czekam na wpuszczenie rybek.

Największy mój problem to prawa strona.
Obecnie są takie pomysły:
- postawić jeszcze jakiś kamień z typu które są poniżej zakopane w żwirku i obsadzenie roślin (nie wiem jeszcze jakimi roślinami - mało światła)
- zostawić ten korzeń i obsadzić go mchem i Anubias'em (lekko z tyłu z prawej strony)



Seboos: Poprzedni post (nieistniejący użytkownik) prosił o identyfikację rośliny

to lotos ale nie jestem pewien nazwy łacińskiej są dwie odmiany Nymphaea pubescens i Nymphaea lotus

a radziłbym ci wykopać tę bulwę i luźno położyć na żwirku zakopane bulwy często obumierają przynajmniej tak działo się u mnie kiedy były pozbawione światła. inna sprawą jest iż liście mogą być naprawdę duże i czasami ciężko to roślinę utrzymać w ryzach

a tak wyglądał u mnie



Hmm.. rytualna? Może raczej elastyczna bo wykorzystałem to, co uznałem że mi akurat pasuje. Użyłem mocy. Mocnych przypraw, mocnych ziół, aby uzyskać moc aromatu. Ekstrakt. Chciałem żeby moce tych właśnie roślin wypełniły ten materiał. Zabiegi takie jak gotowanie, wietrzenie, wypalanie, zakopanie i nasączenie krwią miały pełnić funkcję przejścia przez żywioły..

Zakopałem runy pod drzewem z którego gałęzi akurat użyłem bo wydało mi się to słuszne, a leżały tam zakopane tak długo bo uznałem że chcę w nich dużo ziemi. Dużo wody.. Ogień i wiatr mam już w sobie..

Nie mam zdjęcia. Nie mam też aparatu. Bo nie mam takiej potrzeby.. i jeśli kiedyś ktoś znajdzie się pod ręką i zdjęcie pstryknie.. to wtedy je wam pokażę.



" />Rosliny:
Rotala indyca-powinna sie przyjac ale gwarancji nie daje
Limnophila aromatica-nie da rady przy tym swietle
Nurzeniec-przyjmie sie
Lotos-tez powinien
Glossostigma-raczej padnie
Blyxa-jak wyżej
Anubias-bedzie rosł jak kłacza nie beda zakopane.Walnij go na korzen,kamien
Pelia-powinna rosnac.
Hydrocotyle-jak wyżej
Duzy henio-jak wyżej
Gałezatka-jak wyżej
Mchy-jak wyzej
Chęci jak widac sa lecz  nieprzemyslane dobranie roslin.Ale zawsze można poprawki wprowadzić



" />Już po raz drugi 3 IV 2004 w świętochłowickim Młodzieżowym Domu Kultury spotkali się terroryści z całej Polski. Zainteresowanie II Ogólnopolską Giełdą Gadów i Płazów było imponujące – sprzedający przyjechali nie tylko ze Śląska, ale również m.in. z Warszawy, Krakowa, Piotrkowa Trybunlskiego, Nowego Sącza i Zakopanego. Kupujący natomiast nawet z Trójmiasta i Lubina. Na giełdzie można było kupić oprócz ww. gadów i płazów, również stawonogi, mięsożerne rośliny, pokarm dla zwierząt (przede wszystkim ten żywy, ale nie tylko) oraz szerokiej gamy asortyment terrarystyczny. Wystawa była nie tylko chwilą radości dla sprzedających i kupujących, nie tylko zachwytem dla pięknie ubarwionych okazów, ale również dla niektórych możliwością przełamania własnych lęków i fobii – wszyscy przeżyli zabójczy wzrok „bandy” bazyliszków i wiele wystraszonych rąk poczuło po raz pierwszy, że wąż wcale nie jest śliski.
Czy terroryzm w Polsce to hobby cieszące się dużym zainteresowaniem? Chyba jeszcze nie, ale skupia grono pasjonatów, potrafiących za pytona zielonego zapłacić… 1300 złotych i przejechać całą Polskę dla zakupienia wymarzonego okazu. Dla wielu z nich Świętochłowice powoli stają się bardzo ważnym miejscem i na pewno przyjadą tutaj jeszcze nie raz.
-----------------------------------------------------------------------
To tylko żart



No co do historii to moze i sa zakopane ale jesli temat postu jest zatytuowany odpowiednio wystarczy wpisac w wyszukiwarke opcje szukania postow danego urzytkownika i haslo "historia" i wszystko gra.
Natomiast to czy autor uaktualnia temat no to rzeczywiscie jego sprawa ja staram sie uaktualniac jesli pracowalem nad dana roslina kolejny raz co spowoduje wznowienie tematu wiec nie jest tez do konca tak trudno go odkopac.
Jesli chodzi o pisanie na forach to tak jak sama zauwazylas mozna nadziac sie na mase niescislosci i niefachowosci osob ktore sie wypowiadaja a sami sa wielka niewiadomą. Moze dlatego tez wiekszosc z tych ktorzy maja cos do powiedzienia boi sie wystawic glowe ponad pewien poziom i wyprowadzic z bledu bo zostana zaraz zaszczekani przez duza wiekszosc uzytkownikow z ogromna wiedza wyczytana "to tu, to tam" i uwazajacymi ze zjedli encyklopedie wiedzy o bonsai. A tak naprawde to umiejetnosci tych "szczekaczy" wychodza na spotkaniach na ktorych po kilku latach maja okazje i odwage sie pokazac.
Jesli chodzi o mapki czy nawet pisanie wojewodztwa/miejscowosci to sa gleboko minione na wszystkich forach nie przynosza rezultatu. Widze mase osob z moich okolic i zero kontaktu.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.