aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Egzotarium po liftingu
dziś
Justyna Nocoń przy nowym zbiorniku wodnym.
Dobiegają końca prace przy przebudowie Egzotarium. Obiekt został poszerzony o nowe pomieszczenia. Powstały nowe klatki dla ptaków i zbiorniki dla ryb i żółwi.
- Za kilka dni wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Dla ptaków zaadaptowaliśmy klatki, które nie były używane i z roku na rok niszczały - wyjaśnia Jerzy Kossakowski z Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych, któremu podlega Egzotarium. - Usunęliśmy brzydki betonowy mur od strony parku, teraz będą tam stały stoliki i ławki z których będą mogli korzystać spacerowicze, odwiedzający Egzotarium z dziećmi. W ciepłe dni będą mogli podziwiać egzotyczne ptaki.
Zakończono też prace mające dostosować obiekt do norm unijnych. Wymieniono m.in. wentylację. W Egzotarium pojawiły się dwa oddzielne oczka wodne, w których można będzie zobaczyć rośliny wodne, oraz ryby i żółwie. Kosztem powierzchni podwórza rozbudowano boksy dla papug.
- Rozbudowa egzotarium była koniecznością - powiedział Krzysztof Całka, kierownik Egzotarium. - Budynek od kilku już lat był po prostu zbyt mały dla zgromadzonych w nim roślin i zwierząt.
(tb) - Dziennik Zachodni
Stajesz przed światynią Św. Cuthbert. Wielkie kamienne schody prowadzą ku górze. Na ich szczycie są wielkie kamienno-drewniane drzwi, zawsze otwarte, po ich lewej i prawej stronie stoi 4 metrowy posąg z marmuru, przybrany w złote ozdoby oraz pędy winorośli, pnących się od stóp ku górze, w ręku trzymał srebrno zielony buzdygan. Mury świątyni pokrywały rośliny oraz kolumny z marmuru ciasno stojące pod ścianą.
W środku był wielki chol, z ławami i trzema ołtarzami tworzącymi półksiężyc, sufit potpierały cztery kolumny, wokół których także wspinały się winorośla. Dookoła krzątali się kapłani i druidzi, oraz wierzący. Kapłańskie zbroje łuskowe błyszczały niczym woda w strumieniu w świetle księrzyca, a cięrzki buzdygan po ich prawicy, był dobrze wypolerowany. Na samym końcu świątyni pod witrarzem przedstawiającym walkę Cuthberta z chimerą, stał wielki drewniany posąg przedstawiający Świętego Cuthberta.
Prawie nikt nie zwrócił na ciebie uwagę, jeden z kapłanów od początku klęczał w półksięrzycu z ołtarzy. Wyróżniał się od pozostałych fioletową, z srebrnymi paskami peleryną, ciągnącą się po ziemi niczym woda. Po delikatności z jaką powiewała stwierdzasz, że to jedwab. Na suficie brak jakichkolwiek obrazów, ale zwisały za to srebrne świeczniki. Po bokach świątyni widnieją drzwi, a na nich tabliczki z imionami, są to najprawdopodobniej pokoje kapłanów.
ciąg dalszy dla rysiowski:
Lirski (bez daty źródłowej) - w grupie nazwisk pochodzących od lira âÂÂdawny instrument strunowyâ lub od niemieckiej nazwy osobowej Lier.
Mularczyk 1622 - w grupie nazwisk pochodzących od mur, też od podstawy mor-; od gwarowego mularz âÂÂmurarzâÂÂ.
Najman 1743 - od niemieckiej nazwy osobowej Neuman, ta od Neuman âÂÂczłowiek młody, przybysz, nowoosiadłyâÂÂ.
Silewicz (bez daty źródłowej) - w grupie nazwisk pochodzących od podstawy Sil-, por. siła, niemiecka nazwa osobowa Sill, imię Siła, używane w Kościele prawosławnym.
Soczówka (bez daty źródłowej) - w grupie nazwisk pochodzących od podstawy soczew- , por. soczewica âÂÂroślina motylkowa o jadalnych nasionachâÂÂ.
Bibliografia (spis)
Rymut K., 'Nazwiska Polaków. Słownik historyczno - etymologiczny, Wydawnictwo Naukowe DWN, Kraków 2001
" />
">najważniejszą sprawa jest chyba zwizualizowanie sobie ogrodu
Dokładnie tak !
Bez projektu nie warto kupować i sadzić roślin !!!!!!!!
Urządzanie ogrodu jest podobne do meblowania domu
Projektanci używają określeń:
- "wnętrze ogrodowe" - to coś jakby pokój w mieszkaniu ( czyli może mieć skrajnie różne przeznaczenie, a więc i inne umeblowanie ( rośliny i architekturę w przypadku ogrodu))
- "ściana ogrodowa" to jak ściana w pokoju, ale w projektowaniu ogrodów jest to ściana wnętrza ogrodowego (może to być mur, żywopłot, szpaler wysokich drzew...) To jest stosowane, gdy chcemy ukryć jakiś paskudny widok za naszą działką lub odzielić plac zabaw od miejsca z grillem i altaną . I odwrotnie - gdy mamy za płotem jezioro, łąkę, to nie zasłaniamy tego wysoką roslinnością !
Uff
Posumowując: nie "umeblujesz" dobrze ogrodu ( domu) nie mając wyznaczonych ścian pokojów ( "scian ogrodowych") i określonych dokładnie funkcji wnętrz ogrodowych (pokojów w domu).
Jak nie wiesz, gdzie będzie łazienka, to nie montuj tak na oko wanny...
Pozdr !
" />Zajmuję się tym od kilku może kilkunastu lat. Jest to żmudna ale wdzięczna praca z roślinami. Jeśli chodzi o poszczególne gatunki to jabłoń formuje w u form lub podwójne u form ( świecznik) tzw palmeta. Natomiast grusze w kilka pięter gałęzi odchodzących prostopadle od pnia. Brzoskwinia i nektaryna to tzw "ogon pawia" lub "wachlarz" . Najwdzięczniejsza jest jabłoń. Ostatnio staram się stworzyć drzewko jabłoni gdzie każda odnoga pionowa jest inną odmianą. Aby stworzyć takie drzewko powiedzmy podwójne U potrzeba ok 4 -6 lat jednak efekt jest bardzo ciekawy. Co nam to daje oprócz oryginalnego wyglądu - mianowicie tak uformowane drzewa możemy sadzić w bezpośredniej bliskości południowych ścian lub murów. Znacznie przyśpiesza to owocowanie oraz ogranicza przemarzanie kwiatów ( ściana oddaje ciepło )
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl