Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

W dniu Tue, 21 Mar 2000 23:29:49 +0100, Kasia Andrzejowska <k@pol.pl
napisał(a) w wiadomości <38D7F7DD.4D92B@pol.pl


-----------------RFD--(Request for Discussion)------------------
Nazwa grupy: pl.rec.muzyka.klasyczna

Krotki opis: muzyka klasyczna roznych epok od Sredniowiecza po
Wspolczesnosc


Za długi krótki opis.


Moderowana: NIE

Opis: W grupie mogą być poruszane tematy dotyczące muzyki
dawnej, barokowej, romantycznej, współczesnej i wielu mniejszych
podgatunków.
W zależnosci od tego, jaka muzyka w grupie cieszyć będzie się
zainteresowaniem, w przyszłości można będzie stworzyć kolejne listy
np. pl.rec.muzyka dawna.


                  /
Tu musi być kropka.


Nie powinny znaleźć się w grupie listy dotyczące muzyki klasycznej z
Azji (np. klasyczna muzyka Indii). Chodzi wyłącznie o dyskusje nt.
muzyki europejskiej i krajów o kulturze muzycznej z Europy się
wywodzących.
Proponowane tematy w grupie: dyskusje n.t płyt, wykonawców, festiwali,
konkursów, koncertów muzyki klasycznej w Polsce, artykułów w prasie oraz
stron www o tej tematyce.
ie powinny znaleźć się na liście reklamy wytwórni


/
 N

(...)

Poza tym ZA.

Pozdrawiam,




macie jakies pomysly gdzie mozna kameralnie spedzic walentynki?
i co mozna dziewczynie podarowac z tejze okazji.
poczatkujacy jestem ;)
dzieki ;)


Heh super pytanie! A co dziewczyna lubi? Romantyczny spacer czy "ciezka"
zasiadowe. Jakiej slucha muzyki? Chcesz porozmawiac czy tylko robic dobre
wrazenie? Mozesz przeznaczyc 50 zl czy 200? W gre moze wchodzic dojazd (moze
masz auta) czy bardziej na miejscu? Jak to pierwsze spotkanie to moze lepiej
nie eksperymentowac! Czyli standardowo w miare cichy przytulny lokal, ktory
sie zna (zeby nie bylo niespodzianek), zwykla subtelna rozyczka i jesli
pogoda pozwoli spacerek. Ale z drugiej strony mozesz wyjsc na nudziaza!
Pamietaj, ze:
"Z kobietami nigdy nie wie oj nie wie sie
Czy dobrze jest czy moze jest, moze jest juz zle";

Pozdrofka



Jesli lubisz herbate, to polecam Same Fusy na Starym Miescie idac od kolumny Zygmunta przed Barbakanem po prawej stronie
dokladnego adresu nie znam
Oprocz herbaty jets tez kawa (ale mniejszy wybor i jakis alkohol tez).
Zaleta (co dla niektorych) nie ma smogu dymu papierosowego

pozdrawiam

Donata

Użytkownik Gazik <r@microsoft.comw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:912oov$kk@news.tpi.pl...

Jestem tu od niedawna, wiec sie slabo orientuje.
Gdzie mozna isc pogadac z panienka, napic sie kawy, czasem drinka,
coby byla mila atmosfera i "romantyczny nastroj". Nie przepadam za
glosna (nie chodzi o muzyke) atmosfera pubow.
Ceny nie sa dla mnie barzdo istotne (oczywiscie bez przesady).
Licze na rodowitych i przyjezdnych ale w urokach stoliczki
obeznanacyh.
Dzieki.




Bardzo lubię. Zwłaszcza jesienią, tuż po zmroku gdy pada deszcz.
Przemykające na czarno ubrane cienie, nagle wyłaniający się z
ciemności rowerzysta, romantyczny zarys traktora z rozrzutnikiem
gnoju, kopulująca para za nie oświetlonym "maluchem". Na co dzień
moje łóżko wydaje mi się banalne, jednak po tak upojnym wieczorze
spędzonym za kierownicą zaczynam doceniać jego walory.
A najbardziej(niestety dziś to rzadkość)lubię w mroźny wieczór
wyjechać za miasto, na boczną drogę. Zaczyna prószyć drobny śnieg,
wiatr w świetle reflektorów przegania to świństwo z jednej strony
drogi na druga a ja w ciepłym autku z łagodną muzyką powoli jadę bez
celu w "siną dal". To lubię!!!
Pozdr.
Pazdzioch



A u mnie byla kolacja, ale tylko dla nas i przygotowana przez mojego
N oficjalnie z innej okazji - wracalam po 3-tygodniowej delegacji do
domu, wiec bylo to po prostu uroczyste powitanie. Bylo bardzo
romantycznie, kolacja byla przepyszna (nawet eleganckie ciasto
upiekl na deser!), a jak pozniej przenieslismy sie na kanape z
kieliszkiem wina w rece, pokazal mi strone internetowa, ktora w tym
czasie przygotowal - byla to piekna prezentacja z naszymi zdjeciami
z ostatnich lat, ktore ilustrowaly nasze wspolne zycie i wszystko co
razem dotychczas przeszlismy... Do tego romantyczna muzyka i...
pierscionek!
Rodzice dowiedzieli sie przez telefon, bo mieszkamy daleko od domu,
takze nie bylo juz zadnych oficjalnych zareczyn.



Oszuści reż. Jan Englert
Jutro o 21.00 TVP1.
Droga Telewizjo Publiczna, trzymaj tak dalej, a może doczekasz się czasów, że będę płaciła abonament z góry :)


Oszuści
Autor: Michael Jacobs, reż.: Jan Englert, 2002
Zabawna, ale i nie pozbawiona przewrotnego morału komedia romantyczna o dwóch parach małżeńskich w średnim wieku i ich zakochanych, wchodzących właśnie w dorosłe życie dzieciach.

Obsada: Gabriela Kownacka (Monika), Jerzy Trela (Sam, mąż Moniki), Maciej Stuhr (Allen, ich syn), Joanna Szczepkowska (Grace), Jan Englert (Howard, mąż Grace), Kamilla Baar (Michelle, ich córka)

Czas: 74 min
Autor: Michael Jacobs
Przekład: Michał Ronikier
Reżyseria: Jan Englert
Scenografia: Anna Wunderlich
Kostiumy: Dorota Roqueplo
Muzyka: Andrzej Milanowski
Zdjęcia: Witold Adamek

Premiera 2002 r.

ww6.tvp.pl/6660,20060421332231.strona



oprócz tych pięknych smsów i maili i telefonów.. dostałam od niego już drugiego
dnia płytę CD jedną z jego zdjęciami sporo ich tam a drugą z muzyką arabską
oczywiście obie płyty podpisane, że dla mnie i serduszka przebite strzałą
no coś pięknego! później dostałam jego zdjęcie w formie zdjęcia do paszportu ale
już z gotową ramką z napisem 'my lover'(tzn z nadrukiem na zdjęciu)zaznaczę iż
nie było ono robione specjalnie dla mnie po prostu już takie miał w portfelu
, oj sporo jeszcze było tych prezentów.. no ale te płyty i to zdjęcie to mnie
rozwaliły! dopiero po powrocie zaczęłam sobie zdawać sprawę.. że te zdjęcia to
żebym mogła sobie pooglądać jak zatęsknię i przez przypadek nie zapomniała o
'moim' przystojniaku! jeszcze do tego posłuchała romantycznej muzyczki z ich
stron.. a w ogóle to jak cały pakiet w orange!! bo tylko z tym mi się to
kojarzy! nie no ale świetne to jest! no i gdzie ja bym tu w Polsce coś
takiego przeżyła!! fakt, że teraz się śmieje.. ale jeszcze niedawno to mi do
śmiechu nie było.. bo jednak te ich starania, manipulacje, oszustwa..
potrafią dużo zdziałać.. a my dopiero po czasie jak już ochłoniemy z pewnych
rzeczy możemy sobie zdać sprawę..



Roza i Zen - chyba najprzyjemniejsza choc czesto zdarzaja sie tam rezerwacje.
Molus - ta w PDTcie z pewnoscia nie jest romantyczna, a na Zeglarskiej jest
male pomieszczenie i do tego najlepsze miejsca przy oknie od strony katedry
niestety sa tuz przy wejsciu do ubikacji, Cafeteria PDT - tam zbyt czesto jest
za glosna muzyka i dosc duza ciasnota, Daruma juz nie istnieje (czy w ogole
jest w Toruniu jeszcze jakas herbaciarnia?), Zaczarowana Dorozka to chyba
bardziej restauracja niz kawiarnia. Atlanta... coz ten lokalik mialby duze
szanse byc najprzyjemniejszym gdyby nie wczesne godziny zamykania, powolna
obsluga i czesto niezbyt swieze kremy i galaretki. Przepierzenia sa urocze,
dodatkowa salka rowniez... no i jeden z najpiekniejszych piecow w Toruniu!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.