aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"Zbigniew Malec" <z@kopnet.gliwice.plwrote in message
aspect = kat podejscia ???
Położenie względne celu (np. przednia półsfera)
SAS = uklad fly by wire (?)
Nie. Stability Augmentation System [nie "Solid"!] - na ogół dość prosty
układ wspomagania stateczności, uzupełniający klasyczny mechaniczny system
sterowania. Raczej rzadko względem wszystkich trzech osi - częściej jednej
lub dwóch.
Poza tym:
"HOTAS set up" to nie tyle "Ustawienie HOTAS", co sposób zaprojektowania
HOTAS (Hands on Throttle And Stick) - układu przełączników pozwalających na
sterowanie niektórymi urządzeniami bez odrywania dłoni od przepustnicy
i drążka sterowego
HSI - Horizontal Situation Information - [wskaźnik] informacji o sytuacji
[w płaszczyźnie] poziomej
GCI - Ground Control of Interception - Naziemny operator naprowadzania
bullseye - uzgodniony punkt orientacyjny, względem którego podaje się
informacje o położeniu własnym i wykrytych obiektów.
roll rates to nie tyle "parametry beczek", co prędkość obrotu w osi
podłużnej
Źle przetłumaczony fragment: "samolot posiada połączenie steru kierunku i
klap skrzydłowych (krawędzi spływu?), ale nie takie jak w moim starym
Ercoupe". Powinno być: "samolot ma stery kierunku sprzężone z lotkami,
całkiem jak w starym Ercoupe [mały samolot turystyczny z 1946 roku, nie
posiadający orczyka]
BFM - Basic Fighter Manoeuvres - podstawowe manewry myśliwskie
off-boresight - poza podłużną osią [celowania]
PID - Positive IDentification - dokładna identyfikacja przeciwnika
[nie tylko że "nie-swój"]
Gość portalu: wojciech j. napisał(a):
> Fly by wire w F-16 jest cyfrowy w 3 osiach. Su-27 analogowy tylko w jednej,
Mig
> -
> 29 nie mna ukałdu aktywnego wogóle
Mig 29 M miał fly-by-wire podobny do tego z Flankera. Nie wiem jak jest z SMT i
stąd pytam. Co do układu SDU-27 z Su27 to rzeczywiście można nazwać go
analogowym ("pół-analogowym"?) co nie zmienia faktu, że jest to bardzo dobry
sytem i pozwala on pilotowi w pełni wykorzystać możliwości maszyny na co
cyfrowy system w F16 nie pozwoli (stwierdzi w pewnym momencie że
pilot "przegina" i nie pozwoli na pewne ewolucje).W Su 35 jest już w pełni
cyfrowy system a w Su 35M dodatkowo jest dodana tzw "sztuczna inteligencja"
(cytat z materiałów marketingowych Suchoja) wyręczająca w pewnych sprawach
pilota. Wklejam na dole krótki opis "starego" systemu SDU-27, który skopiowałem
sobie kiedyś z jednego z anglojęzycznych forów.
"Four years before the T-10 was even launched, Sukhoi had flown the
T-4 (Su-100), whose long, narrow fuselage flexed so much that the
aircraft could only be controlled by using a FBW control system.
This experience proved invaluable when the time came to design a
similar system for the Su-27. This system designated SDU-27,
combines conventional hydro-mechanical controls for the rudders,
flaperons and differential taileron movement with a quadruplex
FBW control of symmetrical taileron movement for control in pitch.
The FBW system also provides stability augmentation in roll and
yaw. The system uses 4 computers, each 'fed' by a separate air
data source.
The SDU-27 also perform as a g (+8.5 to -2.5) and alpha (28 degree)
limiter.
These are , however, 'soft' limits, beyond which departure from
controlled flight becomes progressively more likely. The pilot
can switch off the limiter (or override the limits by using extra
stick force to 'pull through' the stick stops) to make brief
excursions into the extremes of the envelope. This is how
manoeuvres like the Cobra are performed.
The AoA limiter, usually set to 26 degree, can be turned off,
or simply over-ridden by applying an extra 15 kgw (33 lb) of
stick force."
A nikt tych figur nie stosował w prawdziwej walce bo jak
> powiedziałem samobójcy samolotami bojowymi nie latają. Co do niektórych
> rosyjskich ekspertów to raczej zakryjmy zasłone milczenia nad tymi
ekspertami.
> Dobrze to ująłeś "niektórzy". Może lepiej zapytać o opinie pilotów który by
się
>
> odważył na coś takiego.
Moim zdaniem ktoś kto lata myśliwcem odrzutowym jest w pewnym sensie samobójcą
ale to moze tylko moja opinia :) Ci "niektórzy" eksperci twierdzili, że "kobra"
i "dzwon" mogą być w pewnych warunkach "zaskakujące" i teoretycznie mogłyby
zadecydować o wyniku walki "dogfight". Teraz po oblataniu Su 35M (Su37) doszedł
jeszcze jeden manewr, a mianowice "fikołek", który jest taką niby klasyczną
pętlą tylko,że promień tej pętli wynosi tylko 1,5 długości samolotu. Także i
ten manewr w określonych (na razie tylko laboratoryjnych :) warunkach mógłby
być użyty w walce dogfight (np do wymanewrowania rakiety)
> Co do walki w Iraku to wyglądałóo tak że to amerykanie zostali pierwsi
> zaatakowani ze średniej odległosci za pomoca R-27. Oczywiście pociski chybiły
> celu poniewaz sa łatwe do wymanewrowania. Dopiero wówczas amerykanie się
> zorientowali ze to nie F-18. W tym czasie Migi zbliżyły się do F-15 i wówczas
> doszło do manewrowej walki powietrznej. Takze to Irakijczycy mieli przewagę
> taktyczną.
Masz jakiś link do tego? Słyszałem o tym ale to nie była walka tylko
klasyczna "iracka egzekucja" jakich było wiele w 91 roku :)Te Migi 29 próbowały
chociaż coś walczyć czy F15 odpaliły tylko sidewindery i oglądały masakrę
(chodzi mi o walkę z bliska a nie odpalenie R27)? Podtrzymuję swoje zdanie, że
iracki pilot nie potrafiłby wykorzystać nawet ułamka możliwości manewrowych
Miga 29 i podchodził do pojedynku tak jakby siedział w Migu 21 albo 23 :)
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl