|
|||||||
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Moze dziwne pytanie ,jedne bębny elektroniczne a drugie akustyczne.Co byscie z tych dwóch brali?na elektryku daje rade grać po nocach i wogóle,a na akustyku tylko w dzien .Dzięki
Minusy: Trudno akcentować na blachach, w perkusji akustycznej w zależności od kąta pałki masz inne brzmienie na werblu i blachach, no i hihat tylko otwarty i zamknięty, nie ważne jak uderzysz będzie taki sam dźwięk. To jest elektronika, czyli masz tylko 0 i 1,
W tym module jest badzo dużo brzmień i na ich brak nie będziesz narzekał co prawda nie ma takich niuansów jak roland td 12 czy 20 ale do grania się nadaje i to wcale niezle .Tak pisze bo przeszedlem tę droge od podstaw wiadomo w miare jedzenia apetyt rośnie ja mam teraz td 12 i jak pan Kazimierz ma taki moduł taniej dodatkowo da swoje pady zrobi ci fajny set to nie ma się co oglądać i brać bo to będzie ci ekstra grało no i będzie odlotowo wyglądać BRAĆ I GRAĆ Pozdrawiam Waldek. Witam. Chciałem się pochwalić, że kilka dni temu otrzymałem zestaw od Pana Kazimierza DG-1, z modułem Roland TD-6. Wiedziałam, że będę z niego zadowolony, ale nie przypuszczałam, że aż tak. Jeśli chodzi o wygląd, zestaw prezentuje się niesamowicie. Nie wiem czy istnieją ładniejsze perkusje elektroniczne. Wszystkie bębny są starannie wykonane i chociaż nie jestem doświadczonym perkusistą , mogę stwierdzić, że naciągi siateczkowe Pana Kazimierza są rewelacyjne. Odczucia przy grze na takich naciągach są bardzo zbliżone do gry na perkusji akustycznej. Wszystko działa bez zarzutu. Pan Kazimierz sam wszystko dostarczył, podłączył, sprawdził i wyjaśnił. Widać, że jest prawdziwym fachowcem. Na zdjęciu mój nowy skarb:) Rozmiary: werbel 12, tomy 10, 10, 12. Sorki ale nie grałem na TD-8 ani TD-10. TD-12 jest pewnie od nich lepsze ale co do różnicy niedzy nimi a TD-6V to trzeba by porownać. Kłopot z tymi starszymi modelami to ewentualny serwis. Z tego co wiem to Roland nie ma zbyt wyszukanego serwisu i po prostu w przypadku awarji wymienia (jeżel są na stanie) całe moduły czyli poszczególne płytki elektroniczne co słono kosztuje i może skończyć sie tak że ewentualna naprawa będzie droższa niż zakupiony na e-bay-u modól. Wiem coś o tym bo sam mam doświadczenie z elektroniką (firma w której pracuję) i znam praktyki firm ktore w ten prosty sposób eleiminują stare klocki z rynku generując równocześnie sprzedaż nowych. Ostatnio miałem przyklad z jedynie 2 letnią drukarką Lexmarka ktora padła a serwis wycenił naprawę zasilacza na jesdyne 1250zł. Nowa kosztowała mnie 1280zł Jak w temacie. Pad ma współpracować z modułem Roland TD 12. Oba pady są trzystrefowe i posiadają tę samą średnicę. Zastanawiam się co powoduje prawie dwukrotną różnicę w cenie na niekorzyść Rolanda? Czy pad Yamahy będzie w pełni kompatybilny z TD 12?
|
|||||||
Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.
|