aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"Pawel Gladki" <gla@NOSPAM.math.usask.cawrote in message
Panie szyd-erca, panie szyd-erca... morze sklada sie z kropelek :) A
poza tym bieganie do sklepu po coraz to nowe karty bywa irytujace.
Chryste, kupuje karte w naroznym convenience za 5 baksow.
Mam na niej chyba 460 minut gadania bez oplat za kazde polaczenie.
Jedna taka karta wystarcza na przeprowadzenie rozwodu, nawiazanie nowego
romansu, narzeczenstwo i slub. Malzenstwo zas ewentualnie mozna skonsumowac
przez Skypa i kamere internetowa.
Jesli jeszcze dalej szukacie "break'ow" na takim "deal'u" to nie chcialbym
zadnego z was znac osobiscie, hehe
witaj Ewo
w prawie polskim wystepuje podział majątku w sprawie rozwodowej i drugi
rodzaj zniesienie wspolnosic majatkowej są to dwie różne sprawy ... przy
rozwodzie sąd podzieli majatek ... gdy jest to wnioskowane w pozwie lub
można to zrobić po prawomocnym orzeczeniu na drodze cywilnej gdy sie tego
nie zrobiło w trakcie sprawy rozwodowej...
W mojej sprawie rozwodowej nie bedzie podzialu majatku - tak mi wyjasnila
pani adwokat. Skoro nie mozemy porozumiec sie z mezem co do tej kwestii (jak
tez innych - np. alimentow), to po rozwodzie mam zlozyc wniosek - czyli
druga sprawe jak rozumiem - o podzial majatku.
Troche mnie to przeraza, bo przeciez to koleja sprawa, znowu jakies oplaty i
kilka lat zmarnowanych ........
Nie rozumiem tego, bo wydawalo mi sie, ze w sprawie rozwodowej powinnam
uzyskać podział majątku - po co kolejna sprawa???
Gdyby w pozwie umieszczone byl zapis o podziale majatku, to odbyłby się on
równocześnie z rozwodem? Czy moge jeszcze teraz rozszerzyc pozew? (bo
rozumiem, ze tego tam nie ma chyba ...).
Mam juz wyjete z zycia 4 lata, zadnego majatku (maz sprytnie wszystkim
"zarzadza") - zostalam sama z dziecmi, bez pracy.
No i wszystko odbywa sie zgodnie z obowiazujacym prawem? Ja juz nic z tego
nie rozumiem .... . Czy mam pisac do Rzecznika Praw Obywatelskich?
Pozdrawiam
Ewa
To się nazywa pozew o rozwód bez orzekania winy :)))))))).
Ale w związku z tym, że tylko Ty pracujesz, to lepiej poradź się adwokata, żeby
na pewno uniknąć sytuacji, w której sąd zasądzi małżonkowi alimenty z tytułu
braku środków do życia. I chyba tego nie da się uniknąć ... ale sprawdź
koniecznie.
A pozew pisze się prosto - adwokat to zrobi za około 300zl (Wawka) plus opłata
sądowa maksymalna: 600zl (żeby było szybciej). Brak dzieci to ułatwienie.
Powinno pójść gazem. W pozwie trzeba wykazać trwały i zupełny rozpad związku,
czyli, że nie prowadzicie wspólnego gospodarstwa domowego, nie mieszkacie
razem, nie sypiacie, uczucie wygasło no i dobrze by było, żeby jakichś
przepychanek o majątek przed sędzią nie było. W pozwie też trzeba uzasadnić ten
trwały rozpad: dlaczego? inne zainteresowania, światopogląd, sposób na życie,
styl życia, itp. ale bez argumentów obciążających którąkolwiek ze stron.
Adresuje się go do odpowiedniego sądu i referatu. Adwokat potrafi to wszystko
elegancko sformułować, napisać, zanieść, gdzie trzeba i wpłacić pieniądze,
gdzie trzeba. Czyli na dzień dobry trzeba mieć około 900 zl. A potem sie
zobaczy. Radzę udać się do adwokata ....
Komornik zdaje się musi mieć jakiś tytuł prawny do ściągania pensji, np.
zasądzone alimenty (o to możesz wnieść nawet bez rozwodu). Co do wysokości jego
pensji, to skoro nie pracujesz, może rozliczacie się razem? PIT jest bardziej
miarodajny, bo ujawnia zarobki z różnych źródeł. Jeśli mieszkanie było kupione
po ślubie, to jest wspólne, a jeśli chciałby je zatrzymać dla siebie, to musi
cię spłacić, jeśli chciałby zaniżyć jego wartość, to możesz powołać biegłego.
Przy rozwodzie możesz żądać okazania historii rachunku bankowego, np. za
ostatnie 2 lata, wtedy ujawnią się np. przelewy do mamusi (gorszej, jeśli
wypłacił gotówkę). W takim wypadku ma przerąbane, bo jesli np. zezna, że po
prostu sypnął kasą to w świetle prawa jest to darowizna podlegająca
opodatkowaniu (a tego na pewno nie zrobił, więc skarbowy może go potraktować
grzywną) albo że pożyczył (też jest wymagane zgłoszenie do urzędu skarbowego i
zapłacenie opłaty skarbowej), dotyczy to kwoty powyżej chyba 7 tys. dla osób z
tzw. 1 grupy podatkowej, np. matki czy siostry (sprawdź w ustawie o
darowiznach). Jeśli nie pracujesz, albo twój status materialny po rozwodzie
znacznie się pogorszy, to masz prawo do alimentów nie tylko na dzieci ale i na
siebie (jeśli rozwód jest bez orzekania o winie to przez okres 5 lat, jesli z
jego winy to bezterminowo, chyba że wyjdziesz ponownie za mąż). To
teoretycznie, bez dobrego adwokata ciężko coś zwojować.
Przede wszystkim poszukaj jekichś śladów (wyciągi bankowe, numery kont), kopie
PITÓW. Coś musi gdzieś być! Trzymaj się
kupić rzecz jasna po rozwodzie (chyba, że spiszecie u notariusza rozdzielność,
wtedy będziecie mogli przyspieszyć sprawy). Pamiętaj że po rozwodzie trzeba też
podzielić składki emerytalne w 2 filarze! (można się naturalnie ich wzajemnie
zrzec) - zadzwoń na infolinię swojego funduszu powiedzą ci co i jak.
a co do podatku - to czemu mielibyście go płacić? kupiliście to mieszkanie
przed upływem 5 lat? jeśli o to chodzi, to wystarczy złożyć przy podpisywaniu
umowy sprzedaży deklarację, że pieniądze przeznaczycie na kupno 2 innych w
związku z rozwodem. Najlepiej spytać w US jak to zapisać, żeby nie było
problemu.
opłata skarbowa od umowy kupna sprzedaży wynosi 2% ale podobnie jak koszty
notarialne, zwyczajowo ponosi to kupujący.
alimenty a mąż bez pracy
Witam,
Proszę o radę. W następnym miesiącu pierwsza rozprawa rozwodowa. Mąż
złożył wniosek z orzekaniem o winie( powiedział że winę weźmie na
siebie). Mamy 1,6 rocznego synka, ja jestem na wychowawczym od roku,
a mąż właśnie zwolnił się z pracy i wyjechał do Angli. Będzie
przyjeżdżał na sprawy rozwodowe. Mieszkam razem z dzieckiem w
mieszkaniu kupionym jeszcze przed zawarciem małżeństwa przez męża.
Nie mam środków do życia oprócz dachu nad głową, mąż pozwolił mi
zostać w mieszkaniu z dzieckiem przez jakiś czas i płaci za czynsz.
Resztę opłat muszę wykonywać sama.Zabrał mi też samochód kupiony już
w trakcie trwania małżeństwa. Na co mogę liczyć? O jakie alimenty
mogę się ubiegać?( czy na siebie też?) Mąż specjalnie zwolnił się z
pracy żeby nie płacić wysokich alomentów. NIe wiem też co z
mieszkaniem( jest na kredyt) po zakończeniu rozwodu. Jeżeli sąd
podzieli majątek i mieszkanie będzie jego czy ma prawo wyrzucić mnie
z dzieckiem z niego? Proszę pomóżcie! Jestem bez środków do życia a
mam na utrzymaniu małe dziecko no i siebie! Czekam na szybkie
odpowiedzi.
pożyczka 30 tys na pewno powinna być zarejstrowana w skarbowym i
powinno się opłacić 2% opłatę.
poszukaj zresztą przepisów o przedawnieniu roszczeń, może to coś da?
sprawa wygląda na naciąganą, skoro do tej pory teściowie się o
spłatę nie upominali ale warto mimo wszystko skonsultować sprawę z
prawnikiem, pokazać dokumenty itd.
dzieli się nie tylko aktywa ale i zobowiązania. Zdaje się, że
sytuacja jest taka, że mąż nie ma większych szans na odzyskanie tego
co zainwestował w mieszkanie - więc stara się to sobie "odbić" na
samochodzie. Tylko nie wiem czy coś zwojuje, bo z tego co piszesz, i
mieszkanie i kredyt jest na brata, raty przekazywaliście mu gotówką?
Patrząc na to co jest do podziału, czyli czego wy jesteście prawnymi
właścicielami - wychodzi że jedynie samochód ale z "długiem".
a co do umowy najmu - ludzie niechętnie ją zawierają, a tym bardziej
jeśli miałaby służyć za dowód w sądzie. Jako strona postępowania i
mając do dyspozycji dane właściciela - mogłabyś nasłać na
właściciela urząd skarbowy, bo zapewne podatku nie płaci...
aha, dzieląc majątek trzeba również podzielić składki emerytalne w
II filarze - zadzwon na infolinię do swojego OFE że jesteś w trakcie
rozwodu, poradzą ci co trzeba zrobić.
Do notariusza idziesz, jak jestescie dogadani co do szczegołów. To jest
najtańsze wyjście. I bezbolesne.
Warto zrobić jak najszybciej rozdzielnośc majątkową - po rozwodzie będzie to
automatycznie, ale do tego czasu eks może na Twoje konto zaciągać kredyty i
inne zobowiązania - choćby kupi sobie coś na raty.
Gdy są problemy z dogadaniem sie sprawa idzie do sądzu - koszty i opłaty (zdaje
się, że sąd pobniera jakiś haracz jako % od wartości podzielonego majątku).
Sprawdź to, bo może to być dobrym argumentem - w sumie ten sam majątek, ale w
związku kosztami, do podziału pozostanie mniej. Lepiej sie dogadać, wiadomo.
Problem w tym, że sprawy majątkowe, jeśli nie są dobrze udokumentowane, mogą
ciągnąć się dosyc długo.
Udry udrami, lepiej ich unikać, ale też nie można pozbawiac sie swoich praw.
rozumiem ze macie prawo spoldzielcze do tego mieszkania ? Prawo spoldzielcze
podlega podzialowi. Jesli dojdziecie do porozumienia mozna przy rozwodzie bo
wedlug nowych przepisow oplata od podzialu majatku na zgodny wniosek stron
wynosi 300 PLN, ale przeciez zawsze mozna sie starac o zwolnienie od tej oplaty
co wydaje sie ze wyjdzie taniej niz u notariusza. Zeby tego dokonac przy
rozwodzie musi byc jednak zgodny wniosek stron.
Zgodnie z prawem spoldzielczym (pisalem kiedys o tym na tym lub na forum
Rozwodki) nalezy orzeczenie takie zglosic w spoldzielni.
Lokal zastepczy sie nie nalezy bowiem mimo rozwodu nadal mozecie przeciez
mieszkac w tym samym lokalu.
warunkiem dzielenia majątku jest brak wspólności ustawowej. Wspólność ta ustaje
wraz z rozwiązaniem małżeństwa. Tym samym jeżeli nie było wcześniej żadnej umowy
majątkowej tylko po rozwodzie będzie można podzielić majątek. Wcześniejsze
dzielenie majątku jest niemożliwe.
Podział majątku można przeprowadzić wraz z rozwodem ale pod warunkiem że nie
spowoduje to nadmiernej zwłoki w postępowaniu. W praktyce więc przy rozwodzie
dzieli się majątek tylko na zgodny wniosek stron. W przypadku braku takiej zgody
sąd przy rozwodzie powództwo o podział majątku oddali i trzeba będzie się
procesować w sądzie rejonowym. Rzecz jasna można załatwić to tez bez procesów u
notariusza: drożej, ale szybciej... no i musi być pełna zgoda bo notariusz nic
nie rozdziela tylko spisuje umowę.
Jeżeli więc brak zgody o podział majątku będziesz musiała wystąpić już po
rozwodzie z osobnym pozwem przed sadem rejonowym wydział cywilny o dokonanie
podziału majątku. W przypadku zgody (ale jak jest zgoda to można przy rozwodzie)
opłata wynosi 300 PLN, bez zgodnego wniosku o podział majątku oplata wynosi już
1000 PLN. Można rzecz jasna wnosić o zwolnienie od kosztów.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl