aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
To wiedz, że dziecko pochodzące ze związku małżeńskiego korzysta z domniemania pochodzenia od męża matki, dziecko z konkubinatu ojciec MUSI łaskawie uznać.
Są jeszcze badania DNA. Jeśli potwierdzą ojcostwo, to łaska ojca się kończy, a zaczyna się wypłata przysądzonych alimentów.
w większości przypadków ludzie ci myślą o przyszłym potomstwie
Masz rację. I potem mamy x nieudanych małżeństw, które 'jakoś się trzymają' tylko ze względu na dzieci. Mąż zdradza żonę, żona męża, ale rozwodu nie wezmą, bo kościół nie pozwala/sąsiedzi krzywo będą patrzeć/dzieci wychowają się w niepełnej rodzinie.
jeśli rodzice są katolikami i chcą dziecko również wychować w wierze, trudno jest uzyskać chrzest czy komunię dla dziecka z konkubinatu
Na szczęście nie wszyscy ludzie są w tym kraju katolikami i nie muszą brać tylko tego aspektu pod uwagę. Poza tym, wg tego, czego nauczają księża (czyt. Chrystus powiedział, żeby nie wzbraniać dzieciom do niego przychodzić), mają obowiązek udzielić chrztu KAŻDEMU dziecku (jeśli taka jest wola rodziców), niezależnie od tego, z jakiego łoża owo dziecię jest.
Pozdrawiam
Witam.
Moi rodzice od 2001 roku są rozwiedzeni,zamieszkujemy razem w pięć osób mieszkanie administracyjne o,metrażu 75 mkw,tzn.moja mama razem ze mną i moim jedenastoletnim synem zajmuje pół mieszkania,drugą połowę zajmuje mój ojciec razem z siedmioletnim synem z drugiego związku.Po rozwodzie ojciec wyprowadził się do konkubiny,z tego związku ma syna,po jej śmierci wrócił do naszego mieszkania.Mama starała się go sądownie eksmitować,wyrok był na korzyść mamy.Ojciec odwołał się od wyroku,tłumacząc się tym iż jest samotnym rodzicem.Postanowieniem sądu zajmujemy po połowie mieszkanie ze wspólna łazienkę z toaletą.Od rozwodu rodziców ojciec nie płaci żadnej kwoty za mieszkanie,nie chcąc stracić mieszkania opłaty ponosimy obydwie z mamą,kwota ta wynosi 300,01zł.Dodam że mama jest na emeryturze,a ja tak jak ojciec jestem samotnym rodzicem.
Bardzo proszę o pomoc z napisaniem pozwu do sądu o zwrot połowy kwoty opłat przez ojca i nakaz bieżącej płatności za mieszkanie.Proszę również o pomoc w wyliczeniu jaką powinnyśmy z mamą wnieść opłatę sądową.
Pozdrawiam.
" />no pod wzgl życia emocjonalnego jako kobiety.. tu moze byc "niełatwo" dlatego napisałam, ze "lepsza" ona dla chłopaka
1 p.z. i potem znów 4 p.z.- 2/11/20..- juz daje info o mozliwosci rozpadu związku - rozwodu,
WW1 - ze jest wychowywana prawdopodobnie bez "ojca" (lub tata tzw."nieobecny"), ze moze miec kłopoty z mężczyznami i brak męskiego wzorca, mysle ze moze miec tendencje do mężczyzn "władczych" dominujacych, (zresztą ta 5 jest we wszystkich wyzwaniach na non stopie - patrz 5 na minusie)
2 p.z. - 7/16 - mówi ze moze jej nie byc łatwo (gładko) zbudowac relacje z 2gim człowiekiem (patrz 7/16 karma związku) + d.ż moze jeszcze bardziej wysrubowac jej sklonności do "rządzenia" i uważania, że ma rację i niechęci dawania posluchu radom innych.. a ta 19 to jednak info że życie może jej fundować sytuacje "sprowadzenia do parteru" bez pytania o zdanie
oczywiście ta piramidka zawiera w sobie tez full pozytywów na wielu innych poziomach i zapewne inni biegli w temacie numerologii o tym napiszą.. ja wypowiadam się jako laik więc plus/minus miej to na wzgledzie
" />Jerozolima,
Anno Domini 1186,
Pierwszy rok panowania Baldwina V, króla Jerozolimy, Seniora Hrabstw Edessy i Trypolisu, Wasala Jego Świątobliwości Urbana III Biskupa Rzymu.
Pierwsze dni po Ingresie Patriarchy Jerozolimy...
Uczta na której po raz pierwszy od ponad roku spotkali się możni Królestwa Jerozolimy nie przebiegała w atmosferze święta, lecz narady wojennej, bowiem od jej początku napływać zaczęły wieści o różnych wojskach zbliżających się to od morza, to od niewiernych strony.
Jak się okazało, statkami płynęli rycerze Rzeszy, którzy gotowi od dawna byli i jak tylko od Ojca Świętego poszło wezwanie, to ruszyli na krucjatę. Przebywająca w tym czasie w Jerozolimie Cesarzowa i jej córka nad wyraz aktywnie działały w tym czasie. Czego dowodzić może, że Jej Wysokość wraz z Baldwinem z Ibelin została rodzicem chrzestnym dla syna Izabeli i Onufrego z Toron.
Z wieści z życia rodzinnego napomknąć należy iż księżniczka niemiecka wydana ma być za Aleksego Komnena – ambasadora bizantyjskiego, zaś Baldwin od Ojca Świętego otrzymał zgodę na rozwód ze swą małżonką.
Ze wschodu zbliżają się wojska Saladyna, choć wieść niesie, że podąża tutaj po zupełnie innego rodzaju łupy.
Kroniki Jerozolimskie
rozdz VII 122-145
" />
">Przy rozwodzie pozostaje też kwestia podziału majątk
Jest też kwestia winy za rozpad pożycia. No i żona od 12 lat utrzymuje dom. Świadków nie zabraknie.
Spora szansa na spłatę niewielkiej kwoty.
Mając wyrok rozwodowy wypieprzycie alkoholika z mieszkania. W przypadku udowodnionego znęcania się nad rodziną może to być nawet eksmisja na bruk (jedyny przypadek).
W trybie doraźnym niewiele można zrobić. Nie jesteś pewnie pełnoletni- więc pozostajesz pod władzą rodzicielską ojca. Z urzędu na pewno nikt nie pomoże- ktoś z was musiałby wylądować na intensywnej terapii wtedy może zainteresowałyby się odpowiednie służby. Na terapię raczej nie licz- po 12 latach bezrobocia ojciec jest zdemoralizowany do końca.
Wyrok rozwodowy+ograniczenie władzy rodzicielskiej+wyrok eksmisyjny to jedyna opcja. Wszystko inne zawiedzie prędzej czy później.
wiesz co...zazdroszcze ci troche...jestescie chyba na rowni w to zaangazowani..kocham tylko 10 lat starszych,zima ubieglego roku,tuz po swoich 19urodzinach wdalam sie w romans z zonantym,ale bedacym w trakcie rozwodu mezczyzna..pomoglo mi to wyjsc z anoreksji,mimo moich 42kg(167) mowil, ze pieknie wygladam,choc oczywiscie chcial,zebym przytyla...ale wyjechalam ze stolicy(tam studiowalam) po jednym semestrze,teraz ucze sie zagranica,w czasie ostatniego pobytu w pl poszlam do lozka z kolega mojego ojca,ja mam 20,on 36,lazil za mna odkad skonczylam 17 lat, kilka miesiecy wczesniej "droczylam" sie z 9lat starszym,tez znonatym...ja chce tylko fajnego romansu,nie chce zabierac meza czy cos tam,chce improwizacji milosci i czulosci,na dluzej niz jeden wieczor,dlatego ci zazdroszcze...
" />Spojrzałam na zegarek. Dotarcie z Biovoltu do miejsca mojego zamieszkania zajęło mi dwie godziny. a teraz stałam przed budynkiem, okreslanym jako mój dom.
wreszcie zdecydowałam się zadzwonić. Co mam do stracenia?
Przez chwila czekałam przed drzwiami.Wreszcie otworzyła je kobieta w srednim wieku o blon włosach. Jej twarz niczego nie wyrażała. Matka.
- Witaj, Leno. Czego sobie życzysz? - spytała oficjalnie. Wzruszyłam ramionami, nie pokazujac, jak zabolały mnie jej słowa. była tylko opiekunka, nic więcej, wmawiałam sobie.Tylko.
- Dobrze. W takim razie, w tej torbie masz parę drobiazgów, uznaj je za prezenty urodzinowe ode mnie i od ojca na kilka najbliższych okazji. towje rzeczy zostały już przekazane twojemu koledze, tak jak prosiłas. Tu jest list od ojca, wyjechał gdzies do Ameryki po rozwodzie. Twoje konta zostana, co jakis czas przeslemy ci pieniadze.Cos jeszcze? Chyba nie. Chcesz wejsć, czy...?
- nie, nie będę juz przeszkadzać. żegnaj.
Chwyciłam torbę. Ciężka, duża sportowa torba. Dzwignęłam ja i wolno, co chwilę zmieniajac ramię na którym ja niosłam, dobrnęłam do taksówki. Kierowca skrzywił się na widok psa, ale jak mu pokazałam pieniadze, od razu się zgodził.
- na lotnisko - mruknęłam. Wracałam do Rosji. Zamierzałam zaczać w miarę normalne życie. Czyli pójsć do szkoły. Wprawdzie dopiero we wrzesniu, ale juz teraz powinnam się tam jakos ulokować.
" />co należy sie dziecku po śmierci ojca gdy rodzice po rozwodzie?
" />Hejka. Mam taki "problemik"..... No dobra, nie będę owijał w bawełnę. Moi rodzice sie rozwodzą...z różnych powodów, nie bedę wymieniał, jakich. Była już rozprawa w sądzie, ale g**** wyszło. Mam wybrać, czy chce pozostać pod opieką matki, czy ojca, i mam na to czas do następnej rozprawy, czyli do 10 kwietnia. Akurat dzień, przed moimi urodzinami, ale mniejsza. Niby nic bardziej prostego, ale jednak nie do końca. Juz wyjaśniam. Z tatą są takie problemy, że dużo pracuje, wychodzi o 6-7 rano i wraca koło 22. Nie można z nim pogadać, bo zaczyna się rzucać, wrzeszczeć, wyklinać na wszystko (np.: telewizor sie nie chce włączyć, bo baterie padły w pilocie, to zawsze albo najczęściej ja jestem winny niewiedzieć czemu, albo pilot i wtedy trzeba jego szczątki "zeskrobywać ze ściany"), ubliżać, a w skrajnych sytuacjach, a te są prawie codziennie, bez powodu zarabiam w głowę, a dziś nawet w nos i to tak, że aż krew mi leciała. On oczywiście niewzruszony. No i wtedy pojawia się mama. Broni mnie, a z tego wychodzą najpierw sprzeczki, a potem jest całotygodniowa "batalia" i trzeba uważać, aby nie zarobić jakimś "odłamkiem" (mam na myśli to, że możgą się też i do mnie przyczepić, taki "nieproszony odłamek"). Mama z kolei takim świętoszkiem też nie jest. Co prawda chodzi na popołudnia do pracy, ale czasem klijentka się spóźni, albo idzie do jakiejś do domu (jest kosmetyczką), wraca koło 22, ale obiad prawie zawsze jest, zawsze, jak jest w domu, to pomoże czy w lekcjach, czy w problemach w szkole. Można z nią porozmawiać o wszystkim, a mój tata tylko o broni (bo z nią dużo pracuje), lub o tym, jakiego browara dziś wypił. Często weekendami go nie ma w domu. Mojej mamy też teraz w weekendy nie ma, ale to przez jakieś kursy. Ale moja mama często siedzi do późna przed komputerem i nie moge spać, bo komp oczywiście u mnie w pokoju jest, a potem, jak proszę, żeby wyłączyła, to zazwyczaj obrywa mi się tylko za to, że się odezwałem. Z resztą nie ma dnia, bym nie zarobił w głowę, w twarz albo w inną część ciała, o której wolę nie mówić o jej wyglądzie. Taka sytuacja jest od pierwszej klasy podstawówki, a teraz kończę 3 gimnazjum i się do technikum chemicznego przymierzam. Dam małą podpowiedź, że czasem obrywa mi się za byle błachostkę, patrz źle wytałem telewizor z kurzu, że przez resztę dnia nie mogę usiedzieć na tyłku więcej, niż 15 sekund, ale mniejsza... Co robić? Kogo wybrać? Tylko proszę, mówcie szczerze. Chcę znać waszą opinię. Z góry dzięki.:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl