![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
|
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Będąc w zwiazku małżenskim zacignęłam wraz z meżem kredyt (kredytobiorca jestem ja i były mąż). Sama do chwili obecnej z kwoty 14000 spłaciłam 6000, mój były mąż nie poczuwa sie do spłacania kredytu (choć sam wykorzystał całość), mam potwierdzenia wpłat na ta kwote, jestem po rozwodzie, mam zasadzone alimenty, których mąż rowniez nie płaci - otrzymuje 200zł z MOPR. Proszę o podpowiedz jaka jest szansa i co powinnam zrobic aby nie ponosic pełnej odpowiedzialnosci za to zobowiazanie.
Bartosz gdybys byl z 5 lat mlodszy to moglabym wybaczyc ale masz juz taki wiek ze nie wypada gadac glupot Nie nazywaj żony myszą :haha: Witam. Mam 22lata i jestem studentką drugiego roku pedagogiki w Niepaństwowej Wyższej Szkole Pedagogicznej w Białymstoku. Wcześniej Ukończyłam Studium Kosmetyczne, które dało mi stopień technika usług kosmetycznych a w raz z tym zawód. Moi rodzicie są po rozwodzie od 12lat. Ojciec zarabiając około 5.000zł na rękę w Straży Granicznej płaci mi alimenty w wysokości 750zł. Niedawno poznał kobietę, która również pracuje w tym zawodzie i jak twierdzi mój ojciec jest ona z nim w ciąży i chce się z nią ożenić. I tu zaczyna się mój problem. Ja również jestem w ciąży (7miesiąc) i nie planuje wyjść za mąż za ojca dziecka. Mój ojciec za to strasznie na to nalega i nie ukrywa, że nie chciałby już płacić na mnie alimentów. Strasznie kłóci sie z moją mamą o alimenty i twierdzi, że już mi się nie należą, ponieważ spodziewam się dziecka. Studiuje dziennie, więc mając nawet zawód nie mam jak podjąć pracy a nikt nie chce mieć pracownika tylko na sobotę (niedziela dzień wolny od pracy). Ojciec straszy mnie, że zgłosi to do sądu i odwoła się od obowiązku alimentacyjnego. Jakie jest prawdopodobieństwo, że sąd wyrazi na to zgodę? Nie ukrywam, że zależy mi na tych pieniążkach, ponieważ to moje jedyne źródło utrzymania i z tych pieniędzy muszę opłacić rok akademicki (3.200zł w ratach co 2miesiąc po 800zł). Bardzo proszę o o opinie, poradę, wyrażenie swojego zdania. Z góry bardzo dziękuję. Witam Pociesz się że jeszcze gorzej jest w Niemczech. Tam w ponad 90 % przypadków rozwodowych sądy orzekają winę mężczyzny a kobiety w Niemczech dostają alimenty nie tylko na dzieci ale również na siebie ! Nie podejmują świadomie pracy mimo, że są przez dziesięciolecia w związkach z innymi, następnymi facetami i jednocześnie drenują kieszeń byłego, dawno zapomnianego męża. To dość powszechny przypadek w Niemczech gdzie prawo po prostu zostało z dawnych czasów, gdzie to biedna kobieta nie dałaby sobie rady w życiu bez mężczyzny i dlatego ten musi płacić do us... śmierci. Efekt : liczba małżeństw w Niemczech drastycznie spada, faceci uciekają od małżeństwa jak od ognia.
Wyszła za mąż młodo jeszcze się uczyłam.w zwiąku małżeńskim żyłam krótko. urodziłam syna. w 2003 roku sąd przyznał alimenty rodzinne na mnie i dziecko. zaczoł toczyć się rozwód na sprawie poinformowałam sąd że kończe szkołę i idę do pracy .Sąd powiedział że będzie wyrok w którym przyzna tylko na dziecko alimenty.sprawy rozwodowe ciągły się w różnych sądach do mzrca 2007 roku. Dzisjaj otrzymuję z sądu wezwanie na sprawę ponieważ mój były chce zwrotu pieniędzy za alimenty które płacił gdy poszłam do pracy , miedzy innymi poszłam na dzienne studia o czym wie i nadal je kontynuuje. Mam więc pytanie czy mu należy się zwrot Witam!! |
![]() |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
||||||
Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.
|
![]() |