aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Słuchałam sobie soudtracka ze "Źródła"
http://www.youtube.com/watch?v=IatFkUSpz70&feature=related
i przypomniał mi się wiersz Szymborskiej "Utopia"
Wyspa na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych wiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.
Wisława Szymborska
"Utopia"
"Wyspa na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych wiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia."
O, Milv, a wiesz, że ten drugi wiersz wykorzystał Turnau jako tekst swojej piosenki?
Och, ja dzisiaj akurat czytałam Szymborską. "Kot w pustym mieszkaniu" nieustannie mnie przeraża. Bardzo lubię odkryty na lekcji polskiego jeszcze w gimnazjum wiersz "Utopia". Szczególnie, że potem na jego podstawie mieliśmy tę Utopię narysować...
Utopia
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się istota rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.
Zaiste, to jest mój wiersz:
Utopia
Szymborska Wisława
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewajśco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywiśtosci.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się istota rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W zyciu nie do pojęcia.
---
brr . Aż ciarki przechodzą.
Utopia - Szymborska Wisława
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się istota rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.
no w sumie, mnie jest trudno to rozwikłać w sercu
no bo tak, jeśli współczesna muzyka rozrywkowa ma swoje korzenie [między innymi] w muzyce klasycznej, tak współczesna 'muzyka' elektroniczna z tej dyskutowanej listy 'najlepszych' [której się brzydzę] ma swoje korzenie w klasycznej muzyce elektronicznej [której kraftwerk jest przecież elementem - osobnym, wyróżniającym się, ale jednak]
dlatego uważam umieszczenie płyty kraftwerk na pierwszym miejscu za ukłon tępych, pozbawionych talentu komputerowych macherów od software'u wobec tych, co kiedyś nowatorsko otworzyli wrota chyba najbardziej syntetycznym dźwiękom i stylom. inne podejście mieli K, inne JMJ i inne V., ale jak gałęzie jednego drzewa z tego samego pnia wyszli. idąc dalej botanicznie - ten współczesny komputerowy łomot jest jemiołą jeno pasożytniczą, a nie zdrowym pniem dębu
Z ciekawszych pozycji, które wpadły mi ostatnio w rękę polecam "Chaszcze" Jana Grzegorczyka.
Niewinny spacer po wiosennym lesie, fotografowanie ptaków, śpiew wilgi... i wisielec na świerkowej gałęzi. Samobójcę znajduje Stanisław Madej, kawaler koło pięćdziesiątki, który postanawia rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci. Sprawa staje się jeszcze bardziej intrygująca, gdy kilka dni po makabrycznym odkryciu na korze drzewa pojawia się napis Judasz. Prowadząc śledztwo, chcąc nie chcąc, Madej coraz bardziej zagłębia się w chaszcze ludzkich losów, historii i swego własnego życia.
Tak zaczyna się najnowsza powieść Jana Grzegorczyka, autora bestsellerowej trylogii o księdzu Groserze. Chaszcze to znakomita powieść, w której mroczne sfery ludzkich dusz, wina, namiętność i zdrada mieszają się z charakterystycznym dla Grzegorczyka humorem i darem obserwacji. Autor intrygująco łączy wielkopolskie legendy i prawdziwe historie z czasów okupacji z sensacyjną intrygą i galerią barwnych bohaterów. To książka, która zachwyci wszystkich fanów Grzegorczyka - a jednak inna od poprzednich. (opis wydawcy)
Pozycja godna polecenia na letnie wieczory
UTOPIA
Wyspa, na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych odwiecznie gałęziach.
Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.
Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.
Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.
Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.
W prawo jaskinia, w której leży sens.
W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.
Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się istota rzeczy.
Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.
W życiu nie do pojęcia.
W literaturze utopia to obraz idealnego społeczeństwa, państwa. Dalece odbiega on od rzeczywistości i jest raczej nierealny. Można ją nazwać krainą, w której wszystko jest dobrze, nie ma problemów, wszystko jest perfekcyjne. Kraina szczęśliwości.
Wg poetki wszystko na tej wyspie jest jasne i oczywiste, nie ma żadnych sekretów. Wskazują na to: ,,jezioro głębokiego przekonania", ,,dolina oczywistości". Na wszystko na tej wyspie jest odpowiedź. W wierszu jest mowa o śladach stóp. Wygląda na to, że człowiek który tu przybył nie chciał żyć w miejscu, w którym za odpowiedź na każde pytanie. Więc mimo, że utopia jest przedstawiana jako wspaniała kraina ma swoje wady. A mianowicie to, że to byłoby nudne po jakimś czasie.
Jeśli chodzi o konstrukcję wiersza, to nie posiada on regularnych strof ani rymów. Możemy się w nim napotkać na epitety (np. bezludna wyspa, drobne ślady), przenośnie (np. ,,stanąć na gruncie dowodów", ,,ze szczytu jej roztacza się istota rzeczy", ,,krzaki aż uginają się od odpowiedzi"), a także na inwersję i parafrazę.
Autorka wiersza, Wisława Szymborska, urodziła się 2 lipca 1923 roku w Bninie. W 1996 roku została laureaatką nagrody Nobla. Wcześniej otrzymała nagrody Goethego a także Herdera.
W swoich licznych utworach często używała ironii.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl