aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Cytat:
Napisał/a Rubisz
Jedna rzecz to prawa autorskie do zdjęć - tutaj trzeba mieć zgodę twórcy, chyba że samemu się nim jest. Dwa to oczywiście wykorzystanie wizerunku osoby na fotografii, a szczególnie jego rozpowszechnianie wymaga zgody tej osoby, jeśli to dziecka to wówczas rodzica. Taka zgoda powinna być na piśmie (umowa) - to najlepsze zabezpieczenie.
Dziekuje :)
Gdze moge znalezc wzor takowej?:)
Czy wydawca czy autor - może być porówno, a wydawca mógłby właściwie jeszcze dodatkowo autora sponiewierać.
Dziekuje :)
Wiem o co chodzi w tym przypadku i wiem dlaczego Motorbiker podnosi temat... chodzi o wzór Model Realease który przesłałem do Angel (wzór jest tu na forum). Dodam kilka słów od siebie...
Po pierwsze MR to zgoda na wykorzystanie zdjęć przez modelkę a nie umowa to tzw. zezwolenie.
Po drugie w myśl art. 81 prawa autorskiego rozpowszechnienie wizerunku wymaga każdorazowego zezwolenia osoby na nim przedstawionej, jak to wprowadzić w życie przy pracach nie komercyjnych ?
Po trzecie, zgoda taka nie jest wymagana (w myśl art. 81) jeśli osoba sfotografowana otrzymała wynagrodzenie za pozowanie (domyślnie wypłacenie honorarium wiąże się z wyrażeniem zgody na publikację zdjęcia). I tu problemu nie ma.
Po czwarte w polskim prawie jest dopuszczalne „zrzeczenie się praw” więc nie wiem skąd Motorbiker masz informacje, że takiego zapisu nie ma w naszym prawie ??? Nie można zrzec się praw „podstawowych” i konstytucyjnych ale są wyjątki.
Z tego co mi wiadomo, MR w tej samej postaci, używa kilku innych fotografów. Wszystkie modelki podpisują zgodę MR, którą daję i problemów nie ma... chodzi tu wg mnie bardziej o zaufanie niż o papier.
Modelka nawet jak podpisze MR w przypadku naruszenia jej dobrego imienia i wizerunku ma do dyspozycji inne przepisy prawa.
Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku
ZGODA NA ROZPOWSZECHNIANIE WIZERUNKU / MODEL RELEASE - versja barterowa
Wiele na ten temat się mówi, ale rzadko który fotograf chce się podzielić takimi rzeczami :)
Ale w sumie dlaczego nie - przedstawiam zatem wszystkim Użytkownikom naszego Forum dokument przydatny przy tzw "pozowaniu za zdjęcia". Może się przydać :)
I żeby było jasne ! Mój wzór dokumentu, który umieszczam jako załącznik nalezy potraktować jako przykład i nie biorę odpowiedzialności za użycie tego dokumentu przez inne osoby.
Ja mniej więcej takiego formatu używam już od dawna - zakładał że zdjęcia przekazywane będą jako skany negatywów, a teraz trzeba by dorobić opcję fotografii cyfrowej :)
Jak zrobię te zmiany to umieszczę go gdzieś na forum - być możę zrobię osobny wątek - przydatne dokumenty lub coś w tym stylu :)
W tej umowie należy zwrócić uwagę na punkt piąty obszarów wykorzystania zdjęć - w przypadku modelek zaawansowanych może zaistnieć potrzeba skreślenia go.
Jeśli macie jakieś uwagi to come on
Pozdrawiam
Baldi
Byłam kiedyś na bardzo pouczającym wykładzie o prawach autorskich, w ramach Festiwalu Fotografii Nikona, tylko szkoda, że mam taką krotką pamięć, że nie pamiętam już wszystkiego, o czym była mowa...
W każdym razie przypominam sobie, że:
- każdy ma prawo do ochrony swojego wizerunku i jeśli ktoś zrobi mu zdjęcie, które potem będzie rozpowszechnione (np. wydrukowane, opublikowane w internecie itp) to przed dokonaniem tego rozpowszechnienia powinien uzyskać zgodę fotografowanego. Tak jest np. w przypadku modelek. Problem jest taki, że nie ma żadnego wzoru umowy, którą w tym wypadku należy podpisać.
- fotograf nie potrzebuje zgody na rozpowszechnianie wizerunku osoby uznanej za osobę publiczną, czyli polityków, aktorów i innych celebrities, ale także znanych sportowców, czy modelek, które uczestniczą w pokazie mody, który jest wydarzeniem publicznym (w przeciwieństwie do sesji zdjęciowej dla np. czasopisma). Analogicznie uważam, że jeźdźcy na zawodach uczestniczą w wydarzeniu publicznym, w związku z czym nie jest wymagana ich zgoda na publikowanie zdjęć.
- fotograf nie musi też uzyskiwać zgody od osób, które fotografuje, gdy osoby na zdjęciu tworzą "tłum" (oczywiście tu znowu prawo nie definiuje, czy tłum to 100 osób, czy 10 już też). Zatem w przypadku zdjęcia publiczności na zawodach nie ma tego problemu.
- ochrona wizerunku obejmuje tylko OSOBY, zwierząt ani mienia nie! Także fotograf może np. robić zdjęcia koniom na padoku (a potem je rozpowszechniać) nie pytając o zgodę ich właściciela.
- także nie trzeba mieć zgody na rozpowszechnianie wizerunku kogoś, kogo głowy na zdjęciu nie widać (np. nad przeszkodą - widać konia i kawałek jeźdźca, lub nawet całego jeźdźca ale z "uciętą" głową) - ponieważ osoba "bez twarzy" jest ogólnie nierozpoznawalna, choćby nawet znalazły się osoby, które potrafią kogoś poznać tylko po butach ;P
Właśnie sprawdziłam, co na temat praw autorskich mówi Wikipedia i tak:
Ustawa o prawie autorskim reguluje również kwestię ochrony wizerunku. W myśl ustawy rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych oraz osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Także stąd wynika raczej, że jednak zawodnik mógłby domagać się, aby zapytano go o zgodę na publikację. Mój przykład z modelkami na pokazie natomiast wciąż pozostaje dobry, ponieważ
utwory wystawione w publicznie dostępnych zbiorach, takich jak muzea, galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach publikowanych dla promocji tych utworów, a także w sprawozdaniach o aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakże w granicach uzasadnionych celem informacji,
a w tym przypadku pokaz jest "wystawą" utworów (ubrania) projektanta mody, natomiast modelki to...tak jakby tylko wieszaki (?)
Ogólnie z prawami autorskimi jest spory problem, szczególnie w Polsce. Słyszałam, że sądy wykazują tendencję do przyznawania racji autorom, nawet jeśli są oni pozwanymi. W hipotetycznej sytuacji pozwania fotografa przez zawodnika i żądania np. odszkodowania za użycie wizerunku bez zgody, sąd i tak prawdopodobnie przyzna rację fotografowi, o ile ten upublicznił zdjęcie bez korzyści majątkowej (zawodnik musiałby zapewne udowodnić, że to upublicznienie jego wizerunku mu zaszkodziło, w innym wypadku potraktowano by go jako wymuszającego odszkodowanie). Sytuacja się komplikuje, gdy ów fotograf sprzedał takie zdjęcie np. gazecie, czyli zarobił pieniądze (dlaczego zawodnik nie miałby mieć udziału w tych pieniądzach?) - rodzi się jednak pytanie, czy fotograf zarobił na owym zdjęciu dlatego, że akurat ten zawodnik się na nim znajduje? Czy raczej dlatego, że w odpowiednim czasie i stojąc w odpowiednim miejscu nacisnął migawkę i zrobił dobre zdjęcie, przejaw i wytwór własnego talentu?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl