Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

26.09.09, odjazd z Gliwic 05:49
IC 6108, InterCity

Zabrze 05:59 06:00
Katowice 06:20 06:30
Sosnowiec Główny 06:42 06:43
Zawiercie 07:09 07:10
Warszawa Zachodnia 09:21 09:22
Warszawa Centralna 09:27 09:32
Warszawa Wschodnia 09:39 IV/3
Czas jazdy: 3:50; kursuje w okresie, 15. Wrz do 30. Paź

Takie coś wypluł mi rozkład jazdy pkp. Jak widać nie jedziemy przez Częstochowę. najbliżej masz chyba do Zawiercia.



Cytat:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka (Wiadomość 732918) Ponieważ rozkład jazdy pociągów PKP uległ pewnej modyfikacji. Wyruszamy z Gdyni o 20,45 (z Oliwy o 21,01) i po 11-tu godzinach podróży pojawimy się w Katowicach o 07,51.
Po przeglądnięciu oferty hotelowej aglomeracji Śląskiej doszedłem do wniosku, że miasto Chorzów najkorzystniej wypada na tle innych a jak dodamy, że są tam lokale z piwem no to już jest pięknie.
Jutro będę czynił rezerwację dla nas. Ja, Bombi, Piotrrat czy ktoś jeszcze?
Ps. Czy aktualnie w Chorzowie można napić się piw z Zabrza, Imielina oraz ew. z Głubczyc? A jeżeli nie tam to gdzie na Śląsku?
W Chorzowie Imielin jest, Zabrze tez się znajdzie, Do tego powinno być Zawiercie. Na pewno jest też Namysłów. Nad Głubczycami trzeba się zastanowić. W Katowicach są lane ale za bodaj ... 7 zł, w hotelu Monopol.



Cytat: W przyszłym roku po polskich torach przejadą superszybkie pociągi. Na razie na próbnym odcinku między Górą Włodowską koło Zawiercia i Psarami koło Koniecpola mają osiągnąć prędkość nawet do 350 km na godzinę.
Zlikwidowano już kolizyjne przejazdy przez tory i trwa wymiana podtorza, pozwalającego na rozwijanie bardzo dużych prędkości.

Podczas konferencji poświęconej szybkim kolejom, która odbywa się w Hucisku na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, Włodzimierz Popczyk - wiceprezes spółki PBK należącej do Polskich Kolei Państwowych powiedział, że szybkie pociągi wejdą do rozkładu jazdy najwcześniej za 8 lat. W tej chwili, jak mówi największym problemem jest tabor oraz infrastruktura.

Jednocześnie prezes Popczyk zaprzeczył spekulacjom medialnym jakoby inwestor zrezygnował z budowy szybkiej kolei łączącej Katowice z portem lotniczym w Pyrzowicach. Jego zdaniem spowolnienie inwestycji związane jest z prawem, które pozwala na dużą liczbą odwołań i zmusza zamawiającego do przeprowadzenie licznych procedur.

Szybkie pociągi mają połączyć Warszawę z Katowicami, Krakowem, Wrocławiem, Szczecinem, Poznaniem, Gdańskiem i Białymstokiem. Przejazd pociągami będzie porównywalny z czasem odprawy i przelotu samolotami.

http://wiadomosci.onet.pl...ie_lokalne.html

hahah. Czym pojedziemy chyba drezynami machajkami z Góry Włodowskiej jak z niej zjedziemy.

Co chwilę słyszymy, że PKP będzie budowac szybkie trasy. Bla bla bla.

A okazało się dzisiaj, że "pociąg papieski" nie pojedzie z Kluczborka do Wadowic tylko z Opola bo tory są złe.

Co do wszystkich rewelacji pierdu pierdu ja posłucham. :p




Od 10 stycznia stopniała liczba połączeń kolejowych ze stacji Sosnowiec Główny.
Zniknęły następujące pociągi osobowe:
...
Ponadto w weekendy nie będzie już jeździć 8 pociągów osobowych w stronę Gliwic i 8 pociągów w stronę Zawiercia/Częstochowy.
Coraz lepiej dzieje się w naszym kraju. Może byłoby lepiej, gdyby państwo dofinansowało każdemu zakup samochodu i paliwa, jeśli na komunikację zbiorową nie mają.

Te ograniczenia do Cz-wy, Gliwic czy Bielska to kpina! Nieraz stało się w tych pociągach na korytarzu, bo nie było miejsca... Najpierw robią jakieś kampanie reklamowe, by jeździć pociągiem, a teraz wycinają. Drugi, bezmyślny moloch, jak KZK-GOP...

Ludzie coraz chętniej będą się przesiadać do własnych autek, zwłaszcza teraz, gdy paliwo tak staniało. A za parę lat w GOP pozostaną chyba tylko autobusy (tylko na głównych trasach), busiarstwo i mnóstwo samochodów, tonących w korkach. Bo KZK polikwiduje tramwaje, a PKP pociągi...


- 2 do Bielska-Białej (tym samym Sosnowiec nie ma już bezpośredniego połączenia osobowego z Bielskiem)
I pomyśleć, że kiedyś z Sosnowca można było dojechać do samego Zwardonia...


A tu jest artykuł o zlikwidowanych połączeniach na PKP:
http://www.sosnowiec.info...iagow,1,4,13455

Jeden ze studentów z Sosnowca założył obywatelski komitet obrony kolei – informuje Gazeta Wyborcza. W regionie powstało już siedem takich komitetów.

Studenci, urzędnicy, pracownicy naukowi, uczniowie szkół średnich skrzykują się przez internet. Chcą wymusić na marszałku przywrócenie przynajmniej niektórych zlikwidowanych linii. - Może skończy się gadanie, że tylko związkowcom nie podoba się nowy rozkład jazdy - cieszy się Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Śląskich Kolejarzy.

Do komitetu Krzysztofa Kusia z Sosnowca akces zgłosiło już kilkadziesiąt osób i ciągle przybywają następni. Komitet ma własną stronę internetową: www.kolej.wikidot.com. - Miarka się przebrała! Postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce, bo zlikwidowanie takich połączeń jak poranny pociąg z Zawiercia do Gliwic, który zawsze był pełny, czy cięcia na linii Cieszyn - Bielsko-Biała to jakiś absurd - argumentuje w „Gazecie” Kuś i dodaje, że komitet złożył do marszałka petycję o przywrócenie tych połączeń.

Pasażerowie chcą też, aby urząd marszałkowski udostępnił im dokumenty o frekwencji w likwidowanych pociągach. Podejrzewają, że pod nóż, oprócz pustych pociągów, poszły też połączenia, z których korzystało mnóstwo podróżnych. - Już na pierwszy rzut oka widać, że niektóre decyzje są wzięte z kosmosu - przekonuje Kuś i ujawnia, że komitet wystąpił do kolei o zgodę na rozwieszenie na dworcach plakatów informacyjnych. - Chcemy, aby o naszym istnieniu dowiedziało się jak najwięcej osób. Dzięki temu będziemy jeszcze silniejsi niż teraz - przekonuje.

Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego, przyznaje, że od pewnego czasu dostaje mnóstwo maili i petycji od pasażerów domagających się przywrócenia zlikwidowanych pociągów. Bezradnie rozkłada jednak ręce. - W tym roku do przewozów pasażerskich dołożymy ponad 100 mln zł i na więcej nas nie stać - przekonuje Spyra.

źródło: Gazeta Wyborcza



http://miasta.gazeta.pl/k...czeka_szok.html


Kupiłeś nowy rozkład jazdy pociągów? To możesz go wyrzucić do kosza. Od 1 stycznia będzie już nieaktualny, bo w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a prawie drugie tyle będzie jeździć tylko w dni robocze. Takich cięć nie było od lat. Kolejarska "Solidarność" grozi, że dzień przed Wigilią całkowicie zablokuje ruch pociągów na Śląsku

Już niedługo Przewozy Regionalne nie będą należeć do PKP, tylko do urzędów marszałkowskich w całej Polsce. Ponad 10 proc. udziałów w spółce przejmie województwo śląskie. Jako jedyni podpisaliśmy ze Śląskim Zakładem Przewozów Regionalnych PKP aż pięcioletnią umowę na finansowanie pociągów pasażerskich.

Miało być lepiej, ale niestety wyszło jak zawsze. "Gazeta" dowiedziała się, że od 1 stycznia przyszłego roku z rozkładu jazdy w naszym regionie zniknie aż 58 pociągów, a 52 będą kursować tylko w dni robocze! Problem w tym, że cztery dni temu, czyli 14 grudnia, wszedł w życie nowy rozkład jazdy, z którego już wycięto 28 połączeń. W sumie ograniczenia dotkną więc aż 140 linii. Takiej rzezi połączeń nie było od lat.

- To aż 10 proc. całej oferty przewozowej w regionie - grzmi Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich, który domaga się, by urząd marszałkowski uratował przynajmniej część linii. - Nie zgodzimy się, by z powodu likwidacji połączeń pracę straciło kilkuset kolejarzy - mówi związkowiec.

Z zestawienia, do którego dotarliśmy, wynika, że będzie mniej pociągów m.in. z Katowic do Zwardonia, Wodzisławia Śląskiego i Bielska-Białej. Zniknie też część kursów na trasie Rybnik - Racibórz, Gliwice - Zawiercie czy Gliwice - Częstochowa. Duże zmiany dotkną również linię z Dąbrowy Górniczej do Jaworzna, bo pociągi będą kursować tylko w dni robocze. Całkowicie wycięte zostanie połączenie Bielska-Białej z Cieszynem. W zamian kolej ma zapewnić tam komunikację autobusową. - Przecież to są jakieś kpiny - irytuje się Lalik.

Zawierucha nie ominęła nawet uruchomionej w minioną niedzielę... Szybkiej Kolei Regionalnej z Tychów do Katowic, gdzie codziennie kursuje 78 pociągów. Okazuje się, że od stycznia 14 z nich będzie jeździć tylko w dni robocze. - To już zupełny idiotyzm, żeby otwierać linię, na której po dwóch tygodniach wprowadza się ograniczenia - pukają się w głowę związkowcy.

- Przecież w sobotę człowiek też chciałby pojechać do Katowic, na przykład do pubu czy restauracji. Tym bardziej że ostatni pociąg jest przed północą i bardzo mi pasował. Ale widzę, że kolej wraca do starych nawyków, czyli dojeżdżamy tylko do szkoły i pracy - mówi Andrzej Milbauer, mieszkaniec Tychów.

Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego, mówi, że w tym roku województwo przekaże na finansowanie przewozów pasażerskich ponad 100 mln zł, to o 15 mln więcej niż przed rokiem. - To wszystko, na co nas w tej chwili stać. Faktycznie, część pociągów zniknie, ale w zamian pojawiły się przecież nowe, chociażby z Tychów do Katowic - uspokaja Spyra.

Jakby problemów było mało, planowanych na początek stycznia likwidacji pociągów nie ujęto w nowym rozkładzie, więc... trzeba będzie go ponownie wydrukować. - Wyrzucono w błoto ogromne pieniądze. Zmian jest tak dużo, że nie można tego załatwić za pomocą jednej czy drugiej erraty - denerwuje Lalik.

Zdaniem Spyry samorząd nie ponosi winy za zamieszanie z rozkładem. - Negocjując przejęcie Przewozów Regionalnych, ustaliśmy, że wszystkie zmiany w naszym regionie będą obowiązywać od 14 grudnia. Nie wiem, dlaczego kolej się z tego nie wywiązała i naraziła pasażerów na chaos. Dla nas to też skandal - zapewnia Spyra.

Jarosław Kołodziejczyk, zastępca dyrektora Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, mówi, że nowy rozkład jazdy trzeba było złożyć do druku w październiku, a negocjacje z urzędem marszałkowskim w sprawie finansowania połączeń przeciągnęły się aż do 8 grudnia. Dopiero wtedy było wiadomo, które pociągi zostają, a które wylatują z oferty. - Nie mogliśmy czekać, bo coś przecież musieliśmy wydrukować. Teraz wprowadzimy tylko niezbędne zmiany - uspokaja dyrektor Kołodziejczyk. - Jest mi przykro, że naraziliśmy pasażerów na zamieszanie, ale do samego końca ważyły się losy kilkunastu połączeń. Negocjacje były ciężkie - tłumaczy dyrektor Kołodziejczyk.

Nie chce jednak zdradzić, ile będzie kosztować przygotowanie nowego rozkładu jazdy.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.