aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Co do busów, to w wakacje dosyć często zdaża mi się jeździć busami na trasie Kraków - Kalwaria Zebrzydowska, i na tej trasie busy są nawet w porządku, rozkład na dworcu w KZ mają chyba wszystkie linie i wg niego jeżdża (przed remontem w Krakowie koło PKSu też były, teraz nie wiem), bilet też zawsze wydadzą, ale tam mają bardzo dużą konkurencję z PKSami (dobry Cieszyn i Bielsko, a Wadowice to nawet swoje busy podstawia), więc tam nie nażekam.
Natomiast hitem był mój przejazd w te wakacje z Krosna do Krakowa, bilet rezerwowany na telefon dzień wcześniej, tak, był rozkład i tel. kontaktowy. Kierowca był bardzo kulturalny, bus KLIMATYZOWANY, co mi się nigdy nie zdażyło i postój w połowie drogi na stacji benzynowej, na rozprostowanie nóg i ubikację. Poza tym przejazd jak na takie warunki tani i bardzo szybki, bez miedzyprzystanków, a i miejsca z wyjątkiem 2 były wszystkie zarezerwowane. Co to za przewoźnik nie pamiętam, ale widac, że jak ktoś chce to potrafi.
Zrobiłem sobie wczoraj wycieczkę żółtym szlakiem z Radziszowa do Kalwarii i przechodziłem po drodze przez Wolę Radziszowską, z tego co zaobserwowałem są w tej miejscowości przystanki busów, ale zgodnie z busiarskim obyczajem rozkładu na nich nie ma, tak więc nawet na miejscu nie sposób niczego się dowiedzieć. Widziałem po drodze jednego busa jadącego w stronę Skawiny, na tablicy miał napisany kierunek "Skawina Ajka", więc zapewne tam należy się udać, aby znaleźć busa jadącego do Woli. (Z Krakowa można dojechać linią 201 do przystanku Ajka w Skawinie). Ale czy te busy jeżdżą w weekend, niestety nadal nie wiadomo.
Aktualności
21 sierpnia 2007 r
1.Uruchomione zostają nowe połączenia :
Prażmów - Wągrodno - Uwieliny - Piskórka - Piaseczno
Prażmów - Pieczyska - Uwieliny - Piskórka - Piaseczno
2. Zmieniony zostaje rozkład linii:
Julianów - Piaseczno - Bobrowiec
3. Zlikwidowane zostają połączenia :
Prażmów - Wągrodno - Zalesie Górne - Piaseczno - Warszawa
Piaseczno - Julianów - Warszawa
Maciejowice - Wilga - Mariańskie Porzecze - Otwock - Warszawa
Góra Kalwaria - Otwock
Otwock - Wiązowna - Warszawa
4. Połączenie: Góra Kalwaria - Sobików - Piaseczno realizowane będzie
z pominięciem miejscowości: Krępa i Wojciechowice.
Kursowanie autobusów na pozostałych liniach odbywać się będzie według
rozkładów jazdy obowiązujących przed 1 lipca 2007r
Koniec PPKS Piaseczno w Otwocku.
http://www.ppkspiaseczno.pl/wiecej.php?id=43
Co źródło to inne rozkłady jazdy autobusów niestety.
Ale wracając do pociągów to o ile ktoś chce jechać na prawą stronę Warszawy to linią z Otwocka faktycznie szybciej ale gdyby na lewą stronę to pociąg przez Służewiec jest dość atrakcyjny. Nawet w obecnej chwili gdy do Góry Kalwarii można dojechać autem w niecałe 15 min i przesiąść się w pociąg wychodzi dość któtki czas przejazdu (do ok.60 min.w Śródmieściu) a jakby tak więcej pociągów jechało z Pilawy i zaliczało m.in.Warszówkę to chyba byłaby najszybsza opcja połączenia ze śródmieciem a do tego bezpośrednia
Jak dla mnie i tak nie jest najgorzej, szczególnie, że pociągi jadace z Pilawy/GK zatrzymują się na stacji Żwirki i Wygury
A co do dyskusji o lokalizacji stacji w Warszówce to ja bym jej nie przenosił a co najwyżej uważam, że należałoby zbudować kolejną właśnie przy przejeździe kolejowym w pobliżu Dziecinowa ale przy tak rzadkim rozkładzie póki co nawet nie byłoby sensu
polecam ci pociag do Krakowa :P a jesli chodzi o dostanie do Kalwarii to ciezko bo tam tylko 1 pociag dziennie jezdzi wg rozkladu :P takze autostop albo niech taktyk lub carlo ktorzy sa z Krakowa cie podrzuca :P masz ekspres o 8:50 w piatek z Gdyni jesli chcesz byc w piatek a ostatecznie potem z Ogrodowej w Krakowie busy o 17:20 i 18 to tyle moge ci pomoc :P tylko podroz tym ekspresem 2 klasa kosztuje 110zl... to tak tylko informuje zeby niespodzianki nie bylo ;)
Witam na forum.Ostatnio dosyć często przeglądałem wątek o Wadowicach.Stwierdzam że utrzymanie połączeń na linii Kalwaria-Bielsko Biała jest oczywiste,co do skrócenia relacji do Bielsko-Andrychów jestem przeciw gdyż czas przejazdu z Wadowic do Bielska Białej w ok.1h10min jest konkurencyjny dla busów a jazda np klimatyzowanym szynobusem nie konkuruje z przepełnionymi busami,to tego drobny remont torowiska.likwidacja/sierżantów/mogła by jeszcze wyrwać ok.10min.Ponadto dodam że lokalizacja dworca w Wadowicach jest korzystna gdyż sporo ludzi z rejonu Andrychowa i Kęt dojeżdża do pracy w Maspexie.Przy dobrze ułożonym i dosyć częstym rozkładzie myśłę żę frekwencja by była.Co do odcinka Wadowice- Kraków czas przejazdu w ok.1h30min jest również porównywalny z busiarzami dla busiarzy,jedynie większa ilość kursów i bilet w /dobrej cenie/ a frekwencja by była a gdyby jeszcze jakimś cudem udało się odtworzyć łącznicę w Kalwarii Zeb,jak było w planie to by się urwało jeszcze kwadrans.Co dp kasy biletowej to duża ilość osób kupuje bilety na expresy i IC na relacje z Krakowa Bielska czy Katowic,bo nie ma kolejki.
Nie mam czasu teraz wymyślać rozkładu, ale napiszę ogólnie, że ja bym dołożył 2 pary Kraków-Bielsko-Kraków codziennie(kurs EN81, ew. EN57), 1 parę Kraków-Wadowice-Kraków(EN81), zostawiłbym ten pociąg co jest Kraków-Bielsko-Kraków(ale po za D jeździłby w obie strony tylko do Wadowic, w D EN57, reszta EN81).Powydłużałbym przynajmniej 4 , albo wszystkie pociągi Bielsko-Wadowice do stacji Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona(odpowiednio je komunikując). Dodam jeszcze, że wszystkie pociągi z Krakowa powinny jeździć jako pociągi przyśpieszone. Powinny się zatrzymywać na stacjach Kraków Główny, Kraków Zabłocie(przystanek bardziej w centrum, bliżej do Galerii Kazimierz)Kraków Płaszów, Skawina(ludzie korzystają z pociągu do Wadowic, trzeba wspomnieć o względach technicznych, mianowicie za Skawiną "robi się jeden tor" i praktycznie postój jest konieczny na przepuszczenie innych składów), Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona, zmiana czoła i dalej jedzie już normalnie. W ten sposób pociąg pojedzie szybciej, będzie konkurencyjny do busów. Nie da się zrobić idealnego rozwiązania, żeby wszystkim pasowało, ale myślę że tak będzie lepiej. Najwięcej ludzi podróżuje przecież z Wadowic i to pod nich bym zrobił pociąg. Najważniejsze jest uważam, żeby Wadowiczanie mieli dojazd do Krakowa, bo wsie typu Przytkowice, Rzozów, Wola Radziszowska mają dojazd do Krakowa i myślę, że nie wygenerują(przynajmniej na początku) wystarczającego potoku podróżnych, żeby zatrzymywać tam pociąg.
jechałem 30.06.10 pociągiem 34231 na odcinku Kraków Gł-Wadowice. Frekwencja w granicach 20-30 osób, na stacji Barwałd Górny wsiadła i wysiadła jedna osoba, a na stacji Klecza Dolna wsiadły panie z dzieckiem w wózku przejechały jedną stację do Wadowic. Na odcinku jechało 20-30 ludzi. Jeśli ktoś napisze, że tym pociągiem nikt nie jedzie to jest trollem.
Oprócz tych pań nikt wysiadło kilka osób w Wadowicach dosiadło się kilka osób i skład pojechał w dalszą drogę. Dodam że jechał EN57-1503(strasznie zgrafitowany)i wszędzie ogłaszano że jest KKA na odcinku Andrychów-Kęty(ludzie się nerwowo pytali w pociągu)
Piękna linia, dodam że w Kleczy Górnej semafory unieważnione, nastawnia nieczynna i piękne widoki, skład za Kalwarią Lanckoroną strasznie zgrzytał.
Potem wracałem do Krakowa busem(nie podam firmy) i powiem że bilet kosztował mnie 7 zł, komfort dużo mniejszy, korki na zakopiance, ale busiarz o dziwo wypisał bilet na paragonie(nie jeżdżę busami, słyszałem że biletów nie wypisują).Nawet tłoku nie było.
Na linii Kalwaria L-Wadowice nigdzie nie ma wywieszonego rozkładu, oprócz Barwałdu Górnego. Gdyby zrobić tą mijankę w Kleczy i puścić więcej pociągów na pewno znaleźli by się chętni.
Przewozy regionalne zaczynają walczyć o pasażerów
Regionalne koleje szykują dla pasażerów przedświąteczną niespodziankę. Od połowy grudnia będzie więcej połączeń kolejowych.
Ostatnio spółka Przewozy Regionalne zaskakuje pasażerów. Kilka tygodni temu wprowadziła nowy cennik, dzięki czemu na wybranych lokalnych połączeniach można bardzo tanio podróżować. Przykłady: bilet na trasie Andrychów - Bielsko-Biała kosztuje teraz 3,5 zł, na trasie Kalwaria - Wadowice tylko 2 zł, a Kraków - Andrychów tylko 8 zł. Nie ma co ukrywać, to zbliżone lub nawet niższe ceny w stosunku do tych, które obowiązują w busach czy autobusach.
- Tylko, żeby jeszcze pociągi jeździły trochę szybciej. To chyba obecnie jedyny minus, bo bilety są tanie - mówi Marta z Andrychowa, która w ostatnich dniach się skusiła i dwukrotnie dojeżdżała pociągiem na uczelnię w Bielsku-Białej.
Teraz regionalne koleje postanowiły wykonać kolejny ruch w kierunku pasażerów. Jeśli plany się nie zmienią, 13 grudnia wejdzie nowy, bardziej rozbudowany rozkład jazdy. Na trasie Bielsko-Biała - Wadowice przybędzie aż sześć nowych połączeń. Biorąc pod uwagę to, co działo się w ostatnich latach z rozkładami jazdy, to wręcz rewolucja. Dotychczas z rozkładów raczej ubywało połączeń, niż ich przybywało.
Ta zmiana jest możliwa dzięki dotacji przekazanej dla regionalnych pociągów przez samorząd województwa śląskiego.
- To ruch zdecydowanie w dobrym kierunku, czekaliśmy na to od lat. Z Kęt, Andrychowa, mniej z Wadowic, codziennie dojeżdża do Bielska-Białej bardzo wiele osób. Do pracy czy na uczelnię. Obecnie wiele osób dojeżdża PKS czy busami. Może teraz przesiądą się do pociągów - komentuje jeden z andrychowskich kolejarzy.
To na razie tylko propozycje. Ostateczny kształt rozkładu jazdy będzie znany za kilka dni i dopiero wtedy będzie wiadomo, jak to będzie wyglądać w praktyce.
Inna sprawa, czy ostatnie posunięcia Przewozów Regionalnych przyczynią się do szybkiego odbudowania zaufania pasażerów do PKP. Przede wszystkim - czy w miarę szybko przybędzie pasażerów korzystających z usług PKP. Jeśli nie, to może się okazać, że za kilka miesięcy, przy okazji kolejnej korekty rozkładów jazdy, spółka Przewozy Regionalne zredukuje rozkłady jazdy do stanu obecnego.
Bez wątpienia sytuację jeszcze bardziej poprawiłoby wprowadzenie na trasę Kraków - Bielsko-Biała szynobusu. Tego jednak, choć był wielokrotnie obiecywany, ciągle nie ma.
Źródło: Dziennik Polski
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl