Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Zapomniałam wspomnieć że róż nakłada się na kości policzkowe, możesz też lekko
maznąć brode, nos i czoło ale to juz zależy od kształtu Twojej twarzy. Tu
dowiesz się jak ją odpowiednio modelować: www.makijaz.brat.pl/twarz.php
Aha, róż marki Bourjois zawiera w środku specjalny pędzelek. Mam nadzieję że
pomogłam:)



Z pielęgnacji:
- maski z błotem Apisu,
- produkty do demakijażu Norela z linii Antystress i Acne Immuno Care,
- krem pod oczy Anti Gravity,
- krem z filtrem SVR spf 100,
- Brevoxyl,
- kwasy BHA Paula's Choice,
- olejki Decleora,
- do włosów - linia Kerastase Nutritive i Schwarzkopf Bonacure Repair,
Kolorówka;
- najjaśniejszy sypki puder Chanel,
- róż Blush Delicieux Loreala,
- baza pod cienie Lumene,
- meteoryty Guerlaina i rozświetlacz tej firmy Liquid Radiance,
- puder brązujący Estee Lauder Amber Bronze - sypki,
- błyszczyk Eveline Holographic,
- wśród tuszy tak naprawdę nie mam faworyta, chyba najbardziej lubię Loreala i
Bourjois.
- z podkładami największy problem, bo jestem kapryśna - chyba najlepszy dla
mnie to Kanebo Liquid Finish. I Ideal Matte Estee Lauder.
- w kwestii pielęgnacji ciała - obsesyjnie wracam do płynu do higieny intymnej
Oceanica, balsamów do ciała Eveline. Ostatnio zachwyciła mnie seria AA Ciało
Wrażliwe - uzalezniłam się od masła kakaowego.



Polecam różowy błyszczyk Rose Atomic 87 Bourjois, róż, świetnie wygląda na
ustach właśnie do fioletowych cieni, często noszę takie zestawienie, a jestem
szatynką. Nie sugeruj się tylko opakowaniem, ten kolor wychodzi bardzo mniej
intensywnie na ustach niż w fiolce. Mogli też zmienić numerację (niby ulepszona
formuła nowego błyszczyka), ale panie w perfumerii powinny się orientować.



Dla mie róż to podstawa makijażu, nic tak nie dodaje życia bladej i zmęczonej
twarzy. Po prostu bez różu ani rusz! Mam małą kolekcję róży, kremowe (b.
lubię), sprasowane pudrowe, w różnych odcieniach, bardziej matowe i błyszczące.

Bourjois to klasyka makijażu. Pierwszy róż B. - Sienna czy Sepia? - kupiłam w 3
klasie liceum. Bardzo duża plaeta kolorystyczna to plus, są matowe i
błyszczące, mój ulubiony odcień to bardzo jasny blond d'or - złocisty beż, z
drobinkami, ciekawe czy jeszcze jest w ofercie? :)) Ale te róze mają dla mnie
zasadniczą wadę - są za twarde i przed to niełatwe w użyciu, zwłaszcza dla
niewprawnej ręki. Łatwo przesadzić.
Bardzo lubię róże Chanel Joues Contraste właśnie za łatwość w aplikacji, mam
tez ów słynny róż Shiseido - jest dobry nie powiem, ale na kolana nie rzuca...

Dla mnie królem wszystkich róży jest Blush Delicieux. Uwielbiam! Miękki,
pudrowy, delikatnie połyskujący, mały wybór kolorów, ale to chyba jedyny róż,
gdzie mogłabym używać wszystkich odcieni bez obaw! Sama włąśnie mam trzeci :)
jest cudny, nie można go przedawkować, cudnie ozywia cerę. Polecam zwłaszcza
tym co dopiero zaczynają z różem, jest bardzo prosty w obsłudze :)



zdecydowanie nie
1. kolor (na co juz zwróciła uwagę Dorotka). blue belly to mniej więcej tyle, co
niebieski brzuszek. pewnie produkujący naklejki Chińczyk myślał o "blueberry" i
mu się literki pomyliły.

2. cena.

3. brak prawdziwego zdjęcia.

4. druga aukcja tej osoby to róż Bourjois, innej często podrabianej firmy.



La Roche-Posay - pielegnacja twarzy
Lancome - kolorowka (szczegolnie Teint Idole Ultra, Juicy Tubes, tusze)
Revlon - podklad Colorstay
Bourjois - roz do policzkow i cienie
Loreal - cienie Holographic (czy jakas firma ma podobne??? - szczegolnie Bronze
Meteorite...), Lash Architect
Yves Saint Laurent - Effet Faux Cils
Wlosi - gl. Versace i Armani - zapachy...
Eris - seria pomaranczowa (antycellulit) do ciala, szczegolnie peeling
The Body Shop - kosmetyki do ciala (mmm, masla do ciala... olejki...
peelingi...)
Aussie - pielegnacja wlosow
John Frieda - j.w.
Szkoda ze tych trzech ostatnich nie mozna dostac w Polsce...



:)
Niedługo sie tam wybiorę, ale najblizej mam sephore a tam chyba isa dory nie
było, wydaje mi sie, że w douglasie jest. Jestem też ciekawa czy w perfumeriach
sieciowych jest taniej czy drozej niż w "normalnych", bo tego nie porównywałam.
Zauwazylam tylko, że w incognito róż bourjois był droższy o 5pln niż w
sephorze,co przy jego cenie robi różnicę, wiec trzeba pozwiedzać:(



Ja kupowałam u Jaśka kosmetyki Bourjois, były oryginalne. Kupowałam róż i pudry
pastel teint, chociaż teraz chyba nie ma ich w swojej ofercie. Mogę polecić
tego sprzedawcę, a w każdym razie zapewnić, że ja ze swoich u niego zakupów
byłam zadowolona. Poza tym nie kupowałam już średniej półki na Allegro i też
zastanawiam się, czy można ją bezpiecznie kupować. Chciałabym kupić ze dwa
tusze do rzęs i zastanawiam się, czy warto to robić, mnie zależy chyba na
jakimś MaxFactorze. Co do Pupy, to jestem przekonana, że jej nie podrabiają, bo
jest mało popularną marką, w każdym razie mniej, niż Loreale, Revlony, itd.


Pozdrawiam!



Kilka z wymienionych rzeczy już kiedyś proponowałam, ale teraz doszło mi kilka
nowych. Oto one:

1. podkład Chanel Teint Pur Mat nr 01 30 ml- raz użyłam, ale okazało się, że
NIC nie pobije mojego Revlon Colorstay

2. podkład Teint Dior Eclat Mat nr 419 (Soft Beige) 25 ml - jw.

3. woda toaletowa Yves Rocher VENICE 50 ml - kilka razy "psiknięta" - dla mnie
zbyt mocny zapach

4. woda toaletowa Yves Rocher NATURE 50 ml - nie używana, dostałam przy
większych zakupach, ale zapach nie dla mnie

5. pędzelek Clinique do różu z maleńkim pojemniczkiem na róż w zakrętce
pędzelka (kolor Tender Warmth nr 31) - dostałam przy większych zakupach, raz
użyłam - nie potrafię nakładać różu na twarz, więc go nie używam

6. małe opakowanie - 5ml (próbka) tuszu do rzęs IsaDora Build-up Extra Volume
Mascara kolor czarny - nie używany

7. błyszczyk Inglota (srebrny "stożek") nr 22 (róż wyglądający na ustach b.
naturalnie) - raz użyty, szukałam trochę innego koloru

8. błyszczyk Bourjois nr 77 (ładny brąz) - raz użyty, kolor "za ciepły" dla
mnie.

Piszcie na maila.

Pozdrawiam,
Margoo.



Ja mecze:
* cienie Diora 5tki i 4+liner- od poltora roku dwa bardzo podobne zestawy
roznistych szarosci i nie zuzyje ich do konca zycia chyba. Predzej sie
zestarzeja. W sumie kupno cieni Diora to inwestycja niemalze. Doskonale - mozna
nalozyc cienko mgielka, grubiej i super kryjaco. Generalnie kolorowka Diora
jest swietna, wydajna i trwala. Zestawy czasami zabojcze, ale kazdy wybierze
cos dla siebie. Roze sa tez bez zarzutu.
* tusz Intensifique L'Oreala - dla mnie idealny - wydluza, podkreca, dobrze
kryje, nie osypuje sie - zadnych wad
* podklad Air Wear - juz chwalony szeroko i zawziecie - dolaczam sie - jw.
zadnych wad
* puder sypki Sisleya - delikatny, pieknie pachnie, daje naturalny aksamitny
efekt, skonczy mi sie za jakies 3 lata. Matuje genialnie - zawsze sie
zastanawialam czemu sie swiece, pomimo uzywania kremu matujacego i podkladu
matujacego. Rossa mnie uwiadomila o zaletach pudru sypkiego. Bije poklony -
jestem matowa jak sie patrzy. Smalec z twarzy poszedl precz :-))))
H.

PS. Dla tych, ktorym Dior i inne selektywy przeszkadzaja, powiem, ze kazdego
kosmetyku typu cien, puder, roz mozna uzywac ok. 3 lat bez zmiany jakosci.
Nigdy tez zaden kosmetyk mi sie nie rozypal i nie pokruszyl. O tanszych nie
moge powiedziec tego samego. Nawet cudowny skadinad rozyk Bourjois mi sie
kiedys rozpadl na kawalki. Co by nie powiedziec rachunek ekonomiczny przemawia
za wersja lux.



Ponoć jakis Revlon podobny jest do Estee Lauder.
Polecam zastąpienie korektorów w płynie np HR korektorem Maybelline
Everfresh robię tak w chwilach posuchy finansowej.
Róz Bourjois polecam także.
tusz ewentualnie Art Deco All in One Mascara ale i tak używam tych
drooższych :)
Kremy pod oczy zamieniam na apteczne

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.