Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


A taki Uaz Simbir kusi bo choc siermiezny to jednak nowy, a podobno
uzywaja
go na Uralu i Syberii czyli w naprawde ciezkich warunkach i sprawdza sie.
Co tu zrobic?


Dziwne, ale nikt jeszcze nie rzucił propozycji starej / nowej Niwy.

Co do ww. "nowego" UAZ-a - widziałem go na targach '99
w Poznaniu i np. zmiana biegów była tylko trochę lepsza
niż w T25 ;-)

IMHO jest to auto bardzo egzotyczne
i o dziwo może byc większy problem z częściami
niż do japońca (a zwłaszcza używanymi)
- może poza podwoziem / silnikiem - w '99 były takie same
jak w starym.

Z autopsji znajomego policjanta operującego
w Beskidach:
- UAZ (stary) - wieje, dmucha, zimno ale wszędzie wjedzie.
- Honker - ten pierwszy - strasznie toporny - zwłaszcza przy skręcaniu.
- Land Rover - wbrew pozorom delikatny, po zwiedzaniu rowu poszedł
  do kasacji.
- Ssangyong Musso - kompletny niewypał, a zwłaszcza jakieś często
   psujące się sprzęgiełka elektroniczne.
- Niwa - rozsądny kompromis.



I tak i nie - gdyby nie malo atrakcyjny pakiet ubezpieczeniowy

Na czym polegala mala atrakcyjnosc?
oraz dobry znajomy specjalizujacy sie w serwisowaniu Renault,
Jakie mial uwagi?
ten Rover bylby w kregu moich zainteresowan 4 miesiace temu.
Co wybrales zatem?
Minusem zapewne bedzie rzadka siec serwisowa.

Czy czesto jest potrzebna?
Na Fikusa trzeba niestety czekac, RXE sa w salonach pojedyncze
modele, zazwyczaj bez klimy, wiec jesli Ci np. kolor nie bedzie
odpowiadal, to tez poczekasz (w Poznaniu okolo 4 tygodni).

To jeszcze jest do zniesienia, prawie standard dzis to chyba 2-3 miesiace
oczekiwania.

Pozdro
Marek K.




BTW - w Poznaniu w salonie Rovera (Smorawinski) trafilem na
wyjatkowa obsluge - stawali na glowie aby sprostac kazdemu
kaprysowi.


Podobnie jest Wawie, po pierwsze ludzie zatrudnieni w salonach
Smorawinskiego to nie jakies "buraki" i buce jak to jest w salonach
popularnych marek aut ale ludzie odpowiednio dobrani i przeszkoleni (to
w koncu BMW).
Po drugie, staja na glowie bo malo kto chce wogole kupowac samochody
Rover w Polsce i jak juz sie trafi potencjalny klient to robia co moga
(BMW mu nie zaproponuja no chyba, ze bedzie to potencjlany klient na
Rovera 75).

Piotrek



Marek K. wrote:

I tak i nie - gdyby nie malo atrakcyjny pakiet ubezpieczeniowy
Na czym polegala mala atrakcyjnosc?

Na tym, ze w Renault dostalem atrakcyjniejszy :-)
2,8 % wartosci bryki (AC) z mozliwoscia kontynuacji
przez trzy lata, OC, NW i Zielona gratis.

oraz dobry znajomy specjalizujacy sie w serwisowaniu Renault,
Jakie mial uwagi?


Znajomy - zadnych. Ale jako serwisant Renault (i znajomy)
moge liczyc na niekomercyjne ceny uslug. :-)

ten Rover bylby w kregu moich zainteresowan 4 miesiace temu.
Co wybrales zatem?


Megane RXE 1.6 16V.

Minusem zapewne bedzie rzadka siec serwisowa.
Czy czesto jest potrzebna?


Lepiej aby nie byla, ale jesli juz jest
potrzebna wtedy lepiej aby byla gestsza.

Na Fikusa trzeba niestety czekac, RXE sa w salonach pojedyncze
modele, zazwyczaj bez klimy, wiec jesli Ci np. kolor nie bedzie
odpowiadal, to tez poczekasz (w Poznaniu okolo 4 tygodni).
To jeszcze jest do zniesienia, prawie standard dzis to chyba 2-3 miesiace
oczekiwania.

Pozdro
Marek K.


--
PZPR  !



Boleslaw Czerwinski <bolcz@aurora.put.poznan.plnapisał(a) w artykule
<Pine.SOL.3.96.980721094329.6827A-100@aurora.put.poznan.pl...


alez drogi jacku volkswagen i audi to jeden i ten sam koncern (tak mocno
ten sam ze nie bylo by bledem powiedzenie ze to ta sama firma) i argument
ze vw niszczy prestiz audi wydaje mi sie bez sensu


Tyle teoria i ekonomia. Wczesniej tez to bylo to samo, ale jednak
osobno. Nawet byly przymiarki do zrobienia z Audi osobnej marki
z wlasna siecia dealerow i serwisow poza VW.  IMO Audi traci prestiz
przez to ze jego wynalazki, silniki i inne podzespoly trafiaja do VW czy
Skody podnoszac ich prestiz. Teraz 1.8 Turbo jest i w Passacie i w A6,
kiedys VW mial VR6, a Audi swoje V6 2.8. Uwazam Audi za znakomita
marke, ale jakos ostatnio coraz bardziej zaczynam sie doszukiwac w
samochodach cech indywidualnych. Dlatego coraz bardziej rajcuja mnie
Alfa Romeo czy Lancie. Ostatnio pojezdzilem Scorpio II i dopatrzylem sie
w nim ekstrawagancji. Oczywiscie taki zwykly CLX to prostak, ale Ghia z
odpowiednim wzorem felg, bezowa skora i ciemne drewno w srodku to
juz co innego. Audi A6 i Passat sa prawie takie same, jak Vectra sedan i
Vectra 5d. Mozliwe ze bede mial okazje pojezdzic Roverem 827i - technika
Hondy i wykonczenie Jaguara, to moze byc ciekawe polaczenie. Wyrwanie
sie z nudy VW i szarosci Astr czy Escortow.

Jacek.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.