aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Prezydent Dmitrij Miedwiediew na dzisiejszym posiedzeniu Kolegium Ministerstwa Obrony zapowiedział, że Rosja, nie bacząc na kryzys, nie zrezygnuje z wcześniejszych planów modernizacji armii.Rosja nie zrezygnuje z planów modernizacji armii, bo zmusza ją do tego - jak to określił Miedwiediew - "konfliktowy potencjał w szeregu regionów i rozszerzenie NATO", które wzmacnia swoje siły w bezpośrednim sąsiedztwie granic kraju.
"Prowadzone na szeroką skalę" przezbrojenie armii ma się rozpocząć, jak podkreślił przywódca państwa, w 2011 r.Rosja rzeczywiście ma i próbuje wcielać w życie bardzo ambitne plany zreformowania i wyposażenia swoich sił zbrojnych dostosowując je do wymagań współczesnego pola walki. W tych planach jest między innymi likwidacja dywizji i zastąpienie ich bardziej mobilnymi brygadami.
Kreml zapowiada też szybki rozwój marynarki wojennej. Na jej uzbrojenie ma wejść na przykład kilka "grup lotniskowców" (dziś flota ma tylko jeden lekki lotniskowiec), nowoczesne atomowe okręty podwodne uzbrojone w jądrowe rakiety "Buława".
Z realizacją tych projektów sa jednak poważne problemy. Próbne starty "Buławy" kończą się niepowodzeniem, "Jurij Dołgorukij", pierwszy z serii nowoczesnych okrętów podwodnych, który miał być oddany marynarce jeszcze w ubiegłym roku, wciąż jest niegotowy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
"Współczesne zagrożenia gorsze dla Rosji niż zimna wojna"
Zagrożenia, przed którymi stoi obecnie Rosja, w tym groźba broni masowego rażenia w rękach terrorystów, są o wiele większe niż te w epoce zimnej wojny - powiedział rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow.
"Zagrożenia z okresu zimnej wojny to +dziecinna zabawa+ w porównaniu z obecnymi zagrożeniami" - oznajmił Iwanow.
Jako największe zagrożenie rosyjski minister uznał niebezpieczeństwo rozpowszechnienia broni nuklearnej.
"Terroryści robią wszystko, aby mieć dostęp do broni masowego rażenia" - powiedział Iwanow, nawiązując do środowego orędzia do narodu prezydenta Władimira Putina. Podkreślił przy tym, że Rosja będzie modernizować swe siły zbrojne.
"Rosja potrzebuje nowoczesnych atomowych sił strategicznych. Nie tylko zachowamy triadę atomową, ale i wzmocnimy ją" - oświadczył minister, odnosząc się do lotnictwa bombowego, bazujących na lądzie rakiet balistycznych oraz atomowych okrętów podwodnych.
PAP, ML /12.05.2006 16:12
Głębokość zniszczenia kadłuba wynosiła dla typu XXI na pewno 330m.
Obliczenia stoczniowe co do typuVIIC,(o VIIB nie mam bliższych danych)
zakładały 250m jako głębokość zniszczenia konstrukcji. Wiele jednak okrętów typu VIIC osiągało takie głębokości bez poważniejszych uszkodzeń, a po wojnie okazało się że wyliczenia stoczniowe były błędne i prawdziwa głębokość zniszczenia wynosiła 280 m dla typu VIIC 9co z resztą uwzględniono nawet w filmie i powiści "Okręt".
Na typie VIIC/41 zastosowano jeszcze grubsze blachy więc sądzę że mógł sie zanurzyć o jakieś max 20 m głębiej, czyli w granicach 300m.
Biorąc pod uwagę klasę XXI i jej głębokość zniszczenia 330m a dodajmy do tego fakt że miala najgrubsze balchy i to ze stali węglowej o grubości 28 mm (wokół luków nawet 37mm) jest niemożliwe aby jakikolwiek okręt niemiecki z II wojny zszedł na 400m. To bzdura, tym bardziej że grubość blach na typie VIIC/41 wynosila 21mm lub 22mm, a o typie XXI mam wiarygodne dane. Skończmy te bajki o 400m, bo 450m to głębokość operacyjna współczesnych Amerykańskich atomowych myśliwskich okrętów podwodnych typu Los Angeles, które stanowią już o wiele nowszą generację broni podwodnej. Jako ciekawostkę dodam że najgkłębiej nurkującym okrętem podwodnym świata jest rosyjska Alfa zbudowana ze stopów tytanu (950m). Pozdrawiam.
" />Tak więc uporządkujmy to sobie:
1. Operacja Aurora - Amerykanie wysyłają dwie czteroosobowe drużyny do Japonii celem przejęcia naukowca-dezertera. Pierwsza drużyna ginie, druga ucieka okrętem podwodnym, ale zanim dostają się do środka spłukuje ich fala wywołana bronią skalarną na lądzie. Naukowiec miał przy sobie jakąś część innego egzemplarza tego urządzenia? Wśród poległych znajduje się Thomas Wyatt, ojciec Jamesa Wyatta (agent Aguire).
2. Zimna wojna - to już czasy współczesne. Kompania udaje się do Rosji, żeby odbić tego kolesia, którego zabija Kirylenko? Co to był za gość? Skąd w tym miejscu broń skalarna, która okazuje się jedynie atrapą?
Na razie tyle, zaraz będziemy analizować dalej.
" />
">Strach przd elekrowniami atomowymi , to taki współczesny zabobon, pozostałość straszenia ludzi wojnami atomowymi Za to bycie zwolennikiem budowy elektrowni to oczywiście przejaw oświecenia, mądrości i wiedzy, której maluczcy prostaczkowie nie rozumieją i dlatego czują strach.
">Francja ma sporo elektroeni atomowych i jakoś nie dochodzi tam tragicznych awarii Proszę uważnie przeczytać mój post powyżej.
W dodatku o nie wszystkich awariach społeczeństwo jest informowane, wystarczy przypomnieć ostatnią awarię na Słowenii, o której powiadomiono, gdy uporano się z problemem.
">Pływa i pływało sporo łodzi podwodnych z napędem atomowym i tez jakos oceany nie są skażone. Według Twojej logiki można skażać zatem spokojnie? Co do braku wpływu skażenia pierwiastkami promieniotwórczymi na morską faunę polecam pracę naukową: Sternglass E. J. 1971, "Environmental radiation and human health", in Proceedings of Sixth Berkeley Symposium on Mathematical Statistics and Probability, ed. J. Neyman. Berkeley, Cal. U. of C. Press
Część z tych łodzi "pływa" w Murmańsku (Norwegowie boją się wycieku z tych rosyjskich okrętów), okręty podwodne rdzewieją tam od lat.
Kilka okrętów atomowych spoczywa też na dnie oceanów.
">Natomiaste ekologiczne zbieranie gazów wychodzących z krów pasących się na pastwiskach i itp, to taki romantyczny bajer oddziałujący na wyobraźnie ludu, który ma sie czymś zająć w chwili wolnej od zakupów rozumiem, że ta część wypowiedzi ma ośmieszyć uzyskiwanie biogazu? Na studiach zresztą miałem sporo o uzyskiwaniu biogazu z odchodów z ferm, jak kogoś to śmieszy to chyba tylko z własnej niewiedzy.
Poza tym protekcjonalny ton nie jest argumentem w dyskusji.
" />Arka Noego była okrętem podwodnym?
Kod:Arka Noego została zbudowana przy pomocy przedstawicieli obcych cywilizacji (fot. Jupiterimages)
"Starożytne teksty pokazują, że arka Noego została zbudowana przy pomocy przedstawicieli obcych cywilizacji. Był to specjalnie skonstruowany okręt podwodny, przygotowany do tego, żeby przetrwać potop." - mówi serwisowi Weekly World News Zecharia Sitchin, znany rosyjski dziennikarz i paleoastronauta.
Do takiego wniosku doprowadziła go analiza oryginalnych, hebrajskich tekstów Starego Testamentu. "Noe został zobligowany do zbudowania łodzi zamkniętej ze wszystkich czterech stron, która będzie posiadała hermetyczną (czyli zdolną do powstrzymywania cieczy) obudowę." - przyznaje Sitchin.
Zdaniem rosyjskiego badacza, jest wiele argumentów przemawiających za tym, że znana z biblijnej opowieści arka była w rzeczywistości starożytnym okrętem podwodnym. Przekonuje do tego zarówno starotestamentowy opis statku, jak i to, iż w języku hebrajskim słowo "arka" pochodziło od słowa "zatopić".
"Tylko okręt podwodny mógłby przetrwać 40 dni i nocy w takich warunkach" - dodaje Sitchin. "Żaden inny statek nie wytrzymałby nieustannych burz i tak wielkiej fali."
Dziennikarz powołuje się w swoich badaniach nie tylko na Biblię, ale także na starożytne teksty sumeryjskie: "Jest wiele punktów stycznych pomiędzy tekstami Sumerów i Starym Testamentem. Różnica jest taka, iż w tekstach sumeryjskich wyraźnie zaznacza się obecność innych, doskonalszych i prawdopodobnie pochodzących z innych planet postaci, które pomagają Noemu budować arkę.".
Zdaniem Sitchina, statek zbudowany przy pomocy "postaci z innego wymiaru" przypominał współczesne okręty podwodne. Wykorzystywał m. in. zbiorniki balastowe, które służyły do zanurzania okrętu.
Z analizami Sitchina zgadza się Brad Steiger, znany w USA badacz UFO i zjawisk paranormalnych. "Żaden śmiertelnik żyjący w czasach Noego nie miał wiedzy wystarczającej do tego, żeby zbudować tego typu łódź." - mówi Amerykanin. Poza tym, jak dodaje: "Noemu była potrzebna nie tylko specjalistyczna wiedza dotycząca konstrukcji okrętów. Biblijny bohater musiał także odpowiednio wcześniej wiedzieć o nadciągającej zmianie klimatu, żeby przygotować się na jego przetrwanie".
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl