Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa



Hm, jakiś przykład? Bo moim zdaniem to mocno przesadzona opinia.


Np: Nobel dla Szymborskiej skończył się wyciąganiem wierszyków o Stalinie; kolejne awantury o Brzechwę przy okazji prób nadania imienia szkołom; Kapuściński - kapuś, Wolszczan - TW i to przy okazji rozpatrywania jego kandydatury do Nobla; o dziadku Tuska nie wspomnę; odbieranie uprawnień kombatanckich uczestnikom wojny domowej w Hiszpanii; dzielenie kombatantów II wojny światowej na słusznych i niesłusznych w zależności od armii, w której służyli...

Przeglądałam aktualny podręcznik do geografii. Rozdział Rosja. Wydawać by się mogło, że powinien zawierać informacje o położeniu, z zakresu ekonomii. .. Dwie bite strony o obozie w Katyniu i Ostaszkowie. I pięć linijek o położeniu geograficznym państwa.



Witam WSZYSTKICH !!!
Widzę , że dyskusja zaczyna być nerwowa - wlączam się .
Najważneijsza jest prawda - plotki prowadzą do nikąd !!!
1. Łapankę instruktorów na samochody robił Mariusz Śmierciak z Nowego Sącza twórca wszechstylowego karate - nie ma to nic wspólnego z Seitedo.
2. Olejnik nigdy nie miał 3 Dana , skoro twierdzi ża ma to sam sobie nadał .
3. W samuraju Seitedo rzeczywiście dało ciała bo napisało o sukcesie w Rosji co niektórych mogło wkurzyć. Następnym razem przywieziemy mniej medali i będzie OK.
4. Stopnie Dan w Seitedo : Z jednym wyjątkiem wszystkie gzaminy odbywają się na piaszczystych plażach Bałtyku. Egzamin trwa około 5 - 6 godzin i egzaminy Seitedo są jednymi z najcięższych w Polsce . W tym roku na obozie letnim także będą egzaminy na stopnie DAN - chcesz zobaczyć jak to wygląda to zapraszamy . Nie opowiadaj głupot jak nie wiesz. Tylko Olejnik nigdy nie zdawał na plaży i widocznie mu to zaszkodziło .
5. Stopnie Shihan :
od 8 do 1 KYU - Kyokushin / stare dobre Kyokushin kiedy facet z 5 KYU był już kimś / - egzeminatorzy : Sensei J. Pietras i Shihan A. Drewniak / wtedy jeszcze Sensei /.
1 , 2 ,3 DAN - International Okinawan Martial Arts Union Juko Kai USA, Seidokan Okinawa, Kenshinkan Okinawa - Soke Rod Sacharnoski 10 DAN, Shian Toma 10 DAN Seidokan, Fusei Kise 10 Dan Kenshinkan Okinawa ,
4 Dan Seitedo Soke E. Badiang 10 DAN wówczas 6 DAN, 5 DAN i tytuł Shihan - Soke E. Badiang z ramienia Światowej Rady Soke .
Czekam na inne pytania .... OSU !



Z naszego punktu widzenia wyglądało to tak. Biegniemy z Misiem naokoło. Cel wiadomy . Dochodzimy do bazy wroga od drugiej strony niż nasz spawn. Widzimy na środku skrzyżowania BWPa, ale zajęty i nie idzie wejść...szkoda. Podchodzimy do obozu, nagle Misiu zauważa jednego gościa po prawej 20 metrów od nas . W obozie jest jeszcze jeden. Myśleliśmy że jest ich więcej więc podchodzimy spokojnie. Potem Misiu daje rozkaz żeby z BTRa porozwalać wszystko co zostało w obozie. Jako, że amunicji już mało zostało wsiadamy w drugiego. Misiu jako driver na szage mknie do San Alto. Wjeżdżamy na wzgórze zaraz przy San Alto. Pecha miała ta drużyna....Jak na dłoni pojawiła się nam cała drużynka podchodząca do San Alto od strony lasu, wybiłem od razu ze 4-5 gości razem ze snajperem którego znalazłem na górce obok nas. Misiu wyskoczył z BTRa i zaczął snajpić, krzyczy, żebym walił po czerwonym markerze "Tam biegnie pilot...to Izabelin, walić w Izabelina!". Po chwili Izabelin wrócił do tego co robił wcześniej, czyli latania A później to tylko mewa była . Drużyna Rosyjska się poddała.

Fajnie to wyszło, bo nie wiadomo jak to do końca wyjdzie. Mam tylko pytanko odnośnie takich misji, czy idzie zrobić jakieś losowanie spawnów, tak żeby drużyna przeciwnika nie wiedziała gdzie jest wróg po zmianie stron ? A może zrobić spawny trochę dalej, tak jak śmigło i umówić się że drużyna wyjeżdżająca z bazy może wyjechać dopiero po jakimś czasie ? Ogólnie rewelka tylko takie szczególiki by trzeba ustalić, żeby nie było sytuacji, że po zmianie stron obie strony wiedzą gdzie kto jest. Chociaż jak na prowizorkę wyszło bardzo dobrze.




Dlaczego można swobodnie negować np ludobójstwo na wołyniu, katyń i inne, a akurat o tym jednym nie wolno dyskutować pod groźbą więzienia? Bo co, bo rząd tak kazał? Nie przemawia taki argument do mnie. Chcę wiedzieć, czemu akurat ta jedna sprawa jest pod taką ochroną.

Po pierwsze ,nie slyszalem zeby ktoś negowal fakt zajścia wymienionych przez Ciebie tragedii - jedynie w przypadku mordu w Katyniu i to tylko w Rosji pewne kregi zwiazane z obecna wladza staraja sie udowodnic ze to bylo dzielo Niemieckie .

Po za tym jezeli pojecie Holocaustu stara sie ktos zawerzyc tylko do tezy ze przeciez nie bylo piecow krematoryjnych no to wybacz ale w mojej opini jest ignorantem .
Sa nie podwazalne dowody w dokumentacji nazistowskiej o systematycznym postepie tzw - rozwiazywania kwestii zydowskiej
Po drugie dysproporcje demograficzne - nagly ubytek milionow Zydow europejskich raczej nie da sie wyjasnic ich migracja do palestyny
Po trzecie - wywiad AK donosilł do aliantow jak sie sprawy maja w obozach koncentracyjnych - Ci nie wierzyli poki sami nie ujzeli
Po czwarte - negowanie zbrodni na Zydach to jednoznacznie krok by zanegowac ze przeciez polacy nie gineli a wiadomo ze Polska ludnosc cywilna ucierpiala w czasie II WS w sposob tragiczny
Po piate- wlasnie z tego powodu w Polsce istnieje ustawodoawstwo okreslajace klamstwo oswiecimskie jako zagrozone kara wiezienia..




Symbol ktory nosili na czapkach to tez symbol systemu ktory okupowal Bialorusinow i Ukraincow oraz doprowadzil do obozu odosobnienia w Berezie.Systemu w ktorym strzelano do robotnikow i chlopow ktorzy pokojowo demonstrowali Bo w tym samym czasie wladza sowiecka głaskała ukrainców po główkach. Hłodomor to tylko mit, a gułagi to łagodniejsze wersje obozu w berezie kartuskiej.
Jakbys chciał wiedziec w BK trzymano akurat ukrainskich nacjonalistów dokonujacych aktów terrorystycznych na terenie RP. Jakos po odsiedzenu wyroków wychodzili.
I nie porównuj tu człowieku naszego orła do sierpa i młota. Ofiary komunizmu szacuje sie na ok 100 mln. Ile bylo ofiar IIRP? Jakby ponaginac fakty moze ze 100 by sie zebrało.

I akurat przypadkiem podczas pierwszego dnia demonstracji zabija sie obywatela FR ? Z tego co szlyszałem to zginał od ciosu nazem, czyli standardowej broni policji. Jak sie naparzali z estonskimi nacjonalistami to mogly byc ofiary. Równie dobrze mogl zginac jakis estonczyk. Z TV widziałem ze policja pałowała równo obydwie strony.


Po prostu nikt nie chce ich ogladac
Rosja jest panstwem demokratycznym. Tygrysku ty nam takiej ciemnoty nie wciskaj, bo juz kilkakrotnie w swoich potokach jadu jakie wylewałes tutaj przyznałes ze jest dokładnie przeciwnie. Mozesz sie teraz zapierac, ale słowo sie rzekło.



LOT wprowadzi bezpośrednie połączenia lotnicze między Warszawą i Tokio
Piątek, 9 października 2009
Polskie linie lotnicze LOT wprowadzą bezpośrednie połączenia lotnicze między Warszawą i Tokio. Jest to ukoronowaniem 35-letnich zabiegów LOTu o ustanowienie połączenia ze stolicą Japonii.
Japoński Urząd Lotnictwa Cywilnego zezwolił Polskim Liniom Lotniczym na rozpoczęcie połączenia między Warszawą i międzynarodowym lotniskiem Narita koło Tokio po planowanym w marcu zakończeniu budowy nowych pasów startowych i pasów do lądowania. LOT planuje rozpocząć 3 połączenia lotnicze między Warszawą i Tokio najwcześniej za 2 lata. Połączenie będą obsługiwały najnowocześniejsze samoloty na świecie, czyli Boeingi 787 zwane „Dreamlinerami”.
Przed rozpoczęciem połączenia Polska musi wynegocjować jeszcze umowę o warunkach przelotu nad terytorium Rosji. Rosyjskie linie lotnicze Aerofłot mają od lat codzienne loty do Tokio, a Polska będzie pierwszym krajem z byłego obozu komunistycznego w Europie Środkowej, który rozpocznie bezpośrednie połączenie lotnicze ze stolicą Japonii. Do tej pory Lot miał w Japonii pozwolenie jedynie na rozpoczęcie połączenia lotniczego z międzynarodowym lotniskiem Kansai koło Osaki.



Polskie Radio Online - IAR - LOT wprowadzi bezpośrednie połączenia lotnicze między Warszawą i Tokio

dla mnie dziwne posunięcie, ale... skoro "najwczesniej za 2 lata" to w sumie nie wiem po co ten news jest, bo moze nigdy nie byc



Nazgul ja nie tworze obozu,ja daje propozycje młodemu człowiekowi co by zasmakował prawdziwego systemu w którym Rosja jest uwikłana do dzisiejszego dnia-a potem będzie pisał o komunie z ludzką twarzą.

Bronić tamten system to trzeba mieć tupet albo pusto w głowie.

Zamiast komentarzy w stylu opadania rąk napisz co widzisz dobrego w systemie bolszewicko-rosyjsko-radzieckim bo ja nie widzę nic-patrz demonstracje emerytów w dawnym CCCP,oni chcą stalina-ale nie mają co jeść przez tego pana.




Zaprawdę, właśnie dziś grałem i mimo jak zawsze jako gracz Imperial miałem wgląd do wszystkich kart Armii Południowej i Północnej i poszedłem w centrum i dotarłem do Moskwy to jak tylko 3 tura zaczęła się od razu dostałem do ręki karty wywołujące Attrition na Francji.
A na koniec pechowo dociągnąłem kolejne 2 i tak się sam załatwiłem. Jak widać pechowo nastąpiła okrutna zima już w 3 turze. Oczywiście nie tylko to spowodowało ze przegrałem po 3 turze , rosyjska 2 Armia wygrała zagarniając Polskę i te księstwa Austrii co mogła na mapie zagarnąć.
Zaczniemy kolejną rozgrywkę za tydzień i teraz myślę, że najlepiej będzie jak w 1 turze będę przede wszystkim starał się zniszczyć na maksa siłę żywą Rosjan (póki mają słabych dowódców), na zdobycze terenowe przyjdzie czas pod koniec tury lub w 2 turze. Absolutnie postaram się nie zużywać Resource na ciągnięcie kart i tylko przeznaczać je na poprawę Poziomu Attrition lub lepiej nie dopuszczanie do groźniejszego sprawdzania Attrition np. na polach „Spalonej ziemi”.
W turach zimowych najlepiej rozłożyć się pojedyńczymi ubezpieczającymi się armiami po Obozach, składach i Keyach.

Dla mnie jednak najlepsza częścią trylogii są Napoleonic Wars ale Kutuzava bardzo doceniliśmy z moimi współgraczami i to będzie niedługo 4 partia w tą grę.

No tak, jak zużywałeś wszystkie resoure'cy, by pociągnąć jak najwięcej kart, co zresztą pasuje do Ciebie bardzo to się nie dziwię, że miałeś problemy. Ja jak ostatnio grałem z Arteuszem, pakowałem wiele w utrzymanie poziomu morale i zaopatrzenia na zadowalającym pułapie.

Tak jak dumaliśmy po grze, chyba jednak marsz na Moskwę jest mało opłacalnym zagraniem, zwłaszcza na początku, jak wszyscy starają się ją w miarę dobrze obstawić.

Z kolei, co do recenzji Arteusza, trochę polemicznie, muszę powiedzieć, że mi w tej grze przeszkadzała trochę wielkość armii i kostek, którymi się rzuca podczas ważnych starć (a w tej grze są one nieraz decydujące). Jest ona dużo większa niż w NW i przez to gra robi się bardziej losowa. Jeśli szukać mankamentów, to ten wydaje mi się najważniejszy. Z kolei, może dobrym zagraniem, z punktu widzenia szans, byłoby rozdzielenie sił grając Rosjanami i próba cofania się odrębnymi korpusami, ale znowu, takie korpusy łatwiej zaskoczyć, a jak już dojdzie do bitwy, nie mają one szans w starciu z całą potęga Napoleona. Byłoby to też postępowanie mało historyczne, bo Rosjanie raczej koncentrowali się wraz z upływem kampanii.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.